Grzyby 2016

[Krisu23]

C&R nie uznajemy w tym przypadku, więc zdjęcie na tle kafelków chyba też przejdzie?

 

 

[Michał Pawłowski]

Zazdraszczam prze ogromnie!!

[Krisu23]

   U mnie się zaczęło dokładnie 6 czerwca. Wtedy znalazłem pierwsze prawdziwki, więc już prawie miesiąc noszę grzyby. Chodzę tak co 2-3 dni. Ten rok jest wyjątkowo udany, mamy w górach idealną pogodę, czyli kilka dni upalnych i po nich fronty burzowe. Dzisiaj aż sobie z ciekawości zważyłem. Nieobranych było ponad 9 kilo. Dawno tyle nie nazbierałem, już mi słoiki z lodówki wypadają .

Wiem od innych znajomków którzy mają świra na punkcie grzybów, że nie wszędzie jest tak malinowo. Ale odbijam sobie za zeszły rok, kiedy mieliśmy mega suszę a pierwsze grzyby zobaczyłem we wrześniu.

[slawek_2348]

Ty paskudny oprawco fungów ,

też bym tak chciał

[Krisu23]

   No przyznaję się nie mam dla nich litości. I uwielbiam zbierać, ojciec mi to zaszczepił jak byłem małym dzieckiem i zostało. To już nawet nie chodzi o jedzenie, lubię grzyby ale bez przesady. Samo łażenie i zbieranie ich to frajda. Las, spokój, zwierzaki i prawdziwkowe miejsca... W moim odczuciu zbieranie grzybów i wędkarstwo mają ze sobą wiele wspólnego. Bardzo często te dwie aktywności idą w parze, np. jak ryby nie biorą to się zwija wędkę i łazi po lesie. Ja tak nie robię bo głównie łowię z łódki ale znam parę takich osób.

[slawek_2348]

   No przyznaję się nie mam dla nich litości. I uwielbiam zbierać, ojciec mi to zaszczepił jak byłem małym dzieckiem i zostało. To już nawet nie chodzi o jedzenie, lubię grzyby ale bez przesady. Samo łażenie i zbieranie ich to frajda. Las, spokój, zwierzaki i prawdziwkowe miejsca... W moim odczuciu zbieranie grzybów i wędkarstwo mają ze sobą wiele wspólnego. Bardzo często te dwie aktywności idą w parze, np. jak ryby nie biorą to się zwija wędkę i łazi po lesie. Ja tak nie robię bo głównie łowię z łódki ale znam parę takich osób.

o to, to ,dlatego lubię w sierpniu jeździć do SE, ryby niespecjalnie współpracują, ale grzyby

Edytowane 3 Lipca 2016 przez slawek_2348

[Tomrusz]

U mnie dopeiro coś się rusza ale popadało będzie lepiej

 

 

[zetika16]

No poli się rozkręca ... choć pierwsze wysypy juz dawno były ... wczoraj byliśmy na spacerze w lesie ... coś tam wyrasta

[bartsiedlce]

A u mnie totalna dupa. Pięć włóczęg po lesie, dwa grzybki, porażka  Krisu, przyjmujesz gości na grzybki? 

[Krisu23]

Raczej nie, nawet z miejscowymi mam kose bo tu wszyscy na handel oprócz mnie zbierają. Więc ich denerwuje, że im chleb z lasu wynoszę. Dzisiaj byłem i słabo. Przyniosłem może ze 20 prawych i to wszystko. Zimne noce teraz to wolno rosną.

[Michał Pawłowski]

U mnie sucho jak pieprz, prędko się takich widoków nie doczekam..

[Tomrusz]

myślałem że będzie lepiej tylko 4 sztuki

 

 

[Tomrusz]

wczoraj lepiej 11 sztuk

 

 

[wojtek_n]

Ja dzisiaj wyskoczyłem w góry na trzy godzinki bez specjalnej nadzei na zbiory. Raczej taki rekonesans by później siebie nie winić, że nic w tym roku nie pozbierałem bo ani razu na grzybach nie byłem. Nie jest tak źle jak myślałem. Gdyby utrzymała się taka burzowa aura to będzie co pozbierać. Poza kilkoma starcami wszystko młode dopiero pcha się na powierzchnię. Byłem kompletnie nieprzygotowany więc zbiór tylko wyjmowany z ziemi i nieoczyszczony - będę teraz miał robotę.

 

  

[Andan]

Jedno mi się nasuwa na myśl i zacytuje.: "Klawo Egon jak cholera"... heh. Kajakrze wyganią do lasu a tam faktycznie powoli... coś się przebija

 

[Pendergrast]

W końcu trochę wolnego i wypadzik na rekonesans. Coś tam rośnie ale bardzo brakuje deszczu.

 

[Michał Pawłowski]

Powolutku coś rusza się u mnie

Dominuje na razie rozmiar "paznokciowy" co wskazuje na to że najlepsze dopiero nadchodzi. Większość tych większych niestety robaczywa, a niejednokrotnie nawet paznokietki już zaatakowane. Bonusem okazała się odkryta nowa miejscówa, w której nasiekłem dzisiaj najwięcej sztuk i o której mam mniemanie, że niebawem 10 litrowe wiaderko stamtąd wyjedzie

 

 

 

 

Tyle było w sesji popołudniowej, w porannej troszkę mniej:

 

Podliczyłem i okazało się że razem wszystkich mam 151 sztuk szkoda tylko że takie drobne.

Edytowane 18 Lipca 2016 przez Michał P.

[zetika16]

Pomału się ruszają .... po weekendzie są wycięte

 

 

[1ns4n1ty]

Powolutku coś rusza się u mnie

 

Dominuje na razie rozmiar "paznokciowy" co wskazuje na to że najlepsze dopiero nadchodzi. Większość tych większych niestety robaczywa, a niejednokrotnie nawet paznokietki już zaatakowane. Bonusem okazała się odkryta nowa miejscówa, w której nasiekłem dzisiaj najwięcej sztuk i o której mam mniemanie, że niebawem 10 litrowe wiaderko stamtąd wyjedzie

 

 

 

 

 

 

 

 

Tyle było w sesji popołudniowej, w porannej troszkę mniej:

 

 

Podliczyłem i okazało się że razem wszystkich mam 151 sztuk szkoda tylko że takie drobne.

male sa najlepsze, idealne do marynowania

[Person]

Wczorajszy rekonesans.Nie spodziewaliśmy się takiej ilości więc zabraliśmy mikro wiaderka.Maślaków jest opór.

[Michał Pawłowski]

Pełne 10 litrowe wiadro wyjechało dzisiaj

 

 

Byłem bezlitosny, kosiłem ile się dało kilka zdjęć moich dzisiejszych piękności:

 

Spójrzcie jak nietypowo sobie wyrósł spryciula

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[godski]

W jakim regionie taki wysyp?

[JerryM]

Chyba w każdym

[bartsiedlce]

Ale śliczne, bajka, zazdroszczę 

[Michał Pawłowski]

Ja mam wciąż nadzieję że to jeszcze nie jest właściwy wysyp coś mi mówi że to jeszcze nie to, zobaczymy na następnym wypadzie co to będzie. Las w Świętokrzyskiem