Skocz do zawartości

"Wobleroza" - abc żółtodzioba...


Baars

Rekomendowane odpowiedzi

A mi ostatnio wpadła w ręce żywica do wklejania kotew w betonie hilti ????. Żywicę dostałem za darmo po znajomości więc trzeba było spróbować. Pierwsze próby klejenia przeszły pomyślnie fajna konsystencja, nie zbyt gęsty, długi czas wiązania co daje czas na dokładne spasowanie połówek. Na codzień jak koledzy używam distal classic lub dragona do drewna wodoodpornego i też daje rede.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Panowie, moje pierwsze dłubanki. Jakieś rady dla początkującego? Jaki ster do pierwszego. Mam do zrobienia 40 takich korpusów. Chce 20 na bolenia i 20 na sandacza. Teraz korpus ma 10 cm i 9 g wagi. Popper jest szeroki w barach jak nie jeden bramkarz na dyskotece. 9 cm i 18 gram. Błagam o rady i podpowiedzi. 7dc3cfe7aaad1c00858029e0a0206dce.jpg2c0e1a3b978f4e0794b2747346d9fd06.jpg

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten pierwszy, sandaczowy (powiedzmy) żeby był dobry to:

- ogonek musi być cieńszy patrząc od górny. Czyli ścieniany od głowy (która najlepiej żeby była najszerszą częścią przekroju poziomego woblera) do ogona. Patrząc od boku może być wysoki ale nie może mieć takiej grubości jaka ma teraz w stosunku do za cienkiej "głowy". Dobrze też żeby najwyższa wysokość "głowy" była bliżej przedniego oczka niż dalej.

- szersza głowa pozwala na różne rodzaju stery. Wąska (taka jak teraz) jedynie na ster oddalony od przodu wobka czyli mały i wobler będzie płytko chodzący.

 

Ten pierwszy wyglada trochę jak szczupak. Za wzór weź zobacz sobie na model Salmo Minnow 6cm lub Gloog Nike. Ogólnie najlepiej żebyś wzorował się na najlepszych woblerach na jakie biorą ci ryby i na początku próbował je kopiować. Nie tylko ze wzgl. na kształt ale na pracę. Ona decyduje zazwyczaj o skuteczności.

Obciążenie w tym woblerze wstaw tak żeby ze stelażem i kotwiczkami był poziomo lub lekko dupka może mu opadać (będzie dalej latać). Robisz stelaż, zakładasz kolka i kotwiczki i wbijając igłę z nitką (żyłką) u góry (grzbiet woblera) patrzysz jak się kładzie. Obciążenia tak jak pisałem i igła ma być zawsze w pionie (przedłużenie nitki czy żyłki). Jak dasz obciążenie na przód (pod ster czy w jego okolicy) to będzie leciał na pysk (czyli opcja dobra do tego drugiego-sumowego), jak za bardzo na tył to ogon w dół, pysk do góry i dupa w woblera i pracy. Zostanie ci tylko jako dobry bezsterowiec.

 

Wobler "drugi" czyli niby sandaczowy czy holeniowy. Sam już nie wiem który wg Ciebie jest na co. Ten pierwszy większy czyli na zeda. Drugi niniejszy czyli (wg mnie) na bolenia, choć kształt to jakiś na suma chyba. Ten "dziób"( czy ryj) co mu wystaje z przodu to zniknie czy tak zostanie?

Kształt tego (po obcięciu ryja) wyglada na sandaczowy głęboko chodzący. Tego przeciążaj na przód tak żeby głowa ze sterem była pochylona do przodu. Będzie ładnie chodził i nurkował. Budowa (w przekrojach) podobna do tego co pisałem wyżej. Głowa szersza, ogon wąski. Wzoruj się na baryłkach sumowych lub typu Rapala Shad Rap.

 

Pzdr.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wraca do mnie temat usunięcia niedoskonałości na grzbiecie/brzuchu woblera powstałych po usunięciu wlewu żywicy. Jakbym nie przecierał papierem ściernym to nie daje to efektu jaki oczekuje. Jak zrobić żeby to miejsce było idealnie gładkie? Myślałem, żeby pomalować boki tak jak ma to być docelowo, polakierować całość żywicą i po wyschnięciu aerografem na gładki już grzbiet/brzuch nałożyć malowanie. Niestety farba nie chcę się trzymać tak gładkiej powierzchni i źle to wygląda, farba praktycznie spływa. Bardzo możliwe, że może maluję za bardzo rzadką farbą, albo popełniam inny błąd, stąd moje pytanie czy ktoś praktykuje coś takiego? Czy da rady położyć farbę na żywicę epoksydową? Ewentualnie myślałem, żeby pomalować to lakierem akrylowym w sprayu, tylko nie wiem czy efekt nie będzie podobny. Najprościej pewnie byłoby zanurzyć woblera w białej farbie, ale ze względu na bardzo dużo szczegółów nie będzie to optymalne rozwiązanie.

Edytowane przez mytmp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak i czym ją nałożyć? Zanurzyć całego woblera nie mogę bo tak jak pisałem, wszystkie szczegóły typu płetwy, łuska, skrzela itp. znikną. Pędzlem uzyskam idealnie gładką powierzchnię? Nie będzie śladu po pędzlu? Czy jakoś delikatnie spróbować zanurzyć tylko grzbiet/brzuch?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak i czym ją nałożyć? Zanurzyć całego woblera nie mogę bo tak jak pisałem, wszystkie szczegóły typu płetwy, łuska, skrzela itp. znikną. Pędzlem uzyskam idealnie gładką powierzchnię? Nie będzie śladu po pędzlu? Czy jakoś delikatnie spróbować zanurzyć tylko grzbiet/brzuch?

Nie znikną. Warstwa farby po wyschnięciu jest naprawdę cienka. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...