Skocz do zawartości

Zakaz trollingu na Wiśle


Rekomendowane odpowiedzi

Pozwólcie ludziom łowić na sieci byle zgodnie z RAPR albo C&R. Potem wszyscy płaczą, że ryb nie ma bo ludzie nie stosują C&R a i RAPR niezbyt często. 

 

Natychmiast powinny byś wdrożone wszystkie możliwe ograniczenia - limity, okresy ochronne (dla białej ryby też), zakazy echosondy czy trolling. 

Ale bez kontroli na jedno wyjdzie.

Do zakazu echosondy i trollingu dorzucam przymusowe używanie łapci z łyka, zgrzebnej koszuli, kija leszczynowego. Każdy wędkarz ma mieć sumiaste wąsy i ludową przyśpiewkę na ustach. Rejestr wypełniamy ołówkiem kopiowym. Użycie kołowrotka o szpuli stałej podlega karze obcięcia ręki, która go trzyma.
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zakazu echosondy i trollingu dorzucam przymusowe używanie łapci z łyka, zgrzebnej koszuli, kija leszczynowego. Każdy wędkarz ma mieć sumiaste wąsy i ludową przyśpiewkę na ustach. Rejestr wypełniamy ołówkiem kopiowym. Użycie kołowrotka o szpuli stałej podlega karze obcięcia ręki, która go trzyma.

 

No to powodzenia w dalszym wędkarstwie. Przy pomocy echosody wybija się ostatnie większe egemplarze drapieżników.  Niedawno po raz kolejny spotkałem takich "speców" od sumów. 

30 kg - napchany zamrażalnik swój, cioci, wujka, kolegi, koleżanki itd.  Kiedyś taki człowiek musiał się naprawdę napływać żeby złowić teraz ma droge na skróty. 

 

No ale ja stosuje C&R jak 5% moich kolegów po kiju także jestem czysty. 

 

A z katergorii sarkazmu- koledze jeszcze tylko potrzeba laptopa, słuchawki na uszach żeby się nie trudzić tym ciągłym patrzeniem w ekran. Można wzrok stracić i potem zdobyczy nie zobaczyć. 

Edytowane przez Jan76
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś na zachodzie sprzęt elektroniczny co poniektórych wędkarzy przyprawia o zawrót głowy i był dostępny w czasach naszego bambusa , a jednak o dziwo większe egzemplarze dają radę .

a tak z kategorii sarkazmu:

To patrzcie , se gówniarze echosond nakupowali i ryb nagle ubyło .

Bo z tymi echosondami to sami Q - wa mordercy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś na zachodzie sprzęt elektroniczny co poniektórych wędkarzy przyprawia o zawrót głowy i był dostępny w czasach naszego bambusa , a jednak o dziwo większe egzemplarze dają radę .

a tak z kategorii sarkazmu:

To patrzcie , se gówniarze echosond nakupowali i ryb nagle ubyło .

Bo z tymi echosondami to sami Q - wa mordercy

 

 

Przyczyn braku ryb jest wiele - technika w rękach mięsiarzy z pewnością tez proces przyspieszyła. Jest to zwyczajnie logiczne dlatego jak bez emocji to przemyślisz przyznasz mi racje. 

Pozdrawiam (bez sarkazmu tym razem ;)

Edytowane przez Jan76
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, niewątpliwie wszystko to nasrało ludziom w głowach i z techniką, czy bez, nasrane tam będzie. Historia uczy, że w czasach chaosu i samowoli nic tak nie działa, jak wzięcie za mordę. Prawo prawem, a bez egzekwowania każde jest wiadomo co warte.

 

BTW, oj Panowie - jak tu dobrze widać opór, jak się komuś wrzuci kamyczek do ogródka :) ma być lepiej, ale wara od moich wolności... I tak - mam łodzie (a właściwie pontony), silnik, echosondę za parę klocków, trollinguję w OM - i mógłbym się poddać dowolnym mądrzejszym, czy głupszym regulacjom, byle były egzekwowane i byle to coś dało. Ale mam wrażenie, że mogę sobie tak bajać bezpiecznie do woli...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż technika sie rozwija i tylko nasza w tym głowa aby była wykorzystywana w dobrym kierunku , ktoś mądry kiedyś powiedział ze " rakiety i bomby same nie zabijają " mysle , ze echosondy rowniez także , Choć w nieodpowiednich rękach .

Tu z kolega sie zgadzam w 100 % i rowniez pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Janie. Nie wiem czy na codzień używasz urządzenia zwanego samochodem. Jeśli tak, miej świadomość, że tysiące rodaków w tym momencie porusza się na " podwójnym gazie" ( co za pieszczotliwe i sympatyczne określenie), stając się potencjalnymi zabójcami. Nie ryb. Sarkazm?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, niewątpliwie wszystko to nasrało ludziom w głowach i z techniką, czy bez, nasrane tam będzie. Historia uczy, że w czasach chaosu i samowoli nic tak nie działa, jak wzięcie za mordę. Prawo prawem, a bez egzekwowania każde jest wiadomo co warte.

 

BTW, oj Panowie - jak tu dobrze widać opór, jak się komuś wrzuci kamyczek do ogródka :) ma być lepiej, ale wara od moich wolności... I tak - mam łodzie (a właściwie pontony), silnik, echosondę za parę klocków, trollinguję w OM - i mógłbym się poddać dowolnym mądrzejszym, czy głupszym regulacjom, byle były egzekwowane i byle to coś dało. Ale mam wrażenie, że mogę sobie tak bajać bezpiecznie do woli...

 

 Z tym trollowaniem w OM - jakiś czas temu czytałem, że zrezygnowałeś z PZW. Chyba, że płacisz x2 albo jakaś dobra zmiana... ;)

 

Całkowity zakaz trollingu i echosondy przyniesie efekt w postacie większej ilości wyrośnietych drapieżników.  Podobnie jak wprowadzenie górego wymiaru ochronnego i każda inne zmiana idąca w kierunki ochrony ichtiofauny.  Wiadomo, że nie każdy się dostosuje ale jest trudniej trollować gdy wiadomo, że nie wolno albo chować metrowego szczupaka jak inni się patrzą. Problem w tym, że tak jak dla wielu zakaz echosondy nie ma sensu tak jak dla innych górny wymiar ochronny nie ma sensu. Bo to są te wolności o których piszesz.  Jak to nie wolno? 

Najlepiej żeby nie było RAPR. Wtedy wolność byłaby pełna. PZW zaś dostosowuje się do każdego dając tyle wolności ile się da aby każdy wolny członek co roku wpłacił parę stówek na dalsze funkcjonowanie tej farsy. 

Dlatego twoje ostatnie zdanie jest trafne. Dopóki członkowie trzymają się stowarzyszenia nie ma potrzeby zmian. Chyba, że coś się zmieni nie na poziomie PZW ale ministerstwa. Pisałem, już o petcyji którą można napisać i wrzucić do sieci. Wiem , że to działa... szczególnie bliżej wyborów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Janie. Nie wiem czy na codzień używasz urządzenia zwanego samochodem. Jeśli tak, miej świadomość, że tysiące rodaków w tym momencie porusza się na " podwójnym gazie" ( co za pieszczotliwe i sympatyczne określenie), stając się potencjalnymi zabójcami. Nie ryb. Sarkazm?

 

 

Tak, wiem. I co w zwiazku z tym? Zakazać poruszania się samochodem wszystkim się nie da. Ale tym co jeżdzą na podwójnym gazie już tak. Można ich też wsadzić do więzienia.

Można zakazać używania echosondy wszystkim. Nie ma to żadnych skutków poza niezadowoleniem tych co je mają. Dlatego nie masz się co martwić twoje wolności będą utrzymane - chodzi o to żebyś zapłacił składkę a nie o to żeby były ryby. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zabranianie ma mieć sens to tylko całkowitego połowu ryb z jednostek pływających w okresie ochronnym. Jak zakaże się trollowania, to ucieszą się bardziej gruntowcy i spinnigujący szarpakowcy, których jest więcej, a którzy namiętnie tłuką sumy do celów konsumpcyjno-handlowych. Zakazywanie samego trollowania nic nie zmieni w kwestii sumów, na pewno nie na Wiśle od Warszawy do Włocławka.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakazać poruszania się samochodem wszystkim się nie da. Ale tym co jeżdzą na podwójnym gazie już tak. Można ich też wsadzić do więzienia.

 

A kłusowników nie można karać? Miałeś kiedyś kontrolę na ZZ? A na Wiśle? Co da zmiana przepisów?

 

Co do no kill - to chyba wątek o tym co realnie można zrobić/postulować/poprzeć; chyba nie wszyscy się zorientowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie do niczego nie zmuszam po prostu pisze i popełniam błędy nie sprawdzając dokładnie czy wszystko jest tip top . Jeśli kogoś uraziło przepraszam , niestety nie mogę już zmienić , no chyba ze któryś z moderatorów bedzie na tyle uprzejmy aby poprawić .

 

Proszę bardzo. :) 

Edytowane przez bartsiedlce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kłusowników nie można karać? Miałeś kiedyś kontrolę na ZZ? A na Wiśle? Co da zmiana przepisów?

 

Co do no kill - to chyba wątek o tym co realnie można zrobić/postulować/poprzeć; chyba nie wszyscy się zorientowali.

 

Jeszcze niedawno czytałem twoje posty o rezygnacji z przynalezności do PZW. Ewakułowałeś się do Szwecji czy Laponi (?).  Wszystko co było dotychczas nie przyniosło skutków dlatego logiczna jest zmiana- może czas pomyśleć z czego my sami możemy zrezygnować? I wtedy zaczyna się temat wolności. Nie chce tu moralizować ale każdy wie, że całkowita wolność to koniec wolności. W tym przypadku koniec mojej wolności do łowienia w rzekach OM bo nie mam po co tam jechać.

Jakiś czas temu cytowałem fragment twojego artykułu z wyprawy do Szwecji pisałeś tam o rybach które przestają regaować na przynęty po kolejnym holu. Jeśli skuteczność technik wędkarkich pozwala na wielokrotne łowienie tych samych, dzikich ryb to szansa na pełne rzeki i jeziora w Polsce przy zastosowaniu tych samych technik jest zerowa. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kill jak najbardziej słuszna inicjatywa , szkoda ze odległa jak mistrzostwo dla polski na euro .

Czuli jakieś 0% szans .

 

Polski... . Aż zabolało choć sam pewnie nie raz popełniam błędy. Ale istota trafiona w 100%. Lobby silnikowo-echosondowe (;)) przefosowało zmiany w RAPR. A potem weszła idea C&R. Idea która miała pokazać , że nie każdy musi rybę zabierać i ani trolling ani echosonda w nicznym nie przeszkadza. Idea która w zderzeniu z rzeczywistością posypała się jak ryby z Wisły czy ZZ. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lobby silnikowo - echosondowe dobre dobre . Janie cieżko mi zrozumieć twoje podejście , chyba , ze aż tak Cię to boli ze chłopaki co inwestują w sprzęt łowią większe ryby niż Ty . A wiadomo ja nie mogę to czemu oni łowią .

Dla twojego spokoju wewnętrznego powiem ze 80% kolegów łowiących i szukających dużych ryb przy użyciu tak bardzo diabelskiego sprzętu śmierci ( mowa o echosondowe) , jednak łowi sportowo i puszcza ryby także moze skończmy już ten wywód na temat śmiercionośnej echosondy i wróćmy do meritum wątku .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jan używałeś kiedyś echosondy? To mi opowiedz jak likwidujesz te duże wyrośnięte drapieżniki z tą echosondą? Bo ja przerobiłem już kilka i jakoś rzadko łowię te wyrośnięte drapieżniki. Jak to robisz? napływasz, widzisz byka na echu- rogal jak z biedronki. stajesz, rzucasz kotwicę i jeeeeeep wisi? może akumulatorem weń ciśniesz. Podziel się, bo jam głupi jedna polibuda to za mało.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krzysiu te 80% to wśród twoich znajomych, w Polsce, na jakimś konkretnym zbiorniku? Kurcze jak łowiłem nad ZZ to może ze dwa razy widziałem wędkarza co wypuszczał wymiarową rybę. Widać łowiłem nie wtedy lub nie tam  gdzie łowiło te 80%. . Natomiast przy zdawaniu łodki -jakieś 80% miała coś w łodzi (w dobry dzień jak brały). Ale to stare czasy teraz pewnie z 10% ma - tylko czy to C&R ;)

 

@rózgaś

jak może działać echosonda

 

 

 

 

@zybi - jak wspominasz tamte czasy? Mniej łowiłeś? Mniejsze ryby? Na yt jest taki fanatyk co mówi, że spędza 300 dni w roku nad Wisłą. I gada też jak to było za czasów prostego sprzętu a jak jest teraz. 

Edytowane przez Jan76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...