bartsiedlce Opublikowano 29 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2016 Nie ma takiej siły, żeby wyszło 60% na same podatki Warto pamiętać o tym, że jest coś takiego jak koszt uzyskania przychodu(podatek od nieruchomości, rolny, dzierżawa itp.), który wpływa na wysokość dochodu, a co za tym idzie na podatek dochodowy. Nie można wszystkich wydatków wrzucać do jednego worka. To, że w Polsce ciężko się żyje i trzeba płacić podatki to nie nowość. Moim skromnym zdanie nie tylko podatki mają wpływ na to jak wygląda sytuacja finansowa PZW. Maćku, potwierdzeniem moich słów jest fakt, że najwięcej (proporcjonalnie do ilości członków) pieniędzy zostaje w okręgach, które mają najmniej wód. Wynika to wprost z kwot odprowadzanych w formie podatków. Większość z nich to pochodne areału dzierżawionych wód. Taka ciekawostka, od gruntów pod wodami trzeba zapłacić podatek rolny, czy to nie śmieszne? Wysokość dochodu nie ma tu znaczenia. Dlaczego? Pisałem i o tym. PZW to stowarzyszenie, które osiąga dochody wyłącznie z działalności komercyjnej, takiej jak hodowle, ośrodki zarybieniowe, dzierżawa majątku. Żeby było ciekawiej, to wszystkie te dochody, których źródłem jest majątek związku, wpływają do ZG, w całości. Wpływy ze składek i działalności rybackiej nie stanowią przychodu w rozumieniu przepisów podatkowych.Oczywiście masz rację, że nie tylko podatki wpływają na sytuację PZW. Panowie porównanie PZW i Polskie Lasy Państwowe. Nie chce tu się rozpisywać dane ogólnie dostępne. Możemy sobie pisać ile dusza zapragnie ale fakty to fakty. PZW jest pośrednikiem dzięki czemu Państwo dowala podatki a część działaczy "godnie zarabia" . Ogólnie jak napisał @bartsiedlce niewielka suma z waszych składek idzie na cel na którym Wam zależy. Jeśli to Wam odpowiada to ok. Dla mnie bomba. Ale jeśli by ktoś jednak doszedł do wniosku, że jednak lepiej płacić na zarybianie to ja jestem pierwszy do podpisu takiego projektu a później do opłacania licencji. Bardzo mnie ucieszył post @bartasiedlce bo miałem wrażenie, że on widzi jeden kierunek rozwoju- PZW. A dla mnie chodzi o to żeby były ryby, rozwój turystyki wędkarskiej, pieniędze dla ludzi (w Polsce nie w Szwecji) itd itp Janie, porównanie niezbyt trafne, co chyba już pisałem. Powtórzę się po raz kolejny. Lasy Państwowe reprezentują skarb państwa w zakresie zarządzania mieniem, nie są przedsiębiorstwem w rozumieniu prawa, nie posiadają osobowości prawnej. Twoje przykłady nie są trafione. Lasy to jakby przybudówka, zarząd nad obszarami leśnymi. PZW to stowarzyszenie, które musi utrzymać się finansowo, inaczej upadnie, lasy nie upadną. ZAPRASZAM KOLEGĘ DO BIAŁEJ PODLASKI jak nie dowierza.......mafia która jest nie do wyburzenia betony.... Znam okręg, znam ludzi, znam zarząd. Proponuję wziąć się do dzieła, nie ma muru, którego nie da skruszyć. Uwierz, że na 43 ZO Twój nie jest zły, choć przeginają w wielu miejscach. Niedawno mieli kontrolę, nie wyszła idealnie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan76 Opublikowano 29 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2016 Janie, porównanie niezbyt trafne, co chyba już pisałem. Powtórzę się po raz kolejny. Lasy Państwowe reprezentują skarb państwa w zakresie zarządzania mieniem, nie są przedsiębiorstwem w rozumieniu prawa, nie posiadają osobowości prawnej. Twoje przykłady nie są trafione. Lasy to jakby przybudówka, zarząd nad obszarami leśnymi. PZW to stowarzyszenie, które musi utrzymać się finansowo, inaczej upadnie, lasy nie upadną. Rozumiem. PZW ma osobowość prawną a Lasy nie. Dlatego z tej osobowości ściąga się podatki jak piszesz - 60%. Jak się pozbędę proszę ja Ciebie osobowości i zaraz podatku zabiorą mniej. Do tego ludzie jak mają zadzierać z Państwem (kradzież drewna) a nie z PZW (kradzież ryb) to jakoś bardziej się zastanawiają, Przynajmniej w moich okolicach. Już napisałeś, że pomysł Ci się podaoba tylko martwiłeś się o Ministra Finansów - może Państwo nam od tego nie padnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 29 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2016 Pewnie, że nie padnie, tylko czy zechce zrezygnować?Dlaczego złodzieje bardziej się zastanawiają? Dlatego, że lasy nie muszą martwić się o kasę, są przybudówką skarbu państwa, kasa będzie zawsze. Stać ich na monitoring, pilnowanie, itp. Sądy powszechne zawsze są bardziej przychylne skarbowi państwa niż złodziejowi, bez względu na jego motywację, w przeciwieństwie do innych podmiotów. A jeśli lasy nie zarobią w danym roku? W najgorszym wypadku zmieni się dyrektora i tyle, a kasę się dopłaci z budżetu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 30 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2016 (...) Ps. do kolegów którzy z sentymentem wspominają JEDNĄ OPŁATĘ krajową. Według różnych wyliczeń kosztowała by od 1000 do 1500zł!!! Ilu wędkarzy było by stać???Na pewno wcale nie tak niewielu. Kto chciałby mógłby wykupić krajową, kto nie, mógłby wykupić okręgową. Policz ile wydasz, jeśli chciałbyś wykupić teraz składkę powiedzmy na 10 okręgów, dużo mniej?Kiedyś była krajowa i jakoś dawano sobie radę z jej rozliczeniem.Zresztą akademicka dyskusja i tak nikt z decydentów tego nie przeczyta.W przyszłym roku wrócę chyba do komercji, tam przynajmniej coś się chwyta haczyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawlikowski Opublikowano 30 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2016 PZW to stowarzyszenie, które osiąga dochody wyłącznie z działalności komercyjnej, takiej jak hodowle, ośrodki zarybieniowe, dzierżawa majątku. Żeby było ciekawiej, to wszystkie te dochody, których źródłem jest majątek związku, wpływają do ZG, w całości. Wpływy ze składek i działalności rybackiej nie stanowią przychodu w rozumieniu przepisów podatkowych.Oczywiście masz rację, że nie tylko podatki wpływają na sytuację PZW. Dlatego nie ma takiej możliwości, żeby podatki wynosiły ~ 60% (podatki, a nie koszty jak dzierżawa itp.) Tak mi się wydaje na zdrowy rozum, ale zostawmy już te podatki Nie sposób się z Tobą Bartku nie zgodzić, że najwięcej pieniążków zostaje w tych okręgach, które mają najmniej wód. Wynika z tego, że koszty rosną odwrotnie proporcjonalnie w stosunku do osiąganych przychodów w przypadku PZW. Zastanawiam się jednak ... jeżeli tak się dzieje, to po jaką cholerę, niektóre okręgi wchodzą w dzierżawę wód, które dotychczas były wodami na których mógł wędkować każdy kto ma kartę wędkarską, nie ma znaczenia czy jest ona opłacona czy nie. Chodzi mi o jakieś dołeczki posiarkowe itp. Skoro każdy dodatkowy metr kwadratowy wody generuje koszty to po co wchodzimy w dzierżawę kolejnych ha wód, którym jest zdecydowanie lepiej bez "parasola" PZW. Tego nie mogę zrozumieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan76 Opublikowano 30 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2016 (edytowane) Pewnie, że nie padnie, tylko czy zechce zrezygnować?Dlaczego złodzieje bardziej się zastanawiają? Dlatego, że lasy nie muszą martwić się o kasę, są przybudówką skarbu państwa, kasa będzie zawsze. Stać ich na monitoring, pilnowanie, itp. Sądy powszechne zawsze są bardziej przychylne skarbowi państwa niż złodziejowi, bez względu na jego motywację, w przeciwieństwie do innych podmiotów. A jeśli lasy nie zarobią w danym roku? W najgorszym wypadku zmieni się dyrektora i tyle, a kasę się dopłaci z budżetu. Zobacz sobie wyniki finansowe LP i dla przypomnienia poprzedni rząd zabrał dodatkowe pieniądze. W każdym razie mniejsza czy te twoje 60% to podatki dzierżawy czy inne cuda. Istotne jest ile ze 100zł wpłaconych przez wędkarza idzie na zarybienia wód i ich ochrone. To jest postawione na głowie. Lasy i woda to są dobra nas wszystkich. Zarybianie wód to nie obowiązek wędkarzy ale Państwa. To Państwo jest gospodarzem. I w przypadku LP działa to moim zdaniem prawidłowo.W przypadku zarybiania i ochrony wody Państwo "oddało" zarządzanie PZW czy inny podmiotom zarabiając na tym krocie.Dlatego PZW jest wygodnie z takim Państwem (dla którgo nie jest ważna zasobność wód tylko podatki) a Państwu z PZW (dla którego nie jest ważna zasobność wód tylko ilość wpłat oraz symbioza z Państwem). Wszystko to świetnie działa kosztem wędkarzy którzy jak się okazują są jeleniami sponsorując to wszystko. Sprawozdania LPhttp://www.lasy.gov.pl/informacje/publikacje/informacje-statystyczne-i-raporty/sprawozdanie-finansowo-gospodarcze-pgl-lpKtoś by mógł coś podobnego podesłać z PZW? Edytowane 30 Czerwca 2016 przez Jan76 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 30 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2016 Maćku, myślę że wynika to złudnych nadziei, że będzie więcej opłacających składki, tak mi się wydaje. Janie, zgadzam się tym razem, niemal w 100%. Jedyny zarzut, to znów Twoje uogólnienie, ale mniejsza z tym. Najlepszym wyjściem dla nas, wędkarzy, byłoby powierzenie jakiejś instytucji obowiązku zarządzania mieniem, jakim jest woda i jej fauna. Obawiam się jednak, że nasze kochane państwo nie chce zmieniać obecnego stanu rzeczy, właśnie ze względu na dochody i koszty, które musiałoby ponieść. Wędkarze nie są jeleniami, po prostu nie mają wyjścia. Jeśli ktoś chce połowić na dzikiej rzece, to musi zapłacić dzierżawcy. A to, że większość wód płynących dzierżawi PZW, to inna bajka. Tu wracam do tytułu tego wątku. Podobnie, jak kilku kolegów piszących powyżej, uważam, że małe okręgi mają więcej chęci na prawidłowe działanie, są łatwiejsze do skontrolowania i mają większą rację bytu niż wojewódzkie molochy. Przykładów mamy kilka w obecnym porządku prawno - administracyjnym. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 30 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2016 A ja powiedziałbym że powinno być więcej "Okręgów" lub innej formy organu zarządzającego wodą. Im więcej wody ma okręg, tym trudniej chronić tą wodę i jest mniejsza determinacja okręgu do polepszania rybności wód. (...) A co do osób które chciały by łowić na jednej składce w całej Polsce to zaproponowałbym porozumienia międzyokręgowe NO KILL, chcesz łowić u kogoś kto dba o swoją wodę i ryby to łów i tylko łów.Po co więcej okręgów? A od czego są koła?Ja bardzo chętnie wykupię zezwolenie "No Kill". Ostatnią rybę z łowiska zabrałem 24 lata temu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 30 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2016 A od czego są koła? Równie dobrze można by zapytać. Od czego są członkowie w PZW? Okręg podejmuje decyzję o dzierżawie danego obwodu rybackiego, więc jak sobie pościele...Jakoś na przestrzeni 30 lat członkostwa w PZW przypominam sobie jeden przypadek aby Okręg, a byłem w trzech, przedstawiał swoim członkom np. poprzez Zebrania Walne Kół, plan działania na konkretnym obwodzie, który zamierzają wziąć w dzierżawę. Poza tym jednym przypadkiem nie spotkałem się z sytuacją, aby Okręg próbował inicjować lokalne grupy zainteresowanych wokół danego obwodu. Raczej jest na odwrót. To z dołu od samych członków Koła X lub Y często wychodzi inicjatywa, aby zająć się jakąś wodą bo widać, że w oczach marnieje, a jest zwarta grupa, która częściej tam łowi. Jednak takie działania można podjąć na zbiornikach o niezbyt rozległym areale. Jeśli Okręg decyduje się na zbiornik 1000 ha+ to "gospodarzem" takiego łowiska nie może być jedno Koło, lecz grupa wędkarzy z wielu Kół i to powinno być inicjowane przez Okręg jeszcze przed wydzierżawieniem danej wody. W innym przypadku stale będzie się szukać winnego. Ludzie, którzy zgłaszają się się do Zarządów Okręgów, podejmują się pracy organizacyjnej związanej z gospodarką rybacką i ochroną wód. To nie są zadania dla Koła. Koła prowadzą szkolenia w różnym zakresie, organizują wędkarstwo dla swoich członków i realizują inne cele Statutowe PZW. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan76 Opublikowano 30 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2016 @bartsiedlce - moim zdaniu na wodach można dobrze zarobić. Łowiska komercyjne są przykładem. Trzeba "tylko" zmienić prawo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 1 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2016 (...) moim zdaniu na wodach można dobrze zarobić. (...)Tak, zwłaszcza mineralnych - gazowanych i niegazowanych. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.