Skocz do zawartości

"Wobleroza" - abc żółtodzioba...


Baars

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie, ponieważ woblerki nasiąkły mi wodą, czy polakierować je kilkoma warstwami lakieru, czy będą się one nadawały po nasiąknięciu wodą do łowienia i czy nie zepsują mi się wewnątrz woblerka, lub pod względem kształtu, lub w inny sposób i czy polakierowanie uchroni moje wobki przed zepsuciem po nasiąknięciu wodą ? :) .

Pytam ponieważ, dopiero zaczynam z tworzeniem woblerów i szkoda mi, żeby się zepsuły .

Z góry dzięki za odpowiedź .

:) .

Edytowane przez Użytkownik1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przepraszam za kolejne pytanie, ale zaczynają mi siwieć włosy przez woblery boleniowe. Problem jest następujący. Wobler ładnie lusterkuje i nawet pracuje w opadzie, ale przy szybszym prowadzeniu odskakuje strasznie na boki, raz w prawo raz w lewo. Obciążenie starałem się obsadzić jak najbardziej symetrycznie, więc to bym raczej wykluczył. Jak myślicie, co może być powodem takiej pracy?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Obciążenie i kształt woblera jak na zdjęciu. Drewno którego użyłem ma wyporność podobną do lipy.

Dodam, że próbowałem już wielokrotnie z obciążeniem i tylko dzięki takiemu rozkładowi uzyskałem lusterkowanie. Dając ołów tylko nisko, traciłem pracę woblera. 

E: Tak ma ster, spróbuje zwęzić, tak jak doradziłeś.

 

85dcfc549e5cee7bgen.jpg

Edytowane przez pablo40404
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że dosyć wysoko masz obciążenie, stąd to uciekanie.

Jeżeli zmiana steru nie pomoże, to postaraj się tą samą ilość ołowiu umieścić nie tak szeroko, tz dodaj jeden więcej otwór z ołowiem, ale wszystkie zrób nie przez cala szerokość woblera, tylko bardziej wąsko.

 

Wobler myszkuje, bo traci stabilność. Musisz więc stopniowo przesuwać się od obciążenia w dolnej części (najstabilniejszy), aż po oś środków ciężkości. W moim przypadku najlepsze efekty daj obciążenie, które licząc od przodu schodzi lekkim łukiem do tył w dół. Wobler jest dosyć stabilny, ale zdecydowanie wychyla się ba boki i drży. Sprawdzała się to w stosunkowo wąski korpusach (dł:75mm max. szerokość 7mm)

post-49323-0-71988200-1400188676_thumb.png

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro się okaże czy zwężenie steru coś pomoże. Jak nie, to kolejny korpus obciążę według schematu, który wrzuciłeś i za który bardzo dziękuje  :)

Mój szkic traktuj mocno poglądowo. W twoim korpusie takie rozłożenie może w ogóle nie działać, bo wszystko zależny od jego proporcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Z mojego doswiadczenia pod klenia jazia,agresywne barylki 2-3,5 cm,okonie minnow cos bardziej subtelna lusterkujaca praca 3,5-5cm.Ale ilu wedkarzy tyle opini,plus wszystkie inne wazne czynniki,czyli jezioro czy rzeka,wielkosc ryb,czy pora roku i co w danym czasie ryby ''zazeraja'',czyli na starcie bol glowy.Zrob partyjke ''fatboy''-ow i partyjke ''minnow''-ow,innej rady nie ma :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam panowie, macie może jakiś patencik na lakierowanie małych woblerków, w których oczko na kotwicę jest umieszczone na brzuszku. Chodzi mi mianowicie o uniknięcia zjawiska tworzenia się "gluta" na końcu ogonka woblerka.

Witam,

 

ja zawsze po ok 10 minutach od zanurzenia usuwam nadmiar lakieru patyczkiem do ucha i nie ma "glutów".

 

Pozdrawiam Qcyk!!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem nad tym żeby wbić cieniutką szpileczkę w dupkę dla woblerka i tak zanurzać go w lakierze. Ale wtedy jak zdejmę tą szpileczkę to będę musiał jeszcze tą dziureczkę zalakierować więc Twój sposób @Qcyk jest mniej inwazyjny i mniej perwersyjny. Dziękówa :P

Edytowane przez djwieczorynka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem nad tym żeby wbić cieniutką szpileczkę w dupkę dla woblerka i tak zanurzać go w lakierze. Ale wtedy jak zdejmę tą szpileczkę to będę musiał jeszcze tą dziureczkę zalakierować więc Twój sposób @Qcyk jest mniej inwazyjny i mniej perwersyjny. Dziękówa :P

Nie ma sprawy u mnie zawsze się sprawdza:) tylko nie można czekać zbyt długo bo wtedy lakier będzie zbyt gęsty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie, macie może jakiś patencik na lakierowanie małych woblerków, w których oczko na kotwicę jest umieszczone na brzuszku. Chodzi mi mianowicie o uniknięcia zjawiska tworzenia się "gluta" na końcu ogonka woblerka.

Podcieranie "dupki" jest najprostszym i skutecznym sposobem. Od patyczka do ucha czasem odczepia się jakiś paproch - proponuję kartonik. Choćby z ulotek. Niech się w końcu na coś przydadzą ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...