Skocz do zawartości

Jez. Żarnowieckie (Żarnowiec)


MATT1989

Rekomendowane odpowiedzi

Dopóki w tym kraju dzierżawcami wód będą ludzie i instytucje od czapy, dopóty tak będzie się działo.

Tu musi być jasno określone na czym dzierżawca chce zarabiać. Dwóch srok za jeden ogon na pewno nie złapie.

Może ktoś z mieszkających bliżej udał by się do Przedsiębiorstwa Komunalnego w Gniewnue i uzyskał dane dot. dochodu ze sprzedaży licencji i ze sprzedaży ryb ( chyba nie są tajne ??? ). Chętnie bym się z nimi zapoznał...

Z tego co wiem to niestety są tajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a może rybacy łowią również zgodnie z zasadą "no kill"?! no bo skąd są jeszcze te metrówki u wędkarzy? B)

Metrówki będą bo na głębokim nie stawiają, ale pewnie będzie trudniej złowić ze względu na mniejszą liczbę. Trzeba mieć nadzieję że puszczają te duże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu musi być jasno określone na czym dzierżawca chce zarabiać. Dwóch srok za jeden ogon na pewno nie złapie.

 

Wystarczy mu jedna Adam. 

Wbrew pozorom konkurencja nie śpi, a z reguły nie działa na korzyść...

 

Ja już się nie napinam. 

 

Za 200 zł rocznie czy nawet 450 na Żarnowcu nie ma co wymagać ani najmniejszego sensu robić zadymy skoro zgodnie z prawem wolno walnąć w łeb dwa szczupaki dziennie. Przecież dzierżawca, ustalając prawo łowiska, doskonale zdaje sobie sprawę z tego ile może być stratny udostępniając wodę dla NAS.

 

Rocznie, KAŻDEMU!!! wolno ZGODNIE Z PRAWEM!!! pacnąć 420 szczupaków. Zakładając, że średnia waga to 1,5 kg mamy około 600 kg .

Ale zaraz, tam się chyba łowi ( łowiło ? ) większe ryby, no niech będzie, że średnio 2,5 kg co na jedną osobę daje przyzwolenie na zabranie 1 TONY ryb rocznie. 

Idąc dalej, załóżmy, że najczęstszy bywalcy tej wody złowią i zabiorą tylko 10 % = 100kg ,  a na pewno są tacy co złowią ponad setkę...

Rachunek jest bardzo prosty. Wystarczy TYLKO!!! 100 wędkarzy na ROK!!! by zrównać się z rybakiem. 

Przykład z własnego podwórka. Na takim Sulejowie, w szczycie wędkarskiego sezonu, w jeden weekendowy dzień łowi ponad 1000 osób, którym WOLNO, zgodnie z prawem RAPR zabrać złowione ryby za K..WA 200 zł na ROK!!!. Dla porównania 1kg fileta z sandacza kosztuje około 60 zł . Jak to się mówi - nie mam pytań...

 

Żeby nie było, z racji dość egoistycznego podejścia do mojego hooby nie bronię tu absolutnie rybaków, marzą mi się mądrzy gospodarze...

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze łowiska to te które są w prywatnych rękach gdzie nie ma żadnych dzierżawców i operatów. Na pozostałych nic się nie zmieni bo dzierżawca prędzej czy później uzna że wędkarze nie są tak opłacalni jak siatka. I łowisko z eldorado w jeden sezon może stać się bezrybną pustynią. Może nie mam tu na myśli Żarnowca bo tam zawsze będą ryby, ale takie informacje są trochę zniechęcające żeby jechać tam przez pół Polski.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszał coś, ktoś o żarnowieckich tegorocznych odlowach sieciowych ? Podobno 10 ton szczupaka wyjechało z wody...

Czy mógłbyś powiedzieć skąd masz tą informację?

 

Dowiadywałem się lokalnie i nie uzyskałem żadnego potwierdzenia takich danych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy jak cudowną mantrę powtarzają; "Najlepsze łowiska to te które są w prywatnych rękach"

Nie znam prywatnych łowisk, które po 5 latach istnienia(jeśli jest im dane tyle dotrwać) nie były by czesane siatą. Widziałem na własne oczy, np.: Piaseczno, Boksze, Żelechów.....

Biznes to nie bajka, tu musi zawsze być zysk, a bilans musi się zgadzać. Jeśli z wędkarzy nie wychodzi, to zawsze w ruch idą siaty.

Nie wiem skąd u kolegów ta dziecięca naiwność, że prywatny dzierżawca/ właściciel będzie lepszy w ostatecznym rozrachunku niż PZW. Istnieją tysiące namacalnych dowodów(jezior), która doświadczyły tego cudownego uzdrowienia. Obecnie nawet kormorany tam nie zaglądają.

Składka może być nawet i 5000PLN dziennie, co b y niektórzy mogli się poczuć wyjątkowo bardziej dowartościowani. Pytanie ile takich składek będzie wpłacone w ciągu roku i czy na koniec nie trzeba będzie odłowić kolejnych 20t na opłaty i obowiązki dzierżawne.

 

Jest jeszcze jeden myk, który robią nieuczciwi dzierżawcy. W operacie zawsze jest zapisane ile co roku ma trafić ryb do konkretnego akwenu. Tajemnicą poliszynela jest, że często odławiane są ryby z jednego jeziora, po to aby zrealizować tymi rybami obowiązki dzierżawne na drugim. Potem z tego drugiego na trzecie i z trzeciego na pierwsze.

I tu pojawia się magiczne słowo zysk.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Najwyższe odłowy szczupaków, około 6 kg z hektara lustra wody, notuje się w jeziorach linowo-szczupakowych. "

http://www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/2774

 

Myślę,że wiadomość o owych szczupakach to plota zwykła.

 

10 ton - to ok 7 kg/ha przy powierzchni Żarnowca 1400 ha. I to nie jest raczej jezioro linowo-szczupakowe przecież.

 

A jak wynika z opisów połowów ot choćby tutaj na JB - to szczupaków gęsto tam nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy jak cudowną mantrę powtarzają; "Najlepsze łowiska to te które są w prywatnych rękach"

Nie znam prywatnych łowisk, które po 5 latach istnienia(jeśli jest im dane tyle dotrwać) nie były by czesane siatą. Widziałem na własne oczy, np.: Piaseczno, Boksze, Żelechów.....

Kiedy widziałeś na Piasecznie "czesanie siatami"? Znam zarówno właściciela  (Klaudiusza) jak i opiekuna tego łowiska (Artura) i nie chce mi się wierzyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mógłbyś powiedzieć skąd masz tą informację?Dowiadywałem się lokalnie i nie uzyskałem żadnego potwierdzenia takich danych[/

 

Lokalnie, tz. u kogo i co ustaliłeś ?

Możesz podać konkrety ?

Poproszę na poczatku o informacje skad pochodza te dane ktore przytoczyles? Czyli źródło :)

Wtedy podam u kogo je zweryfikowalem

Wtedy zachowamy chronologie;)

 

Sent from my SM-G870F using Tapatalk

Edytowane przez SzymusS
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że mamy nowe Prawo wodne ale wody płynące (czyl m.in. zbiorniki otwarte hydrologicznie czyt. przepływowe) w naszej pięknej Ojczyźnie są państwowe i raczej nie mogą być prywatne...

Co do Kośna to jak przy takich stawkach zarybieniowych jakie zadeklarował Łajs 2000 (obecny użytkownik rybacki) wytrzymają jeszcze kilka lat to będzie sukces... no albo będzie tak jak u innych tzn. zarybienia będą ale na papierze... a do wody pod kamerkę tyle żeby było widać że coś sie wpuszcza...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gaweł, kiedy zostało rozwiązane stowarzyszenie? W KRS jeszcze widnieje i na FB też nie ma żadnej informacji na ten temat..

Na ten temat nie mogę nic powiedzieć,napisać,nie jestem do tego upoważniony/z racji pewnych sytuacji/. :ph34r:

Jedynie potwierdzam że Stowarzyszenie prawnie zostało rozwiązane/byłem przy tym/a co,jak i dlaczego to proszę zapytać byłych członków. :rolleyes:

Tyle z mojej strony w tym temacie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak masz pisać takie farmazony, to lepiej nie pisz nic. Nie muszę nikomu się tłumaczyć skąd wiem. Dla mnie istotne jest to, ze informacja taka jest w obiegu ludzi bardzo mocno z tym jeziorem związanych pod różnymi względami. Jak masz takie znajomosci nad Ż to powinieneś wiedzieć o kim mówię (...)

Kolego- po pierwsze rozbawiles mnie piszac takim tonem:) Nie jestesmy w piaskownicy, aby się oburzac i rzucac epitetami, zwlaszcza gdy nie ma takiego powodu

 

Po drugie piszesz bez podania źródła, ze podobno..., a od innych tego wymagasz :)

 

 

Napisales ze z Zarnowca zostało wyjetych 10t szczupaka. Proste pytanie: skąd ta informacja?

Jak zostalo tyle wyjetych to jest to powazna sprawa. Ja ją weryfikowalem i nikt mi jej nie potwierdził.

 

Sent from my SM-G870F using Tapatalk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy widziałeś na Piasecznie "czesanie siatami"? Znam zarówno właściciela  (Klaudiusza) jak i opiekuna tego łowiska (Artura) i nie chce mi się wierzyć...

Październik/Listopad 2009 lub 2010. Jesienna wizyta na łowisku w środku tygodnia. Byliśmy sami z kumplem na łodzi. Opiekun łowiska prosił aby nie podpływać w okolice posesji właściciela. Pod koniec wyprawy przepływaliśmy w okolicy wspomnianego terenu. Zaintrygowały nas misternie ukryte w trzcinowisku(widać było jedynie fragment dziobu) dwie drewniane kilkumetrowe rybackie łodzie z mechanizmami do ciągnięcia niewodu. Żeby nie było że się nie znam. Takie zestawy widywałem na żywo w latach osiemdziesiątkach w gospodarstwie rybackim, które gospodarzyło na jez. Gołdapiwo.

 

Jezioro Kośno. Wykupione od prywatnej spółki rybackiej. Ceny za wędkowanie wysokie ale siatek tam nie ma.

 

http://www.lajs2000.pl/cennik/

Poczekajmy jeszcze chwilkę. Łowisko istnieje od stycznia 2014. Jeszcze 5(pięć)lat nie minęło ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...