Skocz do zawartości

J.Śniardwy


jerzy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam panowie ciekawi mnie jaka jest sytuacja z boleniem na Śniardwach.Ktoś kiedyś słyszał o złowieniu bolenia na tym jeziorze??

Z tego co wiem to nie słyszałem o złowieniu bolenia na Śniardwach,jeśli chcesz połowić boleni to na jeziorze Roś jest i łowią go metodą trolingu na woblerki Salmo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Witam,

czas sandacza na górkach się kończy chociaż trafiają się pojedyńcze; zaczął brać węgorz; szczupak bierze cały czas; a okonia warto by zostawić w spokoju na parę lat to apropos wędkarzy na Śniardwach-klapy na oczy i na doły albo zielska na okonka, żal :(

pozdrawiam

śniardwoski C&R team

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt na Śniardwach spotkać kogoś wypuszczającego rybę to sukces.

Raz mój sąsiad złowił 13 kg okoni! wszystko poszło do wora, a że nie miał co z tym zrobić to oddawał wszystkim, ale sukces moralny i podziw sąsiadów bezcenny :(

Panuje zasada Catch & Reklamówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Czemu ten temat nie zyje? Nikt tu nie lowi? .

Podczas ubiegłorocznego wypoczynku nad Śniardwami byłem niejednokrotnie świadkiem trupich siacianych odpadów.

Fala na wschodni brzeg wyrzucała martwe ryby głównie jazgarze. Uwierz mi ale było ich tyle co liści jesienią. Może z siatek rybacy je  wyrzucają bo nie są atrakcyjne komercyjnie. Bywają też martwe szczupaki i sandacze, które widziałem w kwietniu.

Ogólnie temat jest cieżki do rozpracowania gdzie łowić kiedy i jak.

Kilka razy probowaliśmy coś namierzyć bo miejscach sztanddarowych i nie mieliśmy żadnego kontaktu. Prawde mówiąc na stronie pd ciężko było wydłubać okonka (ale to pewnie za sprawa rójki) więc przenieśliśmy się na Warszawskie.

W tym roku w kwietniu pojawiło się zdecydowanie więcej białej ryby w kiełkujących trzcinach więc może i z drapieżnikiem będzie lepiej.

Bedę tam 2 tygodnie w lipcu więc popływam, pomacam i napisze. Mam tylko nadzieję, że nie wrócę na Warszawskie gdzie wyniki ostatnio było bardzo dobre w skandynawskich ilościach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, no to dobrze że nie zdecydowałem się tam na wakacje bo mogłoby być mega słabo. Bo mapa batymetryczna bardzo pobudza wyobraźnie co do ryb. Wybrałem swoje dobrze znane jezioro, o którym naszczęście ryb i na nieszczęście wynajmujących kwatery krąży opinia że nie ma tam ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Urlop dobiega konca i po 6 dniach plywania rzucania nic procz slonca nie bralo. Plywalem po sztandarowych miejscach takich jak Mialka czy Luknanska i nic. Sledzilem (jesli mozna tak powiedziec) miejscowych co skupiali sie od czasu do czasu w miejscach jakby umowionych ....lowili okonie 18-25cm. Gdzies na poczatku postu ktos pisal ze gospodarstwo dzierzawiace zbiornik to jedno z lepszych .... mi wystarczu ze nie pozwalaja rybie sie wytrzec i zaraz po zejsciu loduodlawiaja. Porazka i smutek. Przeplywalem przez 6 dni ponad 200km i bez kontaktu. Az nie chce mi sie wierzyc ze moze tak byc beznadziejnie. Ide sie podleczyc ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Witam koledzy, odświeżę trochę temat.

 

Żona zaplanowała rodzinny wypad na Śniardwy do miejscowości Zdory. Ktoś może bywa w tamtych okolicach i podpowie czy chociaż opłaca się wziąć jakiś kij?

Może nie Śniardwy ale jezioro Seksty, przy półwyspie była zajefajna zatoczka ok 1m gł. otoczona sitem i trzcina. Kapitalne wdręgi na obrotówki. Czasem fajny okoń się trafił. Tyko że to było jakieś 20 lat wstecz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego się spodziewałem:) dzięki za odpowiedzi

Ja potwierdzam że z brzegu tam nie połowisz, za to jeśli uda ci się załatwić łódkę z silnikiem to o ile dopisze ci szczęście masz szanse na naprawdę piękne ryby. W Okartowie jest sklep lokalnej spółdzielni rybackiej i czasami możesz na własne oczy pooglądać metrowe szczupaki. To świadczy o potencjale jeziora. Swoją drogą nie wiem kto je kupuje.

Śniardwy jak każde duże jezioro wymaga sporo czasu aby rozpracować miejscówki i metody łowienia, dlatego wspominam o tym szczęściu. Bez niego trudno o ryby ale samo miejsce bardzo urokliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja potwierdzam że z brzegu tam nie połowisz, za to jeśli uda ci się załatwić łódkę z silnikiem to o ile dopisze ci szczęście masz szanse na naprawdę piękne ryby. W Okartowie jest sklep lokalnej spółdzielni rybackiej i czasami możesz na własne oczy pooglądać metrowe szczupaki. To świadczy o potencjale jeziora. Swoją drogą nie wiem kto je kupuje.

Śniardwy jak każde duże jezioro wymaga sporo czasu aby rozpracować miejscówki i metody łowienia, dlatego wspominam o tym szczęściu. Bez niego trudno o ryby ale samo miejsce bardzo urokliwe.

Z roku na rok tego szczęścia trzeba zdecydowanie więcej żeby coś złowić. Prawda jest taka, jak pisali koledzy powyżej, z rybami jest słabiutko. Widać to dobrze po ilości pływających lodzi. Większość lokalnych wędkarzy darowalo sobie już ta wodę. Ja zreszta tez. Byl popyt do smażalni wiec gospodarstwo rybackie wyłowilo nawet stynkę, której ławice były pokarmem dla sandaczy i okoni. Teraz się dziwią, ze nie ma sandacza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma i nie będzie tyle ryby co 15 lat temu, ale w stosunku do innych okolicznych wód,ryby w Śniardwach jest dużo. W czerwcu ludzie którzy wiedzieli gdzie i trolowali mieli po 10-30 szczupaków na lodziach...oczywiście trolingowac nie można...Nie znam wody w okolicy, gdzie w 2-3 h można złowić 100 okoni w przedziale 20-30 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to takie super łowisko, to dlaczego w weekendy pływa tylko po kilka łodzi wędkarskich? Wszyscy boją się fali? Rozumiem, że zdarzyło się Tobie połowić raz lub kilka razy jak trafiłeś, ale gdyby regularnie  w kilka godzin można byłoby złowić tam nie 100 ale chociaż 50 okoni pomiędzy 20-30 cm, to łodzi byłoby na gęsto. Prawo popytu i podaży :). W tej chwili jest tam po prostu gorzej niż przeciętnie, mimo, że darzysz to jezioro sentymentem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur uwierz, że kilka łodzi kręci się tam nie bez przypadku. Kiedy ryba się rusza to na wodzie pojawiają się rzesze mięsiarzy, którzy doją do bólu.

Woda jest trudna i trzeba się jej nauczyć. 

Druga sprawa to ilość ryb i obszar jaki masz do ich znalezienia. Nikt nie twierdzi że to eldorado ale ryby jeszcze trochę jest. Wiadome jest że im mniej tym trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mnie Śniardwy przestały kręcić. Mam czas na ryby tylko w weekendy i nie uśmiecha mi się połowic raz na kilka lub kilkanaście wyjazdów. Gdybym był emerytem i miał dużo wolnego czasu, to może i pisałbym się na takie coś. Poza tym uważam, ze miara rybnosci łowiska jest to, ze jak są, to biorą. Mniej lub więcej, ale biorą a nie studnia przez kilka tygodni i oczekiwanie, ze może coś weźmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...