Skocz do zawartości

Plecionka a obrotówki


maroni26

Rekomendowane odpowiedzi

Bliski mi ten temat to cos dodam.

Uzywam tylko obrotowek bazkorpusowych.

Nie lubie korpusowych.

Czesto uzywam tzw. " obrotowek muchowych".

Z faktu uzycia glowki mimosrodowej mucha nie obraca sie, czyli jest w takiej pozycji jakiej ma byc.

Glowki robie sam, bo pracuje na frezarkach numerycznych CNC, tj. frezuje ze stali nierdzewnej (konkretnie Stainless Steel 17-4), tj. stal medyczna lub z tytanu, ktory jest srednio o polowe lzejszy od stali.

Czasem jest dobra glowka wieksza ale zeby nie byla za ciezka to wtedy z tytanu jest dobra.

Wzdluznie wierce dwa otwory 0.6 mm.

Nie lubie lamanych konstrukcji takich jak obecnie Lusox'y, tylko takie jakie byly poprzednio lusox'y.

Pierwsze glowki byly na wzor Lusox'a, ale mniej mi pasuja.

Obecnie robie na wzor Paul Bunyan 66, krore przypominaja glowki jigowe Erie.

Nastepne beda na wzor ABU Morrum.

Dodam, ze obrotowki z przednim mimosrodowym obciazeniem generuja mocniejsze fale niz obrotowki korpusowe z tymi samymi skrzydelkami.

Dodam, ze obrotowka ze skrzydelkiem Panther Martin to moja ulubiona obrotowka glebinowa na sandacza.

Uzywam tylko plecionki PowerPro 10 lb.

 

 

DSC02786_zps50xohuew.jpg

 

DSC02787_zps9aas0piv.jpg

Edytowane przez leslaw
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@leslaw nie rozumiem tego zdania: "Nie lubie lamanych konstrukcji takich jak obecnie Lusox'y, tylko takie jakie byly poprzednio lusox'y.", według mojej wiedzy konstrukcja tej błystki od początku jej produkcji czyli od roku 1978 nie uległa zmianie.

Jak zatem skonstruowane były "poprzednie lusox'y"?

Czy chodzi ci o wersję produkowaną na rynek europejski pod nazwą "MEPPS LUSOX Mouche", a na rynek amerykański pod nazwą "Mepps Lusox Runs Deep".

W tej konstrukcji główka była osadzona na osi na sztywno, a pod listkiem było jeszcze dodatkowe dociążenie jak w klasycznych obrotówkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeden zestaw, który używam tylko do blach. I to wcale nie górnolotne wędzisko a kręcioł to półka jakościowa niżej średnia.

Nawiniętą mam plecionke 0,1 Nihonto Fine Braid ( tak, tą na którą większość narzeka i odradza ), ani raz nie zdazylo mi sie żeby plecionka się rozwarstwiła, pękła czy skręciła.

 

Zakładam obrotówki zarówno Meppsa, jakieś Wirki, Robinsony, no-name'y kupione hurtowo na allegro za grosze i inne cuda, które nabywam na popularnym ostatnio, azjatyckim portalu aukcyjnym.

 

 

Zatem, wychodzi na to, że jestem dobrym operatorem tego sprzętu ( prześmiewczo, bo wcale się za takiego nie uważam ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szpulę/szpulkę można nakręcić linkę skręconą albo prostą, zależy to tylko od sposobu przewinięcia z jej handlowego opakowania. Nie ma kołowrotków ani linek bardziej skłonnych do skręcania, to jest fizyczny nonsens :)

Skręcają tylko użytkownicy i niektóre przynęty. Wirówki potrafią skręcić wszystko, jeśli chętniej kręcą się w jedną stronę. I tu mała, kolesiowska kryptoreklama . Obrotówki od Andrzeja Frankenberga kręcą się od lat w sposób nienaganny. Od czterdziestu prawie lat. Mepps kuca..jak i inne chinole.. :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę, żeby obrotówka (pomijając "ekscentryczne") w ogóle nie skręcały zarówno żyłki jak i plecionki. Zjawisko to występuje w większym lub mniejszym stopniu. Dobry krętlik znacznie ogranicza skręcanie, podobnie jak dobra konstrukcja płynnie obracającego się strzemiączka. Bardzo często strzemiączko ze złożonej blaszki, bez naszego udziału zaciśnie się, lub wykrzywi i to już może być tragiczne. Za najlepsze uważam strzemiączka z wygiętego pręta z nawierconymi otworkami, przez które przechodzi drut, ale i one mogą się odkształcić, przyrdzewieć i przez to powodować obrót całej przynęty wraz ze skrzydełkiem.

Natomiast podstawową przyczyną tworzenia się "bród" jest nieprawidłowe nawinięcie na kołowrotek (często z winy wędkarza) oraz stosowanie zbyt grubych plecionek do lekkich przynęt.

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za najlepsze uważam strzemiączka z wygiętego pręta z nawierconymi otworkami, przez które przechodzi drut, ale i one mogą się odkształcić, przyrdzewieć

Kolego to właśnie jest problem jak idzie się na taniochę,czyli rzeczy włącznie ze strzemiączkami bardzo często są robione ze stali potem,mosiądzowane i nagle "mosiądz rdzewieje".Już nawet mepps dołączył do taniochy,bo kiedyś każdy element błystki był mosiężny,teraz jak koledzy mogą zobaczyć to korale pod stożkiem odpowiedzialne za łożyskowanie są niestety plastikowe,pomijam problem drutu,który też nie jest pierwszych lotów,żaden dental czy kwasówka,a już szczytem są ich skrzydełka w longach i agliach, nawet bez kontaktu z woda po noszeniu w pudełkach dziwnie ciemnieją i maja odbarwienia(szczególnie srebrne),czyżby też były stalowe.Robię obrotówki i wahadłówki od lat i podstawą materiałów do ich wykonania jest mosiądz,miedź,kwasówka,nowe srebro(alpaka),niestety to w porównaniu do stali drogie rzeczy,ale nie mam takich problemów i pomyśleć ,że mepps jest uważany za ideał,niestety zaczyna obniżać jakość stosując gorsze materiały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam inny patent i przy okazji chroni kotwicę przed zaczepami,mało tego można regulować ciężar do pewnej granicy,żeby paletka dała radę to uciągnąć,genialne w swojej prostocie,na kotwicę(na całą ,a nie jedno ramię) nakładamy kółeczko łącznikowe i do tego dołączamy oliwkę od bocznego troka,najlepiej taką w kształcie kropli,a nie tą bardziej podłużną,dodatkowo ja maluję na czerwono bądź w inny kolorek i jest " :) ".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezłym rozwiązaniem są też mimośrodowe ciężarki do błystek. Działają podobnie jak główka w Lusoxie. Niestety zwiększają wagę błystki.

ciezarek-do-blystek-5g.jpg

mam trochę prostszą konstrukcją swoich główek łatwiej zakładać ,wieczorkiem wstawię trochę fotek,moje są złocone,albo chromowane,ogólnie mając aero można pomalować jak się chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam

 

Obrotówka i plecionka to dobra para.

 

Bez żadnych udziwnień i ekstra patentów.

Skręcona żyłka tworzy pętelki, brody i co tam jeszcze.A plecionka - ponieważ jest miękka nawet skręcona jest "nieszkodliwa".

Używałem wielokrotnie obrotówek na plecionce Techron, obecnie używam Nanofila.

Co z tego,że nanofil to wstążka...i śmiesznie wygląda taki skręcony?Zero problemów.

 

A krętliki - te w niczym nie pomagają.No może przy bardzo dużych średnicach(0,5 mm), lecz nie przy tych które używa przeciętny wędkarz.

 

Pozdrawiam Romek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o przeciwdziałanie skręcaniu żyłki cormoran ma całkiem niezły patent. Wyposażył swoje obrotówki w ster (z okiem  ;) ):

http://trotka.pl/cor...-bullet-at.html

 

Mam taką jedną i muszę przyznać, że ten zabieg działa.

 

Nieglupie rozwiazanie :)

 

Stosuje tez takie ciezarki do obrotowek, ale to na glebsze miejsca

 

post-51991-0-22847400-1473150262_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...