Skocz do zawartości

Boleniowe sprawy, zagadnienia i pytania.


przebog2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie wszystkich czytających,

 

Poniewa?ź od 7 lat pr?łbuję specjalizować się w łowieniu tej ryby w Wiśle warszawskiej chciałbym poznać opinie Koleg?łw na pewne nurtujące mnie pytania; ot?ł?ź:

1. Mo?źe to się wydać śmieszne (mnie tak się wydaje), ale wielokrotnie zaobserwowałem, ?źe ryba ?źerująca regularnie w odległości np. (najbli?źsze powtarzane uderzenie) 60m. nagle pojawia się koło mnie w ten spos?łb, ?źe mam nieodparte wra?źenie, ?źe chce mnie zobaczyć, sprawdzić, co ja zacz ! Szczeg?łlnie tak się dzieje, gdy jestem w rzece w woderach, więc gorzej mnie widzi.

Zawsze wtedy m?łwię głośno do ryby i do siebie:-Dzień dobry !

i wychodzę z wody.Oczywiście wracam za jakiś czas.

Czy Panowie macie podobne odczucia takiego zachowania bolenia ?

 

2.Jak sądzicie? Kiedy ryba zaczyna ponownie ?źerować po złowieniu (wymęczeniu, ?źeby nie skakała, reanimacji)? Ot?ł?ź mnie się wiele razy zdarzyło, ?źe dosłownie w 5 do 15 minut rozpoczynała ?źerowanie i ponownie ją z wody wyjmowałem. Wszystkie ryby fotografuję i mierzę. Wiem, ?źe jest to w zasadzie pytanie retoryczne, ale ciekawi mnie Wasza odpowiedź.

 

3. Terytorializm ryby. Zauwa?źyłem nie raz, ?źe te same osobniki łowię w tych samych miejscach w jednym sezonie.

Pytanie zn?łw mo?źe dziwne- jak często mogę łowić te same ryby?

Mam zasadę: wyłapię wszystko, co się da na danym odcinku i przenoszę się na inne łowisko, ?źeby powr?łcić na pierwsze za +/-

2 tygodnie, coby ryb nie męczyć. Co sądzicie, jakie są Wasze uwagi ?

 

4. Sprawa znakowania ryb. Rozmawiałem na ten temat długo i namiętnie z ichtiologiem z Zakładu Rzecznego w Żabieńcu;

pomysł nadzwyczaj się podobał lecz na zakończenie dyskusji zostałem poinformowany, ?źe moje zamiary są sprzeczne z prawem.

Dlatego mnie to interesuje, bo sądzę, ?źe te same miejsc?łwki co roku są zajmowane przez te same ryby. Mo?źliwość znakowania, z wykorzystaniem informacji powrotnej chocia?ź przez tak względnie aktywnego wędkarza, jak ja, mogła by dać ciekawe, nowe informacje nie tylko wędkarzom ale i naukowcom - co mo?źe by się przyczyniło do og?łlnego dobra gatunku. A mo?źe jestem naiwny?

Nota bene: z wykształcenia jestem leśnikiem ze specjalizacją łowiecką; pracowałem przez 8 lat w Katedrze Zoologii Leśnej i Łowiectwa - dawno temu - ale podejście teoretyczno-badawcze we mnie siedzi i siedzieć będzie. Jakie są wasze, Panowie, obserwacje, co do stabilności terytori?łw poszczeg?łlnych ryb ?

 

Na zakończenie chcę się podzielić najciekawszym dotychczas moim sposobem złowienia Bolka- nazwałem to na koszulę.

 

Ot?ł?ź w lipcu kolega szalał w warkoczu gł?łwki.

Niestety, podejście w zasięg rzutu kończyło się przeniesieniem ryby o +/- 100 m. ni?źej, i tam waliła. Jak podkradłem się, (zniknąłem z obserwowanego przez rybę pola gł?łwki) boleń szybko powracał w pierwsze miejsce (chyba zdecydowanie lepsze ?źerowisko). Takie podkradanie i zmiana miejsca mojego i bolka odbyła się 3 razy. W końcu wpadłem na pomysł: zdjąłem koszulę w miejscu koło gł?łwki i powiesiłem ją (koszulę) rozpostartą na wysokim kiju, ?źeby boleń widział, ?źe tam niby jestem.

Oczywiście w tym czasie gość ju?ź był się przeni?łsł w d?łł rzeki i tam sobie hałaśliwie pływał. Chyłkiem podkradłem się pod to miejsce: była chwila ciszy - ryba zdawało mi się- sprawdzała, czy

obiekt się ju?ź wyni?łsł spod gł?łwki.Poczem zn?łw zaczęła skakać w poprzednim miejscu. Wr?łciła, widząc moją koszulę.

Złowiłem ją w 10 minut ( 3x tego samego bolka w roku w tym samym miejscu, prawie. Wyjątkowo silne bydlę! Tak zatytułowałem zdjęcia.

Kr?łtki (68 cm) ale gruby.

 

W zasadzie to wszystko; m?łj mail to :przebog2@o2.pl

kom. 606 296 764 jak ktoś chciałby się tak bawić z boleniem, jak ja.

 

Pozdrawiam i połamania

Przemek

A jeszcze jedno: zastanawia mnie i nie umiem znaleźć odpowiedzi, jak to jest, ?źe ryba na 70m. np.na ?źyłce 24 ok. 5 kg realnie rozgina haki 3/0 ? I to 2-3 groty ? Ciekawe. Moment siły?

Ale jak? Mamy przecie?ź moment siły zerwania przy rosnącym, a nie dynamicznym, obcią?źeniu.Etc. itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak?źe spędzam trochę czasu z boleniami, na Odrze co prawda nie na Wiśle. Ze swoich doświadczen z tymi rybkami mogę potwierdzić złowienie ryby (nie wymęczonej bo łowię twardo i hol jest błyskawiczny) ponownie po około godzinie. R?łwnie?ź mam wra?źenie ?źe bolki zajmiją określone ?źerowiska, dobre są pilnowane przez dłu?źszy czas. Dopiero zmiana warunk?łw typu gwałtowny przyb?łr, du?źa zmiana temperatury powodowała przesunięcie się ryby w inne miejsca. Kilka lat temu łowiłem jedną sztukę chyba p?łłtora miesiąca w odstępach kilkudniowych. Identyfikacja była łatwa bo rybka miała ubytek w płetwie ogonowej i lekkie zniekształcenie pyszczka (pewnie po b?łjce w boleniowym barze).Był to okres sierpnia do mniej więcej połowy września. Miejsce to samo, zmieniała się intensywnośc ?źerowania i jego godziny. I nieco przybierała na wadze.Był to bolek około 70-cio centymetrowy. Co do rozginania hak?łw to nie wytzymywały mi ale to ju?ź wina zestawu, natomiast parę razy zdziwiłem sie gdy po nizaciętym ataku miałem poskładane groty w kotwicach Gamakatsu nr 6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Nie stwierdziłem takiego zachowania u boleni,a wydaje mi się ?źe jestem dobrym obserwatorem i potrafię wyciągać z tego wnioski.

2.Nie złowiłem nigdy bolenia drugi raz w ten spos?łb, ale słyszałem ?źe jest to mo?źliwe.

3.Mam zupełnie odmienne wra?źenie, owszem stacjonarne miejsca są zajmowane jako najlepsze, ale po złowieniu ryba zawsze opuszczała to miejsce, po prostu miejsc?łwka cichła i ewentualnie po jakimś czasie wchodziła inna ryba.

4.Znakowanie ciekawa sprawa, pewnie wyjaśniła by kilka spraw, ale jakoś nie mam sumienia męczyć dodatkowo ryb.

pozdrawiam

wujek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wujek ad 3

Moze to kwestia miejsc?łwek. Moje to w 70% rozległe miejsca poni?źej sztucznych prog?łw i jaz?łw. Są dla ryby atrakcyjne bo dobrze natlenione i z uwagi na spływający pokarm są stoł?łwką dla po?źywienia bolenia. A pomijając ten rok Odra na moim odcinku w lecie bywa wolno płynącym uregulowanym kanałem. Na dzikich miejsc?łwkach łowię rzadziej i nie potrafię ze 100-tu procentową pewnością takiego zachowania potwierdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wujek ad 3

Moze to kwestia miejsc?łwek. Moje to w 70% rozległe miejsca poni?źej sztucznych prog?łw i jaz?łw. Są dla ryby atrakcyjne bo dobrze natlenione i z uwagi na spływający pokarm są stoł?łwką dla po?źywienia bolenia. A pomijając ten rok Odra na moim odcinku w lecie bywa wolno płynącym uregulowanym kanałem. Na dzikich miejsc?łwkach łowię rzadziej i nie potrafię ze 100-tu procentową pewnością takiego zachowania potwierdzić.

 

Mo?źe? Mi się wydaje ?źe jeśli piszemy o terytorializmie i przywiązaniu ryby do miejsca najlepszym przykładem będą miejsc?łwki punktowe przy brzegach i opaskach. Nieraz miałem namierzone ryby kt?łre brały mi i nie zapinały się przez kilka dni. Wiem ?źe to były te same ryby, w końcu je łowiłem i po złowieniu miejsce cichło.

Mi osobiście te spostrze?źenia kolegi wydają się trochę dziwne i nie pasujące do boleni, ale mo?źe jest tak ?źe ka?źdy inaczej interpretuje zachowania tych ryb. Po tym co napisał kolega boleń sprawia wra?źenie ryby debila kt?łra bierze zaraz po wypuszczeniu i kilka razy do roku nie wyciągając ?źadnych wniosk?łw i kompletnie się nie ucząc na własnych błędach, a ka?źdy boleniarz potwierdzi ?źe jest inaczej.

pozdrawiam

wujek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całym moim łowieniu boleni zdarzyły się TYLKO dwa przypadki złowienia tej samej ryby. obie byly w granicach 50 cm (czyli stosunkowo młode). Jedna strzelila w wobka i zaraz po tym przetarla linke o kamienie (lowilem na plytkim przelewie). zrobilem sobie przerwe na sniadanie, po 20 minutach po rozpoczeciu ponownego zerowania zlowilem bolenia ktory w kąciku mial swiezutka dziurke po kotwiczce (fajnie ze szybciutko sie pozbyl wobka). W promieniu 2 km na rzece nie bylo zywej duszy poza mna... :D

 

drugi przypadek byl dosc podobny. Odstep czasowy ok 30 minut. ryba tez ok 50cm tyle ze tu ju?ź zlowilem rybe dwa razy (charakterystyczny ogon z uszczerbkiem w gornej czesci)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zaś zaciekawiło inne spostrze?źenie. Bardzo często gdy woda była martwa, a na jej powierzchni nic się nie działo przez dłu?źszy okres czasu, w pewnym momencie ryby jak by dostawały rozkaz ataku i uderzały w r?ł?źnych miejscach na całym odcinku rzeki, po czym wszystko cichło(wszystko trwało w przedziale nie większym jak 15 sekund).Do tej pory nie wiem jaki czynnik wpływa na takie zachowanie Boleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stoimy z kolega na jedne mecie ja atakuje woblerem a kolega gumą pierwsze zapodanie moje, strzał ?źyłka pęka przy braniu wobka nie ma :( kolegi guma wpada po jakiś 15 sekundach u niego strzał ryba jedzie do brzegu podbieram ją boleń około 50 55 cm patrze w pysk guma siedzi w g?łrnej wardze a na dolnej dwie świe?źe dziury od kotwy z lekko lejącą się krwią

 

ps. guma tradycyjnie na gł?łwce jigowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, ?źe ryby (nie tylko bolenie) zupełnie inaczej reagują na ukłucie, czy pobranie i wyplucie nienaturalnej przynęty, a na hol zakończony podebraniem. Jeśli ryba się ukłuje i nie połączy tego z jakimś źr?łdłem zagro?źenia, będzie polowała dalej. Nie wszystko co rzeką spływa jest dobre do jedzenia. Tak samo robią klenie, dzi?łbią, wąchają, pr?łbują, wypluwają, ale jeśli nie przestraszą się linki, ruchu wędkarza, czy czegoś co ju?ź znają jako zagro?źenie, będą ?źerować nadal. Czasem przypierniczą jak boleń. Dla mnie boleń jest rybą płochliwą i nieskorą do wsp?łłpracy po pokazaniu się rybie, czy wręcz złowieniu jej. Płochliwą, ale kiedy ?źeruje, potrafi wędkarza na brzegu ochlapać i nic nie robić sobie z jego obecności, o jego wysiłkach nie m?łwiąc i nie dając się wtedy złapać.

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[/quote Po tym co napisał kolega boleń sprawia wra?źenie ryby debila kt?łra bierze zaraz po wypuszczeniu i kilka razy do roku nie wyciągając ?źadnych wniosk?łw i kompletnie się nie ucząc na własnych błędach, a ka?źdy boleniarz potwierdzi ?źe jest inaczej.

pozdrawiam

wujek

 

Nie do końca tak, to ze piszę ?źe złowiłem go w ciągu ok 40-50 dni, te kilka razy nie było łowieniem uklejek. O ile chyba dwa pierwsze były w miarę łatwe, pokazał się za?źerował i zareagował zdaje się nawet na tą samą przynętę kolejne były inne. To ju?ź było określanie trasy jego podejscia, ju?ź nie ?źerował przy samej powierzchni. Zmiana przynęt i sposobu prowadzenia. Fajnie się tylko czyta ,,kilka razy. A pr?łbowałem go wyszukać bo właśnie fakt dwukrotnego złowienia w kr?łtkim odstępie czasu mnie zaintrygował. Pewien wplyw na znacznie większą ostro?źnosć ryb miał te?ź fakt ze po naszych holach (łowiło nas w sumie 3 w niemal centrum miasta) coraz większa liczba wędkarzy biczowała tam wodę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z braku czasu napiszę tylko o najwa?źniejszych sprawach. Niegdyś łowiłem w sezonie średnio ponad 20 bolk?łw po 2 x. Najwięcej jesienią kiedy gromadziły się na przykosach. Du?źa ilość pokarmu i stadne polowanie wprawiają ryby w amok. W?łwczas wszystko jest mo?źliwe nawet atak na przynętę dyndającą nad wodą :D Po za jesienią takie numery się zdarzają na wionę kiedy ryby ?źerują intensywne. Skala zjawiska jest mniejsza bo nie gromadzą się one w stada. Wyjątkiem jest polowanie boleni na tarlisku innych ryb. W?łwczas scenariusz jest podobny do tego jesienią.

Terytorializm boleni to sprawa mocno skomplikowana. W sumie to decyduje pokarm a nie boleń więc jak się chce poznać ich cykle przemieszczania to trzeba studiować wędr?łwki pokarmu. Najprostszy schemat jest taki, ?źe bolenie migrują za pokarmem wiosna i jesienią. W środku lat ryby się najczęściej rozpraszają i ka?źdy bolek szuka sobie jak najlepszej mety. Ryby przestawia zmiana poziomu wody zmieniająca terytoria. U nas np. ma to bardzo du?źe znaczenie bo ju?ź 20 cm + - potrafi sporo namieszać. Jak koryto jest głębokie to ruchy są zdecydowanie mniejsze.

Tomass, znam ten numer od wielu lat i uwa?źam, ?źe to coś w pogodzie decyduje, ?źe ryby się tak zachowują. Jedno jest pewne, ?źe trzeba te momenty wykorzystywać :D Nie raz stałem z kijem przygotowanym do rzutu czekając na sygnał z wody. Rzucanie po za tymi momentami działa destrukcyjnie. Kiedyś ewidentnie bolki reagowały na zachodzenie słońca za chmurkę. Jak to wyczaiłem to doprowadziłem koleg?łw do rozpaczy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, ?źe ryby są jak ludzie meteopatami z tym, ?źe u ryb jest to du?źo mocniejsze. Na czym polega meteopata nie wiadomo po za tym, ze jest i działa. Nie ma te?ź sztywnych reguł. Ja np. mam odwrotnie ni?ź większość ludzi, wy?źe mnie usypiają a ni?ź pobudza. Generalnie ciśnienie atmosferyczne podlega ciągłym wahaniom. Kiedyś czytałem pewien wyw?łd na ten temat. Autor rejestrował te mini wahnięcia i ich wyłapywał na ryby. Nawet ryby hodowlane mające mocno zaburzony ten naturalny rytm podlegają tym tajemniczym siłom. Raz wyjadają wszystko co do okruszka a czasem sporo zostaje. Mo?źe Krisu się odezwie i napisze jak to jest u łososiowatych.

Tomass, najczęściej jest tak jak napisałeś ale są wyjątki. Po za tym to nie jedyne elementy dyktujące zachowanie. Generalnie to pogoda jest kluczem. Kieruje się nią od wielu lat. 2 lata temu z braku czasu jeździłem na ryby tylko jak pogoda był idealna. Poniewa?ź wyjazd?łw było mało policzyłem ryby złowione i wyszła mi średnia prawie 5 ryb na wyjazd. Prawdopodobnie był to m?łj rekord.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...