Melanzyk - jerki i swimbaity

[spinnerman]

Fajny   Ale jakiś krótki...   Mówię oczywiście o filmie   

[Melanzyk]

Zapraszam do obejrzenia urywka naszego filmiku.

 

Fajny   Ale jakiś krótki...   Mówię oczywiście o filmie   

 

Czytamy ze zrozuzmieniem prezes 

 

Pełne wideo będzie miało myślę, że z 8-10min. 

Premiera do tygodnia czasu.

 

Pozdr

M

[BOB1]

No w mordę, niezły trailer przedpremierowy! zapowiada się mieszanka Hitchcocka i Tarantino z domieszką Davida Attenborough    

Czekam z napięciem na premierę

 

[PablovelLoco]

:)

 

[Melanzyk]

Paavo cofnij watek stronę wcześniej

 

Pozdr

M

[PablovelLoco]

Paavo cofnij watek stronę wcześniej

 

Pozdr

M

Cholera przeoczyłem...ale chyba nic się nie stało .

[Melanzyk]

Dziś ok 19, po dłuuugim czasie siedzenia w jednej pozycji przy szlifowaniu odlewów dostałem informacje od żony, że kolacja gotowa. Dokończyłem szlifowaną wtedy Piranie, odłożyłem ją do reszty a gdy próbowałem wstać coś mi jebło w plecach. W planie było dokończenie jeszcze jednej Piranii i pomalowanie partii woblerów na niedługi wypad forumowego kolegi do Szwecji, ale niestety mam jakąś cholerną blokadę w prawej stronie... Cały wieczór próbuje to cholerstwo rozruszać ale dupa...

 

Mam nadzieję, że rano już tego dziadostwa nie będzie, ehh

 

Partyjka oczu 15mm do Piranii 

 

 

Wykopane z poczty.

Jakby ktoś miał wątpliwości to to są 2 różne ryby 

 

Pozdr

M

[BOB1]

^zdrowiej  

[Maciej W.]

Mam wyrzuty sumienia. Parę postów wcześniej wykrakałem. Teraz bez tajskiego masażu ani rusz. Można też okładać kocią skórką, ale nie wiem czy masz tam jakieś koty w okolicy. Trzymaj się.

[Melanzyk]

Kotów tu sporo. Wczoraj nawet jeden skubaniec wlazł nam do domu przez okno jak nas nie było. Jak weszliśmy do domu zaczął panikowac, próbował wybiec przez szybę (ojc to musiało boleć) a skończyło się wskoczeniem na parapet, znokautowaniem kilku kwiatków i porwanien 3 tygodniowych firanek Agi oj nie była zadowolona

 

Właśnie siadam do malowania. Pół godzinny masaż pomógł i mogę się ruszać jeszcze troche boli ale już jest luz.

 

Pozdr

M

[BOB1]

No to fajnie  bo nawet trochę martwiłem się, że do tego bólu pleców ... przyczynił się priv ode mnie  

[Melanzyk]

Yyyyyy. Jaki priv?

 

Chyba muszę przestać czytać wiadomości na nieprzytomce bo chyba nie kojarzę, haha

 

Sorry, ale czasem mi wiadomości umykają.

Wieczorem w pracy odpisze, a tymczasem pora powdychac trochę pyłu z farb

 

Pozdr

M

[Pride]

Niedawno miałem podobną przygodę z kotem, tyle tylko, że szyba go nie powstrzymała

[Maciej W.]

...i oba te koty idealnie nadawały się do kuracji wszelakich dolegliwości natury reumatycznej. A końcówki ogonów to murowane Hairy Killery. Bardzo lubię koty, chociaż prywatnie mam czarnego jamnika. Maćku, przypominam, że jako osobnik chroniony masz w nocy spać.

[BOB1]

to masz masz replay 

[Melanzyk]

...masz w nocy spać.

 

Tak jest szefie. Ostatnią nockę spędziłem dzielnie pracując hehe. 

Właśnie mija 24h na nogach a jeszcze cały dzień przede mną.

 

Za 15min kończę pracę i do domu lakierować.

Jak ja nie lubię działać pod presją wyjazdów szwedzkich.

 

Teraz robię ostatnią partię woblerów "pod presją". 

Następne będą jak będą 

 

Bob odpiszę niedługo. Dziś miałem sporo roboty w pracy i ledwo się wyrobiłem.

 

Pozdr

M

[Melanzyk]

Ta wiadomość miała pójść w nocy, ale bateria padła.

 

Godzina czterdziesta pierwsza

Jakieś 2 godziny temu skończyłem lakieriwanie przynęt (Sebastian spróbuj Ty mi dobrej fotki z tej Szwecji nie przywieźć) i wkładając ostatnią ramkę do suszarki usłyszałem chrup. Stało się najgorsze co mogło się stać (a dziś o 13:20 o tym pisałem z Seba, że znając moje szczęście to tak będzie). Suszarka padła i musiałem robić akcję ratunkową.

 

Udało się a ja dopiero wstałem.

 

Pozdr

M

[BOB1]

Chłopie! Ty zacznij bloga pisać: czterdziesta trzecia godzina...przypomniałem sobie, że na początku roboty otworzyłem piwo! poszło na zmarnowanie?!

Ludzie żyją z pisanie takich pierdół  (mam nadzieję, że Ty nie piszesz?  )

A poza tym jak przeczytałem słowo "chrup" to pomyślałem, że znowu w kręgosłupie jebło a to tylko taki drobiazg

[adamekkp]

Melek, znasz się widze z Paul Adamsem, swojego czasu był moim mentorem w produkcji przynęt :)

Internetowo wydaje się być ciekawym gościem, a jak w rzeczywistości?

 

Pozdro

[Melanzyk]

Na żywo jest dużo lepiej.

Naprawdę wyluzowany ziomek, ze sporą widzą. Pewnie jeszcze nie raz mnie odwiedzi. Całymi dniami rozmawialiśmy o przynetach itp

Podpowiedział mi parę rzeczy, z tego co mówił sporo się też nauczył.

Dziś z nim rozmawiałem, mówił że nasze wideo jest na bank najlepsza produkcja jaką do tej pory zrobil. Aż się nie mogę doczekać premiery.

 

Pozdr

M

[radekc1991]

Na żywo jest dużo lepiej.

Naprawdę wyluzowany ziomek, ze sporą widzą. Pewnie jeszcze nie raz mnie odwiedzi. Całymi dniami rozmawialiśmy o przynetach itp

Podpowiedział mi parę rzeczy, z tego co mówił sporo się też nauczył.

Dziś z nim rozmawiałem, mówił że nasze wideo jest na bank najlepsza produkcja jaką do tej pory zrobil. Aż się nie mogę doczekać premiery.

 

Pozdr

M

ja czekam bardziej

[sebalos.77]

ja czekam bardziej

 

Ty się weź za swoje lurasy a nie czekasz. Sorry za OT.

[5384]

Ta wiadomość miała pójść w nocy, ale bateria padła.

 

Godzina czterdziesta pierwsza

Jakieś 2 godziny temu skończyłem lakieriwanie przynęt (Sebastian spróbuj Ty mi dobrej fotki z tej Szwecji nie przywieźć) i wkładając ostatnią ramkę do suszarki usłyszałem chrup. Stało się najgorsze co mogło się stać (a dziś o 13:20 o tym pisałem z Seba, że znając moje szczęście to tak będzie). Suszarka padła i musiałem robić akcję ratunkową.

 

Udało się a ja dopiero wstałem.

 

Pozdr

M

 

Maciek zadziałało słynne prawo Murphiego

Cieszę się że pierwsza partia do mnie w końcu przyjedzie

Odpocznij trochę

 

3Maj się

Seba

 

[radekc1991]

Nie ma leżenia bo inni czekają !!

[Melanzyk]

Maciek zadziałało słynne prawo Murphiego

Cieszę się że pierwsza partia do mnie w końcu przyjedzie

Odpocznij trochę

 

3Maj się

Seba

 

 

Wczoraj po wysyłce odpoczywałem. Od 3 tygodni (może nawet ciut wiecej) u nas żar z nieba. Na ryby w taką pogodę nie jadę bo szkoda się smażyć. Za to po powrocie z poczty odpaliłem grilla + zimne piwko i posadziłem moje tłuste dupsko w fotelu karpiowym w ogródku. Tak sobie wtedy pomyślałem, jak by to było fajnie znów prowadzić normalne życie

 

Nie ma leżenia bo inni czekają !!

 

Radek spadaj

 

 

Kilka fotek ostatniej partii. Na wiecej nie miałem czasu bo musiałem gonić na pocztę. 3 min później byłoby po ptakach.

 

 

Pozdr

M