Bolenie 2010

[Marcel]

Tomek S. ale wyjałes MACIORE !!

Chłopaki z nad Odry...dajecie nam do pieca.

Wielkie gratulacje.

Patu piekne zdjecie i widze ze oba Bolenie ( Twoj i Tomkowy ) padły w jednym miejscu

[patu]

Tak Marcel - stara dobra meta na powodziową wodę .

Wujek - super fotka i super zestawienie (wędkarz - ryba).

Pozdrawiam cały wujkowy klan

[Tomek Sulej]

Wujek...kapitalne zestawienie....nic dodać nic ująć. Gratuluje i pozdrawiam cały klan.

 

[Tomek Sulej]

Dzieki chłopaki za gratki....Marcel masz oko ryby padły z tej samej mety. Patu szykuj sie w tygodniu Cos w tym jest to nie przypadek. W tyg. z Patu startujemy razem na podbój . Jest jeszcze kilka miejscówek do sprawdzenia problem tylko jest taki, ze są one oddalone od siebie od kilku do kilkunastu kilometrów. Musze sie teraz spreżać bo w każdej chwili Marysia moze przyjśc mi na świat Ten bolo to chyba mial jakąś inną dietę, branie masakra kopniecie jakich malo zas sam hol w tym prądzie to już nie żarty. Robert muszę jednak zamówić nieco mocniejsza wersje Rapida do najcięższych RH12. Guma rewelacja jeszcze raz dzieki za rady.

 

Pozdrawiam Tomek S

[patu]

Tomek na pływadło zamów krótszy kij, max 2.6m i 17-20lb. Mój Avid 1oz też wali w koło przy nurtowym holu i podbieraniu. Rh12 i Delkę na 25-30gr wypluwa aż miło <_<

[Tomek Sulej]

Patryk spradz poczte.

[Guzu]

ALE RYBSKO!

 

Tomek, przesadziles Cos pieknego!

 

 

Rapiszon nie z tej ziemi. Absolutnie wbija w fotel.

 

Patu,

 

Widze ze nastaly juz jesienne lowy. Gratuluje. A ja tak daleko od Waszych rewirow W 2011 cos trzeba bedzie zaradzic na to.

 

 

[Tomek Sulej]

Guzu.... dawaj popływamy razem Do nastepnego.

 

Pozdrawiam Tomek

[wujek]

Wujek to nawet ten Boleń uśmiechnięty,taki zadowolony.

 

Tomy, pewnie że zadowolony tym bardziej że wrócił do domu . Widzę że bolenie darzysz dużym szacunkiem.

pozdro

W

[Guzu]

Guzu.... dawaj popływamy razem Do nastepnego.

 

Pozdrawiam Tomek

 

 

Dzieki za zaproszenie. Bede dawal znac. Ale tak jak mowie...wiosna 2011

[wujek]

Tomek, Patu, dzięki

Tomek jakim BR łowisz bo sam się rozgladam za kijem? Myślę o tym 3m do 35g. Ma służyć jako uniwersał do łowienia z brzegu, łodzi zarówno z wierzchu jak i z dna.

pozdrawiam

W

[Tomek Sulej]

Wujek..od niedawna mam tego Rapida z tego co sobie przypominam to jest do 28gr werscja 2,7 m. Kij jest ok z duzym zapasem mocy, ale do najcięższych RH 38 gr to jednak w duzym prądzie i dużej rybie to ciut za malo. Przekonałem sie ostatnio o tym. Nie mialem co prawda wiekszych trudności z holem ryby. Problem zaczał sie w momencie kiedy to bolek otworzył pysk i zbierał nim wode. Masakra. Oznaczenie do 28 gr jest wg mnie duzo zaniżone. Generalnie polecam tą wersję.

 

Pozdrawiam Tomek

[popper]

Wujek to nawet ten Boleń uśmiechnięty,taki zadowolony.

No, ba

[Tomy]

Wujek to nawet ten Boleń uśmiechnięty,taki zadowolony.

 

Tomy, pewnie że zadowolony tym bardziej że wrócił do domu . Widzę że bolenie darzysz dużym szacunkiem.

pozdro

W

To już chyba więcej niż szacunek u mnie.Pozdro i gratuluje wszystkim tych pięknych Raptorów.Też łowię Bolki BR 2,70m tym do 35g,mam też mocniejszą wersję do 50g ale ten drugi zabieram gdy jest duża szansa na wąsaty przyłów.

[wujek]

Tylko ja raczej poniżej 3m nie zejdę, a im dłuższy kij tym wg mnie jakby traci na mocy. 28g przy 2.7m to nie to samo co 28 przy 3m, dlatego myśle o tym do 35g.

pozdrawiam

W

[wujek]

Wujek to nawet ten Boleń uśmiechnięty,taki zadowolony.

No, ba

 

[MaarianG]

Witam. Ja łowię BR 3m do 28 gram- fakt jest taki że zaczynam dopiero przygodę z boleniami. W tym sezonie złowiłem dosłownie 3 sztuki i są to moje pierwsze bolenie w życiu. Kilka straciłem ponieważ przyzwyczajony byłem do mocno dokręconego hamulca walki oraz plecionki- efekt porozginane kotwice ovnera podczas uderzenia w wobler. Wiadomo człowiek uczy się na błędach. Największy miał 60cm więc wiadomo bez szału. Ten BR generalnie jest ok pod bolenia i szczupaczka ( nie myślę o metrówkach). Wytrzymał 55 minut holu suma z plecionką PP 0,13. Oczywiście brakowało mocy żeby suma podnieść od dna i skończyło się rwaniem plecionki ponieważ sum po tym czasie znalazł jakąś podwodną karpę.

[Robert]

Tomek, mam 2 kije podobne do Twojego Rapida tylko 2,4. Jeden jest do 1oz a drugi 1 i 1/2 oz. Obydwa mają spory zapas mocy ale mimo to nie wyobrażam sobie łowienia tym lżejszym ukleją 12 cm. Wiem, że się da ale to nie to. Przy mocnej animacji przynęty która u mnie jest skuteczna, to już w ogóle sobie nie wyobrażam. Nagłe poderwanie ma być nagłe a nie odklejaniem się od dna. Z tego co wiem to pan Zieliński ma jeszcze jeden taki blank jak mój tylko to kij jednoczęściowy a to jeszcze nie jest trendy

[Guzu]

jeszcze nie jest, bo malo kto mogl sprobowac co to daje...

[patu]

Robert, jednoskład w tej długości brzmi bardzo ciekawie.

Jak sprawa transportu, nie masz z tym problemu?

[Robert]

Na pewno szczytówka nie wylatuje

Trzeba by spytać tyczkarzy bo oni też tylko jednoczęściowe

 

[Robert]

Transport zależy od samochodu. Trzeba najpierw zrobić przymiarkę. Wrzucenie do lodki nie załatwia sprawy bo tubę trzeba schować do auta aby nie wylądował na wsi w kanalizacji

[MaarianG]

Tak 13m w jednej części Robert tą ukleje prowadzić skokami przy dnie czy raczej jednostajnie? Sandacze to pisałeś ostatnio to wiem a jak bolenia na nią złowić? Mi się jednego udało właśnie skokami i branie było na kancie na dużym spadku dna.

[Robert]

U mnie podrywanie jest najskuteczniejsze i działa kapitalnie na sumy, sandacze i bolki. Na sumy podrywa ostro ale krótko. Na sandacze wyżej a na bolki najwyżej bo one lubią gonić i trzeba im dać się wykazać. Ale są wyjątki bo ryby maja humory. Równe prowadzenie jest dobre jak polują z zasadzki. Interesują je wówczas ryby które sobie płyną jak gdyby nigdy nic. Ryby robiące taktyczne zwody i zmieniające tempo mogą być ignorowane. Dlatego nie wolno się sztywno trzymać jednej techniki. Mnie sprawdzało się wiele sposobów. Równe prowadzenie też ma swoje odmiany. Można prowadzić równo od dna do powierzchni a nie tylko horyzontalnie. Tak łowiłem bolki miedzy dużymi kamieniami na dnie. Czasem takie prowadzenie przeplatałem stójkami jak ryby były anemiczne. Najważniejsze to znaleźć rybną miejscówkę. Potem takie szachy z rybami to czysta przyjemność.

[Tomy]

Ja dzisiaj po ćmoku i w deszcz trafiłem grubaska.Dopiero 25gramowym megalodonem go zdjąłem z 70 metrów.

.