bartsiedlce Opublikowano 30 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Września 2016 Dajcie spokój chłopy. Ci, którzy nie płynęli, nie zrozumieją nic z tej wymiany zdań. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 30 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Września 2016 Tak jest. Święta racja. Więc tak ... wyprawa do Szwecji zaczyna się na promie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gazdzior Opublikowano 30 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Września 2016 Dobrze , że przypomniałeś ... płynę za tydzień Jeśli kierunek Karlskrona, to się pewnie miniemy na pokładzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 30 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Września 2016 pewnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 1 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2016 Dzisiaj dwie sesje. Krótka okoniowa z brzegu na Fäjo po zjechaniu z promu - od 8 do 10, 37 okoni i dwa szczupaki. I druga po 15ej w kanale Stängen w drodze na juttern. Tutaj eksperymenty z gumami i głębokością...kilkanaście okoni i dwa szczupaki. Woda 13,5 stopnia. Jutro od rana zaczynamy operacje Sandi???? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bomber Opublikowano 2 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2016 Malcz jak perwsze dni nad Jutern tzn.ryby,pogoda,temp.wody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 3 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2016 PANIE ! spraw aby ta karaibska pogoda w Szwecji pękła przynajmniej od 7-go października!!! Amen (kto ma jakieś wiarygodne prognozy od tego terminu? jeśli w ogóle o prognozach można mówić wiarygodnie?)PANIE ! ...tylko bez przesady 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 5 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2016 Relacja z wyjazdu na szkiery http://www.mikado.pl/szczupaki-z-wyspy-tjaro/ 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deejaybialy Opublikowano 5 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2016 Fajnie polowiliście Dawid Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 6 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2016 To że w Szwecji jest więcej szczupaków to oczywiste, mają więcej wody, mniejsze zaludnienie i mniej chętnych na szczupacze białko. Jak trafisz w brania można bić życiówki kilka razy. Problem pojawia się jak nie biorą lub są rozproszone i się je dłubie wtedy nawet gdybyś miodem przynęte smarował i tak nie wezmą. Fakt wtedy jest trudno. W Polsce na przeciętnej wodzie nawet jak biorą łowi się pojedyncze przeważnie małe i średnie ryby. Nie ma co przytaczać przykładów Drużna i Żarnowca bo są to pojedyncze wody. Fajnie że coś drgnęło w temacie szczupakowych łowisk w Polsce. Może kiedyś do nas będą jeździć. Oczywiście nie umniejszam sukcesów kolegów bo każdą szczególnie dużą rybę trzeba sobie wypracować i nawet jak duże ryby są nie każdemu wezmą. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 10 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2016 Dzisiaj pierwszy dzień w pracy po powrocie i pomimo dość kiepskich wyników, już chciałoby się być "tam" znowu...Tydzień na Juttern zleciał migiem - mam wrażenie, że od 12lat każdy następny wyjazd mija jeszcze szybciej niż poprzedni. Jeśli chodzi o ryby, to ciężki kawałek chleba. Na początku tak jak pisałem, woda 13,5 stopnia, moim zdaniem chyba lekko zbyt wysoka - ale zdania są różne. Ciekawostką brak okoni w bankowych miejscach z 2013 roku. Nawet jak się trafiały to pojedyncze ryby, bez poprawek. Max do 38cm. W porównaniu z zeszłym wyjazdem, sporo przyłowów szczupakowych w typowo sandaczowych miejscach. Szwedzkie standardy 60-65cm. Sandaczy kilkanaście, wszystkie bardzo ciężko wypracowane, ale trzeba przyznać że sprawdzały się typowe i standardowe miejscówki na Juttern. Torebo, wyspy, blaty...Niestety tutaj też bez rozmiarowego szału, bo największy zed miał 64cm. Zeżarł jaskółkę z 14 metrów na 18gramowej główce na miejscówkach Torebo. Od środy znacznie się ochłodziło, o 6ej rano temperatura 0 stopni. W ciągu dnia wiał mega wicher, wzdłuż podługowatego Juttern bardzo utrudniając łowienie z opadu. Druga znacznie mniej zaawansowana ekipa, obławiała raczej kanał Stangen - gdzie namierzyli fajną łączkę ze szczupakami. Tam padło, parę fajnych ryb na żerki w ostatnich dwóch dniach - 80, 82, 84, 85cm. To jednak nie po takie ryby nad Juttern się przyjeżdża....niedosyt spory, jednak mniejszy niż w 2013roku. Dwa razy zostaliśmy po zmierzchu i tutaj ryb nie znaleźliśmy w ogóle - ani płytko ani głęboko. Jeśli chodzi o trolling to uprzedzam pytania - nie trolowaliśmy. Przez cały nasz pobyt po jeziorze śmigały trzy łódki Pioner z bazy Torebo - zakładam więc, że to ekipy z Eventuru. Może to ktoś z forumowiczów? Widać było, że ekipy mocno zgrane z opracowanym cyklicznym planem systematycznego obławiania miejscówek powszechnie znanych i wystawionych na Juttern. Niestety nie udało się złapać kontaktu, aby omówić bieżące wyniki...ale z rozmów niosących się przez wodę, śmiem twierdzić że również bez szału...Pozdrawiam,malcz 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rower26 Opublikowano 10 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2016 Dzisiaj pierwszy dzień w pracy po powrocie i pomimo dość kiepskich wyników, już chciałoby się być "tam" znowu...Tydzień na Juttern zleciał migiem - mam wrażenie, że od 12lat każdy następny wyjazd mija jeszcze szybciej niż poprzedni. Jeśli chodzi o ryby, to ciężki kawałek chleba. Na początku tak jak pisałem, woda 13,5 stopnia, moim zdaniem chyba lekko zbyt wysoka - ale zdania są różne. Ciekawostką brak okoni w bankowych miejscach z 2013 roku. Nawet jak się trafiały to pojedyncze ryby, bez poprawek. Max do 38cm. W porównaniu z zeszłym wyjazdem, sporo przyłowów szczupakowych w typowo sandaczowych miejscach. Szwedzkie standardy 60-65cm. Sandaczy kilkanaście, wszystkie bardzo ciężko wypracowane, ale trzeba przyznać że sprawdzały się typowe i standardowe miejscówki na Juttern. Torebo, wyspy, blaty...Niestety tutaj też bez rozmiarowego szału, bo największy zed miał 64cm. Zeżarł jaskółkę z 14 metrów na 18gramowej główce na miejscówkach Torebo. Od środy znacznie się ochłodziło, o 6ej rano temperatura 0 stopni. W ciągu dnia wiał mega wicher, wzdłuż podługowatego Juttern bardzo utrudniając łowienie z opadu. Druga znacznie mniej zaawansowana ekipa, obławiała raczej kanał Stangen - gdzie namierzyli fajną łączkę ze szczupakami. Tam padło, parę fajnych ryb na żerki w ostatnich dwóch dniach - 80, 82, 84, 85cm. To jednak nie po takie ryby nad Juttern się przyjeżdża....niedosyt spory, jednak mniejszy niż w 2013roku. Dwa razy zostaliśmy po zmierzchu i tutaj ryb nie znaleźliśmy w ogóle - ani płytko ani głęboko. Jeśli chodzi o trolling to uprzedzam pytania - nie trolowaliśmy. Przez cały nasz pobyt po jeziorze śmigały trzy łódki Pioner z bazy Torebo - zakładam więc, że to ekipy z Eventuru. Może to ktoś z forumowiczów? Widać było, że ekipy mocno zgrane z opracowanym cyklicznym planem systematycznego obławiania miejscówek powszechnie znanych i wystawionych na Juttern. Niestety nie udało się złapać kontaktu, aby omówić bieżące wyniki...ale z rozmów niosących się przez wodę, śmiem twierdzić że również bez szału...Pozdrawiam,malczBookujcie połowę czerwca to połowimy razem. Właśnie zarezerwowałem 16-24.06.2017, trzeci raz nad Juttern. Metrowy sandacz czeka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dano-G Opublikowano 10 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2016 Oj ten Juttern....Jak dalej Polacy bedą tak beretowac ryby, to długo nie pożyje ta woda. Już ma sie znacznie gorzej niż kilka lat temu....Tak sprzedanej wody dawno nie widziałem. I tam już nie pojadę - zbyt dużo "naszych" Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rower26 Opublikowano 10 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2016 (edytowane) Oj ten Juttern....Jak dalej Polacy bedą tak beretowac ryby, to długo nie pożyje ta woda. Już ma sie znacznie gorzej niż kilka lat temu....Tak sprzedanej wody dawno nie widziałem. I tam już nie pojadę - zbyt dużo "naszych" Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkTo oferta ogólnie dostępna więc nie ma się co dziwić. Byłeś nad tą wodą ? Edytowane 10 Października 2016 przez rower26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Flame Opublikowano 10 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2016 (edytowane) W niedzielę wróciłem z Jordo. Pogoda bardzo zmienna ... przez 3 dni wiało na maxa i nie można było zaparkować łodzi na miejscówkach (taki klimat październikowych łowów). Ryby aktywne i gdy dało się pływać można było połowić. Brały na wszystko i bez ceregieli. Złowiliśmy kilka 90, ponad 20 sztuk pow. 80 cm i reszta 60-80. Metrówki nie złowiliśmy, ale widzieliśmy. Łowisko fajne i ryb dużo, ale więcej tam nie pojadę...przynajmniej do domku z oferty znanego wszystkim biura, ale to już osobny temat. Edytowane 10 Października 2016 przez Flame Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dano-G Opublikowano 10 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2016 (edytowane) To oferta ogólnie dostępna więc nie ma się co dziwić. Byłeś nad tą wodą ?W czerwcu. I to co widziałem było połowem do zamrażarek.Jak bakista dawała się zamknąć normalnie, to było źle.Dopiero jak nogą była domykana, to można było spłynąć i filety.... Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Edytowane 10 Października 2016 przez Dano-G Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Opublikowano 10 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2016 Niestety i w Szwecji coraz ciézej jest zlowic duzá rybé ale obwinianie tylko wédkarzy z Polski jest blédém .Sam widzialem jak rodowici Szwedzi an jeziorze Asunden traktujá okonie a wlasciwie okoniska .Kilkadziesiát sztuk lezalo u rybaka na gnojowisku .On chcial sandacze a okonie to chwast .Ze szczupakiem podobnie ,zlowiny powinien byc zabity, tak mówili Szwedzi mi na wielu lowiskach .Równie dobrzy sá tez wédkarze z niemiec z powodu ,których wprowadzono limity w Norwegi .Mimo ze rybostan jest mniejszy niz paré lat do tylu to i tak wolé w Szwecji lowic na czystych wodach i bez presji takiej jak w Polsce . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 10 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2016 Czytam ten wątek i czegoś nie rozumiem. Narzekacie na wyniki jeżdżąc X razy na to samo małe jezioro zlokalizowane rzut beretem od Karlskrony, będące w dodatku w ofercie biura podróży. Szwecja nie kończy się na Jönköping. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dano-G Opublikowano 10 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2016 Czytam ten wątek i czegoś nie rozumiem. Narzekacie na wyniki jeżdżąc X razy na to samo małe jezioro zlokalizowane rzut beretem od Karlskrony, będące w dodatku w ofercie biura podróży. Szwecja nie kończy się na Jönköping.Oczywiście, ze się nie kończy.Pisząc o Juttern prawdę liczę, ze ludzie sie zastanowią zanim wydadzą kasę ;-)Ja wybieram inne lokalizacje ;-) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawitogdy Opublikowano 10 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2016 Czytam ten wątek i czegoś nie rozumiem. Narzekacie na wyniki jeżdżąc X razy na to samo małe jezioro zlokalizowane rzut beretem od Karlskrony, będące w dodatku w ofercie biura podróży. Szwecja nie kończy się na Jönköping.Właśnie . Decydujący w Twoim zdaniu jest "będące w dodatku w ofercie biura podróży". Są fajne małe jeziora niedaleko Karlskrony które potrafią pozytywnie zaskoczyć wędkarza. No ale nie ma tam "turystyki wędkarskiej". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rower26 Opublikowano 10 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2016 Czytam ten wątek i czegoś nie rozumiem. Narzekacie na wyniki jeżdżąc X razy na to samo małe jezioro zlokalizowane rzut beretem od Karlskrony, będące w dodatku w ofercie biura podróży. Szwecja nie kończy się na Jönköping.Ja nie narzekam, w tym roku połowiłem znacznie lepiej niż w 2015. Dobra cena w eventurze. Fajne lokum, dobry sprzęt pływający. To w przypadku wyjazdu rodzinnego ma znaczenie. Stąd mój wybór padł jeszcze raz na tę samą wodę. Sandacz trze się tam naturalnie rośnie szybciej niż okoń i przed najazdem polaków-zamrażaków, choćby skutecznych, woda się obroni. Trzeba pamiętać że polska presja tam to tylko czerwiec a potem wrzesień i październik. Łódek "polskich" 5: eventur + druga lokalizacja, czasem ktoś przytarga swoją. To nie Zegrze, gdzie przez cały październik stoi kilkanaście łodzi na dołach przy moście, dzień w dzień. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirk Opublikowano 10 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2016 Witam.Tydzień przed kolegą malcz byliśmy na Juttern w czwórkę. Złowiłem 5 sandaczy(przez tydzień) największy ok.62.Pozostali złowili łącznie 2 drobne sandacze.Można powiedzieć wprost że nic nie złowiliśmy.Chłopaki z rozpaczy próbowali jakichś szczupaków czy okoni-wyniki były równie marne-kilka drobnych szczupaków tak do 60 i dokładnie 3 okonie pow.30cm(40+ nie było)Łowiłem na4- 5" więczłowiłem chyba ze 3 okonki .Jeżdżę do Szwecji co roku a czasami 2x w roku od ponad 20 lat i ten wyjazd był najsłabszy odkąd pamiętam.Warunki pogodowe(znowu) były kiepskie,przechodził front i wiało niemiłosiernie a brań było jak na lekarstwo.Pod wyspami nie można było ustać a w przesmyku i w rozszerzeniu nic nie brało więc łowiłem praktycznie tylko na Torebo i to z trudem.Jak się zacząłem zastanawiać czy jeszcze umiem łowić przyjechał Kamil Walicki i powiedział że oni na Storsjon mają jeszcze gorsze wyniki.Słaba pociecha.W takich warunkach praktycznie nie można ocenić potencjału tej wody.Warunki w domku(byłem w tym średnim) powiedzmy przyzwoite a łodzie doskonałe.Właściciele ok. .Łodzi na wodzie prawie 0.Raczej wrócę do wyjazdów wiosennych ale ze Szwedzkich wyjazdów nie zrezygnuję póki mogę się ruszać.Bywa raz lepiej raz gorzej ale mają swój urok i częściej jednak się fajnie połowi niż nie.Pozdrawiam. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 Widzę że my narzekalismy na za dobrą pogodę a można było trafić dużo gorzej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xenon Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 My też byliśmy nad Jordo.Flame ty byłeś od razu po nas.Potwierdzam ryby brały na wszystko gumy,muchy,błystki,slidery itp.W drugim rzucie zapiołem 80cm.Myślę eldorado na osiem osób trafiliśmy około kilkunastu 90 reszta to ryby 60 do 80.Ale faktycznie było ich dużo.Na promie spotykaliśmy ekipy co miały 5 ryb na tydzień łowienia w cztery osoby!Koleżka na łódce dobił mnie jak w 20 min w jednej zatoczce wytargał cztery ryby 90cm.Smialismy się że to ta sama ryba.Wcale nie trzeba jechać daleko od promu żeby sobie połowić.30 minut jazdy autem i łowimy fajne ryby.Brań,spadów odprowadzeń było mnóstwo.Ryby dopisały Chetnie bym pojechał tam znów ale nie do wspomnianego właściciela pana G ale to już osobny temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rower26 Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 Witam.Tydzień przed kolegą malcz byliśmy na Juttern w czwórkę. Złowiłem 5 sandaczy(przez tydzień) największy ok.62.Pozostali złowili łącznie 2 drobne sandacze.Można powiedzieć wprost że nic nie złowiliśmy.Chłopaki z rozpaczy próbowali jakichś szczupaków czy okoni-wyniki były równie marne-kilka drobnych szczupaków tak do 60 i dokładnie 3 okonie pow.30cm(40+ nie było)Łowiłem na4- 5" więczłowiłem chyba ze 3 okonki .Jeżdżę do Szwecji co roku a czasami 2x w roku od ponad 20 lat i ten wyjazd był najsłabszy odkąd pamiętam.Warunki pogodowe(znowu) były kiepskie,przechodził front i wiało niemiłosiernie a brań było jak na lekarstwo.Pod wyspami nie można było ustać a w przesmyku i w rozszerzeniu nic nie brało więc łowiłem praktycznie tylko na Torebo i to z trudem.Jak się zacząłem zastanawiać czy jeszcze umiem łowić przyjechał Kamil Walicki i powiedział że oni na Storsjon mają jeszcze gorsze wyniki.Słaba pociecha.W takich warunkach praktycznie nie można ocenić potencjału tej wody.Warunki w domku(byłem w tym średnim) powiedzmy przyzwoite a łodzie doskonałe.Właściciele ok. .Łodzi na wodzie prawie 0.Raczej wrócę do wyjazdów wiosennych ale ze Szwedzkich wyjazdów nie zrezygnuję póki mogę się ruszać.Bywa raz lepiej raz gorzej ale mają swój urok i częściej jednak się fajnie połowi niż nie.Pozdrawiam.Ten post pokazuje kolejny już raz, że jesienią nad Juttern, ciężko dobrać się do ryb. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.