Robert Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Myślisz Tomy, że jak się przygotujesz to się uda? Ja nie raz się tak przygotowywałem i nic mi to nie pomogło. Na mocarny sprzęta, jak na moje standardy, czyli pała sandaczowa i plecionka 20 LBS miałem przez ponad 5 godzin suma i określiłbym to jako 5 godzin bezradności. Innym razem 3 rzuty w dołek i 3 sumy. Po godzinie wracałem do domu bez plecionki. Tylko łódka zdecydowanie poprawia rokowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Lipiński Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Fajny opis :)Pełen dramatyzmu Jak i większość kolegów ja również obstawiam,że to boleń zaczepił się za bok bądź płetwę.Nawet średnia rapka której uda się wejść w nurt i już ustawi się w nurcie przy takim zahaczeniu wydaje się rekordowa :)Miałem i ja kilka podobnych przypadków.Nawet w tym roku.Zwłaszcza przy brudnej wodzie i ekspresowym ściąganiu wobka czasem ryba po prostu nie trafia....Z pewnością pomaga odpowiedniej średnicy i wytrzymałości dobrej jakości żyłka.Ja już od ładnych kilku lat nie zakładam cieńszej niż 0,22. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Myślisz Tomy, że jak się przygotujesz to się uda? Ja nie raz się tak przygotowywałem i nic mi to nie pomogło. Na mocarny sprzęta, jak na moje standardy, czyli pała sandaczowa i plecionka 20 LBS miałem przez ponad 5 godzin suma i określiłbym to jako 5 godzin bezradności. Innym razem 3 rzuty w dołek i 3 sumy. Po godzinie wracałem do domu bez plecionki. Tylko łódka zdecydowanie poprawia rokowania. To ja mam taki zestaw na Bolki z Ryogą 2020Hl cw.do 50g moc 25lb i łowię na niego często Bolki z dna na ciężkie woby,jak sum siądzie nie ma szans z głębokiego odbija z nurtem tak że na butach już nie raz jechałem wjeżdża na płytką wodę z bardzo silnym nurtem jak konkret to poobraca go wzdłuż osi no i to wszystko.U mnie jest mała Wisła i ostry nurt z łódką nie ma szans,chyba w Krakowie bym go podebrał.Byłem parę razy sprzętem typowo pod wąsatego ale wtedy nie dziabnie.Najchętniej bierze jak jestem z ML. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Robert dzięki ukleje RH sprawdzają się u mnie na wisełce kiedy byłem na sanie, tata złowił dwa bolki 71 i 74 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Marcel,Opis ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Szkoda rybki Marcel, opis mega dramat szkoda że bez happy endu i szkoda że nie widziałeś co to było Ale jak się to mówi do następnego razu U nas woda już opada ale syf pozostanie przez kilka dni więc lepiej łówcie póki możecie jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcel Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 tak jest... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 A ja stawiam na Bolka 100+ i na to że miał w pysku wabik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Witam, Ponizej jedna z kilku rybek zlapanych dzis na Odrze.Braly na RH8 prowadzonego w pol wody Z dedykacja dla Patryka (PATU) -dzieki . Guzi, Xawi - cieszę się, że mogłem Wam pomóc na tej wysokiej wodzie ( na pogodę wpływu nie mieliśmy ). Dzięki za wspólne wypady i miłą atmosferę na jednostce . Szkoda wczorajszej, spiętej mariolki - mam nadzieję, że dziś podczas ostatniego dnia na rewirach Wam się powiedzie. Do następnego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Witam, Ponizej jedna z kilku rybek zlapanych dzis na Odrze.Braly na RH8 prowadzonego w pol wody Z dedykacja dla Patryka (PATU) -dzieki Guzi, Xawi - cieszę się, że mogłem Wam pomóc na tej wysokiej wodzie ( na pogodę wpływu nie mieliśmy ). Dzięki za wspólne wypady i miłą atmosferę na jednostce . Szkoda wczorajszej, spiętej mariolki - mam nadzieję, że dziś podczas ostatniego dnia na rewirach Wam się powiedzie. Do następnego... ja również chciałbym wam chłopaki podziękować za jednodniowe zaokrętowanie mnie na waszej łajbie fakt faktem jazda do was z przygodami (jakiś koniec świata bez możliwości komunikacji oraz dzikie zwierzęta skaczące mi pod samochód) ale warto było rzeka inna niż moja, bolki jakieś kwadratowe coraz bardziej podoba mi się tam w dół od Myśli do zobaczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Szpiegu, Patu Cala przyjemnosc po mojej (naszej ) stronie. Do rychlego zobaczenia w bardziej sprzyjacych okolicznosciach hydrologiczno- pogodowych Dzieki za wsparcie . Guzu p.s. koniec OT Dzis jedna ryba pod 60 cm i kilka frontow deszczowo wietrznych nad nami do tego 3 tecze... wiec troche sie dzialo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaarianG Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Witam. Wczorajszy dzień dla mnie też był dramatyczny i emocjonujący. Rano od 5.00 ustawiłem się na Wiśle w okolicach Otwocka na sandacze, miałem kilka brań i jeden wyjęty 54 cm drugi mały malutki wypięty pod brzegiem. Po południu wróciłem w to miejsce lecz odszedłem bez brania, postanowiłem porzucać w basenie który tworzy rozległa opaska. Namierzyłem tam spory dół który powstał po ostatniej powodzi głęboki gdzieś na 6-7 metrów, dość rozległy. Przy czwartym rzucie( łowiłem z opadu), przynęta mister twister- seledyn 3 cale, hak mustad na główce 17g. 3/0,kij blue rapid 3m do 28 gram, plecionka power pro 0,13 a kręcioł TD. podczas opadu przynęty mocne kopnięcie i kij w pałąk i czuje że ryba chce odjechać więc szybko odkręciłem hamulec- ja mam dość mocno ustawiony- prawie na sztywno, odjazd na dosłownie 2 metry i ryba na 2 może 3 sekundy staje w miejscu po czym majestatycznie robi powolny odjazd w prawo i powoli wysnuwa plecionkę odpływa, wyjmuje tel. komórkowy, dzwonie do kolegi który siedzi poniżej( szybko na opaskę!),widzę że to nie przelewki, dokręcam hamulec do możliwości wytrzymałości plecionki, myślę o tym czy tu nie ma zaczepów i jednocześnie cieszę się że ta ryba nie wzieła od strony nurtu. Ryba przemieszcza się spokojnie wysnuwając bardzo powoli linkę raz w prawą raz w lewą stronę, nie mogę jej w żaden sposób podpąpować, nagle strzał, szarpanie wysnucie szybkie linki może metr może dwa jakby ogonem przywaliła w plecionkę co wytworzyło jej przez moment troszkę luzu- w tym momencie szybko uniosłem kij w górę i podkręciłem, skorygowałem luz.(zrobiła ten numer jeszcze 2 razy ale byłem już na to bardziej przygotowany) Ryba odjeżdźa w prawo nic sobie nie robiąc z trzeszczącego kija i kołowrotka razem z plecionką, przesuwam się automatycznie też w prawą stronę, powoli odpływa w stronę naprzeciwległego brzegu ale myślę spokojnie jeszcze ma daleko do zatopionych karp, drzew, wyrwanego brzegu. Ja już powoli opadam z sił a nawet nie mogę jej podnieść z dna, momentami pojawiają się duże bulki, Po 55 minutach walki ryba zatrzymuje się w miejscu, prawie na środku basenu. Moja myśl pierwsze odpoczywa- ten hol nie zrobił na niej żadnego wrażenia? , zgłupiałem, nie wiem co myśleć. Okazuje się że ryba wchodzi w jakiś podwodny zawad i nie daje znaków życia, jeszcze 30-35 min. trzymam napiętą linkę mając na dzieje że może wyjdzie z tego- zmieniam miejsca, ktoś wpadł na pomysł żeby od strony brzegu porzucać kamieniami- może to ją przepłoszy i jakimś cudem wyjdzie z zawady, zgadzam się na ten manewr( tonący podobno brzytwy się chwyta), daje jeszcze lince luzu- może to pomoże- niestety. Poddaje się z wielkim bólem serca i prawego przedramienia.Spory problem urwać plecionkę, czasami przy odstrzeliwaniu pęka momentalnie czasem jej urwać nie mogę. Urwałem, usiadłem, poprosiłem kolegę o papierosa ( nie palę!!) Była to moja ryba życia. Stawiam na suma ale jaki duży czy na 100% sum, tego się nie dowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Kurde ja odhaczam wątek bo zbyt przejmujący jestem.Same dramaty.Guzu fajna Rapa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Jeden z kilku odrzanskich zlapanych na 3 calowa gume prowadzona w pol wody Rybka z poniedzialku (jeszcze byla sensowna pogoda) . Guzu z bolenioza 3 stopnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kajman Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Witam.Takie strzały jak to ładnie opisałeś znam z autopsji.Na moje oko to sum(jest diabelnie zwinny).Szkoda,że nie chciał pozować do fotki.Ps.Nie pisz,że to ryba życia jeszcze trochę Ci go pewnie zostało Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcel Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Kurde ja odhaczam wątek bo zbyt przejmujący jestem.Same dramaty. Nie stresuj sie....bedzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Kurde ja odhaczam wątek bo zbyt przejmujący jestem.Same dramaty. Tylko zapodaj na porzegnanie zdjecie ,, bulgotow waniennych ,, Na pożegnanie mówisz?Chyba opacznie to wszystko zrozumiałeś no ale jak ulżyło to ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 MaarianG, zawsze mówiłem, że palenie szkodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaarianG Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Szkodzi szkodzi, ale to było już po wszystkim i wszystko mi jedno. A jeszcze dodam że branie było o 16.15 a później jak troszkę doszedłem do siebie to przed zmrokiem miałęm bolenia na ten zestaw tyle że na końcu wobler, i porozginał mi dwie kotwice ownera przy pierwszym uderzeniu- teraz już sam wywnioskowałem że na bolenia chyba lepiej młynek dać dość luźno bo taka sytuacjami się już drugi raz w krótkim czasie zdarza, a wiadom oplecionka sztywna jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LASSOjbait Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Fajowe opisy się zaczynają. Zawsze mi tego brakowało! Tylko fotki i fotki. Super przygoda MaarianG. Jeszcze Go dorwiesz. A na bolenie tylko dobra żyłka 0,24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2010 To jest najpiękniejsze w naszym hobby Nie zawsze możemy być zwycieżcami.Gratuluje MaarianG wspaniałej przygody i ciekawego opisu.Takie opisy beda dobre kiedy wode mróż chwyci.Niebawem tez bede zbroił takiego BR w XR.. na jesienne łowienie Ja bym próbował tam do skutku.Piękne bolenie Guzu,gratuluje Pozdrawiam Mariano Italiano Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and67 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Bolesław lekko przypasiony z brudnej podwyższonej wodyna wobka od Tomy'ego.72cm dość emocjonujący hol,uparciuch nie chciał opuścić prądu.Sorry za jakość zdjęć ale nokią robione. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Gratulacje and67, widzę, że Wisełka darzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.