Skocz do zawartości
  • 0

haswing osapian 36lbs - czy "popchnie" Kolibri 330 KM ?


rybak_stefan

Pytanie

Mam silnik j.w..

Czy taki silniczek będzie nadawał się do pontonu Kolibri KM 330 ? Akweny do 100 ha.

Nie chodzi mi o rady "kup większy, np. 55 lbs", tylko o konkretną odpowiedź. Ułatwię: nie będę pływał przy większym wietrze, ale zwyczajnie chcę pospinningować na stojąco z takiego pontonu.

Za pomoc-będę zobowiązany.

 

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

nie będę pływał przy większym wietrze, ale zwyczajnie chcę pospinningować na stojąco z takiego pontonu.

 

 

Sam sobie odpowiedziałeś w pytaniu. Myślisz że ktoś wymyśli coś nowego. A było to wałkowane kilka razy w innych postach. 

 

Chyba że oczekujesz wyliczeń matematycznych i do nich uzasadnień merytorycznych. Czekamy na matematyków, fizyków od aerodynamiki i mechaniki płynów, oraz jednego elektryka od silnika i akumulatora....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sam sobie odpowiedziałeś w pytaniu. Myślisz że ktoś wymyśli coś nowego. A było to wałkowane kilka razy w innych postach. 

 

Chyba że oczekujesz wyliczeń matematycznych i do nich uzasadnień merytorycznych. Czekamy na matematyków, fizyków od aerodynamiki i mechaniki płynów, oraz jednego elektryka od silnika i akumulatora....

 

Dobra, spadam.

 

Życie pokaże, jak będzie ... (ale szkoda,że nie napotkałem kogoś "wyrozumiałego" dla ignoranta)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kiedyś byłem (bardzo szczęśliwym :)) posiadaczem jeszcze

mniejszego maleństwa.

Na łowisko dopływałem na wiosełkach.A jak dotarłem,to...

wędka w łapę i jazda.Przemieszczanie w obrębie działań

przebiegało zawsze bezstresowo i bezproblemowo.

Dopiero wyprawy na  duże zbiorniki zaporowe wymusiły

zakup czegoś mocniejszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dasz rade! Co prawda pływanie zaczyna się od 4tego biegu ale pcha do przodu. Mam MK 34lbs i 320 z kilem. Kłopot był na górskiej zaporówce jak przyszedł szkwał. Deszcz lał poziomo i chyba stałem  w miejscu ( widoczność spadła do kilkudziesięciu metrów, w koło biała ściana deszczu). Uratował kompan wiosłami. Ale to wybitny zbiornik między wzgórzami. Na normalne zbiorniki starczy (pływałem po żwirowni 120ha).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja używam Haibo 54lbs do kolibri 280 aku 100Ah i szczerze mówiąc kupiłem wiekszy haibo w cenie najmniejszej minkoty po kilku latach pływania stwierdzam że do pontonu im większy silnik tym lepszy, ponton stawia większy opor od łódki - większy silnik większy komfort.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja miałem kiedyś zestaw Kolibri 330 plus Min Kota 36 i twierdzę , że nie popchnie , moje doświadczenia są odmienne niż kolegów , to była porażka pływanie na takim zestawie , dopiero danie silnika 55 dało jakieś efekty. Jedynie zgadzamy sie jesli idzie o płynięcie pod wiatr , ponton praktycznie stał w miejscu . Wiosła zawsze obowiązkowe , 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pływałem 2 lata na Kolibri KM330 z odrobinkę mocniejszym silniczkiem (40lbs) i pływało się ekstra.

36 jest odrobinkę słabsza, ale nie powinieneś mieć żadnych problemów z pływaniem w "normalnych" warunkach.

Fakt, że przy silniejszym wietrze i białych (małych) grzywach ponton już płynął słabo (trzeba było płynąć pod wiatr skosem) ale jakoś dawałem radę :)

A wiosła trzeba mieć zawsze zamontowane na burtach, bez względu czy kupisz 36 czy 50lb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

a te dzisiejsze minn koty to niby kto produkuje jak nie chiny?

silniczek 36lb spokojnie pchnie twój ponton i krzywdy mu nie zrobisz,a to w jaki sposób będziesz się przemieszczał wszystko zależy od wagi całości zestawu i chyba od tego trzeba było zacząć dyskusję.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

a te dzisiejsze minn koty to niby kto produkuje jak nie chiny?

silniczek 36lb spokojnie pchnie twój ponton i krzywdy mu nie zrobisz,a to w jaki sposób będziesz się przemieszczał wszystko zależy od wagi całości zestawu i chyba od tego trzeba było zacząć dyskusję.

Chiny nie równe Chinom. Kup sobie na przykład markowe oryginalne buty sportowe oraz ich podróbki za połowę ceny to zobaczysz róznicę. Wiele lat sprowadzałem towar z Chin (części do pomp wtryskowych) i wolałem więcej zapłacić za towar z lepszej fabryki kosztem zysku niż mieć dużo problemów. 

To kwestia marki i pewnie kontroli jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

a te dzisiejsze minn koty to niby kto produkuje jak nie chiny?

silniczek 36lb spokojnie pchnie twój ponton i krzywdy mu nie zrobisz,a to w jaki sposób będziesz się przemieszczał wszystko zależy od wagi całości zestawu i chyba od tego trzeba było zacząć dyskusję.

Jakoś Minn Kota nie kojarzy mi się z chińską wytwórnią. Nie zauważyłem w swojej najnowszej Minn Kocie podzespołów chińskich. Tylko potencjometr jest meksykański z tego co zauważyłem.

Edytowane przez Janusszr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

no właśnie teraz coraz trudniej dojść co jest dobre a co nie.dany silnik czy auto ma podzaspoły zbierane z całego świata.

Ja mam porównanie rasowego Chińczyka  do MK. Mam porównanie, bo posiadam oba. Chińczyk pod nazwą Mikado ma w papierach 86lbs. MK80lbs.  Zakładając, że MK ma faktycznie 80lbs, to 86 lbs Mikado należy podzielić przez dwa. Czyli niezależnie od kraju pochodzenia są dwa podstawowe typy silników elektrycznych. MK i Chińczyk. Nie wypowiadam się na temat niezwykle drogich silników japońskich,  wielokrotnie droższych od MK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 VARIMAX to jest właśnie prawdziwy rywal MK.

Twoja opinia jest wyrażona na podstawie reklamy, czy też własnego doświadczenia z tym silnikiem?

Kilkadziesiąt razy,  w ciągu mojej ponad dwudziestoletniej przyjaźni z MK,  zawadziłem silnikiem o podwodne zawady. Raz o miecz wywróconej żaglówki. Jedyne straty, to lekko wyszczerbiona śruba napędowa oraz skrzywiony kołek śruby napędowej na wale. Kołek dorobiłem z wiertła do stali fi 3mm, a śrubę po kontakcie z mieczem żaglówki naprawiłem żywicą i włóknem szklanym.

Napisałem o tym, gdyż jestem ciekaw jak zachowa się aluminiowa kolumna Varimaxa w kontakcie silnika z kamieniem, czy też niewidocznym kołkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...