Skocz do zawartości

Ojro 2016


Emilo

Rekomendowane odpowiedzi

Pazdan skutecznie utrudni życie na boisku Ronaldo i jesteśmy dalej w grze :)

ja bym tam Krystiana nie lekcewazyl,trudno jest sie przestawic z gry klubowej na reprezentacyjna,zreszta mamy przyklad Roberta,zupelnie inne granie pilki na napastnika i robi sie mlyn

a Milik jeszcze sie odnajdzie ,najwazniejsze to gra w podstawowym skladzie w klubie czy reprezentacji

dla mnie to rasowy napastnik ,ktorego pilka pomimo wszystko odnajduje na boisku,a to jest wielka sztuka,i to swiadczy o jego fenomenie

p.s a poza tym jeszcze zaden przeciwnik nasz nie pogral wysokim presingiem i tu bym sie martwil o Pazdana i reszte naszych obroncow,czyz nie?

Edytowane przez didi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przerywniku w postaci popisów moich "ulubieńców' czas na Belgię. Pod nieobecność pogrążonej w głębokim kryzysie Holandii i Argentyny, która nie otrzymała jeszcze paszportów łotewskich albo macedońskich i musi grać w Copa, Belgia jest moim ulubionym zespołem. Zapomniałem o Hiszpanii ale to oczywistość oczywista, choć styl zupełnie inny, a połówka drabinki też nie ta. Mmm, finał Hiszpania - Belgia. To byłby kawał niezłego futbolu. Z Węgrami chyba będzie fajny mecz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze Polska może się spotkać z Belgami w półfinale, czego jej bardzo życzę. Po drugie na zimno oceniam Belgów najwyżej w naszej połówce. Po trzecie Alderweireld powinien wzorem Brazylijczyków machnąć sobie na koszulce Toby, bo każdy polski komentator, który się na niego natknął ma język zawiązany na babski supeł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli, tak jak powiadasz, nam wystarczy to dlaczego nasi żurnaliści w swoim sympatyzowaniu kierują się tym, w której reprezentacji grają piłkarze z polskiej ligi? Totalna żenada i kompleksy tak charakterystyczne dla naszego dziennikarstwa. Robią to z nawyku zapominając chyba, że Polska jest jeszcze w grze. Mecz na razie do jednej bramki. Lukaku do zmiany. O, jest i "ichtiologiczna" odzywka Grajewskiego: Węgrzy oddychają jak karp przed zarżnięciem. Subtelnie i z wyczuciem.

Edytowane przez Maciej W.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turniej. Na końcu i tak zostanie jeden zespół. Rzecz w tym, żeby ci którzy odpadli zostawili serce na boisku tak jak dzisiaj Węgrzy czy Irlandczycy. Sukces czy porażka, w grze w kadrze narodowej trzeba cały czas pamiętać co ma się przyszyte na koszulce. Wynaturzenie współczesnej piłki europejskiej widać w czasie grania hymnów. Część piłkarzy sprawia wrażenie, że albo nie zna słów, albo ma w głębokim poważaniu to dla kogo grają. Reprezentanci? Raczej dobrze płatni najemnicy.

Edytowane przez Maciej W.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Belgowie. Widać, że turniej zaczął się dla naprawdę najlepszych drużyn - szczęśliwie jesteśmy między nimi. Kontra z wykończeniem Hazarda książkowa jak dla mnie. Słaby mecz Węgrów jak i Słowaków - liczyłem, że postawią się bardziej swoim oponentom ale widać klase gry już na takim poziomie drużyn zdecydowanie lepszych. Walijczycy powinni zaczać się bać!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porcję wiedzy :)

 

Opini na temat naszych szans w meczu czwartkowym ta porcja wiedzy nie zmieni :)

 

Typowanie wyników w środę.

Na razie 6 na 6 ????

Edytowane przez Guzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nadmiar optymizmu, ale z tego co wczoraj widziałem Belgia byłaby w zasięgu naszych. Cudów wielkich nie pokazywali, Szwajcarzy wyglądali lepiej, jeśli chodzi o składność gry, precyzję podań, to Węgrzy biegali jakby nie mieli siły, albo im się nie chciało. Druga bramka ich dobiła, potem już była egzekucja, w zasadzie można było odgwizdać koniec meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...