Skocz do zawartości

Jezioro Firlej


kostom63

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, będę nad tym jeziorem parę dni w lipcu. Chętnie trochę na rybki by się poszło. Jeśli ktoś może coś podpowiedzieć to poproszę . Może jakaś mapa z batymetrią gdzieś jest dostępna? Jakie przynęty ? Generalnie spinning z łódki , ale mam też ochotę na lina na spławik, bo parę lat go nie łowiłem. A może niedaleko jest jakieś ciekawsze łowisko to się pojedzie najwyżej?

Z góry dziękuję

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często bywam nad Firlejem, ale wędkuje wyłącznie z plaży bądź z pomostów. Z białorybu dominuje średni leszcz i płotka. Jako przyłów trafia się karp, karaś i sporadycznie lin. Z drapieżników to głównie okoń, którego jest podobno pod dostatkiem, sandacz, szczupak i wegorz, którego kiedyś było sporo, a obecnie trafia się coraz mniej. Jezioro w lecie oblegane przez plażowiczów także łódka będzie najrozsądniejszym rozwiązaniem. Przy kilkudniowym nęceniu możesz trafić ładne ryby choć o takie na Firleju coraz trudniej.

Niedaleko, właściwie przez ulicę, masz Jez. Kunów, podobno bardziej rybne, a na pewno bardziej dzikie i mniej dostepne dla wędkarzy i plażowiczów. Niestety nie brakuje tam siatkarzy. Kilka kilometrów od Firleja przepływa Wieprz, a kilkanaście Tyśmienica, dzika i urokliwa niewielka rzeka, niestety teraz mocno zarośnięta.

Jeżeli chodzi o batymetrie popytaj na lubelskim forum wędkarskim gdzie masz wydzielone cale wątki dot. Firleja, Kunowa i rzek które wymieniłem wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok później...

Dla zainteresowanych. Wczoraj byłem w Firleju. Takiego tłoku to ani w Ustroniu ani w Kołobrzegu w tym roku nie widziałem i piszę to poważnie. Jeśli chodzi o łowienie to raczej tylko pływadło wchodzi w grę. Z tego co mi mówił jeden z ratowników obowiązuje strefa ciszy. Jak z pomostu to tylko bardzo wczesnym rankiem albo poza dniami wypoczynku czyli poniedziałek - piątek. Wczoraj na pomoście można było co najwyżej postać albo usiąść, zresztą tak samo było i na "plażach". Niestety pontonu nie wziąłem więc i się nie pobawiłem z rybkami. Podjechałem też na Kunów i tam zaskoczenie. Cisza i spokój, prawie nikogo nie było. Zapewne tam wrócę. Ps. Pływał jeden pan na elektryku, ale na moje pytanie czy okonie były odpowiedział, że nie.

Edytowane przez SlawekNikt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 4 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...