WOBLER-W1 Opublikowano 14 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2009 Czy wklejane oczka mogą wytrzymać hol sporej ryby ? Z całą pewnością . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin k Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 WOBLER-W1, szczerze Ci powiem ze oglądając ten wczesniejszy filmik jak wklejasz oczka do woblera to miałem mieszane przeczucia co do wytrzymałosci tej konstrukcji... no ale ostatni filmik rozwiał moje wątpliwości , super. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harp Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 A można prosić o test na środkowe uszko? Ten na tylne dużo wyjaśnił. Ale działały siły rozciągajace. Czy brzuszny drut nie rozetnie woblera? Zrobiłem właśnie wobki z balsy i mam problem ze strasznymi nierównosciami drewno jest miękkie więc łatwo się odkształca. Czy używać jakiejś szpachli? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adzio Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Nie no Pawel teraz po tym filmiku na wytrzymalosc z pewnoscia sie przezuce na wklejanie oczek, raz jest szybko, dwa malo babrania z klejem, trzy mocno.A z drucikiem przez calu korpus jest jednak sporo wiecej roboty i babrania z klejem przy wklejaniu a tu przy wiekszej ilosci wobkow potrzeba mocnych nerwow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Nie no Pawel teraz po tym filmiku na wytrzymalosc z pewnoscia sie przezuce na wklejanie oczek, raz jest szybko, dwa malo babrania z klejem, trzy mocno.A z drucikiem przez calu korpus jest jednak sporo wiecej roboty i babrania z klejem przy wklejaniu a tu przy wiekszej ilosci wobkow potrzeba mocnych nerwow I nie trzeba szlifować brzuszka z nadmiaru kleju itp itd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adzio Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Swiete slowa, swiete slowa. Przy tym tez jest troche roboty A jeszcze jedno, ciekawi mnie jak jest z wytrzymaloscia srodkowego oczka ale mysle ze przedzej zylka sie zerwie niz oczko wyleci albo rozetnie wobka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 A można prosić o test na środkowe uszko? He he , ale macie wymagania . Do woblerków z balsy nie zalecam takiego sposobu wklejania oczek czy uszek . Balsa jest za miękka . Ja robię wobki z olchy albo z topoli a to jest twardsze drewno .Moja testowa ryba miała 48 kilogramów ale radzę spojżeć na woblery z innego punktu widzenia . Zadajmy sobie pytania : 1 . Ile kilogramów wytrzyma kotwiczka przy woblerku ?2 . Ile wytrzyma kółeczko łącznikowe ?3 . Ile wytrzyma żyłka którą mamy na kołowrotku ?Nie wymagajmy od naszego woblerka aby miał wytrzymałość liny stalowej podczas gdy pozostałe elementy mają wytrzymałość nitki . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adzio Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Ciekawe jak bedzie z wytrzymaloscia tych oczek w woblerkach z lipy bo olcha i topola jest raczej twardsza od lipy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bolo Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Witam.WOBLER-W1 ma rację. Stara zasada zestaw jest tak mocny jak mocne jest jego najsłabsze ogniwo. Panent skręcania oczek wiertarką rewelacja - dziękuję. Wkręćcie wkręt do drewna i go wyrwijcie. Życzę powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miciek Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Tak wkręcane oczka spokojnie wytrzymują nawet w Lipie. Ja wkręcam nawet w takie miniaturki jak 1,5 cm i naprawdę daje rade, poza tym cala siła walki ryby nie skupia się tylko na oczkach, dochodzi jeszcze amortyzacja spowodowana rozciągliwością żyłki, co po części uniemożliwia wyrwanie takiego oczka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Filmik zupełnie mnie rozbawił Masz talent i fantazję a co do wklejanych oczek, również masz rację Pozdrawiam, Grzesiek P.S. Przy testach na środkowe oczko,pamiętaj o kierunku działania sił!!! <_< [żart] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Włóczykij Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Apropo kierunku działania sił, to wydaje mi się że brzuszne oczko jeśli jest wkręcone w otwór pochylony w kierunku głowy wobka, będzie miało mniejszą odporność na wyrwanie niż jak by było wkręcone w otwór pochylony w kierunku ogona.Ale coś czuje że Paweł zaraz zmajstruje filmik w którym udowodni że środkowe też daje radę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 to pod jakim katem wklejane jest oczko, nie ma najmniejszego wplywu na to, czy ryba je wyszarpie, czy tez nie, forma i klej musza sie zgadzac, reszte mozna wlozyc pomiedzy bajki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Włóczykij Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Pitt, myśle że jednak kierunek pochylenia otworu na oczko ma znaczenie. Nie mówię ze ryba wyszarpie takie oczko bo w tej kategorii wielkościowej przynęt używa się raczej delikatnego sprzętu, ale jeśli by to zastosować w jakimś Jerku to przy plecionce np 50lb i lipowym drewnie mogło by dojść do naderwania oczka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 ryba ciagnie wabik, wabik jest przymocowany do linki, ta linka i jej mocowanie to pelny flex ... wiec jaki wplyw ma kat wklejania oczka? wazne jest zeby gwint byl i zeby klej w pelni ten gwint wypelnil laczac go z korpusem wabika mi jeszcze zadna ryba nie wyrwala oczka, bez roznicy, czy woblery kupne, czy tez selfmade Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Włóczykij Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Ma taki wpływ że jeśli oczko wkręcimy pochylone w kierunku głowy to siły rozkładają się po całym wkręcie a jeśli w kierunku ogona to to tworzy się dźwignia która może nie tyle wyrwać oczko co lekko je naderwać np przy twardym zaczepie i mocnym zestawie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harp Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Moim Zdaniem środkowe oczko wytrzyma mniej. Ciągięcie za nie może nawet spowodować wyłamanie oczka przedniego. To są chyba siły ścinające czy jakoś tak. Proszę o teścik.(używam linek do 30kg) Nie chce nic udowadniac ale temat jest bardzo ciekawy i wart kotynuacji. Przy okazji bardzo dobra seria filmików i czekam na jeszcze. psNie mogę tego znaleźć : Gdzie i jaką pianke kupic do produkcji woblerów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Może coś podpowiem w Waszej dyskusji która rozwija się w dobrym kierunku , oto zdjęcie poglądowe . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harp Opublikowano 15 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Właśnie. W chwili gdy ryba zatnie się na środkową kotwiczkę. Wektor siły diałający na przednie oczko zmienia kierunek z przebiegającego równolegle do osi woblera o jakieś 30 stopni w kierunku grzbietu przynety. I to wydaje mi się jest najsłabsze ogniwo. Kąt wklejenia dolnego oczka może zadziałać jak ściete skośnie osrze gilotyny. Na oczko przednie również działa siła wyłamująca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bolo Opublikowano 16 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2009 Pytanie czy oczko wytrzyma czy nie ma sens tylko w przypadku odpowiedzenia sobie na pytanie jakie ryby chcemy łowić na dany wobler. Jeśli na wobler 5 cm chcemy łowić okonie i szczupaki to ok. bo na rekiny to już nie wystarczy. Chyba nikt z 2 cm żuczkiem, żyłką 16 i wędziskiem do 10 g wyrzutu nie idzie na metrowe szczupaki czy jeszcze większe sumy. To tak jakby przyczepić woblera pomiędzy dwa traktory i ciągnąć a później mówić, że wkręcane oczka są do niczego bo wobler rozerwało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 16 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2009 Już rok czasu nie strugałem... Ale chyba nie zapomniałem jak to się robi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_bp Opublikowano 16 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2009 Właśnie. W chwili gdy ryba zatnie się na środkową kotwiczkę. Wektor siły diałający na przednie oczko zmienia kierunek z przebiegającego równolegle do osi woblera o jakieś 30 stopni w kierunku grzbietu przynety. I to wydaje mi się jest najsłabsze ogniwo. Kąt wklejenia dolnego oczka może zadziałać jak ściete skośnie osrze gilotyny. Na oczko przednie również działa siła wyłamująca. Nie zapomnij o ramieniu. Sama siła na krotkim ramieniu niewiele zaszkodzi. W tym przypadku jest taka dzwignia, ze trzeba by conajmniej samemu sie uwiesic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 16 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2009 O ile się orientuję, chodzi tutaj o NIEWYRWANIE oczka z korpusu, a nie o możliwość ułamania oczka na krawędzi korpusu.Takie rozwiązanie jak proponuje @WOBLER zdaje mi się bezpieczne ] Grzesiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 16 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2009 A nad czym tu dyskutować,kolega @WOBLER-W1 na pewno nie od dziś wykonuje woblerki, więc jakby coś było z nimi nie tak (mocowanie oczek), to zapewne nie jeden kupujący napisał by krytyczną o nich recenzje,a o takich nie czytałem.Wiec warto brać przykład ,bo takich ludzi którzy chcą się podzielić swoimi umiejętnościami - rękodziełami jest naprawdę znikomy procent. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harp Opublikowano 16 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2009 To prawda że życie weryfikuje teorie . Tak tylko polemizowałem:))). Sam z ciekawością czekam na następne filmiki instruktarzowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi