Skocz do zawartości

Polska firma Salmo sprzedana?


luk_80

Rekomendowane odpowiedzi

Nie zdziwilbym się, gdyż znam historię marki, te miliony sztuk to kropla w morzu amerykańskiego rynku. Nie odbieram panu Piskorskiego sukcesu, ba nawet gratuluję decyzji o spieniężeniu swojej wieloletniej pracy, sprzedając firmę.

 

Natomiast dorabianie historii, o walce o markę itd. uważam za zakłamywanie rzeczywistości.

Sprzedaż firmy ustawiła właściciela do końca życia, pewnie włącznie z dziećmi i wnukami, nie ma w tym romantyzmu, ale jest pragmatyzm. Wielu na jego miejscu postąpiło by podobnie, tym bardziej mając na uwagę, zmieniające się otoczenie, większą konkurencję, rosnące koszty, więc czas, w którym do tego doszło również był najlepszy z możliwych.

 

Chapeau bas

 

Jednak jak widać były właściciel ma do tego inne podejście. Kasa to jedno, ale jak widać ciężko się chłopu patrzy jak zażynają dzieło jego życia. Ja przynajmniej po jego reakcjach tak to odczytuję. A mam do niego wiele szacunku, więc trochę smutno się na to patrzy. 

Chociaż z tego co mówił, to odchodząc z Salmo po 2 latach od sprzedaży firmy widział co się tam dzieje, i pewnie się spodziewał co nastąpi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam używam i trochę mam w każdym rozmiarze, ale prawda jest taka, że szczupły nawet uzbrojoną marchewkę zagryzie. Zasadnicza Przewaga Salmo nad marchewką ... bardziej na tablicy oko cieszą, zwłaszcza jak są nowe. I dlatego fajnie było co jakiś czas nowego salmiaka kupić.

Tak tak oczywiście , w ogóle to na sam haczyk można złowić bo tak na youtube pokazali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak oczywiście , w ogóle to na sam haczyk można złowić bo tak na youtube pokazali

I tu cie zaskoczę, nie raz miałem przypadek ataku szczupaka na goły złoty haczyk, przy ściąganiu zestawu spławikowego czy na sam spławik, na spreżynę nabitą kaszą manną.. król wód o małym rozumku I dużej agresji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a po kiego się samemu męczyć, kombinować, staromodne firmy zakładać - kiedy jest globalne ali? Tam nawet Romek może kupić taniej swoje wobki  :) Cyk, blik i forsa dla cesarza Xi, aport! Nim wam pokaże, skąd wam nogi wyrastają  :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku, szukam jakiejś czterosplotowej plecionki pod okonie. Może, jako Oberpozytywista poleciłbyś którąś ze Stilonu Gorzów? Słyszałem, że ostatnimi czasy mają zawirowania w dziale reklamy i, w związku z tym, ciężko coś znaleźć z ich oferty w internecie. Przydała by się taka PE 0.2 w kolorze limonki. Ptaszki ćwierkają, że chiński badziew bije na głowę.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a po kiego się samemu męczyć, kombinować, staromodne firmy zakładać - kiedy jest globalne ali? Tam nawet Romek może kupić taniej swoje wobki  :) Cyk, blik i forsa dla cesarza Xi, aport! Nim wam pokaże, skąd wam nogi wyrastają  :)

 

Kto nie idzie naprzód, ten się cofa. SOB nie zauważył, że chiński świat też poszedł do przodu na tyle, że stary świat sterowany przez takich SOB-ów w wielu dziedzinach może już tylko patrzeć na Chińczyków skąd im nogi wyrastają.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto nie idzie naprzód, ten się cofa. SOB nie zauważył, że chiński świat też poszedł do przodu na tyle, że stary świat sterowany przez takich SOB-ów w wielu dziedzinach może już tylko patrzeć na Chińczyków skąd im nogi wyrastają.

 

 

Czy idąc naprzód nie można korzystać z polskich produktów ? Na naszym podwórku z FA np. ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy idąc naprzód nie można korzystać z polskich produktów ? Na naszym podwórku z FA np. ?

"FA to polskie [emoji1651]????[emoji42],

a ja chcę JAPOŃSKIE [emoji91][emoji254][emoji178][emoji254][emoji91]"

Mówi podpinając Stelle made in Japan :)

Nawijając plecionkę made in Japan

Robiąc przypon z fluo made in Japan

Agrafka made in Japan

Główka made in Japan

Gumy made in Japan :)

Edytowane przez yakuza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu cie zaskoczę, nie raz miałem przypadek ataku szczupaka na goły złoty haczyk, przy ściąganiu zestawu spławikowego czy na sam spławik, na spreżynę nabitą kaszą manną.. król wód o małym rozumku I dużej agresji.

To są wyjątkowe sytuacje a nie reguła. Zawsze możemy zrobić doświadczenie dowolna guma czy blacha kontra marchewka albo złoty haczyk.

Edytowane przez haukii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

# dużotanioali - albo jak kto woli #dużotaniotesco jest ukochaną optyką zorientowanych na samozniszczenie. Bo czyż nie jest zajebiście i nad wyraz światowo, kupować chleb z masełkiem za pośrednictwem sieci niemieckich, portugalskich, francuskich i chwj - nieprawdaż!?. Jadących tutaj na stratach, płacących podatki komu innemu. No tak, sami byśmy nie potrafili, umieli a nawet byśmy nie chcieli  :) 

A zamiast pracować na siłę polskiej gospodarki, niegdysiejszy internacjonalista, dzisiejszy globalista zobowiązany jest z radością tyrać u wszystkich i na wszystkich.. byle jednak nie nasz narodowy sukces. Żywiąc się okruchami z pańskiego stołu i nieprzytomną radością z dobrotliwego poklepania po pleckach. Good polaczek  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre obszary świadomości, tyczące gospodarki, finansów, polityki, obronności są w trzeciej RP,  wytrwale kastrowane medialnie od lat. Co się później dziwić kiedy taki pragmatyczny zorientowany kastrat nie rozumie, wręcz pojąc nie potrafi, podstaw bytu i suwerenności państw. Obowiązujących w poważnych i poważanych państwach, i tworzących je nacjach  :) 

slucie - cokolwiek to znaczy. Sprzedajesz tu usilnie propagitowy kit, z którego se oportunistycznie wywiedliśmy, że mamy kategoryczny zakaz wydobywania - bo nam się nie opłaca, połączony z nakazem kupowania - co nam się potwornie opłaca. W trosce o ocieplenie klimatu. Łupki też leżą głęboko pod Polską, ale gaz i ropę kupujemy od tych kowbojów zza oceanu, którym to wcale, nic a nic, nie przeszkadza..

 

Dlatego też; samochody, maszyny, tramwaje i autobusy, a nawet woblery - musimy sobie sprowadzać. Uprawiając masowo emigrację zarobkową  :)  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiadomo, jestem niecną ruską onucą, całkowicie odporną na socjotechnikę i propagandę. I prowojenne prowokacje  :)

 

Spróbuj kiedyś przeczytać, a nawet samodzielnie tekst zrozumieć, książkę James Davida Vance'a - Elegia dla bidoków. Albo Nomadland - pani Bruder.

Hollywood i popkultura jest wyjątkowo kiepskim źródłem informacji, no chyba, że dla fanatycznego smakosza  :)    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem zbyt wiele z oferty Salmo, raptem trzy duże Whitfishe z początków ich działalności.. którym natychmiast wymieniłem stery na miedziane -malutkie,  głęboko tłoczone. Coś takiego jak dzisiejsze twitche..

 

Pejzaż bez Salmo, jest zdumiewająco podobny do innych tak nowocześnie spustoszonych, polskich krajobrazów. Czyli żadnego śladu po historii starszej albo niedawnej. Nic dla nas nie ma większego znaczenia, wagi ani wartości. Bo zaraz to wszystko nic nie będzie znaczyło. Nikt nie zapyta.. A niewypowiedziane - a pies to je..ał, standardowo zawiśnie w powietrzu  :)  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej   zdecydowała  ekonomia  . Skoro  rynki zbytu  są  już określone  i właściciele  zdecydowali / zaplanowali   , że  przyszły  klient i tak  nie zauważy  żadnej  zmiany/ różnicy  powiązanej z miejscem produkcji , to kierunek

chiński  jest  dla nich sensowny  ekonomicznie  . Istotną sprawą   jest  to ,że  Nasz polski rynek  nie  był  nigdy  dla  tej  produkcji- zbytu   dominujący  . Firma  ta   nie  osiągnęłaby   takiego sukcesu   przez  wiele  lat  nie  wychodząc  w świat .

Najbardziej  interesuje  mnie  sprawa  pracowników  i mam  nadzieję  , że  w tym miejscu   będzie  możliwa ich dalsza praca  już  pod  innym  szyldem  .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakład produkcyjny jest po prostu wtryskownią, zapewne z niezłym działem prototypowania i jeśli będzie wystawiony na sprzedaż to pewnie kupi go firma produkująca formy lub prowadząca produkcję na wtryskarkach i być może część pracowników (tych od procesu, a nie od woblerów jako takich) zostanie. Zdziwiłbym się, gdyby dalej produkowano tam woblery - kto miałby go kupić, Dorado? Gorzej, jeśli będzie wyprzedawany po kawałku i każda maszyna pojedzie gdzie indziej, a budynek zajmie hurtownia fryzjerska czy inny przedstawiciel naszej silnej i innowacyjnej gospodarki. 

 

Z resztą, jeśli formy mają wyjechać do Chin, to być może maszyny również. 

Edytowane przez Dziad Wodny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...