Od dłuższego czasu nosiło mnie po całym domu. Czegoś mi brakowało. Coś było nie tak. Niby na rybach byłem w każdy weekend, ale odczuwałem wyraźny niedosyt z odbywanych wypraw. Kombinowałem różnie. A to ujście DZIWNEJ w poszukiwaniu boleni. A to nadzieja na belonę, zakończona sztormowymi warunkami oraz niemal zdmuchnięciem z plaży. Przyszedł czas na Odrę. Dzisiaj publikuję relację z wyprawy Mifka nad Odrę. Dlaczego taki tytuł? Dowiecie się już niedługo.
Pozdrawiam
Remek
P.S.
Mifek, ładna woda ... pobudza wyobraźnię. Nie jednemu trudno byłoby zdecydować się co łowić.
Pytanie
admin
Cześć,
Od dłuższego czasu nosiło mnie po całym domu. Czegoś mi brakowało. Coś było nie tak. Niby na rybach byłem w każdy weekend, ale odczuwałem wyraźny niedosyt z odbywanych wypraw. Kombinowałem różnie. A to ujście DZIWNEJ w poszukiwaniu boleni. A to nadzieja na belonę, zakończona sztormowymi warunkami oraz niemal zdmuchnięciem z plaży. Przyszedł czas na Odrę. Dzisiaj publikuję relację z wyprawy Mifka nad Odrę. Dlaczego taki tytuł? Dowiecie się już niedługo.
Pozdrawiam
Remek
P.S.
Mifek, ładna woda ... pobudza wyobraźnię. Nie jednemu trudno byłoby zdecydować się co łowić.
R.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.