Skocz do zawartości
  • 0

Uchwyt down East pod suma


Krzysiu

Pytanie

18 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Wąsów nie łowię ale mam uchwyt pojedyńczy i podwójny tej firmy. Troll za szczupłym. Pod duże wąsy moim zdaniem wystarczy dobrze zamontowany pojedyńczy. Problemem może być tylko niewielka jego średnica.

Mocowanie to raczej pawęż. Chociaż nie sądzę aby duży wąs wyrwał mocowanie ławki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie mam doświadczenia w łowieniu sumów ale uważam, że troll z uchwytu za sumem to średni pomysł. Przy szczupaku 90 cm płynąc 4km/h są często duże problemy ze sprawnym wyjęciem wędki uchwytu, pomyśl, co będzie przy sumie 80 kg. Co do samego mocowania - dobre jest to i to, ja przykręcałem zawsze Down East'a do ławki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Uchwyt bedzie używany głownie pod sandacze , lecz zdążają sie sytuacje , ze podczas łowienia sumow z ręki musze na chwilkę odstawić wędkę co wiąże sie z uchwytem ,a jak podczas takiej chwili akurat trafie rybkę to wolałbym aby zestaw nie wyjechał wraz z uchwytem do wody i dlatego potrzeba mi mocnego uchwytu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Uchwyt bedzie używany głownie pod sandacze , lecz zdążają sie sytuacje , ze podczas łowienia sumow z ręki musze na chwilkę odstawić wędkę co wiąże sie z uchwytem ,a jak podczas takiej chwili akurat trafie rybkę to wolałbym aby zestaw nie wyjechał wraz z uchwytem do wody i dlatego potrzeba mi mocnego uchwytu .

Jeśli tak ma to wyglądać to tak :) Docelowo nie odważyłbym się łowić sumów z uchwytu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Docelowo to wyrwany uchwyt przy braniu sumka w trolu.... przerabiałem to na własnej skórze...

O ile sytuacja dotyczy wody stojącej o tyle jest to mniejszy kłopot , jeśli zaś sytuacja miała by dotyczyć rzeki to nie wyobrażam sobie tego...

Albo po pierwszym strzale ( kto łowi sumki ten wie że moment brania jest nie do zapomnienia - no chyba że ktoś ma drewniane łokcie ) nie mam możliwości wyjęcia odpowiednio szybko kija z uchwytu lub co gorsze jest on zdemolowany !!!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Docelowo to wyrwany uchwyt przy braniu sumka w trolu.... przerabiałem to na własnej skórze...

O ile sytuacja dotyczy wody stojącej o tyle jest to mniejszy kłopot , jeśli zaś sytuacja miała by dotyczyć rzeki to nie wyobrażam sobie tego...

Albo po pierwszym strzale ( kto łowi sumki ten wie że moment brania jest nie do zapomnienia - no chyba że ktoś ma drewniane łokcie ) nie mam możliwości wyjęcia odpowiednio szybko kija z uchwytu lub co gorsze jest on zdemolowany !!!

Tego uchwytu sum nie zdemoluje. Widziałeś go Karol ? Pancerna stal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bardziej obawiał bym sie , ze wygnie lub ukruszy miejsce przymocowania , bo uchwyt jako tako wyglada pancernie.

Miałem małe obawy ze pojedyncze mocowanie bedzie mało stabilne wiec wziąłem podwójne , ale teraz jak patrzę to wiem , ze pojedyncze tez by wystarczyło .

Edytowane przez Krzysiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Największy w trolu 160 cm i wziął jak zaczep zero energi i dynamiki , nie jestem fachowcem ale mnie łokcie bolą od tych sumikow od 90 do 120 cm one wala energicznie , oczywiście to moje prywatne odczucie .

Jednak wracając do uchwytu to naprawdę nie widze przeciw wskazań o ile wytrzyma miejsce mocowania .

Choć nie wiem nigdy nie było mi dane poczuć 200+, I moze kolega mówi o takich to niestety nie mogę sie wypowiedzieć .

Edytowane przez Krzysiu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Koledzy może i ten uchwyt metalowy wytrzyma...... ale czy to jest wygodne....praktyczne ???

U mnie zdecydowanie odpada takie rozwiązanie.

Pływam głównie sam .... i nim bym wyciągnął kij z uchwytu to było by po sprawie.

Jak to sobie wyobrażacie....???

Strzał a w zasadzie branie... lecę do uchwytu .... co robić z łódką która się przemieszcza dalej po rzece , co z silnikiem  , który pracuje ???

Do tego dochodzi kwestia napływania na miejscówki ( główki - ostrogi - opaski ) , mówię tu o uregulowanej Odrze ....jak wyobrażacie sobie kontrolę nad woblerem który ryje w kamieniach i żeby nie utknął trzeba korygować jego pracę przez podniesienie kija...

Jedno takie napłynięcie na ''główkę''z kijem w uchwycie  na jej kamienny przemiał i po woblerze !!! Siedzi na amen w kamieniach.

Nim zdążycie zareagować już jest po sprawie...

No chyba że ktoś pływa w trolu jak po sznurku z punktu A do punktu B w prostej linii

 

Dla mnie najskuteczniejszym rozwiązaniem jest pływanie w trollingu sumowym z kijkiem w dłoni... zawsze mam 100% kontrolę nad tym co wisi na końcu linki...a drugą dłonią mogę panować nad łódką , silnikiem itp..

Edytowane przez Karol Krause
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...