Paweł B. i jego garażowe rękodzieło .

[WOBLER-W1]

Pawle, a jest jakaś lista kolejkowa na boleniówki? Chętnie bym się dopisał...

Jak się rozkręcę to pewnie i coś dla Ciebie zrobię . Jednak to troszkę potrwa bo wiesz - tak jak piszesz .

 

 

Patryk , jak przyjadę na wiosnę to przywiozę trochę blaszek . Tylko czaruj dobrze wodę aby rybska brały .

[patu]

Paweł, jak nie przywali z 6 m to nie masz się o co martwić <_< ...Miejsce na krypie masz zaklepane...

[WOBLER-W1]

Dorobiłem wczoraj na prezent kilka mniejszych blaszek ale za to z grubszej blaszki . Blacha kwasówka , 2,5mm grubości . Wielkości i ciężary widać na jednym ze zdjęć . Myślę , że dzięki takiej wadze blaszki będą nieźle latały nawet przy wietrznej pogodzie a dzięki głębszemu krępowaniu powinny zachować ładną dosyć agresywną pracę . Mam nadzieję , że skuszą niejedną rybkę w Bugu bo tam dzisiaj się udały .

 

 

Pozdrawiam Paweł B .

[seemoore]

Coś pięknego - prawdziwy majstersztyk...

Nic dodać, nic ująć...

 

Pawle, czy zaprzestałeś produkcji woblerów? Czekamy na Twoje nowe propozycje ...

[WOBLER-W1]

 

Pawle, czy zaprzestałeś produkcji woblerów? Czekamy na Twoje nowe propozycje ...

Nie nie zaprzestałem i za jakiś czas coś wstawię . Przecież ludziska czekają .

[WOBLER-W1]

Dzisiaj zacząłem myśleć nad blaszkami podlodowymi i wyszło mi coś takiego . Te większe miedziane , mają około 4,8cm długości , w najszerszym miejscu 1cm szerokości , waga ich około 6 - 7gram . Mosiężne mają 3,4cm i 3,6cm , waga odpowiednio 4 i 5 gram . Na razie testy robiłem w wannie na ogrodzie bez haczyków w płytkiej około 30 centymetrowej wodzie . Blaszki ładnie odchodzą na boki . Miedzianki wytłoczone są z milimetrowej blachy która z drugiej strony zalana jest cyną .

 

 

 

Liczę na Wasze uwagi , podpowiedzi ,

[Jacek_bp]

Nie mam doświadczenia w łowieniu pod lodem, ale wyglądają bardzo ładnie. Prawdopodobnie będą łowne. Duża amplituda jest tych odjazdów na boki?

[WOBLER-W1]

Na tak płytkiej wodzie odchodzą na 15 do 20 cm ale tak jak pisałem bez haka .

[seemoore]

Witam,

 

Przynęty jak zawsze pięknie wykonane. Moze tym razem uda mi się coś wyhaczyć na testy...

W bieżącym roku rozpoczynam przygodę podlodową na poważnie ...

 

Pawle, spracowane dłonie dostrzegam... Tym bardziej doceniamy trud włożony w rozwój forum...

 

Pozdrawiam mocno!

 

No i czekamy na filmy...

[WOBLER-W1]

Po zdobyciu niezbędnych dodatkowych informacji dzisiaj poszedłem do garażu i zrobiłem kolejne podejście do tej blaszki . Przeprojektowałem jej wygląd przesuwając środek ciężkości , wielkość i wagę . Ta którą możecie zobaczyć na filmiku ma 4,4cm długości i 5gram wagi . Wykonana tak samo czyli kształtka z miedzianej blaszki zalana cyną z drugiej strony . Filmik pokazuje jej pracę , testy niestety we wiaderku . Oczywiście liczę na Wasze opinie .

[pawlik832]

Ładne blaszki. Ta z filmu ładnie odchodzi spewnością będzie się sprawdzać na aktywnych okoniach. Proponowałbym na kotwiczce umieścić muszkę, rurkę fluo lub kropelkę lakieru kolorowego co napewno poprawia skuteczność. Okoń uderza wtedy bezpośrednio w kotwiczkę, nie pudłuje uderzając w korpus czy obok.

[WOBLER-W1]

Oczywiście tak zamierzam zrobić z kotwiczką , jakoś ją przyozdobię . Dodam też czerwone zdobienie u dołu tak jak to jest w oryginale .

[guciolucky]

Błystka zapowiada się dobrze, raczej na wodę poniżej głębokości 5m. Łowność wabika zwiększa zastosowanie zawieszki (ósemki) ja wykonuję zawieszki z dentalu, według specyfikacji Oustina. Fotka przedstawia boleniowe żelazo WZ z moimi zawieszkami.

 

[WOBLER-W1]

Właśnie myślałem o takich zawieszkach albo o połączeniu przynajmniej 3 najmniejszych kółeczek łącznikowych , do tego jakiś akcent czerwony na kotwiczce .

[pawlik832]

Ja do niektórych blaszek stosuję zamiennie zamiast takiej ósemki cienki łańcuszek. Dobry patent na mało aktywne okonie. Kiedy blaszka staje już w miejscu kotwiczka na łańcuszku dalej się porusza i pięknie prowokuje nawet niemrawe okonie. Ważne żeby polutować każde ogniwo z osobna, wtedy nie ma opcji żeby nawet najcieńszy łańcuszek puścił.

[guciolucky]

Czasem jest tak, że aktywne okonie zapinają się pyszczkiem za wszystkie trzy groty kotwiczki, co utrudnia uwolnienie, wtedy zamiast kotwiczki zakładam na spinkę pojedynczy haczyk z oczkiem dedykowany do bocznego troka rozm. 6-8, to ułatwia życie wędkarza i okonia.

[WOBLER-W1]

Waszym zdaniem taka blaszka podlodowa powinna raczej mocno odjeżdżać na boki bo natrafiłem różne opinie na ten temat . Ja osobiście nie mam za wiele doświadczenia z blaszkami bo sam najczęściej łowię na mormyszkę i to malutką .

[WOBLER-W1]

Dzisiaj po przeczytaniu w sieci o łowieniu kleni na wahadłówki poszedłem do mojego garażu aby zmierzyć się z mikro wahadełkami . Nie wiem jeszcze czy je uzbroić czy dać córce na kolczyki .

 

[mifek]

pawel a nie masz jakies malej wagi co by podac wiadomy parametr?

[PaNeK]

pawel a nie masz jakies malej wagi co by podać wiadomy parametr?

 

 

Mifku czyżbyś chciał dowiedzieć się czy zbytnio na uchu nie ciążą?

[mifek]

pawel a nie masz jakies malej wagi co by podać wiadomy parametr?

 

 

Mifku czyżbyś chciał dowiedzieć się czy zbytnio na uchu nie ciążą?

 

ja tam nie wnikam gdzie kto je sobie wiesza a ze pircing jest teraz trendy to i ludzie przekluwaja sobie rozne rzeczy

[WOBLER-W1]

Nie mam aż takiej dokładnej wagi . Na tej mojej kuchennej elektronicznej wyszło około 3 gramy ale wszystkie trzy razem . Przy jednej nawet nie chciała ruszyć . Myślę że z krętlikiem i kotwiczką każda trochę przekroczy 1 gram a może nawet podejdzie pod 2 gramy . W sam raz pod casta .

[WOBLER-W1]

Już zrobiony zapasik blaszek ala Kuusamo . Może teraz kilka informacji dotyczących samego wykonania . Zaczynam od tego , że ucinam pasek blaszki miedzianej lub mosiężnej o długości około 5cm i szerokości 1cm . Następnie wycinam zgrubnie kształt blaszki . Kolejnym ciekawym i dosyć pracochłonnym etapem jest wykrępowanie kształtu blaszki , robię to przy pomocy narzędzi sporządzonych do tego celu z grubego kawałka stali . Gdy już mam wykrępowany kształt blaszki trzeba dalej doszlifować ją do uzyskania prawie końcowego kształtu . Teraz czas na wytrawienie blaszki kwasem i zalanie wgłębienia cyną . Uffffff , ale to jeszcze nie koniec . Teraz następuje dalsze szlifowanie od strony cyny aby była płaska , wyrównywanie krawędzi . Teraz wiercę otwory pod agrafkę i kółeczko łącznikowe wiertełkiem o średnicy 2 mm , potem nieco większym scinam wystające kawałki blaszki które powstaną przy wierceniu metalu . Doszlifowuję krawędzie przy otworach aby nie były zbyt grube aby łatwo można było zapiąć malutką agrafkę i założyć najmniejsze kółeczko łącznikowe . Tak przygotowana blaszka może już zostać poddana zabiegom upiększającym , zatem czas na polerowanie metalu aby ładnie błyszczał . Polerowanie odbywa się w dwóch fazach , pierwsza to polerowanie przy użyciu specjalnej pasty polerskiej do miękkich metali a druga to polerowanie na czystym filcu . Gdy nasza blaszka nabierze już ładnego połysku trzeba umyć - odtłuścić ją w rozpuszczalniku potem dokładnie wytrzeć i usunąć zabrudzenia w otworach . Powolutku zbliżamy się do końca fazy produkcji mechanicznej . Teraz blaszki idą do malarni gdzie dokładnie są wycierane ręcznikiem papierowym i lakierowane przez zanurzenie w lakierze poliuretanowym . Po wyschnięciu lakieru nanosimy jeszcze czerwony paseczek przy pomocy farby w spreyu i nasza blaszka jest już gotowa . Aha zapomniałbym , musimy jeszcze wyczyścić otwory z lakieru . Jak widać wykonanie takiej blaszki jest bardzo proste i wcale nie jest pracochłonne , ale jaką mamy satysfakcję gdy posyłamy ją w przerębel po naszą zimową rybkę .

Życzę wszystkim naśladowcom wielu udanych przynęt pod lodowych i pięknych okoni , Paweł Brzuskiewicz .

 

[guciolucky]

Piękne błystki. Zauważyłem, że wypolerowane na wysoki połysk blachy są bardzo często zagryzane przez szczupaki, szczególnie te w jasno-srebrnych kolorach. Możesz pokazać jak wyglądają od strony zalewanej?

[WOBLER-W1]

Piękne błystki. Zauważyłem, że wypolerowane na wysoki połysk blachy są bardzo często zagryzane przez szczupaki, szczególnie te w jasno-srebrnych kolorach. Możesz pokazać jak wyglądają od strony zalewanej?

No niestety nie jestem już w stanie pokazać bo blaszki już zapakowane i idą do szczęśliwych wybrańców . Jednak niczego szczególnego tam nie ma . Zwykła cyna wyszlifowana na gładko , kolor szary nie polerowany .