kostom63 Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 Cześć, koledzy może wpisujcie daty pobytu bo ten tydzień po Was , albo dwa po koledze kolegi trochę gmatwa wyobraźnię 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 16 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2016 Popieram to jest jakaś metoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trouter Opublikowano 16 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2016 Ja biwakowałem w Szwecji ostatnim tygodniem września ( niecałe 7 dni łowienia). Plan był prosty: obłowić na Szkierach te same miejsca które rok temu darzyły w ryby. Niepokojące wydawały się prognozy odnośnie wiatru. Wg nich 4 dni miał być względny spokój .. od piątego dnia miało powiać w porywach do 7-8 bufortów (w szkwałach). Tak też miało być pod względem pogodowym do końca czasu jaki mieliśmy zaplanowany.. więc trzeba było mieć w zanadrzu jakiś plan „B”, bo wynajęty domek mieliśmy nie w zatoce tylko na plosie: o bezpiecznym wypłynięciu w takich warunkach nie mogło być mowy. Pierwszego dnia, zaraz po odpłynięciu na wiosłach od pomostu zaczęły brać ryby. Ja swojego szczupaka złowiłem z pierwszego rzutu: grubawa ryba 70+, za chwilę na obrotówkę 5 meppsa złowił się okoń ok 35. U kumpla też brania. Jak sobie trochę połowiliśmy popłynęliśmy w zatokę gdzie w zeszłym roku namierzyłem okonie. Te dopisywały, ale bywały przerwy w braniach. Inny fakt, że nie schodziłem z gumami poniżej 4 cali widząc, że okonie które się zapinają są satysfakcjonujących rozmiarów. Przez kolejne 3 dni łowienie wyglądało podobnie: zaczynaliśmy od zatoki w której stacjonowaliśmy, następnie obławialiśmy zatoki „zeszłoroczne”. Ryby brały. Ryb nie liczyliśmy. W jeden dzień liczyłem. Do 10:00 miałem 20 szczupaków, potem zaczęliśmy łowić okonie, pogubiłem się i zaprzestałem liczyć. Trochę fotek: .. największy okoń wyprawy - 43cm: W środę prognozy się sprawdziły. Z samego rana gwizdało. Drzewa się kładły. Na morzu bałwany. Wdrażamy plan „B”: jedziemy na rzekę (właściwie rzeczkę powinienem napisać). Do tego czasu na morzu nie złowiliśmy ryby >100, ja powoli pogodziłem się z myślą, że ten temat jest zamknięty, jakkolwiek jak się nie ma co się lubi … Pierwszego dnia na rzece powiało optymizmem. Ryby na braniu. Łowimy od samego początku sporo szczupaków, ale sort taki sobie (mniejsze niźli na ostatnich wyprawach gdy z doskoku atakowaliśmy ten rejon). I tak uśpiony łowiąc ryby 65-70 słyszę od kumpla: jest większa! Była. Pomiar pokazał 106 cm. Więc mamy metrówkę na wyprawie. Jest git. Ja doławiam jeszcze tego dnia rybkę 82 cm: .. i jest pięknie. Następnego dnia „mam czuja”: mówię o tym kumplowi: dzisiaj połowimy. Woda jest idealna. Uciąg minimalny. Zachmurzenie konkretne. Dobrze dmucha. Dochodzimy w okolice miejsca gdzie wczoraj padła metrówka. Rzucam pod krzak przy nogach (taki rzut 3 metry „spod jaj”) i na moich oczach z tego krzaka „guma” zostaje połknięty przez dużą rybę. Kumpel gada akurat przez telefon. Krzyczę do niego że mam sporą rybę, może i około metra. Następnie było parę odjazdów – ryba zeszła głębiej – nie było jej widać, gdy dociągnąłem ją do brzegu wprawnym ruchem kumpel zagarnął ją podbierakiem. Złapałem za siatkę, wyciągnąłem ją na brzeg .. i już wiedziałem. Jest meter. Ryba bardzo gruba. Patrzymy na nią z kumplem, ciężko nam uwierzyć, że w takiej małej rzeczce potrafią żyć takie ryby. Pomiar pokazał 109cm: 20 minut później kumpel łowi rybę 101 cm. Patrzymy na siebie i nic nie mówimy. Palimy po cygarze. 15 kolejnych minut staramy się ochłonąć. Złowiliśmy tego dnia 34 sztuki (rozmiarami ryby od ok. 65 cm do 109 ) Ostatniego dnia wyprawy poprawiamy wczorajszy odcinek rzeki. A w wodzie bez zmian – ryby na braniu. Więcej łowię sam niż kumpel (chodzi koło mnie ale ma trudny temat w robocie więc więcej gada przez telefon jak łowi). Mam kabanka 90+, który po emocjonującym holu ryby pomiędzy wystającymi z wody drzewami spina mi się pod nogami. Podziwiamy otoczenie – piękno jesiennego szwedzkiego lasu: Na koniec dnia doławiam rybkę 85cm .. i wyprawa się kończy. Szwecjo: do zobaczenia za rok. 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny83 Opublikowano 16 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2016 Grubo :-D z takiej wody to już jest coś! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxtip Opublikowano 16 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2016 ... powinieneś zabrać głos w temacie: "Za granicą łatwiej...": http://jerkbait.pl/topic/79800-za-granic%C4%85-%C5%82atwiej-wydzielone-z-szczupaki-2016/ - koledzy dochodzili tam do rożnych dziwnych wniosków... a tak korzystając z okazji, moje gratulacje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trouter Opublikowano 16 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2016 Thanks. Za granicą łatwiej .. to niezaprzeczalny fakt .. ale i za tą zagranicą trzeba trochę przyfarcić, żeby połowić Ja do Szwecji jeżdżę regularnie od 6 lat (7-8 dniowy wypadzik min. raz w roku). Różne to były wyprawy: większość na jeziora. Szkiery są wg mnie łatwiejszym tematem, a już rozpatrując sprawę stricte ilościowo ciężko się na jeziorze choćby zbliżyć do wyniku jaki zrobić można na szkierach, jakkolwiek w przyszłym roku chyba pojadę odwiedzić jeziorko na którym ryb ilościowo nie było bardzo dużo, ale były jakościowo większe .. dodatkowo łowiło się te większe szczupaki (90+) dość regularnie. Dochodzi jeszcze aspekt "przyrodniczy". Na dzikich jeziorach (gdzie bywałem) przez tydzień nie widzieliśmy nikogo. Żadnej łódki, żadnego człowieka. W ogóle. Taka tygodniowa samotnia. Na szkierach presja występuje. Miejscowi Szwedzi łowią sobie okonie w sieci itp. .. Jachtów i innych "motorówek" sporo, wędkarzy też. Jakkolwiek dla mnie osobiście Szwecja jest nie do zastąpienia: i ta "dzika" i ta "szkierowa". Uwielbiam klimat tego "surowego" kraju, zwłaszcza jesienią. Na wyprawie w Szwecji nic się nie liczy poza wędkarstwem. Od jakiegoś czasu na taką "wycieczkę" nie zabieram w ogóle telefonu "służbowego". Mam tylko taki do którego numer znają koledzy którzy uczestniczą w wyprawie .. oraz żona. Z drugiej strony odnośnie tematu "za granicą łatwiej": życiówkę w szczupaku w dalszym ciągu mam z polskiej wody 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cheli Opublikowano 17 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2016 Wspaniała wyprawa, gratuluję i zazdroszczę. Mała rzeczka i takie efekty. Porównuję ją do naszych podlaskich wód, pięknych, z dużym potencjałem, ale jakże innych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 17 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2016 Z drugiej strony odnośnie tematu "za granicą łatwiej": życiówkę w szczupaku w dalszym ciągu mam z polskiej wody Ile dni w roku łowisz na zagranicznej wodzie a ile w Polsce ? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk74 Opublikowano 30 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2016 Witajcie, czy ktoś był nad jeziorem Tislangen/Tisnaren w Szwecji i jest w stanie coś napisać o tych dwóch połączonych jeziorach ? pozdrowionka dla wszystkich forumowiczów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
platynowłosy Opublikowano 30 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2016 Cześć Byłem, jesienią. Wrszesień.Liczyliśmy na szczupaki, a tych nie było. Parę sztuk nie wartych wspomnienia.Za to były okonie i to jakie.Na górkach.Połowiliśmy do bólu.....Koledzy młócili wodę na wielkim jeziorem. Wynik jeszcze gorszy. I wracali do nas na małe jeziorko, na okonia.Winna była temperatura. Woda ok 18 st. To nie temp na szczupaka.Dla mnie osobiście to jest rewelacyjna woda na wiosnę. Są takie miejscówki, że szok...Tyle mogę powiedzieć, a jak masz pytania to zadawaj... PozdrawiamAlek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk74 Opublikowano 30 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2016 okbardzo dziękuję za info - jak się zdecydujemy na ten akwen na najbliższą wiosnę to się odezwęwłaśnie chodziło o to czy warto to brać pod uwagęjeszcze raz wielkie dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hauki Hunting Opublikowano 30 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2016 Na wiosnę zdecydowanie bardziej niż Szwecję polecam Finkę. Mniejsza presja, więcej ryby 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemsol Opublikowano 5 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2016 czy jest jakieś miejsce z batymetrykami szwedzkich jezior i/lub opisami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hauki Hunting Opublikowano 5 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2016 czy jest jakieś miejsce z batymetrykami szwedzkich jezior i/lub opisami?poszukaj na www.fiske.se Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemsol Opublikowano 5 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2016 fiske.se na chwilę obecną nie działa.... może jeszcze jakieś miejsce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hauki Hunting Opublikowano 5 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2016 sprawdź www.ifiske.se Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 5 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2016 https://gofreemarine.com/insight-genesis/community/http://webapp.navionics.com/#boating@5&key=g%7B_zI%7Be~sA Nie ma tam wszystkiego ale jest może akurat to, czego potrzebujesz. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemsol Opublikowano 5 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2016 dzięki... już coś więcej. przynajmniej jest wiadomość że mapy (zalaminowane) można nabyć w okolicy jeziora.... i jakiś kontakt mailowy też jest. to już coś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hauki Hunting Opublikowano 5 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2016 dzięki... już coś więcej. przynajmniej jest wiadomość że mapy (zalaminowane) można nabyć w okolicy jeziora.... i jakiś kontakt mailowy też jest. to już coś a jakie jezioro konkretnie Cie interesuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemsol Opublikowano 5 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2016 (edytowane) regnaren...między innymi. Edytowane 5 Grudnia 2016 przez Przemsol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawitogdy Opublikowano 5 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2016 Tu macie fajną stronke z djup-mapami http://www.jerryfiske.se/sida1.html 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.