Skocz do zawartości

"Wobleroza" - abc żółtodzioba...


Baars

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Zrobiłem sobie prototyp jerka, chciałem uzyskać pracę podobną do slidera. Wobler bardzo ładnie zamiata podczas jednostajnego prowadzenia, ale przy poszarpywaniu szczytówką, albo skręca w prawo, a w lewo nie chce, tylko próbuje wykonać obrót wokół osi, lub próbuję wyłożyć się na bok(testowany w nurcie małej rzeczki). "Jerka" ma ok. 7cm i waży 26g, jest zrobiony z deski o gróbości 15mm, a drewna nie jestem pewny ale wydaję mi się że jest to topola. Obciążenie jest wklejone na ok. 1cm w korpus z przodu jest go około 2g więcej jak w tylnej części. No więc co zrobiłem źle? A, wygląda to tak:

 

post-55628-0-69636200-1423092469_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro skręca tylko w jendą stronę to pewnie jest to wina braku symetrii w kształcie jerka, lub zamocowaniu obciązenia.

Nurt rzeczki też mu mógł w tym pomóc. Jak masz możliwość sprawdź na wodzoe stojącej a będziesz miał pewność w 100%.

 

Pozdrawiam

M

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wobler wydaje się być prosty, a otwory były wiercone na tą samą głębokość i starałem się zrobić je symetrycznie. Niestety nie mam możliwości teraz sprawdzić pracy na wodzie stojącej, bo wszystko dookoła zamarznięte. Może jednak winny jest nurt, a jest dość silny. Dzięki za podpowiedź. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj odgiąć przednie oczko  bardziej w lewą stronę (lub wyprostować jeśli jest odgięte w prawo), czasem już drobna korekta przynosi zamierzony efekt.

 

Proponuje środkowe oczko bardziej wysunąć, jak dasz tam jeszcze szpachle, farbę i lakier to się całkiem schowa. Jeśli otwory na obciążanie nie są już zaklejone na amen to pogłęb je tak aby całe obciążenie się schowało lub zeszlifuj je do równa, przy jerkach raczej nie stosuje się "jaj" jak przy małych woblerkach. Zyska tym na estetyce. Na początek jest ok ale ja bym go jeszcze doszlifował na gładko ;)

 

Powodzenia i wytrwałości życzę

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest prototyp i tak pewnie pójdzie do wyrzucenia, bo był moczony bez zabezpieczenia. ;)  Następne będę się starał zrobić dokładniej. Czy jest jakaś różnica w obciążeniu, kształcie jerka, który by pracował dobrze w rzecznym nurcie?

 

Ps. Błyszczy się dla tego, że zdjęcie było zrobione kilka minut po wyjęciu z wody i był mokry.

Edytowane przez Arek1990
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod wobki z sterem ma już na struganą gromadkę korpusów, prototypy też zrobione i jak na pierwsze woblery chodzą bardzo fajnie, próbowałem jeszcze stworzyć jerka boleniowego, ale albo wydaje mi się, że nie pracuję tak jak trzeba, albo nie wiem o co w tym chodzi :ph34r: . Tak to jest jak się zaczyna z czymś przygodę to pomysłów w głowie setki, tylko z wykonaniem jest trudniej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Dwa pytania z serii żółtodzioba  :)

1. Na ile woblerów ok. 7, 8 cm wystarcza puszka hartzlacka 0,7, warstw będzie 8 do 10(woblery z balsy)? Nie wiem czy otwierać całą puszkę czy zastosować patent z wkrętem.

2. Czy po szpachlowaniu brzuszków, szpachlujecie jeszcze raz ubytki, które powstają, czy wyrównają się one po położeniu kilku warstw lakieru? Woblery po klejeniu i szpachlowaniu dostaną 4, 5 warstw lakieru, potem będą malowanie kolorami i po malowaniu następna podobna ilość hartzlacka(tak planuję robić).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpachla została już przytarta, tylko chodziło mi o to, czy wyłapujecie jeszcze raz ubytki szpachlą, które powstają po przycieraniu pierwszej warstwy?

Nierówności będą widoczne. 

Jeśli Ci nie przeszkadzają - przejdź do kolejnego etapu. A jeśli chcesz otrzymać gładką strukturę woblera, wygładź go przed malowaniem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ktoś coś doradzi jak zakryć łączenie elementów na czas lakierowania? Podkład udało się położyć przez dwukrotne zanurzenie, osobno dla każdej z połówek. Lakierować także chciałbym zanurzeniowo i obu stronie. Raz za pyszczek, raz ogonek. Czym więc można to zakryć na lakierownie? Ewentualnie czym później wyczyścić w łatwy sposób te oczka?

post-50649-0-54251900-1425230663_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie i dało by radę, ale jednak trochę tego twardego harzlacka zostanie, a i boje się, że jakieś włoski z patyczka mogą zostać na korpusie. Ale już sobie przekombinowałem inaczej. Spróbuje obkleić łączenie folią alu i dobrze palcami docisnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się za bardzo na łamańcach ale chyba łatwiej byłoby zrobić obie części osobno i dopiero na koniec wkleić łączenie. Lakierować możesz raz jedną, raz drugą połówkę (po przeschnięciu), wtedy łączenie zostaje czyste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam taki problem, mianowicie zamaczam całego wobka w emalii akrylowej po wyciągnięciu jest wszystko ok, ale po kilku sekundach robią się takie oczka, podobnie jak by była powierzchnia tłusta. Uprzednio wobek był pokryty Domaluxem Silver, co mogę robić nie tak, że tak spływa farba?? Farba jest przeznaczona do drewna i metalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...