volkswagen Opublikowano 10 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Witam wszystkich. Ostatnio rzuciło mi się w oczy podczas połowów na Dunajcu u jednego z wędkarzy, że na przyponie konicznym miał zamontowane koraliki które niejako pomagają w łowieniu. Nie neguję tego ale mam pytanie. Czy jest to zgodne z regulaminem PZW Nowy Sącz? 4.1. Łowienie ryb metoda muchową dozwolone jest na jedną wędkę, trzymaną w ręku, wyposażoną w kołowrotek o szpuli ruchomej i sznur muchowy, zakończony nie więcej niż dwoma haczykami, każdy ze sztuczną przynętą – przy czym każdy haczyk nie może posiadać więcej niż dwa ostrza, rozstawione w taki sposób, aby nie wykraczały poza obwód koła o średnicy 30 mm. Inne linki niż sznur muchowy w tej metodzie mogą być stosowane wyłącznie do wiązania przyponów, których długość nie może przekraczać dwukrotnej długości używanego wędziska oraz jako podkład pod sznur muchowy. Na wędce muchowej nie wolno stosować dodatkowego, zewnętrznego obciążenia linki i przyponu oraz zakazuje się stosowania kuli wodnej i innych zastępujących ją przedmiotów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 11 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Koraliki czy takie kropelki z lakieru UV ? Strażnicy mogą potraktować to jako zewnętrzne obciążenie przyponu, chociaż ja węzły zderzakowe traktuję lakierem UV tak aby łatwiej przechodziły przez przelotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minecjusz Opublikowano 11 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Jeśli nie ma haczyka, to w świetle przepisów nie jest to przynęta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 11 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Jeśli nie ma haczyka, to w świetle przepisów nie jest to przynęta.Raczej strażnik rozważałby to jako zewnętrzne obciążenie linki. Volkswagen - napisz maila do okręgu z takim pytaniem, zobaczymy co odpiszą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
volkswagen Opublikowano 11 Maja 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Raczej strażnik rozważałby to jako zewnętrzne obciążenie linki. Volkswagen - napisz maila do okręgu z takim pytaniem, zobaczymy co odpiszą. Dzięki za sugestię. Znalazłem w necie zdjęcie czegoś takiego to podeślę im tą fotkę. Chodzi o takie korale zrobione z lakieru uv, na przyponie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bugi86 Opublikowano 28 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2016 Powieś suchego goddarda z sierści sarny i bedziesz miał "legalny spławik" do nimfy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lepton Opublikowano 29 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2016 Powieś suchego goddarda z sierści sarny i bedziesz miał "legalny spławik" do nimfy Regulamin można obchodzić na wiele sposobów. Na Dunajcu stosowanie przeróżnych "indykatorów" jest niestety normą.(Jedne pełnią rolę spławika,inne obciążenia). Dziwnym zbiegiem okoliczności,pod pływającymi "znacznikami"często dynda parkinson. (taka nowoczesna samołówka). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trout master Opublikowano 30 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 ".... (taka nowoczesna samołówka)".A czyż w przypadku wędkarstwa nie chodzi o to żeby złowić rybę??? To tak jakby w myślistwie bawić się w paintball. Inna rzecz to wiedzieć co zrobić ze złowiona rybą. Samołówka oznacza zestaw ktory sam łowi wiec nie dawaj takich przykładów bo to ani nie sieć, ani agregat czy zestaw gruntowy rzucony w wodę. Mokra mucha spuszczana z prądem potrafi też skutecznie "zaciąć" rybę bez jakiejkolwiek naszej ingerencji w kij. Sam sznur załatwia definicję "samołówki". Zmienmy definicję i zasady wędkowania muchowego na pojedynczą suchą muchę i wszelkie problemy znikną. Zniknie też mnóstwo kijów, zestawów, akcesorii i wrócimy do czasów połowu ryb na kość z przywiązanym naturalnym piórkiem. Pozdrawiam i życzę wiecej radości z wędkarstwa. A.P. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lepton Opublikowano 30 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 Wędkowanie muchowe,to moim zdaniem tylko klasyczna, pojedyncza sucha mucha. Inne "wynalazki" dowiązywane do sznura nazywam wędkowaniem na przynęty sztuczne. W moim wędkowaniu złowiona rybka to tylko przysłowiowa wisienka na torcie. (jednak wolę tort,niż wisienkę). Również pozdrawiam i życzę przynajmniej tylu lat radosnego wędkowania ile mnie byłodane przeżyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trout master Opublikowano 30 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 A ja uwielbiam łowić "predatory" ktore biorą na strima. Lubię też łowić trudne ryby w szybkich rynnach na nimfę. Sucha mucha na dużych wodach typu San, Dunajec mnie nudzi. Co innego na małych ciekach (kanały, potoki, rzeczki). Może dlatego że przez 30 lat na suchą sie już wystarczajaco nałowiłem. Teraz cieszą mnie trudniejsze warunki i każda ryba z takich miejsc złowiona. Na suchą jak najbardziej. Pozdrówko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lepton Opublikowano 30 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 A ja uwielbiam łowić "predatory" ktore biorą na strima. Lubię też łowić trudne ryby w szybkich rynnach na nimfę.Sucha mucha na dużych wodach typu San, Dunajec mnie nudzi. Co innego na małych ciekach (kanały, potoki, rzeczki). Może dlatego że przez 30 lat na suchą sie już wystarczajaco nałowiłem. Teraz cieszą mnie trudniejsze warunki i każda ryba z takich miejsc złowiona. Na suchą jak najbardziej. Pozdrówko. To mamy podobne upodobania. Suchą śmigam okazjonalnie. (Nie ukrywam,że polując na okazy preferuję inne,bardziej skuteczne przynęty).Jednak te "inne" w niezrozumiały dla mnie sposób są dyskryminowane przez regulamin i tzw elitę muszkarzy.Ta "elita" przemycająca do muszkarstwa specyficznie rozumiany postęp (np: wolfram,indykatory,nawaniacze,silikon...) ma jednocześnie tak rozbudowane ego,że bezpardonowo usuwa z wielu łowisk wędkarzy łowiącychinnymi metodami.Uczciwiej będzie nazywać rzeczy po imieniu. Łowię na klasyczną muchę - Łowię na przynęty sztuczne.Łatwiej wtedy będzie wytłumaczyć entuzjaście spinningu,dlaczego nie może łowić w danym obwodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 30 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 Klasyczna mucha to jednak mokra mucha . Sucha mucha była później. Jedni są fanami postępu, inni zaś wolą klasykę, jedni i drudzy to muszkarze . 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trout master Opublikowano 30 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 Ta "elita" przemycająca do muszkarstwa specyficznie rozumiany postęp (np: wolfram,indykatory,nawaniacze,silikon...) ma jednocześnie tak rozbudowane ego,że bezpardonowo usuwa z wielu łowisk wędkarzy łowiącychinnymi metodami. Nie jest to elita. Dawniej elitą był ktoś kto łowił na muchę. Każdy kto robi to rekreacyjnie i na luzie dla miłego spędzenia czasu dalej może sie do nich zaliczać. Zwłaszcza gdy ma pozytywny stosunek do wszystkiego co się z nim (fly fishing) wiąże.Ci przemycający te specyficzne nowości są zazwyczaj goniącymi za sukcesem, głównie w sporcie. Niewiele to ma wspólnego z rekreacją choć i do tego mają prawo. A sporcie jak to w sporcie, gdy zaczynasz uprawiać go wyczynowo i z wielką ambicją, to przymykasz oczy na pewne drobiazgi i starasz się ominąć każdy zakazik aby osiągnąć sukces. Jednych cieszy łowienie starymi kijami (klejonki, szklaki) i niekoniecznie wielkich ryb, inni znowu krytykują każdego kto złowi małą rybkę i się z niej cieszy bo akurat większych w łowisku niet. Oni, mając najlepszy na rynku sprzęt i ambicję łowienia samych okazów, często wyrywają się z "armatą na wróble" nie widząc tych "maluczkich" cieszących się z każdego brania. Klasyką wędkarstwa muchowego jest łowienie salmonidów na mokrą muchę, tak jak napisał wyżej Kacper. Wszystko inne to tylko postęp w zachciankach i swoim znudzeniu wędkarstwem. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.