Skocz do zawartości

Spinning na rzece granicznej


CzarnyPL

Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolegów, czy ktoś z Was łowi może na rzece granicznej ? Chodzi tutaj o sytuację brodzenia w rzece która stanowi granice państwa. Wiadome jest, że podczas brodzenia niejednokrotnie zmieniamy brzeg rzeki w poszukiwaniu dołków itp.. Zastanawia mnie sytuacja do której może dojść w wyniku kontroli np po czeskiej stronie (akurat w moim przypadku) w momencie gdy stoję bliżej czeskiego brzegu. Czy będzie to traktowane jako kłusownictwo ?  Zastanawia mnie też sam fakt poruszania się po terenie innego kraju z uzbrojonym wędziskiem. Sytuacja wcale nie jest taka prosta ponieważ nigdzie nie można znaleźć przepisów prawa, które regulowały by taką sytuację. 

Edytowane przez CzarnyPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mgliście pamiętam, to zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego granica między dwoma państwami biegnie środkiem koryta rzeki. Teoretycznie zatem możliwa jest sytuacja, o której piszesz, że będąc bliżej brzegu czeskiego zostaniesz potraktowany jako osoba wędkująca na terytorium państwa czeskiego, a zatem obowiązana do posiadania czeskiej karty-opłaty-licencji (czy co oni tam mają). Za łażenie z wędką po czeskim brzegu głowy nikt Ci raczej nie urwie, w grę wchodzi ewentualnie odpowiedzialność za wędkowanie bez uprawnień. Rozwiązanie - zakupić czeskie zezwolenie i po sprawie. Ewentualnie - nie przekraczać środka koryta rzeki :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam graniczną rzekę pod nosem Nysa łuż. Przed podpisaniem Schengen nasza Straż Graniczna ,wcześniej WPO Była wyjątkowo upierdliwa,jakie brodzenie nawet kalosza do wody nie można było postawić.Trzeba było się każdorazowo meldować i podać czas i nr słupa gr.Całe szczęście to już minęło ,niemcy o dziwo nigdy się nie czepiali.Oczywistym wydaje się, że nie wolno łowić z przeciwnego brzegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co porównywać Bugu do mojej rzeczki ktora ma miejscami max 5 moze 7 metrow szerokosci.

Nie pozostaje nic wiecej jak trzymac się jak najblizej polskiego brzegu i wrazie poruszenia sie krzaków za plecami udać się na polską stronę. Kuszą mnie te miejsca wspaniałymi kleniami. Średnio jedno stado ma 13-15 sztuk kleni +45. Próba lowienia od polskiej strony skończyla się kąpielą o 8 rano w rzece. Zjechalem na tyłku za kleniem 50+ do wody po pas, ale i tak wlazł w patyki i się wypiął. Czeski brzeg jest niziutki i daje mozliwosc oblowienia tej wspanialej miejscowki.

Wracając jeszcze do słów Krzyśka o czeskiej karcie- owa karta jest bardzo droga. W Czechach jest jedna opłata która uprawnia do wędkowania na terytorium całego kraju. Nad swoją rzeką jestem max 20 razy w roku. 270zl polska karta i ponad 500zl czeska to zdecydowanie za duzo.

Edytowane przez CzarnyPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mgliście pamiętam, to zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego granica między dwoma państwami biegnie środkiem koryta rzeki. Teoretycznie zatem możliwa jest sytuacja, o której piszesz, że będąc bliżej brzegu czeskiego zostaniesz potraktowany jako osoba wędkująca na terytorium państwa czeskiego, a zatem obowiązana do posiadania czeskiej karty-opłaty-licencji (czy co oni tam mają). Za łażenie z wędką po czeskim brzegu głowy nikt Ci raczej nie urwie, w grę wchodzi ewentualnie odpowiedzialność za wędkowanie bez uprawnień. Rozwiązanie - zakupić czeskie zezwolenie i po sprawie. Ewentualnie - nie przekraczać środka koryta rzeki :)

 

Nie zawsze środek rzeki jest granicą np. na Bugu granice z Białorusią wyznacz nurt. Najlepszym rozwiązaniem jest telefon do SG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawa o ochronie granicy państwowej mówi tak: 

 

Art. 5. 1. Granicę państwową, jeżeli tego inaczej nie regulują umowy międzynarodowe zawarte z sąsiednimi państwami, ustala się:

1) na odcinkach lądowych oraz w miejscach, w których granica państwowa przecina wody stojące lub wody płynące, przechodząc na drugi brzeg – według linii prostej, biegnącej od jednego znaku granicznego do drugiego;

2) na rzekach, potokach, strumieniach, kanałach nieżeglownych – według linii środkowej koryta;

3) na rzekach żeglownych – według linii środkowej głównego toru wodnego lub linii środkowej głównego nurtu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Info podane ku przestrodze :) tematycznie też się zgadza i zasady na rzekach granicznych są bardzo podobne :)

Spoko, nie mówiłem tego uszczypliwie. Z drugiej strony szkoda, że nie ma przepisów wspólnych dla rzek granicznych. Jaka byłaby to wspaniała możliwość przemierzać rzekę graniczną z obu brzegów na jednym pozwoleniu i jednej opłacie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wydaje mi się, że jeżeli rzeka jest graniczną między dwoma krajami UE to wystarczy dowód osobisty i może zgłoszenie do placówki SG odpowiedzialnej z dany odcinek granicy. A co do Bugu to wchodzenie do wody jest zabronione i grozi za to mandat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Bartku z tym pływaniem, brodzeniem, kąpielą, ale z Białorusią granicę wyznacza główny nurt, a z Ukrainą środek rzeki. Na granicy z Ukrainą nie możesz nawet przekroczyć środka, bo tamtejsza straż od razu wezwie naszą i zostaniemy ściągnięci. A jak już nasza strona otrzyma informację o nielegalnym przekroczeniu granicy to słabo się to kończy. Też przerobione wielokrotnie przeze mnie  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się co do łowienia ze środków pływających, ale brodzic nie można, mój kolega z pracy łowił na muchę brodzac i zjawił się patrol Sg, funkcjonariusze poprosili go żeby wyszedł bo wchodzenie do wody i brodzenie jest zabronione i grozi za to mandat w wysokości 500 zł.

Też byłem bardzo tym zdziwiony, ale jest to prawda bo sam niedawno potwierdzilem tą informacje u innego patrolu Sg, który mnie kontrolował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się normalnie kąpie w Bugu i nigdy mi nikt z tego problemów nie robił tak jak z brodzeniem.  
Ale znalazłem takie oto rozporządzenie http://www.kajakibug.pl/dokumenty/Rozporzadzenie%20wojewody.pdf

Kąpać można tylko w miejscach wyznaczonych, ale nie ma nic na temat wchodzenia do wody czy brodzenia, a to raczej ciężko to podciągnąć pod kąpiel  :rolleyes:

Edytowane przez radek_u
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...