Melanzyk - jerki i swimbaity

[Qcyk]

Zawodowe. Jakieś ciemno szare pudełko kartonowe pasowałoby idealnie

[Melanzyk]

Pudełka a w zasadzie ta partia na targi będzie z grubej folii. Pierwsze przymiarki wyglądają tak:

 

 

Coś mi się pokiełbasiły przeliczenia pixeli na cm i wkładka wyszła ciut za krótka, heh

 

Na nic lepszego w chwili obecnej nie mam czasu bo z wszystkim jestem sam (projekty, ogarnianie odzieży itp, pracuję na pełny etat, gdy żona jest w pracy robię za niańkę dla 2 letniego rozbójnika a i przynęty się same też nie chcą robić) i mieszkam w kraju gdzie ciężko przeskoczyć pewne rzeczy.

Wstępny projekt wysłałem już do znajomego, który mi w nocy ma podrzucić do pracy kilka szt gotowych wydruków na bardzo grubym papierze fotograficznym z ciekawą fakturą. Zobaczymy jak to będzie wyglądać.

 

Pozdr

M

 

 

Edytowane 8 Lutego 2016 przez Melanzyk

[spinnerman]

Spoko. Blistry są ok. Moja sugestia to utrzymać ten trend i nie wpitalać się w żadne wynalazki tupu drewniane czy papierowe pudełeczka wyścielone siankiem hehe Robisz przynęty użytkowe a nie jarmarczą pstrokaciznę i tak trzymaj. Powodzenia na targach

[joker]

Maciej, super projekt!

[Melanzyk]

Full house.

 

 

30 szt w trakcie lakierowania.

 

Jedziemy z koksem

 

Pozdr

M

[spinnerman]

Odszedłeś od envirotexu??

[Qcyk]

To się chyba Panie całe łooobraca Tak mi się wydaje...

[spinnerman]

Na spręzynach jakichś wiso ło, panie diabelski wynalazek

[sebson]

Widzę silniczek po lewej chyba jednak obrotówka 

[spinnerman]

Kolega Melek jakiś nie gaduła chyba...

[Qcyk]

Zarobiony musi Targi za pasem.

[Melanzyk]

Odszedłeś od envirotexu??

To się chyba Panie całe łooobraca Tak mi się wydaje...

Na spręzynach jakichś wiso ło, panie diabelski wynalazek

 

Adaś nie odszedłem. Jakbyś śledził wątek to byś wiedział używam dalej żywicy

Nie dalej jak na stronie 90 w moim wątku pokazywałem tą diabelską maszynę. Stronę wcześniej (95) tez polecam obejrzeć to będziesz widział lepiej do czego te sprężynki. Chyba najwygodniejsza i najpewniejsza opcja mocowania ciężkich przynęt. Widziałem sporo ludzi używa gumek recepturek, ale jest ryzyko że gumka strzeli i mamy klops. Czasem podgrzewając żywice w celu likwidacji bąbelków powietrza zdarzało mi się zagotować gumkę i jest problem jak strzeli. 

Pudełko jakieś chyba 200szt sprężynek można dostać w sklepie z częściami samochodowymi. Kosztowało mnie to 22zł o ile dobrze pamiętam. Jakby ktoś chciał mogę poszukać i rzucić foto

 

Kolega Melek jakiś nie gaduła chyba...

 

Nie gaduła bo robi obecnie na 3 etaty. Wczoraj ogarniałem profesjonalną sesję zdjęciową. Właśnie zamawiam czapki, koszulki i wizytówki. Jeszcze bym chciał ogarnąć jakiś banner. Mało czasu kurde a jeszcze to musi do mnie dojechać

 

 

Tutaj mały spojler

 

Pozdr

M

Edytowane 11 Lutego 2016 przez Melanzyk

[radekc1991]

Adaś nie odszedłem. Jakbyś śledził wątek to byś wiedział [emoji14]h34r: używam dalej żywicy

Nie dalej jak na stronie 90 w moim wątku pokazywałem tą diabelską maszynę. Stronę wcześniej (95) tez polecam obejrzeć to będziesz widział lepiej do czego te sprężynki. Chyba najwygodniejsza i najpewniejsza opcja mocowania ciężkich przynęt. Widziałem sporo ludzi używa gumek recepturek, ale jest ryzyko że gumka strzeli i mamy klops. Czasem podgrzewając żywice w celu likwidacji bąbelków powietrza zdarzało mi się zagotować gumkę i jest problem jak strzeli.

Pudełko jakieś chyba 200szt sprężynek można dostać w sklepie z częściami samochodowymi. Kosztowało mnie to 22zł o ile dobrze pamiętam. Jakby ktoś chciał mogę poszukać i rzucić foto

 

 

Nie gaduła bo robi obecnie na 3 etaty. Wczoraj ogarniałem profesjonalną sesję zdjęciową. Właśnie zamawiam czapki, koszulki i wizytówki. Jeszcze bym chciał ogarnąć jakiś banner. Mało czasu kurde a jeszcze to musi do mnie dojechać

 

przynety 231b_small.jpg

 

Tutaj mały spojler [emoji14]h34r:

 

Pozdr

M

Kocham te widoki

[Maciek1]

Kurcze już nie mogę się doczekać targów żeby te wszystkie cuda na żywca zobaczyć.

[Melanzyk]

Maciek przygotuj dużo kasiory

 

Pozdr

M

[Melanzyk]

Wczoraj a w zasadzie już dzisiaj zaliczyłem wtopę. Około 00:40 okazało się że padł silniczek w suszarce obrotowej na której było 12 przynęt. Ehh.

Jako że to środek nocy a za ścianą dwulatek z jednej strony a z drugiej sąsiedzi akcja ratunkowa musiała być przeprowadzona bez użycia elektronarzędzi (za wyjątkiem Dremela bo jest cichy). Szczęśliwie miałem zapasowy silniczek.
Z żoną znieslismy suszarkę na dół do kuchni i zacząłem reanimacje. Jedna ramke umieściłem od razu na suszarce roboczej a pozostałe 3 ustawiłem na podłodze co kilka min je obracając.

Skończyłem przebudowę (inny model i wygląd silnika) coś po 3.

 

 

Poszedłem spać o 3:30. Jakby tego pecha było mało, wstaje rano a na suszarce roboczej coś się poluzowało i ramka spadła :wacko:

Zastałem Piranie z wbudowanym kieliszkiem, w którym mieszam epoxy będą myki? Wersja do melażnu

 

 

heh

 

Pozdr

M

Edytowane 12 Lutego 2016 przez Melanzyk

[sebalos.77]

Nie ma się co dziwić ze padł ,przy takim przerobie to chyba nie zatrzymujesz tej karuzeli  .Ile warstw żywicy nakładasz,jeśli to nie tajemnica,jedna wystarczy dla takiego efektu?

[Qcyk]

Może trzeba zainwestować w silnik od betoniary ? Ehh jak pech to pech...

[@slider@]

Melek poszukaj silnika wolnoobrotwego firmy Vexta. To są silniki wykorzystywane w automatyce, nie do zajechania.

Na allegro można trafić, ale rozbieżność cenowa jest duża od 50zł do 150zł, zależy od sprzedawcy oraz farta

 

Silniki od mikrofalówek nie wytrzymają długo przy tak dużej ilości  ciężkich jerków  na suszarce. Takie awarie zazwyczaj są spowodowane źle rozłożonym ciężarem na osi silnika.  

 

Pozdrawiam,

Slider

Edytowane 12 Lutego 2016 przez @slider@

[Melanzyk]

Nie ma się co dziwić ze padł ,przy takim przerobie to chyba nie zatrzymujesz tej karuzeli  .Ile warstw żywicy nakładasz,jeśli to nie tajemnica,jedna wystarczy dla takiego efektu?

 

Hejka. Jedna warstwa nie ma szans.

Nakładam zwykle 3 grube warstwy. Wszystko zależy od temp w warsztacie.

 

Normalni ludzie w oknach mają zasłony. U mnie są Piranie

 

 

Pozdr

M

[Melanzyk]

Silnik z mikrofali wytrzymał całe 6h. Dziś była kolejna akcja ratunkowa kuzwa...

 

Masakra..

 

Pozdr

M

[sebalos.77]

Nie widzę na foto czy  ta "klatka " jest podparta łożyskami z obu stron?

Pech na maxa szkoda włożonej pracy i nerwów.

[sebson]

Silnik z mikrofali wytrzymał całe 6h. Dziś była kolejna akcja ratunkowa kuzwa...

 

Masakra..

 

Pozdr

M

Ja kupowałem chyba do rusztu w piekarniku i hula już dość długo mam nadzieję że jeszcze posłuży

[Kathir]

Maciej, przy takiej klatce to przegiąłeś z tym silnikiem od mikrofali

Obciążenie mikrofali to talerzyk/garnek  i jeszcze kręcący się na wałeczkach i to na środku.

To jak do ciężarówki silnik od skutera

.

Tu dodatkowo klatka to jak ramię , do tego trzeba momentu obrotowego

 

Przekładnia coś by pomogła, ale lepszy wybór to silnik np od kuli dyskotekowej lub coś podobnego do stałej/długiej pracy

 

10kg

http://ovh.nowyelektronik.pl/product.php?id_product=75771

 

2,5 kg

http://www.conrad.pl/Silnik-do-kuli-dyskotekowej-Conrad,-do-2,5-kg.htm?websale8=conradπ=580864

Edytowane 13 Lutego 2016 przez Kathir

[Melanzyk]

Silnik, który padł jako pierwszy i ten, który mam zamontowany obecnie to silniki, które kupiłem jako kebab/gyros (tak było w opisie aukcji ). Wytrzymał ponad 2 lata więc to dobra i mocna konstrukcja. Padł bo mocowanie "klatki" było do duszy bo nie miałem warunków żeby to zrobić jak należy. Poprosiłem ojca i mam zapas mocowań do rożnych silniczków, które mi wyspawał. Teraz to chodzi jak należy a nie w każdym kierunku :lol: ten drugi silnik to kupiony na allegro silnik nisko obrotowy, nie wiem czy to do mikrofali.

 

 

Obecnie pracuje nad płocią swimbaitem. W zeszłym sezonie złowiłem na nią kilka grubych ryb, w tym jedną naprawdę dużą lochę. Później przestawiłem się na trolling i przynęta została trochę zapomniana. Na wiosnę będzie reaktywacja pełną parą

 

 

Tak wygląda wnętrze płoci.

Stelaż przez całość ze zbrojeniem na łączenia z drutu 1,2mm. Po co? metalowy bolec łączący elementy działa jak nóż przy dużych obciążeniach.

Podobne zbrojenie jest w drugim elemencie. Na starej płoci robiłem testy wytrzymałości łączeń. Łączenia wytrzymały bardzo dużo, w zasadzie to się nie poddały. Przy złożeniu przynęty "na pół" ze sporą siłą wydarłem ze środka drut 1,2mm. Ów drut zamocowałem w kombinerki próbując go wyrwać z łączenia, ale się nie dało. Zbrojenie zrobiło swoje z czego jestem bardzo zadowolony.

 

 

Zaraz po targach zamawiam sprzęt i chemię do softów. Płoć dostanie nowy, ulepszony ogon, który będzie z silikonu. Bolec łączący elementy będzie w przyszłości z grubszego twardego materiału.

 

Na targach będzie do zobaczenia kilka szt płoci w starym designie.

 

Pozdr

M