Skocz do zawartości

Samoróbki - wobler129


Rekomendowane odpowiedzi

Zrobiłem kiełbika ,jeszcze tylko pomalować muszę ale nawala boczkami ja talala ,jak te krąpiki a korpus inny ,podłużny i miałeś rację da się :-) tylko zostawiłem mu wiecej pracy dupnej bo klenie zamieżam na niego z wiosny atakować.Najgorzej ze filmików nie mogę nakręcić na Wiśle bo strasznie bym chciał pokazać ci pracę nie tylko kiełbika ale i innych :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim przeglądającym ten wątek chciałem życzyć Wesołych, zdrowych i spokojnych Świąt :)

 

I parę fotek:

 

Pływające ukleje

dsc0962t.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Pływające pstrągówki:

dsc0963h.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

piękne robota...na 100% klenie i jazie zagustują w tych wobkach...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam czasu na filmy jak narazie. Jak czas pozwoli to będą :)  Nowy wzorek to kilka możliwości, już sprawdziłem go w różnych opcjach, dużo z niego wycisnąć można.

Edytowane przez wobler129
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok... Mamy 2 idealnie równe połówki. Nie musimy się już martwić symetrycznym wycinaniem miejsca na rowek itp itd. Teraz należy poczekać do wieczora. Koniecznie otworzyć piwko lub nalać sobie czegoś do szklaneczki (nie przesadzając-dla smaku :) ). Usiąść i pomyśleć. Nie podejmować żadnych zbędnych,szybkich i nie potrzebnych ruchów. Na tym etapie należy robić wszystko powoli i dokładnie. Nadajemy woblerowi duszę... Coś co będzie w nim tkwiło aż do czasu, gdy zerwiemy go na jakiejś gałęzi czy podwodnej zawadzie. Na tym etapie możemy zrobić wszystko i z każdego kształtu wycisnąć co tylko chcemy, iksy, myszkowania, V-ki, Y-ki... a nawet popularne ostatnimi czasy (?) odskoki/myki na boki.

 

Sam do tego w życiu bym nie doszedł... kolejny raz - wielkie dzięki Panie Sławku!!!

 

dsc0980u.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to podczas "wieczerzy" i przemyśleń mamy cosik takiego - niby nic, drucik do przedniego oczka i tylnego + omega do środkowego uszka. To pokazał mi Pan Sławek. Jest dużo łatwiej zrobić to na dwóch drucikach, zajmuje to dużo mniej czasu i daje więcej możliwości manewrowania oczkami. Warto puścić drucik nieco wyżej, by mieć pole manewru do... no właśnie. Zamieszczania obciążenia, wywiercania otworów, czy tworzenie komór powietrznych. Oj zapędziłem się - przecież praca woblera to tylko obciążenie, ster itp... komory?! :ph34r: :ph34r: :ph34r: :ph34r: ;)

 

Co by uprzedzić tych, którzy wskażą, że omega to słaby punkt woblera. Nic bardziej mylnego-jeśli metrowe szczupaki w hardkorowych holach tego nie powyrywały to... kto? No może sumy na zestawach 50lb - ale pod nie woblerów nie robię :huh:

 

dsc0992o.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę Wam pokazywał jak moje wobki wyglądają w środku - wybaczcie. Dla mnie to tak, jakbym wstawił Wam zdjęcie mojej kobiety bez ubrania... <_<

 

Jesteście? Lecimy dalej. Załóżmy, że wobler ma już wszystko co powinien mieć w środku. Sklejamy 2 połówki w jedną całość. Każdy ma jakieś swoje kleje/żywice... Po nałożeniu kleju łapię 2 połówki... klamerkami....od... Pana Sławka :D Na tym etapie pozostaje conajmniej 12h leżakowanie (dojrzewanie? ;) ).

 

CDN...

 

dsc0993s.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Edytowane przez wobler129
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok zaraz do roboty to jeszcze jeden wpis...

 

Po sklejeniu dwóch połówek powstaje jedność :) Jak w życiu... Tak więc można by powiedzieć, że ten proces to tak jakby zawarcie związku małżeńskiego w lurebuildingu :D  W tym momencie wycinam miejsce na ster - jeśli robię nowy model to mam np 5 różnych wobków w tym samym kształcie i o tym samym wnętrzu ze sterami w pięciu różnych miejscach. Wielkość, kształt steru dobieram nad wodą. Przednie oczko zostawiam przy końcówce nie zaklejone - nad wodą mogę wtedy jeszcze je korygować, obniżać (zwiększając agresywność pracy) lub podwyższać ( wobek pracuje delikatniej). W pewnym miejscu korygowania oczka jest to coś... Pomiędzy zanikaniem pracy a jej występowaniem. Takie wobki robię dla siebie (choć nie tylko). Tak więc testując możemy zrobić z wobkiem jeszcze baaardzo dużo ( już nie wszystko tak jak przed sklejeniem).

 

dsc0994st.jpg
 

 

A czemu możemy jeszcze wiele zmienić? A no mamy szczelinki w wobku... Możemy wcisnąć w nie obciążenie, wyciągnąć. Polecam wszystkim do bardzo ciekawych wniosków można dojść wkładając i wyciągając.... ;) :P

 

dsc0995g.jpg
 

 

Testujemy oczywiście uzbrojone!!!! ZAWSZE!!! Jest prosty myk - nie nakładamy zwykłych kółek łącznikowych bo przy 50szt jest to dość uciążliwe... Ja zwijam sam na gwoździu drucik i formuję własne kółeczka z obu stron tak jakby otwarte - 3sekundy i kotwiczka jest ściągnięta z wobka :) drugie 3 i jest założona na nowym wobku. Widziałem/słyszałem/próbowałem kotwiczek na agrafkach itp itd ale przy małych wobkach nie zdaje to egzaminu i nie jest aż tak praktyczne.

 

Oczywiście CDN....

 

dsc0996m.jpg
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę w robocie i jestem w głębokim szoku... Tylko z dwoma najbliższymi wędkarskimi kolegami podzielę się tą wieścią... Panem Sławkiem Szuszkiewiczem i Robertem Drozdkiem.

 

Czuję się jakbym śnił... a to na jawie!!! :)  :) :)  

 

A co tam większośc ludzi przez całe życie czegoś takiego nie przeżyje - mimo, że w robocie - WASZE ZDROWIE! Malinówka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...