szpiegu Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Szpiegu mi się nie zdarzyło coś takiego żebym Bolka musiał zacinać. z wierzchu może i nie ma sensu niżej robią się schody i czasami trzeba dać rybie po zębach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Może na gume.Ja mam atomowe pier...cie a głównie łowię z dna ale zawsze na plećkę nawet z FC zrezygnowałem bo przy braniu dwa mi poszły z wobem a FC było na bank dobrze związane i o mocy 20lb,nie chodzi o wobki ale po takim czymś pije i myślę co z rybą a na cholere mi to.Teraz na plećkę łowię bez przyponów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Tomy, w tym roku wypuszczę wobler bezsterowy który na pewno nie wyskoczy nad wodę. To będzie autentyczna nowość wśród woblerów bo z tego co mi wiadomo żadna firma nie robi podobnego. Wobler ma 8 cm, waży 15 g. Prowadzony przez proste zwijanie drga akcją mieszaną, boczno ogonową . Kiedy się go minimalnie podszarpuje, zaczyna robić nieregularne zwody na boki nie przestając drgać. Drgania są lekko wyczuwalne na kiju a wobler daje leciutki opór. Zacząłem właśnie pisać tekst jak i gdzie wykorzystać walory tego wobka. Premiera w marcu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 No to ciekawe jak będzie wyglądać i czy podobny to jest pomysł do mojego duckera (oczywiście filozoficzny a nie wyglądowy ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Mam przed sobą fotkę Twoich wobków w tym 2 zakreślone. Nie wiem czy to o nie chodzi. Jeśli tak, to coś całkiem innego. Ja się nie wzorowałem na niczym. Jak zwykle zrobiłem przynętę pod konkretne potrzeby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Tomy, w tym roku wypuszczę wobler bezsterowy który na pewno nie wyskoczy nad wodę. To będzie autentyczna nowość wśród woblerów bo z tego co mi wiadomo żadna firma nie robi podobnego. Wobler ma 8 cm, waży 15 g. Prowadzony przez proste zwijanie drga akcją mieszaną, boczno ogonową . Kiedy się go minimalnie podszarpuje, zaczyna robić nieregularne zwody na boki nie przestając drgać. Drgania są lekko wyczuwalne na kiju a wobler daje leciutki opór. Zacząłem właśnie pisać tekst jak i gdzie wykorzystać walory tego wobka. Premiera w marcu Po tym co piszesz wiem gdzie i co z obciążeniem.Faktycznie dość pomysł nowatorski ale kolidujący z deczka z lotnością chyba że złamałeś prawa fizyki a w twoim wypadku jest to realne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Robert, czy to będzie wobler podpowierzchniowy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 W tym wobku wszystko jest NEW! Nie wiem jak rozumieć lotność. Jeśli chodzi o dystans przy rzutach to leci masakrycznie daleko. Ogólnie jak na wobler jest to bardzo skomplikowana konstrukcja. Kompletnie się nie nadaje do ręcznego strugania bo minimalne zmiany którego z wielu ważnym elementów zmienia wszystko, bo wszystko jest na styk. Ale to akurat dla mnie zaleta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 W tym wobku wszystko jest NEW! Nie wiem jak rozumieć lotność. Jeśli chodzi o dystans przy rzutach to leci masakrycznie daleko. Ogólnie jak na wobler jest to bardzo skomplikowana konstrukcja. Kompletnie się nie nadaje do ręcznego strugania bo minimalne zmiany którego z wielu ważnym elementów zmienia wszystko, bo wszystko jest na styk. Ale to akurat dla mnie zaleta A na Rożnów będzie dobry? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Czy będzie drogi..., czy bardzo drogi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 W tym wobku wszystko jest NEW! Nie wiem jak rozumieć lotność. Jeśli chodzi o dystans przy rzutach to leci masakrycznie daleko. Ogólnie jak na wobler jest to bardzo skomplikowana konstrukcja. Kompletnie się nie nadaje do ręcznego strugania bo minimalne zmiany którego z wielu ważnym elementów zmienia wszystko, bo wszystko jest na styk. Ale to akurat dla mnie zaleta Robert akurat to skomentuję tak co do tego ręcznego strugania-demonizujesz temat.Ja tam nie myślę podrabiać bo mam własne pomysły ale bez jaj wzoru do skopiowania nie ma i nie rozśmieszaj takimi newsami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Kolego Lesiewicz, nie odpowiadam na publicznych forach na pytania dotyczące boleni ze stojącej wody. Mam mocne postanowienie chronić te ryby przed „wędkarzami”. O siebie się nie martw, jesteśmy umówienie Wujek, sprawa wygląda tak, że na jaką głębokość się go opuści na takie będzie szedł. Można nim penetrować różne głębokości. Będzie się oczywiście wynurzał im bliżej brzegu. Standardowy model jest raczej na wodę do 1,5 m. Można je przeszlifować także że zejdą głębiej. Może zrobię taki na 2-3 m ale nieco większy i cięższy. Co do ceny to planowałem 12 zł chociaż jeden kolega powiedział mi że paskudze rynek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Kolego Lesiewicz, nie odpowiadam na publicznych forach na pytania dotyczące boleni ze stojącej wody. Mam mocne postanowienie chronić te ryby przed „wędkarzami”. O siebie się nie martw, jesteśmy umówienie Wujek, sprawa wygląda tak, że na jaką głębokość się go opuści na takie będzie szedł. Można nim penetrować różne głębokości. Będzie się oczywiście wynurzał im bliżej brzegu. Standardowy model jest raczej na wodę do 1,5 m. Można je przeszlifować także że zejdą głębiej. Może zrobię taki na 2-3 m ale nieco większy i cięższy. Co do ceny to planowałem 12 zł chociaż jeden kolega powiedział mi że paskudze rynek Brzmi ciekawie, czekam z zainteresowaniem do marca na premierę. 12 zł rzeczywiście paskudzi rynek, bierz 13 wujek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 To na pewno nie ja.Cena to twoja brocha jest ale śmiem twierdzić kto zacz W sumie oso mie to jebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Tomy, nie wiem dlaczego to co napisałem wziąłeś do siebie. Ja tylko stwierdziłem fakt, że ten wobler się ciężko podrabia nie mając formy, i nic więcej. Strugałem prototypy i niestety się okazało, że minimalna zmian kształt zmienia prace. To samo z obciążeniem. Musi być dokładnie w tym a nie w innym miejscu i mieć określony kształt i wagę. Doszedłem do ładu składu z nim jak sobie zamówiłem formę i robiłem wszystko z aptekarska dokładnością. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Piękna sprawa, dam nawet 14, i kilka uklejek jeszcze wezmnę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Żeby było jasne, ten wobler nie kołysze się lekko na boki ale ma wyraźne drobne szybkie drgania jak typowe boleniowce. Odjazdy na boki mogą być dowolne, od lekki odejść do szaleństwa.Co do uklei to też będą poważne zmiany. Będą całe silikonowe z ołowiem w środku. RH8 i 10 będą nieco lżejsze, 8 i 14 g i będą wyraźnie wolniej tonąć. RH12 będzie w dwóch wersjach wagowych, 27 g a druga 22 albo i mniej, tak więc będzie można nią łowić w wodzie 1 m bez problemów. Zrobię też takie co będą odchodzić na bolki. Na razie uzyskałem około 20 cm, ale się jeszcze pobawię obciążeniami. Przynęta będzie bez porównani trwalsza i przyspieszyłem też start. Pracuje przy minimalnej prędkości. Co do ceny to na pewno nie zdrożeją a może nawet ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mekamil Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Robert, a miałeś też zrobić większą wersję uklejki - nadal planujesz, czy porzuciłeś pomysł? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Mam przed sobą fotkę Twoich wobków w tym 2 zakreślone. Nie wiem czy to o nie chodzi. Jeśli tak, to coś całkiem innego. Ja się nie wzorowałem na niczym. Jak zwykle zrobiłem przynętę pod konkretne potrzeby. Nigdy nie spodziewałbym się wzorowania zwłaszcza, że o boleniach nie wiem nic zupełnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Sławek, to było bezaluzyjne, chociaż wyszło inaczej Tylko nie wiem nadal czy to ten wobler o którym pisałeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Wujek, skoro ma nie wyskakiwać nad wodę to pewnie tak Szpiegu ja mam taką samą bransoletkę od Roberta tylko z przodu ma jeszcze kawałek poliwęglanu. Niestety dostałem za późno żeby się w zeszłym sezonie przekonać o skuteczności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Mekamil, miałem ale są problemy z firmami od CNC. Widzę jeszcze jeden problem. To będzie ewentualnie przynęta do trola bo przy 15-16 m opory będą poważne i po godzinie ręka to odczuje. Postaram się je mieć bo obiecałem koledze na fiordy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mekamil Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Ok, rozumiem. Jeśli się uporasz to pamiętaj proszę o mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 15 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Sławek, to było bezaluzyjne, chociaż wyszło inaczej Tylko nie wiem nadal czy to ten wobler o którym pisałeś. Postaram się o jakąś fotkę i Ci podeślę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi