Alaryk Opublikowano 13 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 Właśnie o to mi chodzi, ale najbardziej o brak kontroli, czyli egzekwowania prawa, ochrony wód przed kłusownikami i olewającymi prawo wędkarzami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 13 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 (edytowane) Co do kontroli to jedną sprawą jest wykorzystanie środków jakimi się dysponuje. Policja urzędująca nad JT której zakupiono sprzęt za kupę kasy i która wypaliła setki litórw benzyny na wożenie dupy na pełnym gazie po jeziorze, skontrolowała 3 osoby. PSR też zapewne za dużo nie nałapała jak ich znam. A wystarczy uzależnić ich zrobi w dużym stopniu od skuteczności i wszystko by się zmieniło. Wystarczy, że się rozejdzie, że złapali jednego i drugiego z 10 kg ryb i odebrali mu kartę wędkarska na 5 lat to by poczucie bezkarności od razu wielu przeszło.Druga sprawą jest ilość straży. To kwestia możliwości budżetu. Pisałem już nie raz o wypowiedzi takie amerykańskiej minister od środowiska która powiedział, że nie ma takiego kraju a świcie który może upilnować swoje zasoby zwierząt. Jedyną metodą walki z kłusownictwem są odstraszające kary. I tak dokładnie jest. Teraz niestety z powodu ZUS-u odstąpiono od ucinania rąk złodziejom i skutkiem tego kraj toczy zaraza złodziejstwa, a złodzieje obwieszają sobie ręce zegarkami po 20 tysi. Edytowane 13 Listopada 2016 przez Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzlublin Opublikowano 13 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 (edytowane) Właśnie o to mi chodzi, ale najbardziej o brak kontroli, czyli egzekwowania prawa, ochrony wód przed kłusownikami i olewającymi prawo wędkarzami. Bardzo ciężko jest przez straż rybacką kogoś złapać na gorącym uczynku w szczególności gdy chodzi o zabieranie ryb ponad limit czy poniżej wymiaru. Takie mamy niestety prawo, które w ostatnim czasie nawet zmienia się na korzyść kłusowników. Jeszcze nie tak dawno zdaje się, aby móc przeprowadzić kotrolę minimalna ilość osób na patrolu to 2, w tej chwili musi być przynajmniej 3 strażników. Zasoby ochrony wód do ilości wędkarzy jest nie współmierna. Jest kilku (może z 5 osó z PSR, garstka etatowców z PZW i społeczna, która nic w praktyce nie może zrobić i zazwyczaj im się nie chce patrolować, bądź nie mają czasu. Kolejną sprawą jest odbiór kłusownictwa przez policję i prokuraturę. Zazwyczaj kończy się to pouczeniem, niskim mandatem lub umorzeniem sprawy jeżeli pójdzie do prokuratury z uwagi na niską szkodliwość. Następną kwestią jest kolesiostwo. Bardzo często etatowi strażnicy PZW są prezesami kół, którzy z przymrużeniem oka traktują wykroczenia wędkarzy swoich kół. Sam byłem raz tego świadkiem. Przed chwilą przechodziłem obok budynku ZO Tarnobrzeg. Oto co mają na tablicy do przekazania wędkarzom, szczególnie tym narzekającym na rybostan Edytowane 13 Listopada 2016 przez zzlublin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 13 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 Jak się chce to się złapie. Mnie niedawno straż obserwowała z ukrycie dłuższy czas bo łowiłem obok nielegalnie postawionej tablicy z napisem, "Teren wyłączony z wędkowania". Nie neguję sensu wprowadzaniu tu obwodu ochronnego ale trzeba mieć na to decyzję właściciela a nie stawiać sobie kto co chce i gdzie chce. Szkoda, że panowie strażnicy nie obserwują z ukrycia łowienia do oporu na tarliskach ryb pod wlotowym. Nie mogę wyjść z podziwu, że większości wędkarzy wie gdzie iść aby nawalić mandatów na max a PSR nie wie i patroluje często wody gdzie żywej duszy nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzlublin Opublikowano 13 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 Na 100% nie jestem pewien czy nie można tam łowić, ale gdy dziadek zobaczył, że go kameruje schował się w krzaki i nie chciał wyjść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 13 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 Jak jest tablica z zakazem na niebieskim tle żółte litery to z dużym prawdopodobieństwem jest zakaz. Jak w innym kolorze jak te nad JT to można je olać tak samo jak koperty na parkingach z wymalowanym numerem rejestracyjnym zamiast nr. zezwolenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 13 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2016 JT jest młode i rybostan dopiero się tworzy. Jeśli będzie miał z czego.Przerażający jest poniższy film, który pokazuje chyba najlepszy w Polsce zbiornik (pod względem potencjału), zasilany przez 2 duże rzeki.Powinno być tam najwięcej ryb w Polsce, a echosonda pokazuje pustkę. Szkoda, że na JT nie pomyślano o zrobieniu 'no-kill' np. przez pierwszych 10 lat, ale pewnie mięsne lobby na to by nie pozwoliło... https://youtu.be/UDqKCSbEgZI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 14 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2016 O JT napisałem już bardzo dużo. Pytanie jest takie czy ma to być kolejny burdel karpiowy z mętną wodą czy unikalny zbiornik ala Czarna Hańcza z rybami łososiowatymi.Co do filmu z ZZ to po pierwsze takie sondowanie dna na spalinie jest mało wiarygodne. Już stukanie fali dno pontonu lub łódki powoduje spieprzanie ryb. Po drugie pan Mirecki powinien zadać sobie trud przeczytania zasad konkursów na obwody rybackie i nie powielał kłamstw PZW, że muszą odławiać siecią ryby bo to wynika z operatu. Nie ma takiego obowiązku. Jak by był to na innych zbiornikach też musieli by odławiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slav Opublikowano 17 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Ja na razie odpuściłem sobie JT, po całej serii porażek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 17 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Ja jestem skazany na JT i wydawanie co roku prawie 600 zł na zezwolenia, za które PZW kupuje amury. Zadam sobie trud sprawdzenia czy mają stosowne zezwolenie na zarybianie obcymi gatunkami. JT w związku z wymianą wody jest wodą otwartą. Ryby migrują między Wisłą a JT. Nawet wpływają tu przez pomyłkę srebrniaki troci. Miałem jedną taką na haku przez kilka minut. Niezapomniane przeżycie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasek Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 JT mój ulubiony zbiornik, nazywany cudem ekologii. Od przyszłego roku ma zostać zniesiony górny wymiar szczupaka! Powód...? "Duży szczupak kaleczy karpie i jest to jedyny zbiornik w okręgu z tym głupim przepisem" Ręce mi opadały jak to usłyszałem od wiceprezesa koła które opiekuje się zbiornikiem. Dla nich widzę jest ważniejszy kilowy karp jak szczupak 120+????. Ja jestem za cienki w uszach by cos z tym zrobić ale wiem że są tu osoby, które znają procedury i może uda się temu zapobiec. Ja oczywiście mogę pomoc jeśli będę w stanie. Tych dużych szczupaków naprawdę nie jest dużo ale nie mogą zostać skazane na patelnie! Zbiorników z karpiami mamy sporo dookoła więc zostawmy te pomniki przyrody tam gdzie ich miejsce. Ludzie którzy pokazali piękne szczupaki, bolenie, okonie, trocie itp zrobili reklamę dla miasta pod względem wędkarstwa ale PZW...ch..., k.... p.... muszą jednak to zniszczyć bo jakby mogło być inaczej???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 Wedkarz 1987, on 06 Oct 2018 - 14:15, said: ale PZW...ch..., k.... p.... muszą jednak to zniszczyć bo jakby mogło być inaczej To jest PODSTAWOWA działalność PZW w całym kraju. Nie tylko na JT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 Ja próbowałem coś zdziałać przez Urząd Miasta ale TBG jest opanowane przez sitwy i jak nie jesteś jakiejś członkiem to nic nie zrobisz. Jak jesteś to sobie możesz kupić działkę nad jeziorem za 900 zł, ar. Szkoda tego jeziora. Na szczęście wybywam z tego miasta i nie będę widział jak JT jest degradowane przez nieuków, cymbałów i złodziei. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 (edytowane) Niestety to prawda !!!! ....Jedno łowisko z dużymi szczupakami już zostało "zjedzone" przez głupie pomysły "NIERZĄDU PZW TBG". Górny wymiar szczupaka wytrzymał na nim aż 2 lata. Na wniosek i postulaty miejscowych , że nie ma co jeść zniesiono go..., "główny podejrzany" o znikanie karpi został wytępiony.... choć przyczyna chodziła na 2 nogach i nie pływała w łowisku.....Teraz trzeba dokończyć resztę , by można było się delektować KARPIEM !!!KARP, KARP i jeszcze raz KARP , to najważniejsza ryba .... , a jeżeli coś mu zagraża trzeba to wybić do ostatniej sztuki.Wygląda na to , że SUMY i SZCZUPAKI , to największa zmora w tym kraju dla PZW. BRAWO PANOWIE , TRZYMAĆ TAK DALEJ !!! , a obudzicie się w nocniku jak was będą wylewać .... Edytowane 6 Października 2018 przez miramar69 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 Akurat w Tarnobrzegu mam rodzine i było w niej 2 wędkarzy próbujących coś zrobić w PZW. Ale - jak napisano wyżej - sitwa, klika skorumpowanych "działaczy" żerująca na związkowej kasie nie pozwala na żadne zmiany - a szczególnie takie, które zagroziłyby możliwości dojenia związku.Nic nadzwyczajnego - tak to wygląda w całej Polsce, a jak trafią się jacyś zapaleńcy, którzy chcą coś zrobić, chcą ratować wody - to są niszczeni albo zmuszeni do "niewtrącania się". Wisła w Tarnobrzegu to pustynia - o czym chyba nawet Robert wspominał.Jezioro Tarnobrzeskie ma ogromny potencjał wedkarski. Gdyby tą wodą zarządzał ktos normalny, to by utrzymał górny wymiar na szczupaka i sandacza, ja bym jeszcze wprowadził całkowity zakaz zabierania bolenia,Gdyby to było eldorado na duże drapieżniki, to z całego kraju przyjeżdżaliby wędkarze, płaciliby licencje, kupowali noclegi, zarobiłaby gastronomia - biznes zacząłby się kręcic.ALE lokalni fani krąpia i karpia niewiele by z tego mieli, więc nikomu na tym nie zalezy. Jak pokazują przykłady z wielu zaporówek, z czasem i białorybu zaczyna brakować i robi się standardowa 'studnia'... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam1109 Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 No to trzeba będzie zacząć z nimi wojnę. Nie można pozwolić na dalszą degradację tego zbiornika. Jest nas kilku w TBG i okolicach, którzy lubią tutaj łowić. Myślę że jest kilka sposobów na to by trochę utrzeć nosa obecnym władzom naszego okręgu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 Mieszkając 3 lata w TBG dopiero w tym roku zdecydowałem się wypłynąć na Wisłę bardziej dla eksperymentu a nie na ryby. Płynąłem w górę specjalnie powoli i obserwowałem pilnie wodę w poszukiwaniu ataków boleni. Taki test jest bardzo miarodajny bo silnik niepokoi ukleje i jak są bolki to zaraz korzystają z okazji. Pierwszego zauważyłem dopiero pod mostem w Nanajowie. Po drodze pusta rzeka, brzegi niewydeptane, brak stanowisk, to też dużo mówi. W sumie zrobiłem 20km i naliczyłem 9 ataków. To nie jest tragiczny wynik, to jest klęska ekologiczna. A co do ZO to rządzi tam niepodzielnie dwie osoby, dyrektor biura i ichtiolog. Ten drugi to kluczowa postać w tym układzie. Żyruje wszystko jak leci, wbrew elementarnej wiedzy. Na moje argumenty nie do zbicia władze miasta odpisali, że PZW zatrudnia ichtiologa więc wie co robi. No i PZW utrzymuje go pomimo, że co najwyżej powinni go zatrudniać incydentalnie na umowę. Nie ma szans się dowidzieć ile kto tam zarabia ale policzyłem tak szacunkowo, że jeśli pan ichtiolog i jego żona zarabiają nieco powyżej średniej to kosztują nas rocznie około 90 tyś. zł. Widziałem plan zarybienia JT z jednego roku i opiewał na 12 tyś. Prawdziwą bombą mogą być zarobki dyrektora. I zapewne są bo toczą się o tą fuchę niezłe boje. Jakieś 10 lat temu dowiedziałem się z pewnego źródła o zarobkach dyrektora innego okręgu. Miał pod sobą dwie osoby i zarabialni wówczas na pół etatu 7 tyś. Nie zdziwiłbym się jak by się okazało, że dyrektorzy biura zarabiają jak prezydent RP. Ale to wszystko to tylko czubek góry lodowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 Robert, oficjalna pensja nie ma nic do rzeczy. Może być 10 tysięcy, może być złotówka. Nawet klasyczne szwindle na tzw. "zarybieniach", to pikuś. W każdej państwowej/publicznej instytucji, kopalnią złota, przy której Klondike wysiada, to są tzw. "usługi obce". Ktoś nawet tu na forum dawał linki do rozliczeń finansowych jakiegoś koła i była to główna, podstawowa pozycja. Różne zlecone "ekspertyzy", konsultacje, "dobre rady" - wycenione nie rynkowo, tylko po uważaniu.I co najważniejsze - trudne do podważenia. Kiedyś dziennikarze pokazali, że prezesi dwóch spółek węglowych udzielali sobie wzajemnie "dobrych rad", za które wystawiali sobie rachunki po 200-400 tys zł.Prowincjonalny Sanepid powystawiał sobie rachunków na 12 milionów.Sąd w Krakowie - na 80 milionów.Państwowa spółka chemiczna zamawiała "porady prawne" po... 1 milion zł za sztukę.I tak dalej...Gdzie jest państwowa kasa - tam jest korupcja, nepotyzm i kradzież. ZAWSZE! A PZW oblepione przez zdegenerowanych ubeków i inne szumowiny - tym bardziej nie będzie tu wyjątkiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość TomaszBociek Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 JT mój ulubiony zbiornik, nazywany cudem ekologii. Od przyszłego roku ma zostać zniesiony górny wymiar szczupaka! Powód...? "Duży szczupak kaleczy karpie i jest to jedyny zbiornik w okręgu z tym głupim przepisem" Ręce mi opadały jak to usłyszałem od wiceprezesa koła które opiekuje się zbiornikiem. Dla nich widzę jest ważniejszy kilowy karp jak szczupak 120+. Ja jestem za cienki w uszach by cos z tym zrobić ale wiem że są tu osoby, które znają procedury i może uda się temu zapobiec. Ja oczywiście mogę pomoc jeśli będę w stanie. Tych dużych szczupaków naprawdę nie jest dużo ale nie mogą zostać skazane na patelnie! Zbiorników z karpiami mamy sporo dookoła więc zostawmy te pomniki przyrody tam gdzie ich miejsce. Ludzie którzy pokazali piękne szczupaki, bolenie, okonie, trocie itp zrobili reklamę dla miasta pod względem wędkarstwa ale PZW...ch..., k.... p.... muszą jednak to zniszczyć bo jakby mogło być inaczejPanowie, to ja Wam dam przykład debilizmu wtórnego z okręgu tarnowskiego. Członek zarządu wyśmiewał pomysł górnego wymiaru sandacza i szczupaka na Wiśle i Dunajcu. A dlaczego..... bo ten debilny ryb spłynie na wody tarnobrzeskie i tam go ktoś zje..... Ja Pierdo.... oto całe PZW. Trzeba po prostu pozbyć się tej zarazy z naszych wód. W innym wypadku nic się nie zmieni!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 7 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2018 Jak nie można nic zmienić to trzeba się dostosować.jedyny sposób to nie karmić darmozjadów. A karmimy My! niewykonalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 7 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2018 My jesteśmy mniejszością dlatego maja nas w d... Jak by to zjadacze karpi przestali płacić to sprawy by wyglądał z goła inaczej. Ale nie można się poddawać bo to dla nich największy prezent. Gdzie nie gdzie udaje się coś osiągnąć. Polecam artykuł "Wędkarz idzie na wojnę" 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 7 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2018 Artykuł ciekawy - tylko potwierdza przestępczą, kryminalną działanośc PZW i jego zasadniczy udział w zniszczeniu polskich wód i ryb.Ale - artykuł sprzed 4 lat. Czy cokolwiek się zmieniło?Pewnie tylko to, że przez 4 lata ryb drastycznie ubyło, a szuje z PZW jeszcze bardziej się rozzuchwaliły w poczuciu bezkarności i nietylkalności. W obecnych uwarunkowaniach polityczno-kryminalno-towarzysko-biznesowo-korupcyjnych, chyba jedyną legalną metodą likwidacji PZW byłoby jego "zagłodzenie" - czyli masowe zaprzestanie płacenia składek lub wypisanie się ze związku.Ale czy to jest realne? Oczywiście, ze nie.Więc w dającej się przewidzieć przyszłości, "działacze" PZW będą nadal robić to, co najlepiej potrafią - czyli kraść kasę i zabijać wody... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasek Opublikowano 8 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2018 Tegoroczne zarybienie, oprócz karpia, małego szczupaka wpuscili 40tys sztuk sandacza ale takiego 3-4cm. Ichtiolog jakby miał choć trochę pojęcia o JT wiedział by że okoń się odradza i takich 10-15 cm jest dużo. Te okonie jak wpadną w te sandacze to tylko sieczka zostanie. Lepiej jakby zarybili mniejsza ilością ale większym rozmiarowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 8 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2018 (edytowane) Bo ten ichtiolog jest od "brania piniędzy" , a nie od dbania o ryby w naszym okręgu....Jak to ktoś Tu już napisał : przeżera z resztą "FACHOWCÓW" nasze pieniądze , a na zarybienia idą ochłapy....PATOLOGIA.... Edytowane 8 Października 2018 przez miramar69 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 8 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2018 Faszerowanie JT sandaczem doprowadzi do tego co na innych zbiornikach, będzie tylko drobny sandacz i karłowaty leszcz. A co do pana ichtiologa to ja zaprosiłem nad jezioro kolegę tez ichtiologa. Popływaliśmy cały dzień i potwierdził on wszystko co mówię na temat jego stanu. Powiedział, że to klasyczna świeżo zalana glinianka uboga w pokarm. Racje byty mają tu ryby przyswajające rośliny. Nie bez powodu w naturalny sposób zdominowała go wzdręga i karaś. Na nich pasły się szczupaki. I taki profil należało utrzymywać. A co zrobił mądrala? Wpakował za kupę kasy sieje i sielawę dla której nie ma pokarmu. Zarybia wylęgiem dla którego nie ma zooplanktonu. Taki palant powinien zostać wyrzucony na zbity pysk. A on nie dosyć, że bierze pensyjkę to jeszcze rozdaje karty. Słyszałem opowieść jak w czasie wyborów razem z dyrektorem stawali na głowie aby prezesem nie został jakiś gość ze Stalowej Woli. Facet podobno jest przedsiębiorca i chciał zrobić porządek w ZO. No i mamy prezesa który zasłynął z tego jak zarznął Szymanowice. Teraz się wziął za JT. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.