Skocz do zawartości

Let's get ready to rumble... czyli relacje z majówki :)


Bootleg

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś zmiana wody, na 50ha żwirownie i wyniki lepsze. U mnie spad dobrej 60-tki podczas holu, następnie melduje się szczupaczek 47 cm. Kumpel kończy jedną obcinką podczas szukania okoni oraz boleniem 65 cm. Brania bardzo delikatne. Co do przynęt - obrotówka zdecydowanie wygrała ten dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem 4 h nad Wartą. Za Poznaniem czyli w rejonie zatrucia. 

 

Niestety bolenie kompletnie nie aktywne. Wiadomo, że nadzieja umiera ostatnia, ale... byłem w miejscu gdzie zawsze, zawsze były. Nic pusto. 

Na osłodę dwa okonki. 

 

Jutro jadę przed Poznań. 

Adam, my w 4 osoby przez dwa dni nie widzieliśmy ataku bolka na Odrze. Od świtu do nocy woda martwa. Wysoka, mętna i zimna - max 11 stopni pod wieczór.... 550 km w jedną stronę psu na budę. 

Największe zdzierstwo - dwa auta: jedno z Gdańska, drugie z Wawy z łódką - ponad 500 zł na same bramki na A1/A2 w kierunku Zielonej. Kurde, witamy w Polsce...

Po powrocie koledze się ulało. Pojechał na małe 30 ha jeziorko i kilka oxów powyżej 30 dziabnął.

Edytowane przez Dano-G
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały dzięń na wodzie - Kanał Goszczanowski - efekt z synem razem 6 okonków  , dwie łodzie napotkane - na jednej 1 szczupak na żywca , na drugiej bez kontaktu. Kanał Goszczanowski kiedyś w moim regionie uchodził za eldorado - początkujący jechał i łowił do woli, teraz jakby martwa woda, jutro za bolkiem. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dano-G ja wlasnie dlatego omijam autostrady kiedy tylko mam wybor, Ceny z kosmosu :/

 

W wracajac do tematu wczoraj 12h biczowania Warty powyzej Poznania, 12 km w nogach i 1 sandaczyk ok 60 cm, kumpel 1 okonek i 1 branie, widziany 1 zberetowany szczupak okolowymiarowy. Aktywnosci boleniowej brak. Widzielismy 2 wyjscia na calej trasie. Szukalismy plytko i przy dnie, szybko, srednio i wolno Nic nie dzialalo. Czytaj powyzsze relacje pocieszam sie ze nie tylko u nas bylo slabo :P

W planach byla Odra, ale czytajac Wasze relacje, ciesze ze nie zmienilismy plany na blizsza lokalizacje.

Edytowane przez hamerhed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 kwietnia - Kolega kilka krótkich i kilka ładnych okoni. Woda max 2 metry głębokości. 

1 maj - komunia,

2 maj - na zero,

dziś - ja na zero, brat 4 szt, w tym trzech w 4 rzutach - trafił w miejsce postoju, jeden z wymiarem.

Pogoda dopisała, orły bieliki kibicowały z powietrza, czaple z brzegu, a kaczki śmiały się w trzcinach z nas. :D  

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wspominałem 2 maja udałem się z kolegą przed Poznań w okolice Śremu. 

 

Znów kompletne zero. Ryb nie było widać, słychać nic. 

 

Nie dając za wygraną dziś udałem się dużo poniżej Poznania w okolice Sierakowa. 

Poranek to samo, acz z tą zmianą, że wyraźnie widać było białoryb. Uklejki i pewnie inne ślicznie zbierały liczne owady. Oczek co niemiara. 

Około 12:00 się bolenie obudziły. Złowiłem małego koło 40 i widziałem kilkadziesiąt ładnych ataków, acz oczywiście po drugiej stronie. U mnie zaobserwowałem w klatce poniżej miejsca gdzie stałem ładny atak szybki marsz, ciche podejście i w drugim czy trzecim rzucie po wyjściu woblerka z warkocza przy samych nogach piękne branie z powierzchni z niemal karpiowym zassaniem, niestety głupi zaciąłem i stało się oczywiste wobek wyleciał w powietrze. Błąd, a ryba była ładna.

 

Niemniej coś się zaczęło dziać.

 

Poza tym zapomniałem kapelusza... jutro mogę mówić, że weekend majowy spędziłem w Egipcie... :)   

Edytowane przez AdasCzeski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adaś dawaj do mnie. Bolki żyją i są w mega kondycji. Straszne dziki i glodomooory.

 

Piątek sobota niedziela walczyłem na Pomorzu na redze za srebrem. W sobotę miałem potężna gruuuuba rybę srebrniaka. Po długiej walce spięła sie pod nogami przy podbieraniu tak to jest jak jest sie samemu bez podbieraka. Na szczęście udało mi sie nagrać chwile walki świec tej torpedy. Była to moja najwieksza walka (przegrana) jaka do tej pory przeżyłem i doświadczyłem.. Dluugo jeszcze będzie mi sie ona śniła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam trzydzieści trzy lata i majówkę zakończyłem z wynikiem trzydziestu trzech szczupaków. Niestety żaden nie był wielki, takie sześdziesiątki. Do tego kilka okoni z tego jeden czterdziestak. Ogólnie żenada, cieszy jedynie to, że zwiedziłem nowe wody i na nich też połowiłem.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 maja ultra light ale wzdręgi nie chciały współpracować za to co kilka rzutów obcinka więc zrezygnowałem i podjechałem na okonki

2 maja praca

3 maja zameldowałem się nad wodą z większym zapasem mocy i przechytrzyłem 12 szczupaczków od 30+ do max 50 do tego okoń 20+ i drapieżna wzdręga na 36 cm.

24b9qap.jpg

do2vpk.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 małe bolki na Odrze - ale przez 5 godz ani jednego ataku bolka - cisza. Temp. wody 12,25 stopnia.

Czy ktoś ma jakieś porównanie z lat poprzednich o ile różni się temperatura wody tegoroczna (1 maja) od temperatury 1 maja w ubiegłych latach?

Nie sugerowałbym się tym jakoś specjalnie. Bolki brały na Odrze już końcem marca. To, że ich nie widać nie znaczy, że nie żerują. Trzeba poszukać nieco głębiej a z pewnością ujawnią swoją aktywność. Połamania. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dość spokojnie, niestety czasu za wiele nie było na biczowanie wody. Najpeirw krótka wyprawa na jezioro 2 maja w granicach 2h, dała 3 okonki i jednego szczupaka spiętego pod nogami, miał dobre szalone 40 cm ;)

3 maj, wyprawa nad dąbskie jezioro, grill, cisza, zero wiaterku, 22 stopnie aż nie chciało się nic robić. Coś mnie tknęło i wyjąłem muchówkę i wodery z auta i ruszyłem na wodę sięgającą mi ciut powyżej kolan gdzie widziałem z brzegu aktywne ryby. Skończyło się na parunastu rybach, w większości wzdręgi i płocie, pare sztuk nawet w rozmiarach 30+

Suma sumarum szczupłym nie otworzyłem sezonu ale bawiłem się przednio 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie majówka też słabo, 1go na Nogacie woda brudna i mętna (pewnie efekt północnych wiatrów i cofki z Zalewu) ZERO aktywności szczupaków woda zbiczowana Busterami, dużymi gumami od płycizn po głębokie dołki. Jedynie na Kajtka 4" przywalił agresywny leszcz i kilka innych przyłów.

Wczoraj pierwszy raz nad nowym jeziorkiem ja z kolegą po okonku i szczupaczku 25cm.

post-49519-0-00652200-1462341102_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Maj 40 kilka  do 50 cm jeden 56 ,18 okoni 

2 Maj inna woda najazd żywczarzy masakra pierwszego brały tam takie do 95 cm oczywiście wszystkie wyjechały w bagażnikach  :( Ja miałem trzy największy 56 cm brały słabo ale nawet się cieszyłem bo mięsiarze nie połowili .No i dramat padł silnik .

3 Maj słabo 8 największy 57 ,3 okonie i przyłów w postaci 2 bolków 62,63 cm .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie majówka też słabo, 1go na Nogacie woda brudna i mętna (pewnie efekt północnych wiatrów i cofki z Zalewu) ZERO aktywności szczupaków woda zbiczowana Busterami, dużymi gumami od płycizn po głębokie dołki. Jedynie na Kajtka 4" przywalił agresywny leszcz i kilka innych przyłów.

Wczoraj pierwszy raz nad nowym jeziorkiem ja z kolegą po okonku i szczupaczku 25cm.

Jaki wędkarz takie szczupaki.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...