Skocz do zawartości

Paweł B. i jego garażowe rękodzieło .


Rekomendowane odpowiedzi

O,i kolejne piękne wobki,z tego wszystkiego zapomniałem ,czy w wobku chodzi o malowanie/wygląd ,czy o pracę i powtarzalność :rolleyes:

W moim odczuciu bardziej chodzi o pracę jak o wygląd . Nie wiem czy podczas ruchu przynęty nie powstaje widmo świetlne i te wszystkie wycackane elementy nie zlewają się w jakąś kolorową plamę . Czasami jednak w niektórych przynętach trzeba trochę wysilić się aby je podrasować kolorystycznie . Wydają się wtedy bardziej realistyczne i pożądane .  :)  Widząc też jak wielkie grono ekspertów ujawniło się w sieci , to aż strach pomalować klocek po prostu na dwa cienie kolorystyczne . 

Na pewno każdy strugacz przyzna jednak , że czasami tak dla własnej satysfakcji trzeba zrobić tych kilka plamek więcej albo rzucić dodatkowy atrakcyjny cień . 

Jeśli chodzi o pracę przynęty czy jej powtarzalną pracę to nie będę się zbytnio wdawał w zawiłe dywagacje . Igor widział kiedyś nad Oderką co można zrobić z przynętami jeśli zdobędzie się jakieś minimum wiedzy o zachowaniach klocka . Niektórzy z nas sprzedają swoje przynęty ambitnie twierdząc , że wszystkie mają taką samą powtarzalną pracę . Jednak po zakupie stwierdzamy , że z powtarzalnością nie mają nic wspólnego . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

kurcze, chyba jak wszystkim wklejałem, nie wcisnąłem wyślij, albo coś innego się stało...

 

 

Paweł, arcydzieło w rzeźbieniu i malowaniu, mimo małej ilości czasu stworzyłeś piękną przynętę z dedykacją.

Dzięki za Twój wkład do tablicy z rękodziełami na zawody "Drapieżnik Warty 2013"

pvyo.jpg

Więcej szczegółów w moim wątku i w relacji na stronce klubu.

 

 

Przy okazji, świetny pomysł na to robienie plamek, kiedyś pewnie poeksperymentuję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

No i tak to jest jak się tematu nie odświeża , musiałem go szukać na czwartej stronie  ;)  . 

Dzisiaj pokombinowałem z inną metodą tłoczenia łuski na woblerkach , a ściślej mówiąc na klamkach .  Efekt wyszedł wydaje mi się zadowalający .

Osobiście lubię głębsze tłoczenie ze względu na większą ilość refleksów świetlnych które powstają na wypukłych łuskach .

Jak znajdę trochę więcej czasu to pokombinuję nad tłoczeniem takiej łuski na bardziej okrągłych - beczkowatych konstrukcjach , co z pewnością nie będzie takie proste .

Na tych klameczkach natomiast potrenuję jakieś nowe sposoby malowania , sam jestem ciekaw co mi wyjdzie z pomysłów które rodzą mi się w głowie .  :rolleyes:

 

post-46759-0-45161500-1379270819_thumb.jpg post-46759-0-52967100-1379270872_thumb.jpg post-46759-0-96804700-1379270897_thumb.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Piotrku , jak skończę to jedna sztuka pojedzie do Ciebie . Najpierw jednak będę musiał jakoś je pomalować , a to ma pewno trochę potrwa ze względu na chroniczny brak czasu . 

Pewnie też zaraz Rafał przypomni mi się o swoje boleniówki na których też chcę uzyskać podobny efekt . Jednak jego boleniówki są bardziej okrągłe i poprzeczka idzie nieznacznie do góry .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Piotrku , jak skończę to jedna sztuka pojedzie do Ciebie . Najpierw jednak będę musiał jakoś je pomalować , a to ma pewno trochę potrwa ze względu na chroniczny brak czasu .

Pewnie też zaraz Rafał przypomni mi się o swoje boleniówki na których też chcę uzyskać podobny efekt . Jednak jego boleniówki są bardziej okrągłe i poprzeczka idzie nieznacznie do góry .

PAweł bo ja dbam o Twoj rozwoj :D

 

proste i malo skomplikowane tematy są... mało trendy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj poszedłem do mojego garażu żeby pomyśleć nad nową konstrukcją jerka . Jednak zamiast jerka zmajstrowałem nową konstrukcję boleniówki . Jest to typ przynęty bez sterowej o bardzo energicznej , aczkolwiek drobnej pracy . Na razie przy długości około 8 cm mam wagę około 13 do 14 gram . Kotwica będzie tylko jedna na brzuchu , ale mogę ją umiejscowić w dowolnym miejscu i nie ma to wpływu na pracę woblera .

Na razie nie będę pokazywał tej przynęty bo mam jeszcze kilka pomysłów na przerobienie jej do innych zastosowań . Powiem tylko tyle , że na razie jestem bardzo zadowolony z tej konstrukcji .

Kilka osób dostanie po jednym egzemplarzu na testy , oczywiście odpowiadając mi konkretną opinią na temat tej przynęty . 

Na pewno pierwszy będzie Patryk S. A jeśli chodzi o innych testerów to zastanowię się kto by to mógł być , kto łowi rybki i potrafi rzeczowo opisać przynętę . Jeśli są chętni na takie testy na tym forum to zawsze można się zgłaszać .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał ja już tak mam , że jak przyjdę narobiony do domu to za skarby świata nie jestem w stanie się zmobilizować do kontynuowania zaczętych prac . Jedynie takie eksperymentowanie jest w stanie mnie zrelaksować . Twoje boleniówki są już oklejone , mają wyciśniętą łuskę i dosycha na folii lakier . Na tym lakierze będę później robił kolorki . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja po raz kolejny w ciągu ostatniego miesiąca załapałem jakieś paskudne przeziębienie . Boli gardło , podbrzusze , stan podgorączkowy . Ogólnie czuję się jak by mnie ktoś poobijał kijem . Nie wiem co się dzieje ale chyba straciłem odporność bo byle co mnie zaraz powala .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pokombinowałem z inną metodą tłoczenia łuski na woblerkach , a ściślej mówiąc na klamkach .  Efekt wyszedł wydaje mi się zadowalający .

 

attachicon.gifDSC00993.JPG attachicon.gifDSC01000.JPG attachicon.gifDSC00998.JPG

 

 Nie mam pojęcia Pawle, jak ty odciskasz w w zagruntowanej lipie tak grubą łuskę na folii. Moje aluminiowe siatki się spłaszczają i tyle z tego mam. Dlatego taśma 3M u mnie nie ma zajęcia w takim stopniu, w jakim mogła by mieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert gdybyś się cofnął w moim temacie i dobrze przyjrzał się starszym boleniówkom i mniejszym kleniówkom to pewnie byś zrozumiał o co chodzi z tym tłoczeniem na wypukło . Jak nie załapiesz to pozostanie Ci poczekać na filmik w którym pokażę co i jak . Oczywiście trochę to potrwa bo jestem bardzo zapracowany , ale taki filmik powstanie .

 

Ps: To nie była lipa , to była topola i olcha . Na dębie też by tak wyszło .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory koledzy , że nie odpowiadam na PW ale dopiero co przywiozłem mojego Tatę ze szpitala . Nie było wesoło i przez ostatnie dni nałykałem się nieźle emocji . Teraz muszę ochłonąć i nadrobić zaległości . Sorki wszystkim i pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrowia dla rodziny.

 

Powiem ci Pawle, że to odciskanie na foli, która jest już przyklejona do woblera zostawiam sobie do nielicznych przypadków. Alu lepiej sprawdza się jako "chrom" niż farba, a czasem potrzeba takiego świecidełka na końcu wędki. Szukam nieco innych sposobów na odcisk niż siatka, do której każdy ma dostęp ;) Coś tam kombinuję pomału własnym sumptem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...