Melanzyk - jerki i swimbaity

[patryk123]

Duża przyneta duża ryba .gratulacje

[Melanzyk]

W końcu udało się wygospodarować trochę czasu i pomalowac kilku skubańców. Na zdjęciu podczas wklejania oczu! 

 

 

Pozdr

M

[wiwaldi1970]

Cud maliny.

[Melanzyk]

 

Te i pare innych skończone. Koniec na dziś. Ide się chwilę zrelaksować bo za 2,5h spadam do pracy   

Niestety dziś zaczynam osiem 12-godzinnych nocek, masakra 

 

Pozdr

M

[Melanzyk]

 

 

Ostatnio zakupiłem nową kamerkę. Pierwsze próby focenia wyszły calkiem całkiem.

 

Pozdr

M

[Qcyk]

Piękne jest malowanie tego szczupłego Film też KOZAK!

[BOB1]

A ja nie widzę filmu

[DelTor0]

Malowanie naprawde swietne

[Melanzyk]

Dziń dybry

Właśnie zuploadowałem nowe video na Jutuba   

 

 

Zapraszam do obejrzenia.

 

Pozdr

M

[Lester]

Twardziele.

[Melanzyk]

Twardziele.

Ale że co?

 

Pozdr

M

[Lester]

Pogoda extremalna

[adashhh]

Pogoda extremalna

Dla Melka nie ma pogody extremalnej  

[Melanzyk]

Pogoda extremalna

 

Ale, że co? Przecież to lekka bryza.

Tutaj może już było extremalnie. To był powrót z jendego z najlepszych wędkowań w moim życiu

 

 

Uwielbiam łowienie w taką pogodę jak na pierwszym filmiku bo szczupaki są aktywne i się dzieje cały dzień. W nosie mam wiatr i deszcz. Niedługo zedytuję kilka filmików z ostatnich wędkowań, wtedy zobaczycie pogodę

 

Pozdr

M

[adashhh]

Jak na morzu hehhe :D

[BOB1]

Za dwie godziny ruszam na prom a potem zabawa w szkierach i mam nadzieję, że ominą mnie aż takie atrakcje    

Niech twardzielem forumowym pozostanie Maciek  

[godski]

Za dwie godziny ruszam na prom a potem zabawa w szkierach i mam nadzieję, że ominą mnie aż takie atrakcje    

Niech twardzielem forumowym pozostanie Maciek  

Bob, raczej nie. Idą fronty.

Ja do Danii ruszam dzisiaj i nie jest dobrze z pogodą.

[Melanzyk]

Ostatnie 40min z ośmiu 12h nocek. Aga dziś niestety pracuje na 14-ta więc muszę zostać z młodym. Każdy normalny by pojechał do domu i się pierdyknal do wyra odpocząć. Nie ja wczoraj zadzwonił kumpel ze jedzie na niedalekie jezioro i zapytał czy wpadnę. Zanim dojadę do domu będzie ok 9:20 (90km jazdy), szybkie spakowanie się, śniadanie w biegu i ogień. 35min jazdy do jeziora, jakieś 2,5h łowienia i powrót żeby zawieść Age do pracy. Nie wiem czy to dobry pomysł ale co tam co myślicie?

 

Pozdr

M

[spinnerman]

[wujek]

To się nazywa choroba, albo uzależnienie. Mam podobnie, choć na obecnym etapie już spasowałem. Nie lubię ograniczeń czasowych choć dwa razy w tym roku tak popłynąłem, raz z niezłym efektem.

[Lester]

Nie wiem co powiedzieć.Nie raz tak miałem .Tylko było bliżej.

[MARIUSZ 69]

Właśnie w taką pogodę wypływając na szczupaka złowiłem na jerka swojego życiowego bolenia. Bajoro dość małe ale nikt w tym czasie nie pływał poza kolesiem na desce.Ja cały dzień oczywiście na wodzie ,bo jak mówi kolega na fali w tykę wali.

[Melanzyk]

Pierwsze szczupakowanie Franka. Niestety blank.

 

 

Pozdr

M

[Melanzyk]

 

Nie znasz się 

 

Na jeziorze niestety taflą wiało, połowę czasu łowiliśmy z łapy i złowiłem aż 60-taka na Trouta. 

Później przestawka na trolling i kumpel łapie 117cm, jego nowe PB. Chyba z 4 czy 5 lat czekał na pobicie 113cm.

 

Wróciłem pędem do domu co by Agę zawieźć do pracy i tym razem juz z Frankiem ogień z powrot nad wodę. 

Niestety później ani brania nie było, ale Frankowi się mega podobało i tak, mimo blanka

 

Pozdr

M

[spinnerman]

Hehe Twardziel

Też tak kiedyś miałem jak były ryby i była motywacja. Teraz, to czasami zastanawiam się czy warto gumiaka pompować pzdr.