Skocz do zawartości

Wkrętki w woblerze / jaka moc ??


Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolegów !!! ;)


    Czy Waszym zdaniem w woblerach sumowych z drzewa bukowego można zastosować około 2cm wkrętki ? ( skręcony drucik około 1mm średnicy, wklejony w wobka za pomocą dwuskładnika)??. Z tego co Wiem to w jerkach szczupakowych tak robią i nie ma z tym problemu... Na pewno za niedługo porobię tego typu testy ale chciałbym poznać opinię doświadczonych w tym temacie  ;).
   Wobki do spina powiedzmy 60-90 cm i pletka około 0.25mm.. także żaden mocarny sprzęt jak na te ryby ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 cm, ciut mało. Porównywanie powera suma do szczupaka jest delikatnie mówiąc absurdalne.W zależności od wielkości woblera, daj maksymalnie długi wkręt ile dasz rade nawiercić. Klej też nie z pierwszej łapanki. Dobry i sprawdzony jest stary, dobry Distal dlugoschnacy. Będzie trzymać jak głuchy drzwi ;) Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 cm, ciut mało. Porównywanie powera suma do szczupaka jest delikatnie mówiąc absurdalne.W zależności od wielkości woblera, daj maksymalnie długi wkręt ile dasz rade nawiercić. Klej też nie z pierwszej łapanki. Dobry i sprawdzony jest stary, dobry Distal dlugoschnacy. Będzie trzymać jak głuchy drzwi ;) Powodzenia.

Distal Classic oczywiście najlepszy, korpusiki zaklejam tym klejem i jest beton ;)!! Co do mocy szczupaka i suma oczywiście tak jak mówisz niema co porównywać .... Dlatego też napisałem że nie będie to żaden mocarny sprzet typu pletja 0.40 i kij do 300g ;) który mógłby zdominować moc wkrętek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś znajomy wyholował suma nie pamiętam jak duży ale mały nie był. Kotwica jedna w pysku, druga zaczepiona na zewnątrz jakby nad tą w pysku. W trakcie holu w zasadzie stelaż wyszedł z woblera, może 1,5 cm zostało w przynęcie.  Gdyby była tylko wkrętka pewnie był by po rybie. Dodam,że wobler sumowy wiec przygotowany do spotkania z dużą rybą.

Edytowane przez Andru77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andru77 - rozumiem :) ... takie coś juz gdzieś widziałem, w rapalkach shad rap które moim zdaniem są/były robione z coś ala balsa. także się nie dziwię ... :) ... A drzewo Bukowe jest bardzo podobne do dębu więc ma moc .... chyba pozostaje mi powkręcać wkrętki i sprawdzić pod jakim obciążeniem puszczą ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy robi według siebie... Ja mam większy komfort psychiczny wiedząc, że stelaż jest przez całą długość korpusu woblera... (Ostatnio na trociach wyleciał mi oryginalnie wklejony ster z woblera Cotton Cordell (USA)... Rzuciłem i wyjąłem sam ster a reszta - popłynęła... A gdybym miał rybę życia i puściłby super klej, czy ster, czy wkrętka...?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie była seryjna produkcja. Wobler zrobiony solidnie. Na jednego z nich na Ebro była wyciągnięta 2metrówka i nic się nie stało. Taki przypadek jednak miał miejsce i według mnie nie ma co oszczędzać bo później okaże się że z byle powodu tracimy rybę za którą przepłynęło się ........no nie wiem setki godzin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Miałem podobne wątpliwości ale przy wobkach sandaczowych, boleniowych i szczupakowych. Jak wspominaliście nie są to sumy ale.....Robiłem "testy" na wobku długości około 9 cm, uklejokształtny ze spienionego PVC. Wkręty tył/przód około 4 cm i brzuszny ok 3mm z drutu 0,8 Klejone Techniqlem cyjanoakrylowym. Do testu użyłem zwykłego wiadra napełnionego wodą, już nie pamiętam jaką pojemność miało ale chyba 12 litrów. Stwierdziłem, że jak wytrzyma to nic więcej nie kombinuję. No i wytrzymało. Próby przeprowadzane były na sztywno, na drucie czyli zero amortyzacji i wiadro było jeszcze dodatkowo podszarpywane. Podczas łowienia dochodzi nam jeszcze kij i hamulec. Wiem, że wiadro to nie 100 kg wąsaty, mogłem w sumie spróbować się na tym jakoś uwiesić a ponad setkę ważę, wtedy test byłby bardziejszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do niedawna robiłem distalem i jest bardzo mocne połączenie,mając wątpliwości czy wytrzyma siły powstające przy wyrzucie przynęty ok. 120g poszedłem dalej i teraz robię na żywicę epoxy.Można zrobić połączenie które zniesie wszystko(tak mi się wydaje),tylko jest trochę zabawy.Po wymieszaniu składników,kiedy żywica jest wodnista zalewam cały otwór tak aby drewno miało możliwość  ją wchłonąć.jak wypije szybko można dolać.Po 2-3 h wstrzykuje już żelującą żywicę , wkładam skrętkę i...amen... po 16h beton :D

Zalety  żywicy są 2,wchłania sie w drewno i zwiększa powierzchnię złącza,można to wszystko robić na samym końcu,żywica jest przeźroczysta,nadmiar łatwo usunąć itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem taką przygodę, w której wobler posiadający stelaż przez całą długość został dosłownie ...rozdarty, ale wytrzymał i choć nie nadawał się już do łowienia - nic nie puściło. Ciekawe jak zakończyłaby się przygoda z woblerem "na wkrętki"...?

post-59071-0-70619900-1465284355_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem taką przygodę, w której wobler posiadający stelaż przez całą długość został dosłownie ...rozdarty, ale wytrzymał i choć nie nadawał się już do łowienia - nic nie puściło. Ciekawe jak zakończyłaby się przygoda z woblerem "na wkrętki"...?

 

Prędzej rozprujesz woblera z balsy ze stelażem niż twarde drewno na wkrętach :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem taką przygodę, w której wobler posiadający stelaż przez całą długość został dosłownie ...rozdarty, ale wytrzymał i choć nie nadawał się już do łowienia - nic nie puściło. Ciekawe jak zakończyłaby się przygoda z woblerem "na wkrętki"...?

 

 

Podobnie mogłaby się zakończyć. Łatwiej rozerwać korpus niż wyrwać wkręt. Jednak takie sytuacje są skrajne nawet dla przynęt o wąskich przodach jak na zdjęciu, albo o cienkich ogonach.

 

Woblery sumowe do filigranowych nie należą. Mają masywny przód i ogon. Wyrwać z takiego korpusu wkręt jest naprawdę ciężko, rozerwać korpus również. W necie można znaleźć rozerwane albo połamane woblery z każdego rodzaju korpusów - drewno w tym egzotyczne, piana, żywica, plastik.

Może dlatego większość producentów woblerów zbroi swoje woblery w kotwice standard albo o mocy x 1. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wkrętki są bardzo mocne ale... w skutek oddziaływania pewnych czynników mogą wylatywać z dużą łatwością. Popełniłem trochę woblerów z mocowaniem na wkrętki i nie miałem nigdy problemu podczas holu ryby (od razu zaznaczę, że nie łowiłem sumów) ale zanim wobler trafiał do pudełka robiłem próby wyrwania mocowań i podczas tychże zdarzało się, że wkrętka wychodziła pod niewielką siłą? tłumaczyłem sobie ten fakt zatłuszczeniem drutu poprzez kontakt z palcami (mimo, że zawsze odtłuszczam drut za pomocą acetonu).

 

Nie lubię robić stelaży z drutu bo zawsze wychodzi mi zła długość ale rozwiązałem ten problem, robię wkrętki, które spotykają się w komorze na ołów i tam je ze sobą łączę na skręt, potem wkładam obciążenie i zalewam wszystko żywicą, wtedy mam pewność, że jak coś strzeli to na pewno nie wobler :-)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 7 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...