autorski Fatso the Builder i jego początki

[Fatso]

W uproszczeniu i bez wnikania w niuanse: build - budować, a built - zbudowany

[Jozi]

W uproszczeniu i bez wnikania w niuanse: build - budować, a built - zbudowany

Jednym słowem "zbudowany przez Fatso"  .

Zajebisty ten travelek, tylko te "druciaki"  .Jakoś nie mogę ich przetrawić w tak pięknie wykonanym kijku.

Michał bez urazy, ale jakby to jakieś alconite matchowe były.....

Edytowane 4 Kwietnia 2014 przez Jozi

[Fatso]

An English Classic     A poza tym jeszcze 3 przyczyny:

1 - przede wszystkim te druciaki sa lekkie

2 - złom uchwytu kołowrotka jest w kolorze srebrnym, więc wszystko pasuje

3 - zaczep haczyka jest srebrny i druciany

 

no toż inaczej nie można było

[zetika16]

Mnie się tam podobają. Tytany dla ubogich jak się kręci wedki w celach eksperymentalnych niezastąpione są

[ark70]

An English Classic     A poza tym jeszcze 3 przyczyny:

1 - przede wszystkim te druciaki sa lekkie

2 - złom uchwytu kołowrotka jest w kolorze srebrnym, więc wszystko pasuje

3 - zaczep haczyka jest srebrny i druciany

 

no toż inaczej nie można było

 Dochodzi jeszcze aspekt kosztowy, jak pomyślę że komplet minim  hard jest równy jednej średniej wielkości  tytanowej fuji ,to aż mi się micha jarzy

[Fatso]

Inna sprawa, że to nie Phenix, a zwykły, plebejski Batson. Takiemu Minimy starczą/sterczą

[Dąbek 111]

mojemu TX-owi też w zupełności starczają Minimy,wczoraj przekonał mnie ostatecznie

[Fatso]

A jakoś mi się nie chciało, znaczy ... pisać i opisywać.   Jednak uznałem, że wstyd stracić status twórcy, a poza tym może moje doświadczenie komuś się przyda.

Jestem w trakcie robienia kija na Blaas SLS9020-2N. Od dawna lubię uchwyty typu DPS 17 z insertem drewnianym, akrylowym, włókno-węglowym. Bardzo rzadko stosuję ostatnio pełne uchwyty. Nie inaczej było tym razem. Insert oczywiście od @ark70.  Najpierw skleiłem sam uchwyt, dając klejowi (Flexcoat) ok. 40 minut na podeschnięcie i wziąłem się za ciąg dalszy. Poprzymierzałem wszystko i naraz zauważyłem, że część gwintowana uchwytu ciutkę zsunęła się z insertu, więc stuknąłem łapką i wszystko wróciło na swoje miejsce. Potem poklejenie wszystkiego i wstawienie w ścisk było zwykłą formalnością. Do łóżeczka.

Następnego rano wyjąłem rękojeść ze ścisku i podziwiałem swe dzieło   ... do czasu!  Okazało się, że przy "stuknięciu łapką" elementy uchwytu odrobinę obróciły się względem siebie  . Na szczęście suszarka do włosów nieco pomogła i przynajmniej foregrip i aluminiowy pierścień ozdobny ocaliłem. Niestety górę uchwytu muszę ciąć i zastąpić nową. Dremelopodobny Proxxon sprawę załatwi, całe szczęście jeszcze jakiś skeleton DPS 17 zachował się, ale szkoda roboty .

 

Wniosek: lepiej wszystko sprawdzać ile wlezie i korygować, póki można, a klej nie zastygł, niż potem ciąć i rzeźbę odstawiać

[ark70]

A jakoś mi się nie chciało, znaczy ... pisać i opisywać.   Jednak uznałem, że wstyd stracić status twórcy, a poza tym może moje doświadczenie komuś się przyda.

Jestem w trakcie robienia kija na Blaas SLS9020-2N. Od dawna lubię uchwyty typu DPS 17 z insertem drewnianym, akrylowym, włókno-węglowym. Bardzo rzadko stosuję ostatnio pełne uchwyty. Nie inaczej było tym razem. Insert oczywiście od @ark70.  Najpierw skleiłem sam uchwyt, dając klejowi (Flexcoat) ok. 40 minut na podeschnięcie i wziąłem się za ciąg dalszy. Poprzymierzałem wszystko i naraz zauważyłem, że część gwintowana uchwytu ciutkę zsunęła się z insertu, więc stuknąłem łapką i wszystko wróciło na swoje miejsce. Potem poklejenie wszystkiego i wstawienie w ścisk było zwykłą formalnością. Do łóżeczka.

Następnego rano wyjąłem rękojeść ze ścisku i podziwiałem swe dzieło   uchwyt1.jpg... do czasu!  Okazało się, że przy "stuknięciu łapką" elementy uchwytu odrobinę obróciły się względem siebie  . Na szczęście suszarka do włosów nieco pomogła i przynajmniej foregrip i aluminiowy pierścień ozdobny ocaliłem. uchwyt2.jpgNiestety górę uchwytu muszę ciąć i zastąpić nową. Dremelopodobny Proxxon sprawę załatwi, całe szczęście jeszcze jakiś skeleton DPS 17 zachował się, ale szkoda roboty .

 

Wniosek: lepiej wszystko sprawdzać ile wlezie i korygować, póki można, a klej nie zastygł, niż potem ciąć i rzeźbę odstawiać

 

Michał, klejąc uchwyt/skeleton  na dwa razy unikniesz przesunięć, przy kleju 15 minutowym czas jest akceptowalny. W między czasie można np wkleić  dolnik.

 

[Fatso]

Ja zawsze całą rękojeść kleiłem na raz. Teraz zachciało mi się najpierw skleić uchwyt. Nie sądziłem, że klej nie zwiąże po 40 minutach ... teraz już wiem

A propos Twojej sugestii, żeby kleić uchwyt na dwa razy: nie mam kleju 15 min. Musiałbym kupić    

[Fatso]

Tu z kolei przykład kija, w którym uchwyt z insertem jest sklejony prosto  

(zresztą taki numer, jak w SLS'sie, zdarzył mi się po raz pierwszy ).

Kijek, to Cousins ISH903

z serii IM-8. "Dwunastofuntowiec", ale nie do 3/4 oz, tylko delikatniej. Sądzę, że NFC ST903-2(HM) może być podobny. W dole wydaje się ciut słabszy, niż np. NFC ST904-2(IM), ale niestety jeszcze nie miał okazji wykazać się na godnej go rybie. Uzbrojony w Fuji SiC slim

i ładnie współgra z Daiwą Sol 2500  

.

Potrafi nieźle obsłużyć dość lekkie przynęty, górą do 17-18 g maksimum.

 

Bardzo przyjemny, lekko-średni "uniwersał".

[Fatso]

A dorzucę jeszcze zeszłoroczny wyrób jaziokleniowy:

Blaas Slim 9010-2N, chętnie miotnie nielotem i łacno ugnie się głęboko. Uchwyt "drzewienny" BRS, przelotki Fuji Fazlite (skąd inąd bardzo fajne i stosunkowo niedrogie przelotki)  .

Niestety kije jaziokleniowe u mnie miejsca zagrzać nie mogą. Jakoś jaziokleniowe wypady mi nie wychodzą  , więc kij już ma nowego właściciela.

 

 

Ciekawe, kiedy zrobię następnego jaziokleniowca  

 

Kilka fotek:

[Fatso]

Dodam jeszcze, że kij dobrze wyważa np. taka Daiwa Bradia 1503, ale z kolei lajcik Shimano Vanford C2000SHG już nie. Jednak czasami waga robi swoje, choć nie jest to wyłącznie kwestia długości badyla. Inny mój Blaas Slim (9020-2N) świetnie leży w łapie z Vanfordem 4000MHG  . Wkrótce wrzucę kilka jego (tego Blaasa) fotek. Przyznać muszę, że ten mocniejszy ma kilkunastogramową, aluminiowo-gumową końcówkę ale i Torzite'y. Natomiast żadnego ołowiu, czy nawet stali w dolniku!

[Fatso]

@nyny polubił post ze Slimem 9010 ... ciekawe, dlaczego  

[nyny]

No i nowy właściciel baaardzo zadowolony.

 

Kilka razy wyprowadził go już na spacer, i nie spodziewał się że ten SLS jest taki fajny

Świetne właściwości rzutowe, ciskałem 2gr mało lotnymi wobkami, po 5cm 7-8gramowe wobki, ładnie pracuje z nimi kij.

Blank smukły, na moje taki 7-8lb,finezyjnyTrzyma zapiętą rybę świetnie, zostaje u mnie na długo, i będę musiał pomyśleć który z innych kijów na giełdę wystawić bo za dużo tego za szafą

Póki co jeden klusek 45+ chwilę na kiju powisiał, niestety moja nieudolność nie pozwoliła podebrać Przyłowy okonków 10-30cm bez spadów.

 

 

 

p.s. U mnie z certate LT 2500D jest git jesli o wywazenie chodzi.

 

 

Pozdrawiam

Edytowane 28 Kwietnia 2021 przez nyny

[Fatso]

Te 50g kołowrotka robi różnicę

Cieszę się, że kij dzielnie działa

[miramar69]

Na raz klei się i tak też do tego podchodzę uchwyty 1 częściowe. Te kilku częściowe raczej na kilka razy, każdy element oddzielnie.

[Fatso]

"(zresztą taki numer, jak w SLS'sie, zdarzył mi się po raz pierwszy )." - oby się nie powtórzył, bo wolę kleić na raz????

[Fatso]

Wspomniany wcześniej Blaas Slim SLS9020-2N na łonie przyrody.
Shimano Vanford 4000MHG świetnie go wyważa.

Edytowane 15 Maja 2021 przez Jano

[Rheinangler]

to tylko taka sesja zdjeciowa byla, czyli  SLS w krzakach    czy pojawily sie jakies wrazenia z lowienia?

Edytowane 15 Maja 2021 przez Rheinangler

[Fatso]

Jeden bolek 50cm, który wrażenia na kiju nie zrobił. Poza tym zestaw wyszedł leciutki i swietnie rzucający. Czeka na godnego przeciwnika

[Rheinangler]

Ok, rozumiem.

[Fatso]

Te wczorajsze fotki były na gorąco, z placu boju. A o samym blanku i kiju: uzbrojenie w Torzite'y korzystnie go zmieniło. Pierwotnie robił wrażenie szybko zaczynającego pracować dołem przy wymachu. Uzbrojony rzutowo i przy niedużym obciążeniu (rachityczny bolek 50cm) raczej też górną 1/3 pracuje, ale bez wątpienia pod większym ciężarem i dół się włączy. Po rzucie gaśnie błyskawicznie, a obsługuje nieźle nawet lekkie nieloty w stylu Rapali Original pływającej 7cm bez kotwic. Możliwości górnych jeszcze nie sprawdzałem.

 

Sparowany z Vanfordem 4000 (idealna wielkość do tego kija) pozwala na machanie przez cały dzień bez jakiegokolwiek dyskomfortu. Sam kij waży 179g (gałka aluminiowo-gumowa, aluminiowe ozdobniki i drewniany insert robią swoje, ale reszta kija jest lekka - niski swingweight - środek ciężkości tuż przed niezbyt długim foregripem), a razem z Vanfordem i żyłką waży 409g.

[Rheinangler]

Pytalem o wrazenia bo nie wiedzialem czy poszedles "na lono" by popstrykac tylko zdjecia kija czy byles nad woda by lowic i tam cynales zdjecia.

Nie zrozum mnie zle Michale. Napisalem "Ok-rozumiem" bo nikt nie ma obowiazku czegokolwiek opisywac, jednak chcialem cie troche pociagnac za jezyk.

Zrobilem to troche z premedytacja bo za kilka dni, mysle, ze gdzies okolo srody przymierzam sie do opisania SLS 9015-2N  i chcialem miec jakies porownanie do mocniejszego modelu.

Moje dotychczasowe obserwacje 9015 nie ida jakos w parze z doznaniami opisywanymi na forum, oprocz tego co napisal Kuba.

Mialem jednak wieksze szczescie niz ty, bo mnie udalo sie polowic przyzwoitych brzan i kleni  bolenie mnie jak na razie olaly, dlatego zostawiam im pare dni zeby sie zrehabilitowaly

Potem napisze o pierwszych wrazeniach.

Edytowane 16 Maja 2021 przez Rheinangler

[Fatso]

"Nie zrozum mnie zle Michale. Napisalem "Ok-rozumiem" bo nikt nie ma obowiazku czegokolwiek opisywac, jednak chcialem cie troche pociagnac za jezyk." - niczego niecnego w Twojej wypowiedzi nie widziałem i nie szukałem , natomiast uznałem, że zdawkowa informacja i kilka obróconych fotek z telefonu (muszę rozkminić, czemu ciągle się obracają  ), to zdecydowanie za mało. Jeśli wątek autorsko-wędkoróbczy ma mieć sens, to informacje, ewentualnie przydatne innym, muszą się znaleźć,  więc się znalazły.

​I dalej twierdzę, że ten blank zasługuje na Torzite'y