Skocz do zawartości

Polska firma Salmo sprzedana?


luk_80

Rekomendowane odpowiedzi

W momencie przejęcia przez Foxa chyba zdecydowano o olaniu polskiego rynku. Nie zaglądam tu właścicielom do kieszeni, ale po tylu latach firma jest rozpoznawalna na Zachodzie, w Stanach i Skandynawii, więc siłą rzeczy lepiej jest zajrzeć do portfela zamożniejszego klienta. Użeranie się z polskimi sklepami, które są w różnej kondycji, przy utrzymaniu cen na zachodnim poziomie, chyba na dłuższą metę nie ma sensu. Salmo nie wycofa się z rynku. Uszanuje decyzję wędkarza, który spłoszony woblerem za pięć dych, sięgnie po tańszy produkt.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Rok temu kupilem https://www.tacklewarehouse.com/Salmo_Squarebill_Crankbaits/descpage-SALSBCB.html takiego woblera. Chodzi elegancko i “made in poland” na pudeleczku. Nie sa super popularne w stanach ale sam fakt ze sa dostepne na najpopularniejszym (wsrod wedkarzy bassow) sklepie internetowym wedkarskim to dobry znak.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Piotr Piskorski: " wszystkie przynety powyżej 12 cm wypadają z produkcji".    

Tak ma być,niestety Rafale.

Ostatnio rozmawialiśmy z Piotrkiem na Żarnowcu.

Fatso 14 S/crank też/ to już relikwia,kto ma niech trzyma bo już ich nie będzie.

Slider 16S/były 4 kolory a Piotrek mówi o 3/ może będą jeszcze dwa kolory ale to chyba jednak nie wyjdzie.

Kto ma 16 ten ma egzemplarz nie do zdobycia,a cena była chyba coś koło 200pln na necie.

I ten tego własnie B)

Edytowane przez gaweł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 cm... Czytelny impuls dla innych twórców większych wobków. Rynek nie zna próżni. Choć trzeba przyznać, że kilka legend przeniesie się na łono woblerowego Abrahama. Mam kilku faworytów, ale chyba nie byłoby rozsądne tu ich opłakiwać. Lepiej się zaczaić i spróbować zdobyć. P.S. Pan Piotr mógłby darować sobie biadolenie o ogromnych kosztach wykonania Slidera 16. Zdaje się, że cena tego krajowego jerka była wyższa niż cztery dychy... Zajeżdża Pinokiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak u profesjonalistów, u nas, małych żuczków, robaczków, twórców, tfu rców, ikon l, brandzlowników, dobrych i złych ziomów, którzy robią woblery, kosztem jest czas.

Masz rację Piotrze. Czas jest, szczególnie w jadno czy kilkuosobowych firmach ciężki do wycenienia. W przypadku firm dużych, gdzie produkcja idzie na dużą skalę, a wypuszczenie nowego modelu jest mniej bolesne, niż u rękodzielnika, mówienie o dużych kosztach trąci hipokryzją. Mam nadzieję, że PP nie miał na myśli kosztów użytych materiałów, bo to byłaby jakaś farsa. Wobler kosztujący w detalu tyle, co budżetowa wędka jest niepłacalny w produkcji? Jeżeli, to z powodu małego popytu. Fox zaśpiewał sobie za niego takie pieniądze, że trudno o tłumy chętnych. Tym bardziej, że gramatura zawęża krąg odbiorców. Obstawiam, że dziesięć lat temu cena tego wobka oscylowała by w okolicach pięciu dych. I sprzedawał by się całkiem, całkiem. W handlu prawdziwe zyski generuje ilość sprzedanego towaru, a nie wysoka marża z małej ilości. Chyba, że mamy do czynienia z limitowaną ilością unikatów. Slider 16 nie jest wysadzany szlachetnymi kamieniami, ani sygnowany odręcznie inicjałami autora. Po prostu większa wersja łownej przynęty. Może problem w tym, że polityka handlowa nowego właściciela jest oderwana od naszej rzeczywistości?
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak u profesjonalistów, u nas, małych żuczków, robaczków, twórców, tfu rców, ikon l, brandzlowników, dobrych i złych ziomów, którzy robią woblery, kosztem jest czas.

U większych to jest brak czasu na "nowości" Akurat przy produkcji jerków odchodzi jeden z najwyższych kosztów forma na ster, tu nie ma półśrodków, stal wysokiej jakości i dokładność = spora kasa. Formę na woblera mając CNC i skaner (to można zlecić bo to już grosiki) zrobisz sam, drut, ciężarek i jest.

Najtrudniej jest zmobilizować takiego M. do "pracy" potem już leci z górki.

Coś wam pokaże na skołatane nerwy... :rolleyes:

Edytowane przez Robert Dorado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Piotrze. Czas jest, szczególnie w jadno czy kilkuosobowych firmach ciężki do wycenienia. W przypadku firm dużych, gdzie produkcja idzie na dużą skalę, a wypuszczenie nowego modelu jest mniej bolesne, niż u rękodzielnika, mówienie o dużych kosztach trąci hipokryzją. Mam nadzieję, że PP nie miał na myśli kosztów użytych materiałów, bo to byłaby jakaś farsa. Wobler kosztujący w detalu tyle, co budżetowa wędka jest niepłacalny w produkcji? Jeżeli, to z powodu małego popytu. Fox zaśpiewał sobie za niego takie pieniądze, że trudno o tłumy chętnych. Tym bardziej, że gramatura zawęża krąg odbiorców. Obstawiam, że dziesięć lat temu cena tego wobka oscylowała by w okolicach pięciu dych. I sprzedawał by się całkiem, całkiem. W handlu prawdziwe zyski generuje ilość sprzedanego towaru, a nie wysoka marża z małej ilości. Chyba, że mamy do czynienia z limitowaną ilością unikatów. Slider 16 nie jest wysadzany szlachetnymi kamieniami, ani sygnowany odręcznie inicjałami autora. Po prostu większa wersja łownej przynęty. Może problem w tym, że polityka handlowa nowego właściciela jest oderwana od naszej rzeczywistości?

Sam sobie odpowiedziałeś. Nie sprzedawał by się całkiem, całkiem nawet za dwie dychy, bo szesnastocentymetrowa ciężka pacyna to dla 90% spinningistów "wobler na morze" Wielkość z automatu czyniła go "limitowanym" - i jako taki, musiał być drogi. I pewnie okazał się za drogi dla znacznej części z tych 10% - żeby być opłacalny.

I druga strona medalu - życiowa ale trochę cwaniacka :P Dla producenta dobra przynęta to przynęta... urwana i ponownie kupiona. To nie ma być "dobro trwałego użytku" Dużymi wabikami łowi się mocnym sprzętem więc mniej się ich rwie. Znacznie mniej niż małych woblerków posyłanych do wody na pajęczynkach 0,00 mm. To te ostatnie robią - i znów sobie odpowiedziałeś - prawdziwe zyski z ilości sprzedanego towaru.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...