Skocz do zawartości

J.Śniardwy


jerzy

Rekomendowane odpowiedzi

Miło pogratulować ziomalowi-urodziłem się w Piszu a mieszkałem mała część życia w Rucianem -Nidzie :mellow:

Gratulki! Kiedys to i na Bełdanach były takie kabany-Sąsiad z dołu w latach schyłku Gierka pojmał tam szczupca ponad(ile nie pamiętam) 130 cm!!!! :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Ten akurat szczupak złowiony był na Jeziorze Roś i miał 120cm!!! Widziałem większe i na tym jeziorze i na innych jeziorach w okolicy Pisza. Największe szczupaki złowione przez rybaków miału około 25-28kg!!!!! (Niestety złowione były w niewód)

Ale nie tylko szczupaki łowimy. Mam też bardzo fajne bolki!!! od 75cm do 81cm!!!!

post-202-1348913290,0741_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silniki łódki o czym wy gadacie , w tym roku spłynełem po metrowej fali na 4km wprawdzie wielką łódką i co z tego,to nie adrenalina to głupota, wieje nie wypływam, burza spadam do domu a nie liczę że przejdzie bokiem. a co do ryb,poznawania jeziora to trzeba pływać,podglądać miejscowych oni mają o tym pojęcie, mimom sieci i braku ryb ZAWSZE wracają na tarczy, łapię z nimi albo koło nich i jeszcze nie widziałem żeby kłusowali alo za to poznaję śniardwy(mam parę miejsc które opływam i w tym roku ich pokonałem)jak kiedyś zobaczyłem jak wrucili z ryb to też myślałem że z sieci powyjmowali albo z rybnego przywieżli ale dzisiaj już mi się czasami udaje ale paliwka trzeba TROCHĘ SPALIĆ i kilkadziesiąt razy dziennie kotwicę podnieść a bez echai gps to najlepiej w totolotka zagrać, fakt są jesczxe mewy pływanie za nimi jak żerują to też niezły patent tylko nie za wielkimi stadami jak żeruje kilka kilkanaście warto tam stanąć, ja już kiedyś pourowałem na dużo mniejszym jeziorze (dąbrowa wielka) i teraz tylko szacunek do wody-polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze dodam że pływam tylko za okoniem, znam ludzi co tylko przyjeżdzają po to aby zjeść okonia ze śniardw, zajadają się nimi dzieci i ludzie którzy nie jadają ryb coś pysznego łosoś czy szczupak to lipa przy półkiowym okoniu. a i jeszcze jedno na śniardwach polecam znajomośći na wodzie wszystko może się zdażyć (nawet głupi brak paliwa)jak jestem to mój fon 603232457 zdażało mi się już że znajomemu nawalił nowy silnik i poprosił mnie o pomoc ja byłem w domu w pruszkowie ale wydzwoniłem kogoś kto był akurat na wodzie.toam jeszcze nie ma tyle chamstwa co na zegrzu i każdy pomoże w miarę możliwości-to nie zabawa to śniardwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carloospisz, bardzo ladne ryby....taki szczupak to dzisiaj unikat i to nie tylko w Polsce.

 

Sniardwy, pomijajac presje rybacka, to trudna woda, poza dobrym sprzetem plywajacym, trzeba sie orientowac, gdzie aktualnie jest ryba. Po namierzeniu takiej informacji, zamiast plywac po 10 i wiecej km, lepiej zrobic baze na najblizszym brzegu.

 

Gumo

p.s.5kg oskrobałem w godzinę i się nie pokaleczyłem

Bravo,szwagier!!

Wlasnie o takim czyms pisalem wczesniej, trzymam sie od takiego podejscia jak najdalej. :wacko:

Czy tylko aby spalone paliwo, ze o mozolnym wyjmowaniu kotwicy nie wspomne, zbilansowalo sie z tymi wyciagnietymi rybami?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu nie chodzi o bilans ryb do paliwa a o naukę-nie ma nic darmo jak chcesz nałapać to trzeba pływać, a nie siedzieć i gadać że śniardwy to trudna woda. jak chcę pojeżdzić na nartach czy się pomiksować to se biorę na łódkę moją lalkę i dzieciaki i sobie pływam turystycznie , a jak mam zamiar płynąć na ryby to po to aby ich nałapać ZEBY POTEM NIE GADAĆ BZDUR ŻE :TRUDNA WODA ALBO ŻE MIEJSCOWI KŁUSUJĄ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na ryby pływam po to aby nauczyć siebie ,moje dzieci szacunku do śniardw i przyrody, i aby obalać niektóre mity:że pływanie na nartach wodnych czy kole boli i że już nie ma ryb w śniardwach bo właśnie wczoraj ktoś postawił sieci i że miejscowi to kłusole i trza się ich bać. na zdjęciach moja dziewczyna i jej córka oraz mój syn czy oni wyglądają na nieszczęśliwych? oni poprostu potrafią złapac rybę a nie gadać że nie biorą i że miejscowi wykłusowali juz wszystko. polityka gospodarstw rybackich też mi sie nie podoba , ale nie będę uczył dzieci jakiś sloganów że już wszystko wykłusowane.

post-380-1348913290,971_thumb.gif

post-380-1348913291,0217_thumb.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym forum jest pare osob, ktore tez potrafia lowic. Na S bywam od ladnych kilku lat, jest coraz gorzej. Nie tak dawno, zeby polowic srednich szczupakow lub okoni nie trzeba sie bylo uganiac po calym jeziorze.

Wedlug mnie to dziwnie wpajasz swojemu dziecku szacunek dla wody i przyrody, skoro piszesz o kilogramach ryb skrobanych na czas...na tym forum propagujemy jedynie sluszne podejscie zlow & wypusc a przynajmniej umiar w zabieraniu ryb.

Warto to sobie wyjasnic.

Gdyby wiecej ludzi patrzylo na wode mniej krotkowzrocznie, to twoje dziecko nie musialoby w przyszlosci ogladac ryb w atlasie.

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stary moje dzieciaki mają w telefonach telefon do strazy wędkarskiej do półtuska jak byliśmy nad narwią koło półtuska sami po nich zadzwonili jak jakieś pajace siatki stawiali, a co do ryb to gwarantuję ci ze potrafią wypóścić i zdaja sobie sprawę że jak się dobrze ustawia to mogą zrobić żeż ale po co , biore tyle ryb aby mi się nie zmarnowały , nie jestem fanem łapania i mrożenia za każdą cenę, ale nieco obrażliwe są zdania(nad wodą) ludzi którzy nie potrafią nałapać że ci co nałapali to kłusole a sami nie potrafią gumy na główkę naciągnąć, swoją drogą to całkiem nieżle bo tak naprawdę to na śniardwach widziałem może z 15tu wedkarzy co potrafią łapac okonie, jeżeli uwazasz że te 15 osób zachwieje ekosystem... to ja już może naprawdę nie wypłynę, a powiem szczeże że od 3 lat łapię tam okonie i wcale nie wszystkie wypuściłem, a wyniki mam co raz lepsze co raz łatwiej znaleść tam ryby jak by było ich więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krutkowzroczność to jest właśnie zobaczenie tego że ktoś tasm zjadł jedną rybę i że skrobie 5 kg na godzinę bo 5 oskrobałem a 15 wytpśćiłem,a wracając do dzieci to myślę że wiedzą co to szacunek do wody i to w dużo szerszym znaczeniu,bo cenią sobie wszystkie zwierzątka co tam żyją (żabki, brzydkie kaczątka,.. itp),cenią sobie porządek ponad wszystko ,potrafią dorosłym zwrucic uwagę jak widzą że wywalają śmieci w krzaaki albo za burtę,wiedzą co to posprzątać po sobie i po wędkarzach co byli tam wcześniej.

jeżeli na biwaku było 6 osób i karzdy zjadł po 3 okonie to jest przesada?czy to może przezemnie nie ma już ryb w śniardwach? a może ktoś o moja linię dba?

a tak poważnie to chciałbym kiedyś zobaczyć wędkarza który może sobie otwarcie patrząc sobie w oczy powiedzieć że nigdy nie wziął z nad wody ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może teraz tak trochę poważniej? jeżeli ktoś ma jakis pomyśł jak fakty7cznie zadbać o wode nie tylko śniardwy to chętnie służę pomocą, znam sporo ludzi miejscowych (nie kłusoli) którzy też by poparli jakąs sensowną inicjatywę. jezeli natomiast ma to byc jałowa dyskusja o błędach ortograficznych czy o jednej uratowanej rybie to powodzenia.

byłem na śniardwach którejs niedzieli a tam pełno siatek , przepłynąć się dało bez problemu, ale z tego co wiem to rybacy przy niedzieli nie powinni łowić. może z tym coś zrobić, może ktoś ma pomysł kogo o tym poinformować i jak temu zapobiegac,bo policja w piszu sie na tym nie zna . ja jestem zdecydowanie za tego rodzaju inicjatywami i na to moge znaleść chwilę, żeby się zająć. bo te poruszone we wczorajszych wypowiedziach problemy to wszystkie można podciągnąć pod stary kawał:

jak żyd sie całe dnie modlił do Boga żeby dał mu wygrać w totolotka, w końcu Bóg się do niego odezwał :weż ty człowieku chociaż raz zagraj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kontrole, kontrole i jeszcze raz kontrole. Zeby wytworzylo sie cos takiego, jak na Oravie. Ze nie warto krasc i oszukiwac, bo tylek wygarbuja na pewno.

W przypadku S zrobilbym jeszcze jeden ruch - jednostka plywajaca niezarejestrowana u dzierzawcy nie ma prawa poruszac sie po jeziorze.

Aha, i jeszcze w ramach uzupelnienia rybostanu wypada wrzucic ladnych pare ton ryby...

Jak sie spelni to wszystko, mozna zaczac mysles o gospodarzeniu.

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam na forum pt. Śniadwy. Widzę, że niektórych denerwuje rozmowa na temat limitów.

Ja coś wam powiem. Moim skromnym zdaniem powinno się nie zabierać ryb z łowiska. Po ryby to powinno się chodzić do maketu i rybnego. Przyjemność z wętkowania powinno się tylko czerpać z łowienia a nie z zabierania.

 

W tej chwili naprawdę trzeba dać odpocząć wszystkim wodom!!!!

 

Dla mnie wszyscy dzierżawcy wód nie powinni łowić na żadne siaty czy ciągać niewodamy!!!!! Powinni się nastawić na wędkarzy!!!!

 

Podam wam małą ciekawostkę. Np. na Śniadrwach w zimę jednego dnia sprzedali 3000 zezwoleń jednodniowych. Każde zezwolenie kosztuje między 12-15zł (zależnie czy spławik czy szarpak). Przemnożcie wynik wyjdzie raczej zaskakujący!!!!

Nie wiem czy złowią za taką kasę ryb w siaty!!!!

< dlamie to debile do kwadratu!! >

 

post-202-1348913291,5136_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...