Skocz do zawartości

FILMY WĘDKARSKIE


Rekomendowane odpowiedzi

" I wcale nie jestem pewien czy Niemcy i Skandynawowie są dobrym przykładem do propagowania C&R"

 

To chyba Norwegia wprowadziła ze względów na Niemców właśnie, limit na wywóz filetów rybnych?

A Skandynawowie - w większości nadal traktują ryby słodkowodne jak zwyczajny pokarm...

 

Dziwny jest ten świat....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartku, toż to drobnica :o

 

Takie filmiki pokazują jak czcze gadanie jest u nas na jerku i nie tylko na temat okoni i ich chwytu. Te okonie pewnie nie raz były na kiju, nie raz wąchały czyjegoś kciuka i dalej się dobrze mają. A dlaczego - bo je wypuszczają. I nie ma znaczenia jak je trzymają - ważnym jest, żeby wróciły do wody. I do póki u nas nie przestaniemy zwracać uwagi na takie pierdoły to nic a nic się nie zmieni. 

 

"Zły ten co łapie okonia za wargę i wypuszcza a tolerowany jest ten, co w takiej ogólnej bryndzy jak u nas pozwoli sobie co jakiś czas na zabranie garba do domu w imię regulaminu" - paradoks jerka. 

ktoś tu pisze o czczym gadaniu ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu by mi nie przyszło do głowy aby pchać okoniowi palucha w pysk bez podtrzymania za brzuszek i nie "  zabieram co jakiś czas garba do domu" a co więcej mam sporo znajomych wędkarzy, naprawdę sporo i też nie męczą ryb w taki sposób i stosują zasadę C&R więc takie uogólnienia są zupełnie bezpodstawne i nie na miejscu. Wiem, że portal na swoje prawa, potrzebuje odsłon i lajków i jakiś czas temu zluzowano zasady C&R w kierunku zwykłego "Złów i wypuść"  (grip, paluch w pysku okonia...) ale nie wszyscy to akceptują.

 

A jak widzę czasem okonia zimowego, z brzuszkiem pełnym ikry, trzymanego jednym palcem za pysk po to aby zrobić wątpliwej jakości fotkę, to mi się rzygać chce. I wcale nie jestem pewien czy Niemcy i Skandynawowie są dobrym przykładem do propagowania C&R.

I tyle.

 

Nikt tu nie mówi o majtaniu okoniem jak reklamówką, czy wieszania szczupaków na gripie w pionie. 

 

Czy są jakieś badania bądź ktoś z pewnością 100% stwierdzi, że taki chwyt szkodzi ? Pomijamy aspekt wizualny, bo ja np. też nie lubię ściśniętych kleni za pokrywę skrzelową, nie lubię też bolków jak złapany od spodu ma wpakowane pokrywy w skrzela, a takich zdjęć nawet u osób uważanych przez wielu za guru było dużo. 

Ściśniety bolek za pokrywy trzymany przed sobą też nikomu nie przeszkadza. Pytanie - czemu ? 

 

Jak zachód pod względem propagowania C&R jest złym przykładem, to ja już wymiękam. Na prawdę. 

 

@uups - uwierz mi, było tego sporo, tylko zazwyczaj takie wymiany zdań nie są mile widziane, bo kogoś zawsze poniosą emocje niepotrzebnie przy braku argumentów i moderator zwyczajnie sprząta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak weźmiecie człowieka za jedną nogę, w miarę powoli i podniesiecie go do góry jedną ręką(trzeba być silnym), to coś mu się stanie? W 99% przypadków absolutnie nic! A przecież to też nie wygląda dobrze!....mam akwarium, od 7 lat dość duże z naszymi rybami. Łapie małe, podrosną, wypuszczam. Tak już "przerzuciłem" około setkę ryb. Łapałem głównie na wędkę, przy użyciu malutkiego standardowego haczyka z zadziorem(80%), resztę na podrywkę lub w sitko. W zimie i w lecie, potem transport z reguły ok 50km w wiadrze. W lecie, wiadomo, od razu do akwa, bo temp. podobna, w zimie trzeba było wyrównać temperaturę przez kilka godzin. Pada mi ok 1% ryb. Zmiana środowiska, parametrów wody, często przejście z zimy w lato! Są to ryby małe, wiem. Cały przekrój gatunków od słonecznicy przez ukleję, płoć, poprzez kiełbia, okonia do sandacza. Było już tego na pewno 20 gatunków. Czasem podczas czyszczenia filtra, któraś wyskoczy za akwa. Kij od szczotki i przeciąganie, po przecież nie idealnej podłodze pod zbiornikiem. Piach, kurz, ryba wygląda jak w panierce, żadna nie padła po takim, wymuszonym zabiegu.

Wystarczy im nie urwać głowy, nie złamać kręgosłupa, nie powyrywać skrzel. Wiadomo, za długo nie trzymać poza wodą. Po prostu wypuścić i dadzą sobie radę. Już któryś tam wątek, z bezsensowną gatką o tym samym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu to mnie zagiąłeś :-) . Za małolata zdarzało mi się wisieć na jednej nodze na trzepaku. Rura pod kolanem, noga była zgięta ;-) . Parę minut na drzewie z linką na kostce, przeciętny człowiek, też chyba powinien wytrzymać, ale tutaj tak sobie tylko gdybam :-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@robbertzam  

 

Zazdroszę możliwości, bo widać że woda zacna...

Oj zacna, zacna.Chociaż ryby same nie wskakują, trzeba się było trochę napływać zanim się wypracowało miejscówki, zresztą jak wszędzie. W każdym razie na łowisko mam ok 100 km ale pokonuje je co weekend z przyjemnością bo woda jest tego warta. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny film, czułem się jak na moim ukochanym Plusznym. Pokasuje prawdziwe oblicze naszych bogatych łowisk :)

...ryby były, czego więcej chcieć? :wacko:  :D

historia ... było i nie wróci ... 21 minut filmu praktycznie bez ryby to dobitnie pokazuje naszą rzeczywistość. Film kręcony zapewne kilka dni ...

Edytowane przez Robert Crocker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...