calvuss-kleniowe zabawki

[calvuss]

...........

[calvuss]

Ostatni z parti testowej tzw Blokowiec...no niestety ciężko było się powstrzymać przed twórczą fantazja i wyszło grafitti ala blokowa ekipa ale coś w sobie te malowanie ma,mi się podoba a rybom no cóż nieraz mnie zadziwiały ,zobaczymy,

...następne odcinki to już obiecuję bliższe natury kleniowe zabawki....

[calvuss]

Zmiana klimatu...moja kamienna akwarystyka

tropheus ikola i tropheus chimba

.......miało się kiedyś zajoba i zostało na starość

 

...pstrąg w przygotowaniu-obiecuję.

[calvuss]

No nic czas na kleniowe zabawki ,oto moje danie główne....

..........

[Bolen30]

Wkoncu niebawem będą podawać do stołu.A ja właśnie wczoraj odwiedziłem moje kleniowe miejscówki i już niebawem powinno coś ruszyć.A musi być dalekosiężny kąsek.

Fajny taki grubasek smuzy czy zejdzie ciut niżej?

[calvuss]

Pływa.smuży a jak trzeba to zejdzie ciut niżej...tzn spływ po lustrze a powrót do 5 cm pod lustrem...

[calvuss]

.............

 

[Bolen30]

Noto wszystko czego trzeba jak z długoscia i waga Piotrze?

[calvuss]

............

[calvuss]

Był przepiękny czerwcowy poranek,po prawie rocznej przerwie wreszcie stanąłem nad brzegiem ukochanej wody ,w otchłani lasu ,z dala od zgiełku dnia codziennego,od problemów ale przede wszystkim z naprawionym w miarę wzrokiem.Moim oczom ukazał się najpiękniejszy na świecie widok...

...nie mogłem się napatrzeć,woda leniwie meandrowała,słoneczko lekko rozświetliło świat flory i fauny,stojąc tak chyba z 15 minut i nasycając się chwilą zamarłem w bezruchu nasłuchując magicznych cmoknięć i mlaskań jakie towarzyszą zbiórką moich ukochanych ryb z powierzchni...

Niestety  cisza ,chyba za wcześnie ,myślę sobie,za moimi plecami w gąszczu zieleni odzywa się mieszkaniec tego przepięknego zakątka,mianowicie wielki jeleń ryczy nawołując chyba samice na amory,las ożywa ,śpiew ptaków jest nie do opisania,owady tańcują w najlepsze a na wodzie jętka przysiada to tu to tam chlapiąc o taflę...

Panie jeszcze raz ci dziękuję że mogę na to wszystko popatrzeć !!!!!

Teraz nasycony odgłosami i widokami zaczynam i ja swój koncert w tym "teatrze marzeń",w kieszeni tylko jedno pudełko a w nim kotlety i pączki(taką nazwę dostał kotlet po tuningu).

Jakieś zbiórki malutkich rybek są zauważalne ale to tylko jelce zasysają jętkę ,pierwsze próby podania smakołyków niestety nie przynoszą brań,dopiero około godziny 8 jest pierwsze fajne wyjście i strzał ,wir na wodzie ,rozbryzg wody i pewne cięcie w tempo wydawałoby się że wszystko jest dopięte na ostatni guzik i kleń wyląduje z przynętą w pysku w podbieraku..nic bardziej mylnego,nie kleń,nie profesor...to tylko zwiadowca stada wyszedł na kontrole jakości towaru,taki restauracyjny znawca smaków,...

Około godziny 9 dochodzę do miejsca które pachnie wręcz meeeega kluską

...moje przeczucie się potwierdza ,ryba przy pierwszym wpadnięciu kotleta na stołówkę nie czai się ani chwili i ładuje z impetem w towar,ajjj jak one to robią znowu jajo,odczekuje 2 minuty rzut powyżej stanowiska i powolny spływ żuka na głowę ryby ...znów atak i znów...jajo.

postanawiam dam mu spokój na jakieś 15-20 minut i obławiam zapływ cały czas myśląc jak go przechytrzyć.Nadchodzi czas aby po śniadaniu kleń spróbował coś na zmianę smaku,Obserwacja miejsca i zlokalizowanie jego stolika to już za mną teraz trzeba mu podać takie danie żeby nie grymasił,żeby nie ciamkał,cmokał tylko żeby pożarł z niepohamowanym apetytem i smakiem coś extra. ...na mini agrafce zawisł pączek w odcieniu brązu z atramentem ,no teraz albo nigdy,chluuuuup,łuuuuup  o k!@^&!!*$$$%)(****!@ ALE STRZAŁ!!!

Waga ryby i odjazd natychmiastowy w trawy mówią mojemu patykowi(dragon hm69 impulse) ze żarty się skończyły,,,przepiękna teleportacja ryby na drugi brzeg,silne odjazdy podpowiadają mi że jest wreszcie pierwszy 50+,odpinam podbierak,siad na kolanko i pierwsze próby wprowadzenia klexa do niego i jakie musiało być moje zdziwienie gdy ten klex na którego tak bardzo czekałem wygrał ze mną ta walkę i nie pozwolił mi nawet oszacować swej wielkości,dawno już był na zapleczu i śmiał się ze mnie jak z amatora kwaśnych jabłek...Myślę sobie ,gdzie popełniłeś błąd kucharzu...no nic mi nie pozostało jak wzywać Geslerową  na ratunek....

heheee nadchodzi godzina 11 i kluseczki odpalają jedna za drugą lecz niestety nie są to już rozmiary zadowalające szefa kuchni tylko wysypka tarłowa daje mi do myślenia że w czasie amorów to i tak dobrze że chociaż jeden z zapylaczy został przechytrzony i postanowił zakąsić coś może przed może po ...

O16 moje członki odmówiły już posłuszeństwa a i oczy jakby chciały relaxu postanowiłem więc odpuścić i zbierać siły na następny wypad,bardzo ale to bardzo mocno naładowałem akumulatory  zasiarczone wręcz od sierpnia tamtego roku,starczy na dziś

...kotlety i pączki na stałe w menu a rozmiar rybek kolejny raz potwierdza że wabiki w rozmiarze xl chętnie zasysają nawet maluchy więc nie ma raczej sensu tracić np na lotności przynęty i własciwych rozmiarów przynęta to ta zaczynająca się od 3,5 cm i 4 gr wagi,....

.złowiłem ok 12 szt i syty jestem na kilka chwil narazie

.........cdn

 

Edytowane 10 Czerwca 2021 przez calvuss

[Bolen30]

Fajna opowieść najlepiej bym się tam teleportował bo klimat jest wyjątkowy,dla nas to najlepsze ładowanie bateri.

[Andru77]

Fotka 2 i 3 bardzo podobny zakręt jest na Wieprzu w Obroczy przy kościele.

[calvuss]

No tutaj to kościelne dzwony nie mają prawa bić.Tego by brakowało to północ panie...

[calvuss]

Był sobie mały, tłuściutki pączek.
Był okrąglutki i nie miał rączek.
Z wierzchu miał piękną, chrupiącą skórkę,
a w środku dziurkę na konfiturkę!

Kleniom smakuje tak wysmażony

czasem się zrobi

czarno-czerwony ....

,,,,,,

 

[calvuss]

Uffff 4 godziny malowania,myślałem że nigdy nie skończe ale udało się jest i on...

....farbki made in Boleń 30

Edytowane 14 Czerwca 2021 przez calvuss

[jajakub]

Świetnie Ci to wyszło.

Tak... niekonwencjonalnie

[calvuss]

Chciałem nad rzeką ale stwierdziłem że tu lepiej widać

[calvuss]

Witam serdecznie po letniej przerwie, .różnie to było u mnie ostatnio ze wzrokiem dlatego odpust musiał nastąpić. Już niedługo dostanę okularki do  czytania i będę widział więcej szczegółów z bliska więc produkcja ruszy na nowo...tymczasem żeby nie zwariować kilka rybek z lata na przynęty calvuss....

 w pamięci szczególnie utkwi mi Ciosa 45 cm która załadowała w wobsa w zwarach wiślanego odmętu wysokiej wody.

Edytowane 21 Września 2021 przez calvuss

[calvuss]

Ponownie się przywitam ,lecz tym razem juz nie będę pisał że zaraz to narobię wobsów itd bo niestety nastepują komplikacje ze wzrokiem, mianowicie pojawiły się jakieś zaćmy wtórne i nie pozwalają mi one na dobór okularów do widzenia ostrości z bliska ,,,musze poczekać Żeby jednak nie zwariować naklepałem trochę większych tematów poświęconych zębaczom i ruszyłem z towarem nad wodę ...oto wyniki...

...tu blachy niestety nie widać bo połknął aż po same jajka....

[calvuss]

Stworzony w bólach...

 Rzeka pilnowana i patrolowana czeka cierpliwie...

....

[Bolen30]

Jak dobrze widzieć że Piotrus wróciłeś.

[calvuss]

Jak dobrze widzieć że ktoś czekał ,budujące to meeeega

Walczyłem zprzeciwnościami losu i coś tam próbowałem ale ciężko szczegóły dopracować, malowałem jakiś obraz ,rysowałem ale w głowie 

tylko ta myśl że sylwester w kropki coraz bliżej, poklepałem więc trochu

...czas zakładać bombki 

WESOŁYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM

,,,,

[Bolen30]

Myślę Piotruś że wiele osób czekało.A my czekamy na kropy z armia wahadełek.Ale już niebawem a dziś około16 pogadamy na spokojnie Piotruś.

[calvuss]

Na sezon pstrągowy najpierw odpowiedni termos trzeba przygotować....

.farbki by boleń

...a tak na poważnie to coś tam zaczynam .

[Bolen30]

No to to rozumiem warsztat się rozpędza a tam wzór który bardzo mnie ciekawi.