Skocz do zawartości
  • 0

paawelek83

Pytanie

Witam. Chciałbym się dowiedzieć trochę więcej o łodzi Semper 400 niż z obrazków na Alle.. i to najlepiej od użytkowników wymienionej łodzi. Interesują mnie kwestie użytkowe np. czy skosy podłogi są uciążliwe podczas wędkowania, pojemności bakist, jakość wykonania, zachowanie na fali, z jakimi silnikami jakie osiąga prędkości i z jakim obciążeniem oraz ogólne opinie użytkowników i co komu do głowy przyjdzie powiedzieć o tej łodzi.

dziękuję z góry
pozdrawiam.
Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Jestem załamany tą przyczepką, jeszcze muszę wymienić te siłowniki bo są zbyt słabe i nie utrzymują tych odginanych świateł. Co za złodziej............ to się nie mieści w głowie.........

A musisz podnosić?

Ja od pół roku nie podnoszę. Bo były tylko z tym problemy w czasie wiatru (zniosło pływadło i wygięło ramie). Obecnie nie otwieram i jest git. Pięknie świecą pod wodą, jedynie musiałem wywalić ramkę i nitować tablice bo jak szybko ruszałem wyrywało tablice z plastiku. Teraz jest na 3 nitach i lux. Moja przyczepa to lorries.

 

Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wracając do tematu silnika Suzuki 20km i 400WL to znowu pływałem, przygotowałem sobie podkładki pod silnik, podłożyłem największą (~~3cm) z myślą, że będzie największa różnica (na plus czy na minus, nie ważne). Nie zmieniło się nic :D

 

Pływając na pełnym otwarciu przepustnicy, z pod kila nie wylatuje woda a powietrze, i nie wiem czy tak być powinno, ale pływa kawitacyjna jest na powierzchni wody tzn. jej górna powierzchnia nie jest w wodzie. 

Zamieszczam baaaardzo prosty rysunek jak wygląda dno łodzi.

Przed zmianą śruby, kolejny krok to chyba płetwa antykawitacyjna .. Co myślicie? 

 

Do tego kilka wymiarów, prędkości itd nie mierzyłem bo nie znalazłem żadnej różnicy to po co. 

Pawęż w semperze 400WL ma równe 51cm

Silnik Suzuki jest opisany jako L i wg. specyfikacji stopa ma 508mm 

W rzeczywistości od mocowania silnika do płyty kawitacyjnej nad śrubą jest około 57cm.

 

 

post-74736-0-54164700-1636706139_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wracając do tematu silnika Suzuki 20km i 400WL to znowu pływałem, przygotowałem sobie podkładki pod silnik, podłożyłem największą (~~3cm) z myślą, że będzie największa różnica (na plus czy na minus, nie ważne). Nie zmieniło się nic :D

 

Pływając na pełnym otwarciu przepustnicy, z pod kila nie wylatuje woda a powietrze, i nie wiem czy tak być powinno, ale pływa kawitacyjna jest na powierzchni wody tzn. jej górna powierzchnia nie jest w wodzie. 

Zamieszczam baaaardzo prosty rysunek jak wygląda dno łodzi.

Przed zmianą śruby, kolejny krok to chyba płetwa antykawitacyjna .. Co myślicie? 

 

Do tego kilka wymiarów, prędkości itd nie mierzyłem bo nie znalazłem żadnej różnicy to po co. 

Pawęż w semperze 400WL ma równe 51cm

Silnik Suzuki jest opisany jako L i wg. specyfikacji stopa ma 508mm 

W rzeczywistości od mocowania silnika do płyty kawitacyjnej nad śrubą jest około 57cm.

Uparłeś się a ja piszę po raz 3, 4 - winna jest śruba - tracisz czas na bezsensowne czynności - kup obrotomierz z alle za 40PLN, śrubę za 250 i ciesz się ślizgiem w semperze..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Uparłeś się a ja piszę po raz 3, 4 - winna jest śruba - tracisz czas na bezsensowne czynności - kup obrotomierz z alle za 40PLN, śrubę za 250 i ciesz się ślizgiem w semperze..

Silnik był dwa razy na wodzie, przepływane mam 7 motogodzin i cały czas docieram silnik. Za 2 miesiące będę w serwisie i na pewno będę rozmawiać o śrubie, po prostu chcę odrzucić inne możliwości i ciężko, żeby po pierwszej próbie płynięcia na pełen gwizdek wymieniać śrubę. Obrotomierz mam zamówiony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam śrubę 9 1/4 x 12 także bardziej po stronie tych szybszych?

Zadzwoń tutaj:

https://srubynapedowe.pl/pl/p/Sruba-napedowa-9-14-x-12-Suzuki-DF15A%2C-DF20A-S15F-BS.PRO/22858232

właśnie z tego sklepu brałem i jeśli mnie pamięć nie myli to zmieniłem na 10 a opcjonalnie miałem też 11. Po próbach na obu 10ta radziła sobie najlepiej.

"Trzeba na początku wyjaśnić , że śruba napędowa jest jak skrzynia biegów w samochodzie:

im większy skok śruby tym śruba jest szybsza, ale radzi sobie z mniejszą masą,

im śruba ma mniejszy skok tym jest wolniejsza, ale radzi sobie z większą masą."

Poczytaj : http://www.permatech.pl/e-sklep/i7,dobor-sruby-napedowej.html

wydaj te 300 PLN śrubę wymienia się 10 minut (z nową zawleczką) i ciesz się ślizgiem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kurcze miałem dziś dosyć nieprzyjemną przygodę z Semperem 400wl i chciałbym ostrzec i uczulić innych użytkowników. Chodzi przedewszystkim o konfigurację z bakisty na kotwice i silnikem dziobowym. Założyłem nowiutką spaline i korzystając z wolnego chciałem sobie ją dotrzeć. Jako że jest to wolne pływanie wziąłem ze sobą 3 dzieci które siedziały sobie na przedniej bakiście I fotelu. Pływając nie wielką prędkością około 7-10km/h po paru h zauważylem, że z kratki wentylacyjnej przedniej bakisty wylewa się woda??!?! Otwieram bakistę, a tam pełno wody, akumulator zalany, pnematyczna kamizelke wywaliło(teraz wiem że działają:-)). Szybko hebel wyłączam, akumulator szybko odkręcam i na pokład wyciągam. Wybieram wodę, chyba z 30l :-P i patrze z kąd leci, ale nie leci z nikąd? No to wracam do przystani, podpływam dzieciaki wysiadają, zaglądam do bakisty, jest woda? Szybki powrót do domu, zgarniam kumpla, wracamy na łódkę i on płynie, a jak obserwuję, co się okazało? Jak się dość wolno płynie i dziób jest obciążony to rozbijana woda o dziób jest wpychana do bakisty przez odpływ wody, następnie się spietrza w tej bakiście i zaczyna się przelewać przez przejście na kable od silnika dziobowego. Mało tego, wyciągam łódkę otwieram odpływ z pomiędzy płaszczy i wylało się ponad 10l wody, co było spowodowane niechlujnie wykończoną przednią bakistą. Mówię ok uszczelnie przejście kablowe pomiędzy bakistami i juz mnie to nie spotka, ale wsadzam głowę do bakisty kotwicznej, a tam oczywiście wykończenie bakisty jak tej przedniej czyli nie dolaminowana do końca I mimo uszczelnienia woda mogłaby się znów przelać ściankami do przedniej bakisty. Suma sumarum zakeilem odpływ z bakisty kotwicznej i czeka mnie zimą laminowanie. Trochę się rozczarowałem, bo zauroczony byłem tą łódką, tylnie bakisty zrobione na 5, dokładnie wylaminowane, a przednie tak niechlujnie, dziury pozostawiane. Zalecam kontrolowanie przednich bakist, abyście się nie zdziwili, jak jednostka pojdzie na dno jak Tytanik.

post-68223-0-59705000-1636733420_thumb.jpg

post-68223-0-30579800-1636733451_thumb.jpg

post-68223-0-01119100-1636733461_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kurcze miałem dziś dosyć nieprzyjemną przygodę z Semperem 400wl i chciałbym ostrzec i uczulić innych użytkowników. Chodzi przedewszystkim o konfigurację z bakisty na kotwice i silnikem dziobowym. Założyłem nowiutką spaline i korzystając z wolnego chciałem sobie ją dotrzeć. Jako że jest to wolne pływanie wziąłem ze sobą 3 dzieci które siedziały sobie na przedniej bakiście I fotelu. Pływając nie wielką prędkością około 7-10km/h po paru h zauważylem, że z kratki wentylacyjnej przedniej bakisty wylewa się woda??!?! Otwieram bakistę, a tam pełno wody, akumulator zalany, pnematyczna kamizelke wywaliło(teraz wiem że działają:-)). Szybko hebel wyłączam, akumulator szybko odkręcam i na pokład wyciągam. Wybieram wodę, chyba z 30l :-P i patrze z kąd leci, ale nie leci z nikąd? No to wracam do przystani, podpływam dzieciaki wysiadają, zaglądam do bakisty, jest woda? Szybki powrót do domu, zgarniam kumpla, wracamy na łódkę i on płynie, a jak obserwuję, co się okazało? Jak się dość wolno płynie i dziób jest obciążony to rozbijana woda o dziób jest wpychana do bakisty przez odpływ wody, następnie się spietrza w tej bakiście i zaczyna się przelewać przez przejście na kable od silnika dziobowego. Mało tego, wyciągam łódkę otwieram odpływ z pomiędzy płaszczy i wylało się ponad 10l wody, co było spowodowane niechlujnie wykończoną przednią bakistą. Mówię ok uszczelnie przejście kablowe pomiędzy bakistami i juz mnie to nie spotka, ale wsadzam głowę do bakisty kotwicznej, a tam oczywiście wykończenie bakisty jak tej przedniej czyli nie dolaminowana do końca I mimo uszczelnienia woda mogłaby się znów przelać ściankami do przedniej bakisty. Suma sumarum zakeilem odpływ z bakisty kotwicznej i czeka mnie zimą laminowanie. Trochę się rozczarowałem, bo zauroczony byłem tą łódką, tylnie bakisty zrobione na 5, dokładnie wylaminowane, a przednie tak niechlujnie, dziury pozostawiane. Zalecam kontrolowanie przednich bakist, abyście się nie zdziwili, jak jednostka pojdzie na dno jak Tytanik.

A wkładałeś głowę do tylnych bakist? Na prawdę na 5? Sufit zlaminowany z płaszczem? Całkiem szczelne? Nie chce mi się wierzyć.

Przydużym obciążeniu woda wlewa się przez odpływ do bakisty kotwicznej - u mnie też. No ale to normalne przy odpływie na dziobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No na 5 w porownaniu do przedniej bakisty. Ładnie dokładnie wymalowane na biało, można powiedzieć, że szczelne gdyby nie rurka(chyba pozostałość po sikaflexie) na kable. Co do odpływu, nie spodziewałbym się, że może to doprowadzić do zatopienia jednostki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No na 5 w porownaniu do przedniej bakisty. Ładnie dokładnie wymalowane na biało, można powiedzieć, że szczelne gdyby nie rurka(chyba pozostałość po sikaflexie) na kable. Co do odpływu, nie spodziewałbym się, że może to doprowadzić do zatopienia jednostki?

Chyba nie, bo kiedy woda zaczyna się wlewać przez kratki do kokpitu, to każdy zwolni. No chyba, że załoga imprezuje, jak na tytanicu. Albo nie ma kratek...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Kurcze miałem dziś dosyć nieprzyjemną przygodę z Semperem 400wl i chciałbym ostrzec i uczulić innych użytkowników. Chodzi przedewszystkim o konfigurację z bakisty na kotwice i silnikem dziobowym. Założyłem nowiutką spaline i korzystając z wolnego chciałem sobie ją dotrzeć. Jako że jest to wolne pływanie wziąłem ze sobą 3 dzieci które siedziały sobie na przedniej bakiście I fotelu. Pływając nie wielką prędkością około 7-10km/h po paru h zauważylem, że z kratki wentylacyjnej przedniej bakisty wylewa się woda??!?! Otwieram bakistę, a tam pełno wody, akumulator zalany, pnematyczna kamizelke wywaliło(teraz wiem że działają:-)). Szybko hebel wyłączam, akumulator szybko odkręcam i na pokład wyciągam. Wybieram wodę, chyba z 30l :-P i patrze z kąd leci, ale nie leci z nikąd? No to wracam do przystani, podpływam dzieciaki wysiadają, zaglądam do bakisty, jest woda? Szybki powrót do domu, zgarniam kumpla, wracamy na łódkę i on płynie, a jak obserwuję, co się okazało? Jak się dość wolno płynie i dziób jest obciążony to rozbijana woda o dziób jest wpychana do bakisty przez odpływ wody, następnie się spietrza w tej bakiście i zaczyna się przelewać przez przejście na kable od silnika dziobowego. Mało tego, wyciągam łódkę otwieram odpływ z pomiędzy płaszczy i wylało się ponad 10l wody, co było spowodowane niechlujnie wykończoną przednią bakistą. Mówię ok uszczelnie przejście kablowe pomiędzy bakistami i juz mnie to nie spotka, ale wsadzam głowę do bakisty kotwicznej, a tam oczywiście wykończenie bakisty jak tej przedniej czyli nie dolaminowana do końca I mimo uszczelnienia woda mogłaby się znów przelać ściankami do przedniej bakisty. Suma sumarum zakeilem odpływ z bakisty kotwicznej i czeka mnie zimą laminowanie. Trochę się rozczarowałem, bo zauroczony byłem tą łódką, tylnie bakisty zrobione na 5, dokładnie wylaminowane, a przednie tak niechlujnie, dziury pozostawiane. Zalecam kontrolowanie przednich bakist, abyście się nie zdziwili, jak jednostka pojdzie na dno jak Tytanik.

Kurcze miałem dziś dosyć nieprzyjemną przygodę z Semperem 400wl i chciałbym ostrzec i uczulić innych użytkowników. Chodzi przedewszystkim o konfigurację z bakisty na kotwice i silnikem dziobowym. Założyłem nowiutką spaline i korzystając z wolnego chciałem sobie ją dotrzeć. Jako że jest to wolne pływanie wziąłem ze sobą 3 dzieci które siedziały sobie na przedniej bakiście I fotelu. Pływając nie wielką prędkością około 7-10km/h po paru h zauważylem, że z kratki wentylacyjnej przedniej bakisty wylewa się woda??!?! Otwieram bakistę, a tam pełno wody, akumulator zalany, pnematyczna kamizelke wywaliło(teraz wiem że działają:-)). Szybko hebel wyłączam, akumulator szybko odkręcam i na pokład wyciągam. Wybieram wodę, chyba z 30l :-P i patrze z kąd leci, ale nie leci z nikąd? No to wracam do przystani, podpływam dzieciaki wysiadają, zaglądam do bakisty, jest woda? Szybki powrót do domu, zgarniam kumpla, wracamy na łódkę i on płynie, a jak obserwuję, co się okazało? Jak się dość wolno płynie i dziób jest obciążony to rozbijana woda o dziób jest wpychana do bakisty przez odpływ wody, następnie się spietrza w tej bakiście i zaczyna się przelewać przez przejście na kable od silnika dziobowego. Mało tego, wyciągam łódkę otwieram odpływ z pomiędzy płaszczy i wylało się ponad 10l wody, co było spowodowane niechlujnie wykończoną przednią bakistą. Mówię ok uszczelnie przejście kablowe pomiędzy bakistami i juz mnie to nie spotka, ale wsadzam głowę do bakisty kotwicznej, a tam oczywiście wykończenie bakisty jak tej przedniej czyli nie dolaminowana do końca I mimo uszczelnienia woda mogłaby się znów przelać ściankami do przedniej bakisty. Suma sumarum zakeilem odpływ z bakisty kotwicznej i czeka mnie zimą laminowanie. Trochę się rozczarowałem, bo zauroczony byłem tą łódką, tylnie bakisty zrobione na 5, dokładnie wylaminowane, a przednie tak niechlujnie, dziury pozostawiane. Zalecam kontrolowanie przednich bakist, abyście się nie zdziwili, jak jednostka pojdzie na dno jak Tytanik.

 

 

Ja w kwietniu (z powodu takich niedoróbek - łajba brała wodę nawet jak stała na przyczepie i na niezatapialną nie wyglądała) oddałem świeżo zakupionego sempera 400wl.

Opisałem to w temacie ( post 918)

http://jerkbait.pl/topic/74533-%C5%82odzie-semper/page-46

Edytowane przez binio1111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kurcze miałem dziś dosyć nieprzyjemną przygodę z Semperem 400wl i chciałbym ostrzec i uczulić innych użytkowników. Chodzi przedewszystkim o konfigurację z bakisty na kotwice i silnikem dziobowym. Założyłem nowiutką spaline i korzystając z wolnego chciałem sobie ją dotrzeć. Jako że jest to wolne pływanie wziąłem ze sobą 3 dzieci które siedziały sobie na przedniej bakiście I fotelu. Pływając nie wielką prędkością około 7-10km/h po paru h zauważylem, że z kratki wentylacyjnej przedniej bakisty wylewa się woda??!?! Otwieram bakistę, a tam pełno wody, akumulator zalany, pnematyczna kamizelke wywaliło(teraz wiem że działają:-)). Szybko hebel wyłączam, akumulator szybko odkręcam i na pokład wyciągam. Wybieram wodę, chyba z 30l :-P i patrze z kąd leci, ale nie leci z nikąd? No to wracam do przystani, podpływam dzieciaki wysiadają, zaglądam do bakisty, jest woda? Szybki powrót do domu, zgarniam kumpla, wracamy na łódkę i on płynie, a jak obserwuję, co się okazało? Jak się dość wolno płynie i dziób jest obciążony to rozbijana woda o dziób jest wpychana do bakisty przez odpływ wody, następnie się spietrza w tej bakiście i zaczyna się przelewać przez przejście na kable od silnika dziobowego. Mało tego, wyciągam łódkę otwieram odpływ z pomiędzy płaszczy i wylało się ponad 10l wody, co było spowodowane niechlujnie wykończoną przednią bakistą. Mówię ok uszczelnie przejście kablowe pomiędzy bakistami i juz mnie to nie spotka, ale wsadzam głowę do bakisty kotwicznej, a tam oczywiście wykończenie bakisty jak tej przedniej czyli nie dolaminowana do końca I mimo uszczelnienia woda mogłaby się znów przelać ściankami do przedniej bakisty. Suma sumarum zakeilem odpływ z bakisty kotwicznej i czeka mnie zimą laminowanie. Trochę się rozczarowałem, bo zauroczony byłem tą łódką, tylnie bakisty zrobione na 5, dokładnie wylaminowane, a przednie tak niechlujnie, dziury pozostawiane. Zalecam kontrolowanie przednich bakist, abyście się nie zdziwili, jak jednostka pojdzie na dno jak Tytanik.

Jak się kupuje tanie produkty , to czego się spodziewać ????

W zeszłym roku w maju klientowi znaleźliśmy, ala skyllę 370 cm za 6300 zł

Wyklejona była materjałem, podatna na przeróbki.

To były dobrze wydane pieniądzie, lepiej wydać raz i mieć spokój na parę lat.

A takie właśnie są łodzie alu.

Poza tym, bardzo nie lubię mydelniczek

Papierowe, skrzypiące i podatne na uszkodzenia

Edytowane przez @Brig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czy można wiedzieć ile kosztowała ?

Jak to nie tajemnica ????

No juz sama skorupa kosztuje 8900,nie jest to drogo, ale na laminat tez nie tanio. Tu dodatki robią robotę i można wbić ponad 20(mowa o samej łódce), ja płaciłem za swoją 15 z hakiem. Przerabiałem już te tanie łódki i w semperze na początku można powiedzieć byłem zachwycony jakością ochy i achy, odpowiednio gruby laminat, bez pęknięć, podłoga sztywna nie ugina się. Co będzie dalej zobaczę, na razie tylko rozczarowałem się wykończeniem przednich bakist, ale myślę, że jak to poprawię to bedzie ok? Przy poprzednich łódkach juz sie podszkoliłem w łataniu takich i innych gorszych problemów????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Niestety to prawda o Semperach -  miałem dwie 440XT i jeśli z wierzchu wyglądają naprawdę super, świetnie pływają, są mega stabilne to wykończenie tuż zaraz pod chociażby pokrywą bakisty pokazuje, że to g.. zawinięte w ładny papierek.

Ja swoją łódź reklamowałem 3 razy - kazałem wyszlifować i zabezpieczyć otwory bakist - przy odbiorze nie zwróciłem uwagi, ale dziury pod bakisty były wycięte i zostawione same sobie - z ostrymi krawędziami, nierówno, z wystającymi włóknami. Po reklamacji zostało to wyszlifowane i zabezpieczone jakąś (niestety już czarną) masą żeglarską - ale było przynajmniej gładko.

2. peszel do kabli - mimo zamówienia rury PCV 50mm od przedniej bakisty do tylnej z akumulatorem,  żeby w przyszłości można było gładko przepuścić dowolne kable bez gimnastyki - wpuścili kawałki rury karbowanej (może po 30cm) a dalej kable leciały po  poszyciu - nic nie dało się z tym zrobić, bo jedyny sposób to rozpołowić łódź ..

3. pajączki i pęknięcia - reklamowałem 2 razy - naprawiono, ale wqurw, że trzeba jechać 200km w jedną stronę zostawić łódź, potem odebrać ją (oczywiście nie zrobioną w terminie) na swój koszt - pozostał.

 

Moim zdaniem niestety ta stocznia zachłysnęła się sukcesem i zaczęła robić łodzie na sztukę. Coś ich przerosło, albo ilość zamówień, albo właściciel odpłynął i nie pilnuje jakości.

Następnym razem, gdybym brał sempera check-lista przed podpisaniem umowy byłaby długa i wyczerpująca a na pewno nie zapłaciłbym za łajbę bez sprawdzenia każego detalu. Zbyt cienki laminat można prześwietlić mocną latarką i ostukać a resztę przejrzeć 'na chłodno' (pamiętam jakie emocje towarzyszyły odbiorowi pierwszej łodzi). Teraz zastanawiam się czy ta nieterminowość nie jest strategią - czekasz tyle czasu, że jak wreszcie słyszysz "Gotowa" lecisz na oślep i bierzesz w ciemno ...

 

Pan Marcin musi się nauczyć, że oczekując dobrej zapłaty dostarczy dobrze wykonaną łódź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kumpel był najarany na sempera . Wiedział o problemach z tymi jednostkami . Pracuje w firmie gdzie umowy a dokładnie ich treść ma w jednym palcu. Chciał się dogadać z producentem z profesjonalną umową co do zamówienia , zakresu montażu dodatkowych dodatków, jakości wykonania i prawdziwej daty odbioru łącznie z "karami" za nie wywiązanie się z umowy . Nie udało się niestety.... 

 

Te łodzie mają potencjał wróżę im przyszłość zapewne nie mały zbyt ale nie z tymi osobami co tą firmą zarządzają. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam 440 xt od roku. "Przerobiłem" wcześniej kilka laminatów, którym można było wiele zarzucić. Kolejna łódź miała być przede wszystkim bezpieczna, stabilna, wygodna i miała "dobrze pływać". Moim zdaniem Semper (na tle moich poprzednich łodzi) taki jest i ogólnie uważam, że jest to dobra łajba - jest stabilna, miejsca na pokładzie dużo, nautyka b.dobra.  Wg mnie niczemu nie służy porównywanie jej do łodzi alu (pomijając skorupki z blachy 1,5-2mm za  6 tyś.) - to jak porównanie skody z mercedesem, wynik znany już na początku.

Czy Semper jest tani czy drogi to już sprawa względna. Wg mnie specjalnie drogi nie jest, natomiast cena dodatkowego wyposażenia może wywindować ostateczną kwotę wysoko - zbyt wysoko jak dla mnie, dlatego ja z wielu oferowanych przez producenta dodatkowych elementów zrezygnowałem i wykonałem je samemu dużo taniej.

Żeby nie było tak słodko to dołożę również swoje żale bo przecież Semper nie jest idealny ;)

Sprawę terminowości tej firmy można pominąć bo każdy kto decyduje się na Sempera i ma dostęp do internetu powinien być przygotowany na nieterminowość (w moim przypadku 2 miesiące opóźnienia). Przyznam, że pomimo przygotowania mentalnego do takiej sytuacji było to dla mnie irytujące.

Jako zadośćuczynienie za opóźnienie otrzymałem od Pana Marcina wykładzinę i powiedzmy, że sprawa byłaby "załatwiona" gdyby inicjatywa tego gratisu za opóźnienie wyszła od Sprzedawcy i gdybym otrzymał ją od razu, a nie po 2 miesiącach przypominania się.

Próbowałem uchronić się przed nieterminowością firmy Semper podpisując zwyczajnie umowę - niestety coś takiego jak umowa pisemna nie funkcjonuje w tej firmie, uważam, że celowo.

Byłem dość niemiło zaskoczony gdy w dniu odbioru moja łódka była po prostu brudna... Rozumiem, że to skromny, mały zakład rzemieślniczy borykający się z brakiem miejsca i warunków lub zwykłej chęci czy dobrej organizacji stanowiska pracy (wybaczcie szyderę ;) ) ale do jasnej cho..ry nie można było przykryć łódki folią albo zwyczajnie przetrzeć mokrą szmatą przed wydaniem klientowi!? Może i się czepiam ale byłem tym mocno zniesmaczony podczas odbioru nowej łodzi.

Później okazało się, że nie tylko z zewnątrz jest brudno, bakisty również były zapylone jak sto diabłów, i właśnie podczas ich mycia zdałem sobie sprawę jak fatalnie są wykończone kalecząc sobie rękę o ostre krawędzie laminatu! Nie wierzyłem własnym oczom... Nie zauważyłem tego przy odbiorze bo patrząc na bakistę z góry nie widać, że tam jest tak nasmarkane i niedokończone bo dla mnie to wygląda jak niedokończone. Sklejka dziobowej bakisty (podłoga tej małej) jest od spodu niezabezpieczona - surowa, co uważam za kolejny babol. 

Podczas mycia łodzi zauważyłem dwa małe pajączki na burcie (pod lakierem) ale pragnienie użytkowania tak długo wyczekiwanej łodzi wygrało i zostawiłem je „do obserwacji”. Nic się z tym nie dzieje, nie powiększa się, da się z tym żyć ale osoba, która to lakierowała nie powinna tego przeoczyć. Normalnie należałoby to zareklamować ale... obsługa klienta (a w zasadzie jej brak) zniechęca mnie do tego stopnia, że tego nie zrobiłem.

Sam kontakt z Właścicielem jest delikatnie mówiąc trudny... w takim sensie, że najczęściej nie można się dodzwonić, a na odpowiedź na maila czy zwykłego smsa nie ma co liczyć. Obsługa i podejście do klienta w mojej ocenie jest na bardzo niskim poziomie.

Jest jeszcze kilka innych drobnych rzeczy, które wg mnie należałoby poprawić w Semperze ale przecież nie ma łodzi idealnej. Oczywiście wszystkie te drobne i drugorzędne defekty można poprawić aby udoskonalać poszczególne modele Sempera ale mam wrażenie, że Właścicielowi na tym zwyczajnie nie zależy bo i tak sprzedaje się jak kiedyś Trabant – niby ma wady, czekać trzeba długo ale i tak wielu chce go mieć ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...