Skocz do zawartości

"Wobleroza" - abc żółtodzioba...


Baars

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie planuję zakupić frezarkę , coś w tym stylu polecicie coś sprawdzonego?

 

 

 

 http://hurtowniaaga.pl/galeria/cache/bass-polska/mini-szlifierka-217ele/min_595.jpg

 

Mam takie samo urządzenie, tylko naklejka innej innej firmy. Posiadam je od około pół roku i na razie daje rade. Frezuję tym otwory pod obciążenie w woblerach, rzeźbię pokrywy skrzelowe itp. oraz wiercę otwory w cykadach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie Macie patenty na wycinanie sterów? (wiem ze można kupić już gotowe ale nie o to mi chodzi)

gruby poliwęglan 2mm słabo mi to wychodzi,jestem trochę załamany

 

z góry dziękuje za porady i sugestie

(czym? ewentualnie jak to wycinać)

Edytowane przez @Wojti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie Macie patenty na wycinanie sterów? (wiem ze można kupić już gotowe ale nie o to mi chodzi)

gruby poliwęglan 2mm słabo mi to wychodzi,jestem trochę załamany

 

z góry dziękuje za porady i sugestie

(cym ewentualnie jak to wycinać)

 

 

Zaznaczasz obrys steru pisakiem do płyt CD. Następnie wycinasz zgrubnie czym chcesz - nożyce do metalu, brzeszczot, wyrzynarka itd. Następnie musisz unieruchomić ster (imadło, peany lub - najlepiej - kleszcze samozaciskowe). Dalsza obróbka narzędziem typu Dremel z końcówką:

 

http://www.megamajster.pl/pierscien-szlifierski-dremel-pierscien.-szlif.-drobnoziar.-6.4mm-6szt-(438).php?off=8

Możesz fazować rant pod kątem 30-45 stopni. Wykończenie to polerka np:

http://www.megamajster.pl/tarcza-polerska-dremel-tarcza-polerska-filc-13mm-6szt-(414).php?off=5

Zbyt duży docisk tarczą polerską spowoduje "podebranie" szlifowanego steru.

 

Ale czy warto tyle się męczyć? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielkie dzięki za porady

- jednym słowem dobre narzędzia to podstawa, z pierwszymi sterami sie pomęczę, później zamówię już gotowce

na dobra sprawę przy większej produkcji to trzeba sie koniecznie zaopatrzyć:

dremel, aerograf, kilka rodzajów kombinerek, brzeszczoty, ręczna piła do wycinania, imadełko, lakiery materiały do produkcji

(drewno ewentualnie formy i pianka, drut, lakiery, farby, okleiny, oczy, poliwęglan - stery)

suma wyjdzie grubo ponad 1000zł

 

 

ze względu na długa zimie plan powstał jasny:

"w tym roku muszę złowić szczupaka na woblera własnej produkcji"

projekt na etapie realizacji

post-50670-0-74323000-1364808752_thumb.jpg

post-50670-0-07864400-1364808765_thumb.jpg

post-50670-0-22706300-1364808776_thumb.jpg

post-50670-0-01208000-1364808788_thumb.jpg

post-50670-0-43057600-1364808802_thumb.jpg

Edytowane przez @Wojti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanko odnoście ustawienia woblera sumowego:

 

A sprawa ma się tak:

 

Zrobiłem 10 baryłek sumowych jednak dziś nad wodą na próbnych lotach z 10 tylko jeden pięknie mocno pracuje, reszta przeważnie kręci się wokół własnej osi zaraz po zanurkowaniu, co może być tego przyczyną? źle dobrany ster? czy też może za małe dociążenie? ołów dałem pomiędzy ster a brzuch.

 

Jestem nowicjuszem w tej dziedzinie, dziś się nieco posiłowałałem z ustawianiem nad wodą, jednak dużo to nie pomogło, wydaje mi się że gdzieś gubią stabilność, można to jakoś jeszcze uratować?

 

 

Niestety nie mam jak zrobić teraz zdjęć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem Ci na PW , co może być przyczyną ale fotki dadzą lepsze spojrzenie . Filmik natomiast dałby transparentne spojrzenie na sprawę . Jeśli nie będziesz umiał ich ustawić to przyślij je do mnie to poustawiam je .  :D

 

 

Czytałem, jutro będę się z tym motał dalej, jest małe światełko w tunelu :) Rozebrałem model który chodzi i wszystko wskazuje na to że brakuje w jednym miejscu ołowiu, w pozostałych modelach. Cóż trzeba dalej kombinować, a nie podawać się - skoro jeden chodzi to i reszta zacznie :)

 

hm, wysłać do Ciebie było by szybko i sprawnie, ale aż na taką łatwiznę nie idę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestabilność moze byc spowodowana wieloma rzeczami ,mimo to jak wobka kreci to na pewno w któraś stronę,przy-pacz sie dokładnie w która i odegnij oczko w przeciwna lub zamocuj kółko łącznikowe z przodu to często stabilizuje wobek ,w ostateczności podklej jajo od spodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestabilność moze byc spowodowana wieloma rzeczami ,mimo to jak wobka kreci to na pewno w któraś stronę,przy-pacz sie dokładnie w która i odegnij oczko w przeciwna lub zamocuj kółko łącznikowe z przodu to często stabilizuje wobek ,w ostateczności podklej jajo od spodu

 

 

albo nawiń drut ołowiany na kotwiczkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak z piórkiem,ale sierść traktowałem jak robią to panie z włosami-perhydrolem,czyli wysokoprocentowym roztworem wody utlenionej.Może spróbować jakimś wybielaczem,tylko nie wiem jak potem z zapachem chloru,czy zniknie po umyciu-nie próbowałem z Ace,tak mi przyszło do głowy.Natomiast perhydrol działał na sierść,to może i piórko odbarwi,powinien działać,no i zapachu nie ma trwałego.A długością kąpieli wyregulujesz stopień odbarwienia-jak będzie dostatecznie rozjaśnione,to przepłucz zwykłą wodą.Tylko nie wiem,czy piórko nie zrobi się kruche,bo sierść nieco osłabia,ale bez tragedii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Januszu mam ich sporo w czarne, białe, brązowe, czerwone  itp itd ale wszystkie są jednokolorowe. Myślę że 3-5 cm w zupełności wystarczy a jeśli pytasz o ilość to myślę że kilka na początek by wystarczyło :)

A w celu Ty już wiesz jakim bo sam je wykorzystywałeś do tego :)

Edytowane przez Wędkamojehobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz znać głębokość testowego łowiska. Jeśli np wynosi 50 cm, a wobler stuka o dno, sprawdzasz na odcinku z głębokością 70 cm. I tak, aż do momentu, gdy przestaniesz dochodzić do dna. Taki testowy odcinek zwykle jest w kilku miejscach, tzn odcinek o głębokości 50 cm od 70 cm może dzielić kilka lub kilkaset metrów  - znajomość wody jest tu bezcenna.

W czasie cieplejszej pory roku możesz pływać łodzią (najlepiej na elektryku) i trolując wobkami sprawdzasz precyzyjnie głębokość zaczepu - masz wiarygodną informację.

A po pewnym czasie, to tak jak z rybami. Raz przeciągniesz woblera i z dużą dokładnością możesz stwierdzić, na jaką głębokość zanurkuje. A jednym spojrzeniem oszacujesz wielkość ryby po oczach. 

Zwykle im oczy dalej od ogona, tym ryba dłuższa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem pojawi się, gdy poziom wody w znanym łowisku podskoczy ;) Nigdy nie zastanawiałem się nad tym jak mierzyć głębokość schodzenia, ale tak na szybko mój geodezyjny umysł opracował pewną konstrukcję geometryczną ;) Na żyłce co 0,5 metra robisz jaskrawymi markerami znaczki- powiedzmy żółte, zielone i czerwone, żeby się nie pomylić ile ich się zatopiło. Wypuszczasz woblerka w miejscu z równym uciągiem nurtu i pozwalasz, żeby się zanurzył. Liczysz ile znaczków poszło pod wodę i jeśli się da to tyle samo odliczasz nad wodą i calóweczką mierzysz wysokość od lustra wody do konkretnego znaczka. I masz głębokość. Jeśli woblerek mocno nurkuje odliczasz ile tam się da znaczków nad wodą, mierzysz wysokość i liczysz z proporcji. Proste i mniej podatne na zaczepy. A jak chcesz super dokładnych pomiarów to nie ma sprawy- dogadamy się. Wystawiam faktury VAT ;) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...