Skocz do zawartości

Paweł B. i jego garażowe rękodzieło .


Rekomendowane odpowiedzi

Rzucałem nim na dalsze odległości i nie zaobserwowałem żeby się wykładał  . Jak pomaluję i wkleję ster to wtedy ustawię go ostatecznie . Pracę ma drobną drżącą .

Jak się przesadzi z wielkością steru albo z osadzeniem to wtedy wobek się wykłada jak każdy inny . 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film nudny.

Wobler pomyka po powierzchni bajora. Żadna syrena ( ;) ) ani nawet flądra ( ;)  ;) ) go nie ugryzła :D

Ale dzięki ciepłemu "dydaktycznemu" głosowi z za kamery jest to dla mnie jeden z najciekawszych filmów pokazujących pracę przynęty. Masz Pawle głos zbliżony do głosu jedynego prawdziwego nauczyciela, który mnie nauczał. Ten sam tembr, którym potrafił zaciekawić mówiąc "pozornie" o niczym. Zwykle pod koniec lekcji okazywało się, że drobne wtręty miały głęboki sens i prowadziły - krok po kroku - do sensownych wniosków :)

 

Gdy pierwszy raz ster "siodłowy", ale jeszcze bardziej powyginany ( :P) założyłem do 7 cm woblera i wrzuciłem do rzeki, szczęka mi opadła. Woblerki były zrobione z przeznaczeniem na połów troci i nie mam zwrotnych informacji, jak się spisały, ale na czerwiec (u nas szczupak ma okres ochronny jak sandacz :) ) zrobię kilka takich samych. Sam muszę się przekonać o ich łowności. Domniemuję, że będzie nieprzeciętna.

Dzięki za filmik.

Nagrałem go sobie na dysk. Do mojej kolekcji ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie wyszło :-) następnym razem weź parę różnych sterów i spróbuj na rzece z równym średnim uciągiem :-)

Myślę , że na rzece też będzie dobrze z tej wielkości sterem bo próbowałem na tym kanale podkręcać tempo i wszystko było ok . Na rzekę to spokojnie będzie można w wolniejszym tempie poprowadzić .

 

A jak pracuje przy wolnym prowadzeniu?

Im wolniej prowadzisz tym sinusoida się zawęża . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj i filmik nakręć :-) w wolnym i szybszym tempie :-)

Zrób jeszcze kilka sterów węższych niż ten co na filmiku i troszkę mniej wygiętych i takich samych na szerokość co ten na filmiku ale mniej wygiętych.

Każdy niech dość głęboko wchodzi w wobler.

Każdy niech będzie troszkę wygięty do góry po boku wobka przy wejściu w korpus.

Tyle fajnych pomysłów.

Tyle przemyśleń.

Tyle czasu do spędzenia nad wodą.

Może sam zechcesz przeprowadzić takie eksperymenty?

Zyskasz wiedzę (bezcenne), a jeśli będziesz chciał, to jeszcze Pawłowi podpowiesz. No, chyba że chcesz, by to On trwonił swój czas dla zaspokojenia Twojej wiedzy...

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mi podpowiada żebym taką pracę zrobił w maluszku kleniowym , takim 25 do 30 mm . Jednak , żeby coś takiego zmajstrować to jaki malutki by musiał być ten ster siodłowy , he i jak go wygiąć ? :D

Ster "pogięty" ( ;) ) jest rozwiązaniem na wprawienie w energiczny ruch woblera, przy stosunkowo niewielkim sterze. Dodatkowym bonusem jest większa wytrzymałość takiego rozwiązania w stosunku do sterów prostych. Aby jednak uzyskać wyraźną sinusoidę, jak na Twoim filmie, potrzeba czegoś więcej. Salmo i Rapala stosują stery o szerokości (w przybliżeniu, ale nie dużym) szerokość woblera razy dwa. Od tego warto zacząć :)

 

Edyt:

Szerokość, coby wątpliwości nie było, mierzy się na grzbiecie ;)

Edytowane przez woblery z Bielska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się kiedyś osiągnąć sinusoidalną pracę bez steru siodłowego - to był przypadek :).

Myślę że to dzięki kształtowi korpusu który generalnie był gruby.

Praca była myślę taka w sam raz nie za mocna nie za słaba - niestety nie mam jak teraz jej zaprezentować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mi podpowiada żebym taką pracę zrobił w maluszku kleniowym , takim 25 do 30 mm . Jednak , żeby coś takiego zmajstrować to jaki malutki by musiał być ten ster siodłowy , he i jak go wygiąć ? :D

...nie no Paweł, nie wierzę... i Ty zadajesz takie pytania? Przecież to raptem chwila spokoju, kubek kawy i jakieś 20 minut max w garażu :D

 

kolejne idą już znacznie szybciej :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ster "pogięty" ( ;) ) jest rozwiązaniem na wprawienie w energiczny ruch woblera, przy stosunkowo niewielkim sterze. Dodatkowym bonusem jest większa wytrzymałość takiego rozwiązania w stosunku do sterów prostych. Aby jednak uzyskać wyraźną sinusoidę, jak na Twoim filmie, potrzeba czegoś więcej. Salmo i Rapala stosują stery o szerokości (w przybliżeniu, ale nie dużym) szerokość woblera razy dwa. Od tego warto zacząć :)

 

Edyt:

Szerokość, coby wątpliwości nie było, mierzy się na grzbiecie ;)

Ta szerokość uzależniona jest jeszcze od innych czynników co zauważyłem nad wodą . Żeby zbudować wobka który będzie miał drobną akcję przy takim sterze i myszkował trzeba jeszcze o coś zadbać ale to raczej niech każdy sprawdzi we własnych doświadczeniach . Ja wydaje mi się , że coś zaobserwowałem  :rolleyes:  .

 

Udało mi się kiedyś osiągnąć sinusoidalną pracę bez steru siodłowego - to był przypadek :).

Myślę że to dzięki kształtowi korpusu który generalnie był gruby.

Praca była myślę taka w sam raz nie za mocna nie za słaba - niestety nie mam jak teraz jej zaprezentować

Moje boleniówki jak ustawiam to myszkują na prostych stera i nie ma w tym nic specjalnego . Takie wąskie odskoki idzie uzyskać dosyć łatwo , wystarczy troszkę pomajstrować przy wobku podczas jego ustawiania .  :)

 

...nie no Paweł, nie wierzę... i Ty zadajesz takie pytania? Przecież to raptem chwila spokoju, kubek kawy i jakieś 20 minut max w garażu :D

 

kolejne idą już znacznie szybciej :D

Cwaniak .!  ;)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że przy sterach siodłowych istotny jest stosunek długości do grubości woblera. Im dłuższy wobek przy tej samej grubości tym większy ster można wstawić, ale ta zależność też jest znana przy standardowych sterach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz to chyba nie twój wątek a ja nie pisałem do ciebie ,nie martw się o moją wiedzę ,martw się o swoją.

O moje eksperymenty też się nie martw i nie wtrybiaj się między wódkę a zakąskę.

Wobler-W1 to co napisałem to była pomoc a nie jakaś próba wykorzystania ,zresztą sam zobaczysz jak spróbujesz.

To co zaobserwowałeś nie tyczy się tylko tych sterów ,zwykłych też :-).

Edytowane przez Kielo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle, bardzo Cie przepraszam.

 

Kielo.

Najpierw traktujesz Pawła jak chłopaka na posyłki. 

"Nakręć jeszcze taki filmik, jeszcze śmaki. I zrób z jakimś sterem, i takimś, ale żeby był tak czy śmak włożony. I jeszcze właśnie tak jak chcę powyginany".

Gdy Ci się delikatnie zwraca uwagę na niestosowność takiego zachowania to z właściwą sobie bufonadą próbujesz mi dyktować, co mi wolno, a co nie. Robiąc po drodze niewybredne wycieczki. Ale z tego Cię już znam. I na koniec rozkładasz ręce udając niewiniątko: "To była tylko pomoc". Im większa ignorancja, tym większa arogancja.

 

Przepraszam Cię Pawle, nie zdzierżyłem. Jeśli zechcesz, usunę ten post, Lub poproś moda, najwyżej "punkta" zarobię.Twój wątek, Twoja decyzja. Z całą pewnością kontynuować tej dyskusji z Kielo nie będę. By się porozumieć, potrzebny jest choć zbliżony poziom.

Koniec OT.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Odpowiem w twoim poście Januszu bo mnie wyprzedziłeś gdy ja pisałem swojego posta . Nie denerwuj się na Kielo , może źle się wysłowił i nie miał złych intencji . Lepiej zakończyć tą nic nie wnoszącą do tematu dyskusję bo tylko znowu powstanie jakaś niepotrzebna nerwówka . Kielo jeśli potrafi to na pewno udzieli mi pomocy . Nie traćcie Panowie energii na stres i nerwówkę , Paweł Brzuskiewicz .

Edytowane przez WOBLER-W1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że przy sterach siodłowych istotny jest stosunek długości do grubości woblera. Im dłuższy wobek przy tej samej grubości tym większy ster można wstawić, ale ta zależność też jest znana przy standardowych sterach.

Dobrze zauważyłeś , dziękuję .  :)

 

Janusz to chyba nie twój wątek a ja nie pisałem do ciebie ,nie martw się o moją wiedzę ,martw się o swoją.

O moje eksperymenty też się nie martw i nie wtrybiaj się między wódkę a zakąskę.

Wobler-W1 to co napisałem to była pomoc a nie jakaś próba wykorzystania ,zresztą sam zobaczysz jak spróbujesz.

To co zaobserwowałeś nie tyczy się tylko tych sterów ,zwykłych też :-).

Nie denerwuj się , Janusz pewnie odpowiedział tak jak zrozumiał twoją wypowiedź , a ty zaraz się unosisz i kasujesz zawartość posta . 

Ja też nie zrozumiałem dlaczego mam kręcić kolejne filmiki z szybkim i wolnym prowadzeniem . Przecież mi wystarczy jak popatrzę na pracę woblera podczas prób bez kręcenia filmu . Zanim nakręciłem ten filmik to jak sądzisz , czy nie przeprowadziłem kilkunastu czy kilkudziesięciu prób . W filmiku powiedziałem , że zauważyłem pewną zależność . Słowo zauważyłem oznacza że wcześniej musiałem tego wobka rzucać i prowadzić w różnych prędkościach i z różnych odległości . Czyniłem tak z każdym sterem który osadziłem w nacięciu na ster . Powiem Ci , że w  trakcie tych testów miałem do dyspozycji ponad trzydzieści różnych sterów siodłowych . Jedne były większe inne mniejsze , jedne były węższe inne szersze albo skrócone . Jeszcze inne były bardziej wygięte a drugie mniej . 

Testowałem kilka korpusów z różnym obciążeniem i różnej wielkości . Sprawdzałem jaką pracę można uzyskać z każdym korpusem i przy użyciu różnych sterów oraz sposobu ich osadzenia . Zresztą nie będę tu opisywał co jeszcze sprawdziłem bo pewne spostrzeżenia zostawiam dla siebie . 

W filmiku nie mogłem pokazać szybszej pracy z dalszej odległości bo w jednej ręce trzymałem kij a w drugiej telefon . 

Jeśli chciałbyś mi coś podpowiedzieć to jestem otwarty na wszelkie rady czy konstruktywną krytykę . Tylko proszę o jakieś konkretne wypowiedzi mówiące co jest co . Jeśli ten temat już przerobiłeś i posiadasz już spore doświadczenie to może jakieś fotki albo filmik były by mile widziane . Pozdrawiam , Paweł B .  :)

 

Właśnie prześlidziem Paweł twój cały wątek i powiem że blaszki 1-sza liga. A woblerki cóż nic dodać nic ująć a co sterów siodłowych to nawet jeszcze nie próbowałem i chyba nawet mie wiem czy bym wiedział jak sie do tego zabrać :-(

Najlepiej się zabrać powoli lecz systematycznie .  ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i fajnie , odczekałem wydaje mi się stosowną chwilę czasu aby ostygły emocje .

Wydaje mi się   , że teraz każdy co ma coś konstruktywnego do powiedzenia w sferze zmontowania woblerów ze sterem siodłowym , niech teraz zacznie się wypowiadać . Jeśli jednak nie będzie takiej woli to bardo proszę aby w przyszłości nie wypowiadać się , że coś było moim pomysłem ( SS )który ktoś powielił i jest zwykłym plagiatem  !

Jestem otwarty na wszelkie pomysły . Nie chcę brać udziału w zwykłych pyskówkach . 

Zatem , jeśli ktoś ma coś do powiedzenia w tym temacie to niech mówi i podziękujemy mu za wiedzę ale , jeśli nie posiada takiej wiedzy to lepiej niech się nie wypowiada aby się nie kompromitować i nie wywoływać pyskówki .  Ja dzięki temu będę wiedział , że jestem zdany na własne siły ( co mnie wcale nie straszy ) i będę pracował nad przynętą według własnych pomysłów .

Ja jestem już blisko , zatem kto ze mną ???  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wydaje mi się   , że teraz każdy co ma coś konstruktywnego do powiedzenia w sferze zmontowania woblerów ze sterem siodłowym

 

 

Patrzę na ten ostatni film z dziewiątką i wciąż się zastanawiam, w jakim celu lub gdzie mógłbym zastosować tak pracujący wobler. Praca bardzo mnie intryguje. Bardzo ciekawe te niezwykle długie odjazdy. Wiesz Pawle wymyśliłem. Jeziorowe bolenie lub trocie. Pewnie Melanzyk dopisze feroxy :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko jeziorowe bolenie. ;)

Miałem kiedyś kilka seryjnych woblerków, krajowego producenta z tak mocnymi odjazdami na boki, nie robi już ich w tej wersji, a szkoda, bo były momenty, gdy biły na głowę całą zawartość pudełka.

Tamte woblerki były oczywiście dużo mniejsze, ale mimo wszystko do dzisiaj mam w pamięci ich wyjątkową skuteczność. :)

Boleń dużych przynęt się nie boi, kto wie, kto wie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...