Skocz do zawartości

Lutowanie mormyszek wolframowych.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Potrzebuję przelutować haczyki w moich wolframowych mormyszkach. jednak mam problem z lutowaniem. Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć w jaki sposób to zrobic. Jakiego użyć lutu, topnika palnika czy lutownicy.

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam

odświeżę wątek z moim analogicznym zagadnieniem:


próbowałem wymieniać haczyki w mormyszkach wolframowych, ale napotkałem na problemy. W części udawało się sprawnie i szybko przelutować haczyk. Warunek: szybka wymiana.

W części jednak pojawiały się nast. przeszkody:

  • pocynowany haczyk wypadał, wraz z cyną z mormyszki. Ponowne próby wlutowania go nie przynosiły efektu. Czyszczenie otworu wiertłem nie pomagało
  • nie próbowałem wyczyścić powierzchni kwasem lutowniczym (mormyszki oraz haczyka). Czy w tym tkwi problem?


Temp. grota lutownicy - ok. 400C. Cyna z kalafonią (proporcji nie znam). Czas podgrzewania mormyszki zróżnicowany. Ale jak haczyk zaczynał wypadać, to już nie udawało mi się go zamocować.

W czym tkwi błąd w sztuce?

Byłbym wdzięczny za wskazówki.

Pozdrawiam,
Piotr

Edytowane przez P.Rozbiecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się ostatnio dowiedziałem jak się mocuje haczyki[nie tylko] do wolframu-trzeba być stomatologiem albo technikiem stomatologicznym a przynajmniej mieć dostęp do materiałów wypełniających światło utwardzalnych oraz posiadać odpowiedni sprzęt. Kupiłem zestawik takich mormych na japońskich porządnych muchowych hakach-rewelacja, ostre niewyginające się haki dobrze osadzone w wolframowych koralikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Zależy co to za materiał ,wątpię że jest to ocynk lub cynk bo tu sprawa była by prosta ,k was plus cyna i jest lut.

Jeśli to jakiś inny materiał hm ; do lutowania miedzi robi się wode lutowniczą dodając do niewielkiej ilości kwasu troszkę cynku lub ocynku ale nie wydaje mi się że to wam pomoże ja bym to spróbował pobielić . Czyli troszkę pedzelkiem nakładamy kwasu na haczyk, na kolbę z lutownicy troszkę cyny i podgrzewamy . Chodzi o to że jeśli jest hak czymś pokryty jakąś powłoką żęby ja przegrzać a jednocześnie żeby do niego zaczeła przywierać cyna . Nie robimy tego na sucho bez kwasu i cyny bo to nic nie da . Jak próbuje się lutować coś naprawdę upierdliwego to trzeba z 2 razy to powtórzyć . robi się to bardzo szybko przyłożenie kolby rozgrzanej, nie idzie, troszkę kwasu i znów przyłożenie kolby . Dopiero po tym jak widzimy że na haku cyna zaczła przywierać dokladamy blaszkę czyli mormyszkę. Jeśli macie cynę z kalafonią to spróbujcie parę razy nabrać tej cyny i też tak jakby pobielać ten hak . NIESTETY WSZYSTKIEGO NIE IDZIE LUTOWAĆ.

Nie lutowałem nigdy mormyszek ale myślę że o to wam chodziło.

 

Jak będę miał czas aż spróbuje pobielić jeden hak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa lata temu rozpoczęłem wątek i nie dostając odpowiedzi tutaj, drążyłem temat przez cały czas u różnych źródeł.

 

Pobielanie haków to nie problem nawet bez wyszukanych topników. Problem polega na tym że czystego wolframu nie da się lutować cyną. Mormyszki wolframowe w miejscu lutowania pokrywane są galwanicznie m.in. miedzią. Taki podkład pozwala na lutowanie lutem cynowo ołowiowym jednak też nie tak prosto jak mogłoby się wydawać. Kwestia jest tego typu że lut musi zassać się w malutki otworek w wolframie, a gazy z topnika wytwarzane podczas lutowania wypychają go stamtąd. Stąd w najwyższej klasy mormyszkach rękodzielnikow wschodnich można czasem zauważyć dodatkowy malutki otwór którym ucieka ten gaz. 

 

post-49121-0-14284100-1358027803_thumb.jpg

 

Jeśli chodzi o przelutowywanie mormyszek to można to zrobić zwykła lutownicą i cyną. Usuwanie haków to najbardziej newralgiczny moment. Jeśli haczyk i mormyszkę przegrzejemy, to razem z hakiem wypadnie lut, a bardzo często też odpada powłoka galwaniczna która umożliwia lutowanie. Prawidłowe wylutowanie haka pozostawia cynę w otworze. Wtedy bez problemu wlutowuje się nowy haczyk. Cały proces wymaga doświadczenia. Sporo mormyszek trzeba napsuć ( mówię tu o sobie :lol: ) żeby nowy hak siedział idealnie, nie był przegrzany ani niedogrzany. wszystko kwestia wprawy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 lata później...
  • 3 tygodnie później...

Do igielitowania mormyszek używam kabla UTP (sieciowy komputerowy), igelit z jednej żyły, rozciągam trzymając w ustach, do grubości nitki i przeciągam przez otwór mormyszki. Następnie ucinam i podgrzewam zapalniczką. Masz to na YouTube.

 

Nie krzyczymy na siebie. Wpis merytoryczny, pierwszy, więc przepisałem. Kolejne, pisane wyłącznie wielkimi literami będą usuwane.

http://jerkbait.pl/topic/62466-zasady-tworzenia-wpisów-na-forum-jerkbaitpl/?p=1729002

Edytowane przez woblery z Bielska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...