Skocz do zawartości

Melanzyk - jerki i swimbaity


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Witam ponownie.

Zeby nie bylo ze nic nie robie podbijam temata. Ostatnio malo czasu na forum i na zabawe z przynetami ale cos tam dzialam.
Moj 2 miesieczny synek zamienil sie ostatnio w malego diabla i niezle daje popalic co skutkuje tym ze zwykle jak juz rozloze swoj warsztat to nic i tak nie udaje mi sie zdzialac...

 

Caly czas walcze z wywazeniem okonia, i niestety bardzo mi w tym luski przeszkadzaja, jak sie okazuje jalepszym sposobem byloby wywazanie okonia po odlaniu. Niestety potrzebuje wsadzic w niego ok 50g olowiu. Najlepiej dziala z jednym grubym ok 13mm kawalkiem zalanym na stelazu, ale przewaznie zalanie takiego ciezaru konczy sie tym ze olow sie obroci w ktoras ze stron i po przynecie, ciezko utrzymac tak spory kawal olowiu w osi przynety. Niestety rzezbienie lusek o czym wczesniej nie pomyslalem nie pozwala mi pod spodem wywiercic wiekszego otworu niz 8mm. Wszystko powyzej 8mm rozwali luski i dupa. Po odlaniu i wywierceniu otworu otrzymam odealnie wysrodkowanie obciazenie co jest wymagane w swimbaitach gdyz moze nie pracowac. Niestety 8mm kawalek olowiu jest sporo dluzszy i wygasza prace, nie chodzi juz tak ladnie jak na wideo.... wrrr

 

A tutaj poczatki szczupaka, tym razem nie popelnie juz takiego bledu :)

post-49629-0-50684900-1385268162_thumb.jpgpost-49629-0-27921300-1385268173_thumb.jpg

 

Pozdrawiam Melek

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spory łeb, to będzie największy wobler zrobiony przez naszego Forumowicza!

 

A pro po tego okonia. Wybrałeś karkołomną drogę do z balansowania tej przynęty. Zrobiłeś przepiękny korpus i próbujesz go teraz wyważyć. Bym nie kombinował już z tą rzeźbą w drewnie, skoro to już ma iść w odlew.

 

Mam blade pojęcie o odlewaniu w praktyce, moje doświadczenie w tym temacie, to analiza jerków innych wytwórców przynęt z materiałów odlewniczych. Mało kto sobie dobrze radzi z przesunięciem balastu w dużych woblerach, w małych zresztą też.

Gdybym miał okazję kombinować z odlewaniem, to sprawdziłbym w pierwszej kolejności stelaż typu "rama", tak go sobie nazwałem gdy rozważałem możliwość odlewania, z czego póki co zrezygnowałem. Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale się nim dzielę. Prosty rysunek mówi więcej :)

 

post-46021-0-15823800-1385286617_thumb.jpg

Edytowane przez joker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpilki.

Ołów odpowiedniej wielkości nawiercasz, wkładasz w otwory druciki, składasz formę, zalewasz. Po zastygnięciu wyjmujesz druciki i masz tylko małe otworki do zaszpachlowania, a ołów dokładnie w tym miejscu, w którym chciałeś. Aby formy dobrze się schodziły, jest konieczność lekkiego nacięcia obu (najlepiej obu) połówek, wystarczy ostra piłka. 

Sposób jest tak prosty, że ten skrótowy opis chyba wystarczy. Jeśli nie, pisz na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha żeby nie było, że maczeta nie łowi :)

Wczoraj oddałem wobka kumplowi na dzisiejszą wyprawę. Nie przemalowywałem go jeszcze bo czekam na aero które się o 2 tyg spóźnia :/

 

post-49629-0-52822500-1385354950_thumb.jpg

 

Szczupaki to są jednak szalone :D

Pozdrawiam

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha żeby nie było, że maczeta nie łowi :)

Wczoraj oddałem wobka kumplowi na dzisiejszą wyprawę. Nie przemalowywałem go jeszcze bo czekam na aero które się o 2 tyg spóźnia :/

 

attachicon.gifmaczeta.jpg

 

Szczupaki to są jednak szalone :D

Pozdrawiam

Na mojej wodzie biorą szczupaki wielkości tych mniejszych Twoich łamanych szczupaczków  (coś koło 30cm ) haha , nie wspomnie o tym kolosie ze zdjęcia ... Ryby by uciekały na drugą strone rzeki ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryba złapana w Irlandii :) Januszu pod nickiem mam Dublin :P

Kolega na zdjęciu używa jednoczęściowej wędki z ciężarem wyrzutu 450g :D

 

Dzisiaj mam chwilkę czasu to zajmuję się jerkami 30cm właśnie dla kumpla ze zdjęcia :) też bedą miały 3 kotwice :ph34r:

 

post-49629-0-17364800-1385388259_thumb.jpg

 

Dorzucam zdjęcie szczupaka, oraz odkopanych przez przypadek pstrągówek :)

Fajne się mieniły wiec cyknąłem im fotę :)

 

post-49629-0-86137000-1385388366_thumb.jpgpost-49629-0-67110400-1385388383_thumb.jpg

 

Pozdro

 

Edytowane przez Melanzyk
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień poświęciłem na zrobienie suszarki obrotowej :)

Wyszła całkiem spoko. W tej chwili jest ustawiona na jerki 30cm. Niestety tak duże przynęty będą musiały być lakierowane pojedynczo.

Mniejsze będą na ramce 30x30cm.

 

post-49629-0-11652500-1385833948_thumb.jpgpost-49629-0-73262100-1385833967_thumb.jpg

Pozdrawiam Melek

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Na początek pokaże jak to nazwaliśmy z kumplem "amerykańską precyzję" haha

Muskie bait z poprzedniej strony którego bede przemalowywał pokazał klase. Po złapaniu jedynej ryby ze strony 8 wygląda następująco :D

 

post-49629-0-81903100-1386100777_thumb.jpgpost-49629-0-46264100-1386100831_thumb.jpgpost-49629-0-61371200-1386100846_thumb.jpg

 

A teraz coś lepszego :P

Zadzwonił kumpel i mówi, że jutro ma wolne czy byśmy nie skoczyli na ryby. Szefowa zgodziła się bez zająknięcia (co dziwne) więć stwierdziłem, że bez okonia nie jadę.

Wczoraj po miesiącu w końcu dostałem Infinity więc grzech było się nie rozwalić na szybko i nie zacząć malować :D powiem tak przesiadka z H&S Ultra na Infinity to jak przesiadka z malucha na ferrafi...

Okoń malowany na szybko, bez zadnego mieszania farb czy coś, malowałem co było.

Zaraz odpalam suszarkę i bede nakładał epoxy, mam nadzieje, że czegoś nie spartolę bo będę to robił po raz pierwszy w życiu,

 

A teraz fotki bo się rozpisałem :) na pierwszym foto moje nowe cacko ;-)

 

post-49629-0-09078900-1386101419_thumb.jpgpost-49629-0-26512300-1386101481_thumb.jpg

 

Mam nadzieję, że się podoba :) aż się boję pomyśleć co będzie jak opanuje Infinity! Ha!

Pozdrawiam Melek

 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post żeby wkurzyć Jokera :P
 

Zadzwonił kumpel i mówi, że jutro ma wolne czy byśmy nie skoczyli na ryby. Szefowa zgodziła się bez zająknięcia (co dziwne) więć stwierdziłem, że bez okonia nie jadę.
...

Zaraz odpalam suszarkę i bede nakładał epoxy, mam nadzieje, że czegoś nie spartolę bo będę to robił po raz pierwszy w życiu,

 

W końcu po długiej przerwie wybrałem się na ryby. Bardzo dziwny dzien z pasmem niepododzeń, ale zakończenie nie było złe!

Zaczęło się od tego, że okoń został na suszarce a ja pojechałem łowić, niestety nie dał rady związać na tyle zeby łowić :(

 

Wyruszyliśmy w trasę i po ok 30km dostaliśmy telefon, że coś złego dzieje się z kumpla córką, miała problemy z oddychaniem, więc nawrotka i kumpel zamiast na ryby to do szpitala.

Zadecydowałem, że sam polece, tyle że 3h jazdy w jedną stronę było troszkę problemem gdyż przez ostatnie 2 noce spałem w sumie 2,5h (kumpel miał prowadzić i miałem trochę odespać...).

Po przejechaniu 100km i prawie wypadnięciu z drogi stwierdziłem, że nie dam rady, zjechałem z trasy i zatrzymałem się na godzinną drzemkę.
Na wodę wypływałem coś po 10 rano, przy wyruszeniu o 4:30 to trochę późno. Po wypłynięciu okazało się, że do idealnego stanu żeby ryby stały tam gdzie powinny brakuje ok 1,2-1,5m wody :/

Trochę podłamany po dojechaniu do miejscówki jak zobaczyłem pode mną krystalicznie czystą wodę, prawie bez zielska i 70cm na sondzie pomyslałem, że dzień stracony....

Jakie było moje zdziwienie, jak nagle jerka w kolorze "pike" w trzecim rzucie atakuje ładna ryba! Grubaśny 90-taczek przez cały hol miał przynętę połkniętą, że nie było jej widać, nagle przy pontonie wystakuje mu jedna kotwica z budzi i zahaczony na jednym haku został podebrany ręcznie :D

 

Pomyślałem, że czeka mnie dzień konia, ale jak to zwykle bywa dobry start .... wart :)

Przez kolejne godziny naprzemiennie spiningując i trolując doczekałem się dwóch brań z czego jedno potęzne, kilka długich odjazdów i spad :(

W ostatnią godzinę wędkowania gdy słońce zaczynało zachodzić za górami postanowiłem ponagrywać trochę otoczenie, wtedy nastąpiło branie, któro mam zresztą na filmie na trollowanego "pike'a".

Przez pierwsze 30m holu jechałem z rybą na ostro bo myślałem, że to jakiś 70-tak aż tu nagle ogromna paszcza zmieniła od razu moje nastawienie do ryby :)

Chwile później w podbieraku siedziała mamuśka złapana na jerka własnej produkcji! Niestety miałem zle ustawione GoPro na czole i nie do końca jestem zadowolony z części filmiku z odhaczaniem :/ po raz kolejny odhaczany szczupak ledwo łapał się w kadrze :( ehh

 

Fotki:

 

post-49629-0-36794400-1386330654_thumb.jpgpost-49629-0-19253100-1386330665_thumb.jpgpost-49629-0-65599000-1386330674_thumb.jpgpost-49629-0-46752300-1386330682_thumb.jpg

 

Na ostatniej fotce sprawca obu rybek w całkiem spoko scenerii :)

Pozdrawiam Melek

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...