peryskop Opublikowano 13 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2020 Widać po nowej stronie, których woblerów już nie ma w ofercie. Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu TapatalkaTak i w wielu pozycjach w tym co zostało ograniczyli kolory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 17 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2020 Są i nowości:http://www.salmo-fishing.com/pl/produkty/rattlin-hornet 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 17 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2020 Są i nowości:http://www.salmo-fishing.com/pl/produkty/rattlin-hornet Moge sobie wyobrazic sytuacje na znanych mi lowiskach, gdzie ten wobler bedzie dzielnie robil 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bootleg Opublikowano 17 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2020 Ceny to tak widzę też coraz lepsze. 3.5 cm wobler seryjny za blisko 40 zł. Fiu fiu... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karkoszek Opublikowano 17 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2020 Słyszałem plotki, że woblery Salmo mają być najdroższe na rynku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 17 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2020 W momencie przejęcia przez Foxa chyba zdecydowano o olaniu polskiego rynku. Nie zaglądam tu właścicielom do kieszeni, ale po tylu latach firma jest rozpoznawalna na Zachodzie, w Stanach i Skandynawii, więc siłą rzeczy lepiej jest zajrzeć do portfela zamożniejszego klienta. Użeranie się z polskimi sklepami, które są w różnej kondycji, przy utrzymaniu cen na zachodnim poziomie, chyba na dłuższą metę nie ma sensu. Salmo nie wycofa się z rynku. Uszanuje decyzję wędkarza, który spłoszony woblerem za pięć dych, sięgnie po tańszy produkt. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 18 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 Słyszałem plotki, że woblery Salmo mają być najdroższe na rynku... Podzielisz się proszę innymi plotkami, widzę że masz dobre źródła. Dzięki ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karkoszek Opublikowano 18 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 Tyle tylko wiem ceny pojadą ostro w górę w niedługim czasie, nie wiem do jakiego poziomu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lepton Opublikowano 18 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 Słyszałem plotki, że woblery Salmo mają być najdroższe na rynku... Kulson mać,o mało co nie uszkodziłem oka- wycierając łzę środkowym palcem. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 12 Maja 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2020 (edytowane) https://www.youtube.com/watch?v=usY-s2y_60c&feature=youtu.be&fbclid=IwAR3CuXvmHyc2NzxImPbO75CnWBFBmb7KKDxzBv3J7hGBItjQAClPrprbxSQ Film o produkcji woblerów Salmo w Polskiej fabryce firmy Edytowane 12 Maja 2020 przez luk_80 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rando Opublikowano 13 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2020 Rok temu kupilem https://www.tacklewarehouse.com/Salmo_Squarebill_Crankbaits/descpage-SALSBCB.html takiego woblera. Chodzi elegancko i “made in poland” na pudeleczku. Nie sa super popularne w stanach ale sam fakt ze sa dostepne na najpopularniejszym (wsrod wedkarzy bassow) sklepie internetowym wedkarskim to dobry znak. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczupak1 Opublikowano 20 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2020 Teraz to w większości plastik fantastic. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ugly Opublikowano 28 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2020 (edytowane) Piotr Piskorski: " wszystkie przynety powyżej 12 cm wypadają z produkcji". Edytowane 28 Czerwca 2020 przez Marcin Rafalski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gaweł Opublikowano 28 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2020 (edytowane) Piotr Piskorski: " wszystkie przynety powyżej 12 cm wypadają z produkcji". Tak ma być,niestety Rafale.Ostatnio rozmawialiśmy z Piotrkiem na Żarnowcu.Fatso 14 S/crank też/ to już relikwia,kto ma niech trzyma bo już ich nie będzie.Slider 16S/były 4 kolory a Piotrek mówi o 3/ może będą jeszcze dwa kolory ale to chyba jednak nie wyjdzie.Kto ma 16 ten ma egzemplarz nie do zdobycia,a cena była chyba coś koło 200pln na necie.I ten tego własnie Edytowane 28 Czerwca 2020 przez gaweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 29 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 Gruby news, z tymi przynętami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 29 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 12 cm... Czytelny impuls dla innych twórców większych wobków. Rynek nie zna próżni. Choć trzeba przyznać, że kilka legend przeniesie się na łono woblerowego Abrahama. Mam kilku faworytów, ale chyba nie byłoby rozsądne tu ich opłakiwać. Lepiej się zaczaić i spróbować zdobyć. P.S. Pan Piotr mógłby darować sobie biadolenie o ogromnych kosztach wykonania Slidera 16. Zdaje się, że cena tego krajowego jerka była wyższa niż cztery dychy... Zajeżdża Pinokiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 29 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 Nie wiem jak u profesjonalistów, u nas, małych żuczków, robaczków, twórców, tfu rców, ikon l, brandzlowników, dobrych i złych ziomów, którzy robią woblery, kosztem jest czas. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 29 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 Całe szczęście, że udało mi się zaopatrzyć w Sweepery, bo dostępne już tylko na Alledrogo i to końcówki zapasów… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 29 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 Nie wiem jak u profesjonalistów, u nas, małych żuczków, robaczków, twórców, tfu rców, ikon l, brandzlowników, dobrych i złych ziomów, którzy robią woblery, kosztem jest czas. Masz rację Piotrze. Czas jest, szczególnie w jadno czy kilkuosobowych firmach ciężki do wycenienia. W przypadku firm dużych, gdzie produkcja idzie na dużą skalę, a wypuszczenie nowego modelu jest mniej bolesne, niż u rękodzielnika, mówienie o dużych kosztach trąci hipokryzją. Mam nadzieję, że PP nie miał na myśli kosztów użytych materiałów, bo to byłaby jakaś farsa. Wobler kosztujący w detalu tyle, co budżetowa wędka jest niepłacalny w produkcji? Jeżeli, to z powodu małego popytu. Fox zaśpiewał sobie za niego takie pieniądze, że trudno o tłumy chętnych. Tym bardziej, że gramatura zawęża krąg odbiorców. Obstawiam, że dziesięć lat temu cena tego wobka oscylowała by w okolicach pięciu dych. I sprzedawał by się całkiem, całkiem. W handlu prawdziwe zyski generuje ilość sprzedanego towaru, a nie wysoka marża z małej ilości. Chyba, że mamy do czynienia z limitowaną ilością unikatów. Slider 16 nie jest wysadzany szlachetnymi kamieniami, ani sygnowany odręcznie inicjałami autora. Po prostu większa wersja łownej przynęty. Może problem w tym, że polityka handlowa nowego właściciela jest oderwana od naszej rzeczywistości? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Dorado Opublikowano 29 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 (edytowane) Nie wiem jak u profesjonalistów, u nas, małych żuczków, robaczków, twórców, tfu rców, ikon l, brandzlowników, dobrych i złych ziomów, którzy robią woblery, kosztem jest czas.U większych to jest brak czasu na "nowości" Akurat przy produkcji jerków odchodzi jeden z najwyższych kosztów forma na ster, tu nie ma półśrodków, stal wysokiej jakości i dokładność = spora kasa. Formę na woblera mając CNC i skaner (to można zlecić bo to już grosiki) zrobisz sam, drut, ciężarek i jest.Najtrudniej jest zmobilizować takiego M. do "pracy" potem już leci z górki.Coś wam pokaże na skołatane nerwy... Edytowane 29 Czerwca 2020 przez Robert Dorado Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sayonara Opublikowano 29 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 Masz rację Piotrze. Czas jest, szczególnie w jadno czy kilkuosobowych firmach ciężki do wycenienia. W przypadku firm dużych, gdzie produkcja idzie na dużą skalę, a wypuszczenie nowego modelu jest mniej bolesne, niż u rękodzielnika, mówienie o dużych kosztach trąci hipokryzją. Mam nadzieję, że PP nie miał na myśli kosztów użytych materiałów, bo to byłaby jakaś farsa. Wobler kosztujący w detalu tyle, co budżetowa wędka jest niepłacalny w produkcji? Jeżeli, to z powodu małego popytu. Fox zaśpiewał sobie za niego takie pieniądze, że trudno o tłumy chętnych. Tym bardziej, że gramatura zawęża krąg odbiorców. Obstawiam, że dziesięć lat temu cena tego wobka oscylowała by w okolicach pięciu dych. I sprzedawał by się całkiem, całkiem. W handlu prawdziwe zyski generuje ilość sprzedanego towaru, a nie wysoka marża z małej ilości. Chyba, że mamy do czynienia z limitowaną ilością unikatów. Slider 16 nie jest wysadzany szlachetnymi kamieniami, ani sygnowany odręcznie inicjałami autora. Po prostu większa wersja łownej przynęty. Może problem w tym, że polityka handlowa nowego właściciela jest oderwana od naszej rzeczywistości?Sam sobie odpowiedziałeś. Nie sprzedawał by się całkiem, całkiem nawet za dwie dychy, bo szesnastocentymetrowa ciężka pacyna to dla 90% spinningistów "wobler na morze" Wielkość z automatu czyniła go "limitowanym" - i jako taki, musiał być drogi. I pewnie okazał się za drogi dla znacznej części z tych 10% - żeby być opłacalny.I druga strona medalu - życiowa ale trochę cwaniacka Dla producenta dobra przynęta to przynęta... urwana i ponownie kupiona. To nie ma być "dobro trwałego użytku" Dużymi wabikami łowi się mocnym sprzętem więc mniej się ich rwie. Znacznie mniej niż małych woblerków posyłanych do wody na pajęczynkach 0,00 mm. To te ostatnie robią - i znów sobie odpowiedziałeś - prawdziwe zyski z ilości sprzedanego towaru. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karkoszek Opublikowano 29 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 Chyba wykupię wszystkie duże sweepery w lokalnym wędkarskim, są w świetnej cenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 29 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 ...weź ze dwa i dla mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mackot_88 Opublikowano 29 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 Ja mam w sumie 7 sztuk, więc chyba starczy ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 29 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 amerykanska firma Lew's kupila Foxa razem z Salmo na poczatku roku ..... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.