tomasxt Opublikowano 13 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 Świetny wideo poradnik, jak zawsze Panie Pawle !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 13 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 Mam nadzieję , że będzie pomocny dla chętnych wyklepać sobie jakieś proste wahadełka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 16 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2013 Paweł, świetny film.Ale jak patrzę z jak obchodzisz się ze szlifierką to aż mnie palce bolą. Do tematu bhp wkleić z tytułem " jak nie obchodzić się ze szlifierką kątową " W pracy często mam do czynienia z tym sprzętem i jak ktoś korzysta z niego z taką nonszalancją to prędzej czy później źle się to kończy.Na początek polecam rękawice do ochrony. A do takiego oszlifowywania brzegów lepiej użyć szlifierki stołowej, albo blaszkę w imadło włożyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 16 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2013 Czułem , że ktoś zwróci na to uwagę . Powiem Ci , że ja po prostu nie potrafię za bardzo pracować w rękawicach . Nawet jak pracowałem pod ziemią w kopalni na śląsku , przez prawie dziewięć lat zużyłem zaledwie kilka par rękawic . Teraz ze szlifierkami pracuję ponad dwadzieścia lat tak , że w ogóle nie odczuwam lęku przed wirującą tarczą ścierną . Blaszkę dociskam bardzo delikatnie tak , że nie ma mowy o wyrwaniu jej z ręki . Oczywiście pewnie powiesz , ze rutyna gubi i masz rację . Nie wprawionym polecam trzymanie blaszki w kleszczach albo tak jak Ty to opisujesz w imadle . Trzymanie blaszki w rękawicy jest bardziej niebezpieczne jak bez niej , a w szczególności gdy są to mniejsze blaszki . Rękawica skórzana jest zbyt gruba i nie ma zbyt dobrego czucia trzymanego przedmiotu . Nie chcę się wymądrzać bo oczywiście masz rację , BHP to BHP . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 17 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2013 Moim zdaniem narzędzia obrotowe i rękawiczki to nie koniecznie dobry zestaw.Ja już nauczkę miałem ,właśnie przez rękawiczki.Na szczęście chirurg sie postarał i palec jest na miejscu,ale leczenie trochę trwało a i bolesne było . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 17 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2013 A wiesz co by było gdybyś rękawic nie miał? A może rękawice były niewłaściwe. Widziałem już kilka wypadków przy pracy elektronarzędziami, sam raz też takiemu uległem. Za każdym razem była to wina niewłaściwego używania lub braku podstawowych środków ochrony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 17 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2013 Nie wiem,i nie zamierzam sprawdzać,natomiast przyczyną było po prostu chwycenie przez obracającą się tarcz rękawiczki,to z kolei spowodowało obcięcie części palca.Pamiętam ,że jeszcze w szkole na praktykach na dziale mechanicznym ,za noszenie rękawiczek w obliczu urządzeń obrotowych typu wiertarki czy tokarki dostawało się od majstra kopa w dupę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 6 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2013 Mój przyjaciel i towarzysz wypraw wędkarskich już nie żyje od blisko dwóch lat . Razem rozpoczęliśmy robić nową łódkę ale po jego śmierci jakoś brakło mi weny aby kontynuować budowę . Teraz jednak od pewnego czasu powolutku kontynuuję budowę konstrukcji przyszłego kopyta w którym odleję kadłub nowej łodzi . Może to nie będzie najszybsza jednostka ale powinna być bardzo stabilna, w sam raz dla wędkarza . Tak to powolutku się składa : Przy okazji , mogę spędzić kilka fajnych chwil z własnym synem . Praca przy łodzi jest dobrym sposobem na rehabilitację . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 6 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2013 No Paweł,szczerze,pamiętam całą historię wypadku...trochę czasu minęło. Nie podejrzewałem że rehabilitacja Młodego jeszcze trwa....kurde ale dobrze że jest coraz lepiej. Trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 7 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 No niestety z tą rehabilitacją to pewnie już tak będzie szedł przez całe swoje życie i nie jest ona spowodowana tylko tym wcześniejszym wypadkiem lecz chorobą jaką przeszedł zaraz po urodzeniu . Nie ma co jednak stękać i narzekać lecz cieszyć się z każdej udanej , przeżytej chwili .A tu jeszcze kilka fotek pomniejszyłem z kolejnych prac nad formą . Prace powolutku postępują ale mi się nie śpieszy bo jak w przypadku przynęt tak i tu liczy się radość tworzenia czegoś od podstaw . Co jakiś czas godzinkę czy dwie , trochę podkleić , trochę podszlifować . Tudzież chociaż poprzyglądać się i pomyśleć nad tym co dalej i w jakiej kolejności . Każdy kolejny krok jest widoczny i daje zadowolenie . Oczywiście to nie jest profesjonalne podejście do budowy łodzi i pewnie nie jeden szkutnik by się wyśmiał z tego co robię . Dla mnie jednak najważniejszy jest relaks , wypoczynek i odskocznia od tej gonitwy za wiatrem który niesie życie . Ważne jest też to , że i wkład finansowy jest znikomy , rozkłada się w czasie i nie obciąża kieszeni . 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 No Paweł potężny projekt.Mnie zamurowało.Robi wrażenie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomala89 Opublikowano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 Zobaczymy zdjęcia znad wody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 O kurczę, od podstaw bez kopyta. Brawo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 7 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 Zobaczymy zdjęcia znad wody?Zdjęć z nad wody jeszcze nie ma bo forma jest w takim stanie jak na zdjęciach . W miarę postępu prac będę wstawiał nowe fotki . O kurczę, od podstaw bez kopyta. Brawo. To jest od podstaw projekt zrobiony we własnej głowie , w taki sposób mam większą frajdę . Wcześniej zrobiłem sobie takie mini modele styropianowe , sprawdziłem który jest najstabilniejszy i potem wymiary przeniosłem na papier milimetrowy . Następna czynność , to wyrysowanie i wycięcie wręg z płyt meblowych po starych szafach , ustawienie ich na stole montażowym i tak jak widać na zdjęciach wypełnianie przestrzeni styropianowymi płytami . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 Coś niezwykłego. Zrobiłeś Pawle na mnie ogromne wrażenie. Trzymam kciuki za powodzenie projektu, spore wyzwanie, więc i radość będzie spora po jego ukończeniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 Brawo Paweł jestem pod mega wrażeniem Bede uważnie się przyglądał , mocno trzymał kciuki i szczerze kibicował.Powodzenia bo to super sprawa i fajnie że syn w tym uczestniczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 7 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 Dziękuję wszystkim za dobre słowo i wyrazy wsparcia . Jeśli interesowało by was jak po kolei powstawał ten projekt , to mogę wkleić jeszcze trochę fotek i powspominać .Tylko czy nie będę zanudzał ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manniek66 Opublikowano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 Wstawiaj wstawiaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 (...)Tylko czy nie będę zanudzał ?Zanudzaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichałM Opublikowano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 (edytowane) Czyżby właśnie na forum rodził się nowy dział, boatbuilding? Edytowane 7 Grudnia 2013 przez MichałM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 7 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 No dobrze zacznę od tego , że mniej więcej dwa lata temu postanowiłem zrobić sobie nieco mniejszą łódkę od tej którą mam obecnie . Zacząłem rozmyślać jaki kształt łodzi zrobić aby była w miarę stabilna bo lat mi przybywa a kocie ruchy powoli zamieniają się w niezgrabne słoniowe stąpanie . Zacząłem szukać informacji w necie i dowiedziałem się , że dno katedralne ma podobno największą stabilność początkową . Dla mnie słowo podobno nie przedstawia cienia pewności dlatego postanowiłem to sprawdzić po swojemu . Zbudowałem trzy bardzo proste modele łodzi które miały mi dać odpowiedź na to pytanie . Modele te zrobiłem z płyty styropianowej o grubości około 7cm . Każdy z modeli przy tych samych rozmiarach otrzymał inny kształt dna . Aby sprawdzić stabilność modeli , na każdym z nich wyrysowałem linię środkową i jedną boczą . Następnie po postawieniu na wodzie na każdym z modeli kładłem tą samą sztabkę ołowiu a następnie próbowałem delikatnie przesuwać ołów do boku przy którym była narysowana dodatkowa linia .Na pierwszy rzut poszło płaskie dno :Ołów stał jak zaczarowany ale tylko na środku . Po delikatnym przesunięciu do boku , od razu model się przewracał i ciężarek wpadał do wody .Kolejny model miał dno z kilem .Miałem nadzieję , że kil bardziej ustabilizuje jednostkę i będę mógł chociaż trochę przesunąć ciężarek do boku . Wyszło tak :Teraz kolej przyszła na dno katedralne . Doświadczenie z ciężarkiem miło mnie zaskoczyło . Ołów na środku daje się ułożyć bez najmniejszego problemu z wyważaniem . Następnie przesuwam lekko do boku , jest dobrze , trzyma się . W takim razie ołów jeszcze bardziej do boku . Jest naprawdę dobrze , po prostu nie spodziewałem się takiego wyniku . Po wykonaniu tego doświadczenia byłem już pewien na jaki kształt dna łodzi się zdecyduję . Tylko katedralne . PS : CDN . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras1983 Opublikowano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2013 Ale super projekt...fajna przygoda zbudować sobie ,,pod siebie" łódkę, jeżeli chodzi o typ dna, to zdarza mi się pływać łodzią typu trimaran i jej stabilność rzeczywiście jest rewelacyjna. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 8 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2013 Kolejnym etapem budowy swojej łodzi było wyrysowanie pewnych elementów na papierze milimetrowym po to aby później móc przenieść wymiary na śmieciowe płyty meblowe z których w późniejszym czasie miałem wyciąć wręgi .Najprostszą metodą , nie wymagającą zbytniego główkowania ( bo postawiłem sobie za cel aby łódź zrobić w sposób jak najprostszy ) , było według mojej filozofii pocięcie modelu który był najbardziej stabilny na kawałki , na podstawie których będę mógł przenieść wymiary na papier milimetrowy .Przeciąłem zatem model wzdłuż na dwie połowy i porysowałem na powstałej połowie kreski co jeden centymetr . Następnie wyznaczyłem które paski będą stanowiły wymiar pod przyszłe wręgi i pociąłem całą połowę modelu na wytyczone paski (elementy ) jedno centymetrowe .Teraz wystarczyło poukładać wybrane elementy na kartkach papieru milimetrowego i przerysować kontury zewnętrzne . Ps : CDN . 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbertkrakow Opublikowano 8 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2013 Witamto tylko kopyto, jeszcze kupa pracy. Potem trzeba to wyszpachlować szlif itd. Oj dużo kasy pójdzie.A potem z tego co powstanie odbić formę.Kopyto najlepiej robić z listewek i szpachli bo takie ze styropianu może powyginać przy robieniu formy.Pozdrawiam I życzę wytrwałości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 9 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2013 Oj Norbert , dlaczego jesteś takim pesymistą . Nie wiem co masz na myśli pisząc dużo kasy pójdzie ? Na razie jeszcze nie przekroczyłem 80 zl . To ma być łódka dla mnie a nie do salonu wystawowego . Czy na tej skorupie styropianowej zrobię kopyto czy tylko jednorazową wytłoczkę kadłuba to jeszcze się zastanowię . Nie zależy mi na masowej produkcji ani na super gładkości zatem podejrzewam , że nie zaszaleję aż tak mocno z kaską . Trochę optymizmu a nie zaraz "OJ " .Gdybym wręgi obijał listewkami to pewnie poszedł bym dalej i robił na obłogi , ale wtedy wręgi musiał bym robić z ładnego drewna które tanie nie jest . Koszty listewek przy tej konstrukcji też były by całkiem pokaźne , prawda ?Ja chcę się dobrze bawić i relaksować przy budowie tej łódeczki , jeśli mi przyjdzie coś do głowy to chcę mieć możliwość korygowania czy wręcz zmiany projektu a takie możliwości daje mi właśnie styropian . Pozdrawiam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.