adashhh Opublikowano 13 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Pawle może małe rączki zapomniały do woblera dodać odpowiedniej ilości balastu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forecast Opublikowano 13 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Obniżenie oczka do mocowania agrafki i wygięcie steru w dół przypalarką załatwi sprawę Pawle gdzie wanna tam by było lepiej widać tą unikalną prace 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J A Z Opublikowano 13 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Pawle, zrób tak jak inni robią, dodaj pod brzuch jedna, dwie (cięższe) śruciny i masz super killera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 13 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Ten wobler w trollu nie da się poprowadzić . Nie dość , że nie ma praktycznie żadnej pracy to jeszcze robi kozły , przewraca się . Nie chodzi mi o to co warto mieć do trolla lecz o dyskusję , co jest nie tak z tym wobkiem , jak go uruchomić .Zmiana kąta nachylenia steru i po temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mysz Opublikowano 14 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2014 (edytowane) źle dobrany ster może być zbyt duży do masy i wielkości woblera Choć jestem niemal pewny że ster jest za długi Edytowane 14 Października 2014 przez Sambor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 14 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2014 Będę próbował wprowadzić wasze rady w czyn . Zobaczymy co z tego wyjdzie . Jak wobki będą się kiepsko zachowywały to jednego rozetnę aby pokazać jak wygląda w środku . Rynek światowy zalewany jest takimi bublami a ludzie często dają się nabić w butelkę . Te woblery nie są moje , dostałem je aby popracować nad nimi , może napisać kilka słów na forum i przede wszystkim wykazać , że tanio nie oznacza dobrze . Zachęcam do dalszej dyskusji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 14 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2014 Może wystarczy kółko łącznikowe. Zmieni się punkt mocowania agrafki. Niby nic, a czasem zdziała cuda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 15 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Kółko łącznikowe jest już przy każdym podpięte ale nie daje to zmiany - poprawy "pracy " . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 (edytowane) O temacik taki śmiszny i sami starzy wyjadacze :-):-):-)Na filmiku słabo widać ale jeśli nie chcesz Pawle wymieniać steru ,a chyba nie bardzo tam się da bo to chyba wtopione na stałe jest ,to ja bym jeśli już tego nie robiłeś spróbował go ustawić ,oczko lewo - prawo ,jeśli się nie da to pozostaje zagiąć koniec steru ,tak ze 3mm do dołu ,to powinno pomóc :-) oczywiście wobek będzie wtedy płyciej schodził. Edytowane 15 Października 2014 przez Kielo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 17 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2014 Oczko nie bardzo nadaje się do korekty . Próbowałem i jest lipa . W moim odczuciu to ster jest za wielki i oczko za bardzo cofnięte do tyłu gdyby było bardziej z przodu to pewnie wobek jakoś by się bujał . Najgorsze jest to , że nie mam kiedy jechać nad wodę aby przetestować ten badziew . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2014 (edytowane) No to rzeczywiście i ster pewnie też plastik.Kurcze to jak oni to robią że oczko na amen zaklejone i nie można przegiąć. Edytowane 17 Października 2014 przez Kielo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PablovelLoco Opublikowano 18 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2014 (edytowane) Ja wtrącę swoje 5 groszy,wobler jest wykonany w całości z plastiku i to dosyć ciężkiego mimo dodatniej pływalności.Moim zdaniem masywny ster jest zbyt ciężki do reszty korpusy,w nota bene jest zbyt mało balastu w korpusie lub go nie ma w cale.Balast jest zawsze punktem z którego rozchodzą się ruchy woblera podstawowo w płaszczyznie poziomej,im bardziej wyporny lekki materiał tym mniejszą masę może mieć balast aby prawić korpus w ruch (pomijając już kwestie dobrania steru).W tym woblerze z filmiku nie ma zwartego balastu w jednym punkcie,ster jest jak ciężki lemiesz,wobler wcina się w wodę dopóki siła naporu wody na ster nie spowoduje obrotu wokół osi "fikołka".Ot taka moja filozofia,możę się mylę,najprostszy sposób to zamienić brzuszną kotwiczkę na oliwkę ołowianą,testować od lżejszych do cięższych. Edytowane 18 Października 2014 przez PablovelLoco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 18 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2014 Ja wtrącę swoje 5 groszy,wobler jest wykonany w całości z plastiku i to dosyć ciężkiego mimo dodatniej pływalności.Moim zdaniem masywny ster jest zbyt ciężki do reszty korpusy,w nota bene jest zbyt mało balastu w korpusie lub go nie ma w cale.Balast jest zawsze punktem z którego rozchodzą się ruchy woblera podstawowo w płaszczyznie poziomej,im bardziej wyporny lekki materiał tym mniejszą masę może mieć balast aby prawić korpus w ruch (pomijając już kwestie dobrania steru).W tym woblerze z filmiku nie ma zwartego balastu w jednym punkcie,ster jest jak ciężki lemiesz,wobler wcina się w wodę dopóki siła naporu wody na ster nie spowoduje obrotu wokół osi "fikołka".Ot taka moja filozofia,możę się mylę,najprostszy sposób to zamienić brzuszną kotwiczkę na oliwkę ołowianą,testować od lżejszych do cięższych.No , no , teoria godna sprawdzenia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson Opublikowano 18 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2014 Jajo za środkową kotwice i przednia część steru do dołu ster w imadełko i delikatnie pogrzać doginając na ciepło a jajko wkleić na coś a la superg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Z tego co wiem Pawel już "uruchomil' woblera - muszę powiedziec że niezły jest bo w zasadzie nawet nie mając w ręku tego wynalazka tylko na podstawie zdjęc i opisu postawil trafna 'diagnoze' i powiedzial co trzeba bedzie zrobic.... mam nadzieje ze sam napisze tutaj wiecej 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbert-10 Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 (edytowane) Sam jestem ciekaw co go bolało. Ja bym stawiał na przygięcie w przedniej części steru w dół woblera . Jedna trzecia całości steru tego co wystaje z woblera. Zacząłbym od 35 stopni . Edytowane 26 Października 2014 przez norbert-10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 8 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 Ster po prostu jest za długi ( duży ) w stosunku do reszty czyli do korpusu . Nie chodzi tu jednak tylko o długość korpusu lecz także o jego wyporność . W moim odczuciu korpus musi równoważyć siłę nacisku wody na ster a tutaj ze względu na użyty materiał ( plastik - poliwęglan - nie wiem ) wobler ma stosunkowo niewielką wyporność . Może gdyby oczko mocujące było bardziej z przodu steru to wobler może by i wykonywał jakieś ruchy .Korektę tego woblera zacząłem od przycięcia długości steru i zeszlifowania jego przedniej części ku dołowi , a to ze względu , że paletka steru jest dosyć gruba . Po kilku takich zabiegach doszedłem do momentu gdzie wobler zaczął się ruszać . Następną korektą było przygięcie na ciepło przedniej części steru , tak jak tu koledzy również do takiego wniosku doszli . Jednak podczas gięcia z użyciem dmuchawki elektrycznej , zaślepka która osłania wtopiony drut ( oczko mocujące ) po prostu odskoczyła , wykruszyła się i oczko stało się luźne . Pomimo tego defektu wobler uzyskał żwawszą pracę i nadal ma tendencje do głębszej pracy . Po zabiegach dokonywanych na sterze stracił jednak na wyglądzie i klasyfikuje się w rzędzie brzydali . Mam filmik z jego pracą po korekcie ale muszę najpierw wrzucić go do sieci . Jak to uczynię to zamieszczę go tutaj do wglądu . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 8 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 Ster po prostu jest za długi ( duży ) w stosunku do reszty czyli do korpusu . Nie chodzi tu jednak tylko o długość korpusu lecz także o jego wyporność . W moim odczuciu korpus musi równoważyć siłę nacisku wody na ster a tutaj ze względu na użyty materiał ( plastik - poliwęglan - nie wiem ) wobler ma stosunkowo niewielką wyporność . Może gdyby oczko mocujące było bardziej z przodu steru to wobler może by i wykonywał jakieś ruchy .Korektę tego woblera zacząłem od przycięcia długości steru i zeszlifowania jego przedniej części ku dołowi , a to ze względu , że paletka steru jest dosyć gruba . Po kilku takich zabiegach doszedłem do momentu gdzie wobler zaczął się ruszać . Następną korektą było przygięcie na ciepło przedniej części steru , tak jak tu koledzy również do takiego wniosku doszli . Jednak podczas gięcia z użyciem dmuchawki elektrycznej , zaślepka która osłania wtopiony drut ( oczko mocujące ) po prostu odskoczyła , wykruszyła się i oczko stało się luźne . Pomimo tego defektu wobler uzyskał żwawszą pracę i nadal ma tendencje do głębszej pracy . Po zabiegach dokonywanych na sterze stracił jednak na wyglądzie i klasyfikuje się w rzędzie brzydali . Mam filmik z jego pracą po korekcie ale muszę najpierw wrzucić go do sieci . Jak to uczynię to zamieszczę go tutaj do wglądu . Uuu, dużo zachodu:)))) lepiej dać dychie wiencej za woblerka, niż go tyle na mokro, sucho, ciepło i zimno podginać )))))) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 16 Grudnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 Teraz jest okres zimowy , mamy więcej czasu na przemyślenia i często sięgamy myślami do sytuacji z którymi spotkaliśmy się w cieplejszym okresie sezonu wędkarskiego . Leżąc chory , zacząłem rozmyślać o jednej wodzie a ściślej mówiąc o dwóch sytuacjach w których za pierwszym razem posiłowałem się przez chwilkę z sumem a w drugim przypadku było to uderzenie , młyn i przynęta wyskoczyła z wody . Te przypadkowe kontakty z tą rybą na pewnej stosunkowo płytkiej wodzie spowodowały , że zacząłem rozmyślać nad tym aby w przyszłym sezonie spróbować zapolować na te dosyć spore kijanki . Oczywiście wiąże się to z przygotowaniem sobie kilku przynęt do płytkiego trolla - spiningu . Mam w pudełku kilka moich wahadeł , na które zresztą połakomiły się te rybki , ale chcę do tego kompletu dołożyć kilka woblerów . Zastanawiam się teraz , czy montować w nich grzechotki , czy też nie . Moja wiedza na ten temat nie jest zbyt obfita , dlatego chciałbym się Was spytać , co Wy sądzicie o grzechotkach w woblerach sumowych . Poprawiają skuteczność tej przynęty czy też nie ?Kolejne pytania do tyczą samych grzechotek . Czy wykonywać je z pojedynczą kulką - stukające ( puk-puk ) ? Może jednak lepsze byłyby gdy w komorze jest kilka mniejszych kuleczek i wtedy ten dźwięk jest taki bardziej szorujący ? Następne pytanie dotyczy samych kulek : stalowe , ołowiane czy z jakiegoś plastiku , szkła . Ostatnie pytania dotyczą samych komór . Jak je wykonujecie ? Co zrobić aby grzechotka była głośna : zastosować wkład metalowy , czy zrobić większą przestrzeń rezonansową ? Zrobić jedną komorę z grzechotką cz może więcej ? Zrobić komory w poprzek korpusu , czy może raczej dłuższą , wzdłuż korpusu .Wydaje mi się , że to jest dosyć szeroki temat do dyskusji i być może mamy już wiele do powiedzenia w tej materii .Zapraszam zatem do dyskusji . Wszelkie konstruktywne podpowiedzi będę się starał zastosować do przynęt które będę chciał przygotować sobie na następny sezon . Oczywiście wyniki moich doświadczeń będę opisywał w temacie . Pozdrawiam , Paweł B . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 Pawle, doświadczenia z łowieniem kijanek na woblery nie posiadam, natomiast robiłem wobki z komorą akustyczną i tą wiedzą mogę się podzielić:- Ruchomy balast radykalnie zwiększa wychylenia woblera, co trzeba uwzględnić dobierając ster. Osobiście wolę zamontować balast dwupunktowy, czyli dwie (odpowiedniej wielkości) kulki. Donośność takiego zestawu jest spora.- Głośność zależy od materiału z którego są zrobione kulki, oraz od komory akustycznej. Wiadomo, im twardsze (i cięższe) materiały, tym głośniej. Zależności te dotyczą zarówno kulek, jak i komór w których się poruszają. Radykalny wpływ na głośność ma też wnętrze woblera. Jeśli chcesz głośniej, budujesz wewnątrz woblera przestrzeń rezonansową, czyli pustą powierzchnię. - Zamiast komory akustycznej i kulek, w celu uzyskania "hałasującego" woblera, można zrobić łamańca. Stosując budowę typu "><" lub "II" ciężko jest uzyskać dodatkowy dźwięk, natomiast przy budowie ">>" dźwięk wydawany przez woblerka jest całkiem donośny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 17 Grudnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2014 Dzięki Januszu za odpowiedź . Szkoda , że nikt więcej nie potrafi w tym temacie nic powiedzieć . Pozdrawiam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiak Opublikowano 17 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2014 Pawle,W zeszłym sezonie testowałem różnego rodzaju grzechotki(w sensie konstrukcyjnym). Opisze najciekawszy a zarazem prosty do wykonania i dający duże polę do testów. Korpus woblera przewiercasz w poprzek na wylot jakimś cienkim wiertłem. Następnie po obu stronach, wiertłem piórowym robisz wgłębienie na jakies 2-3 mm. Wiertłem o mniejszej średnicy od piórowego rozwiercasz korpus na wylot. W szersze, te 2-3 milimetrowe zagłębienie wklejasz monety 1gr, uprzednio wrzucając do komory jakieś kulki, koraliki itp.Można wykożystać bardzo dużo materiałów na ścianki(zamiast monet) jak również regulować wielkość komory jak i rodzaj materiału stukającego(kulek). Posiadam tylko takie zdjęcie już zaszpachlowanych monet.Mam nadzieję, że opisałem to w wystarczający sposób. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maicke82 Opublikowano 18 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2014 Na taki wobler z monetami w środku na pewno jakaś pazerna samica uderzy chętniej 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBLER-W1 Opublikowano 18 Grudnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2014 Jakub powiedz mi , czy take wklejone monety pokryte szpachlą nie tracą masakrycznie na akustyce ? Próbowałeś kiedyś jakiegoś innego sposobu na zrobienie grzechotki ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiak Opublikowano 18 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2014 (edytowane) Nie tracą, stukają prawie tak samo jak przed szpachlą. Otowry trzeba robić tak, żeby szpachli nie trzeba było nakładac dużo. A jeśli chodzi o tłumienie to grzechotka umieszczona w środku grubego korpusu jest zakryta jeszcze bardziej niz monety minimalną warstwą szpachli i farby..Próbowałem innych metod, rurek stalowych zaślepionych z obu stron. Ta metoda jest bardziej czasochłonna, daje większe możliwość jeśli chodzi o umiejscowienie w korpusie. Jednak trzeba taką grzechotkę schowac w drewnie co skutecznie tłumi grzechotanie Edytowane 18 Grudnia 2014 przez osiak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.