Skocz do zawartości

Powrót po latach do Spinningu i zapytanie odnośnie "dzisiejszych" ripperów


WróciłemDoSpinningu

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem to podpada pod wadę fabryczną. I raczej kropelka tu nie pomoże, kij trzaśnie przy perwszym mocniejszm obciążeniu a może nawet przy wyrzucie.

A UL to jest wyjątkowa zabawa i tylko pozornie taka sama jak "grubszy" spinning. Choćby pletka uczciwej jakości "0,08" to wyjątkowa pajęczyna i bardzo łatwo o brodę albo uszkodzenie. Przykład z dziś - ustawiałem nad rzeką nowe wobki, wziąłem pletkę 0,08 dragon maxima clear, zaczepiłem szorstką skórą na palcu i pletkę rozwarstwilo. W zamian mamy czułość, zasięg rzutu, inne zalety.

Skrajny UL jest trudny i irytujący dla kogoś kto łowił dotąd "normalnym" spinningiem. Muszkarze radzą sobie lepiej, inne nawyki. Osobiście coraz bardziej mnie UL bawi, ale tylko jako odskocznia i dodatek. Używanie do codziennego łowienia pletki tak cienkiej jak opisałem to katorga, ma sens przy mikrojigach czy paproszkach, ale do woblerka powyżej 2cm nie ma sensu się męczyć. Już ciut grubsza plecionka "0,10" daje inny komfort łowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak trzaśnie to oddam to na gwarancje.

Ja mam "toporne łapska".

 

Tak jak napisales. Kij wyglada w miare "normalnie" , ale jak pierwszy raz nim rzucilem to pomyslalem sobie oooo kolego, z tym bedziesz musial zupelnie na odwrpt niz z innymi kijami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jack-Daniels, nigdy nie nawijam plecionki bezpośrednio na szpulę, zawsze stosuję podkład, więc nie ma szansy, żeby plecionka ślizgała się po szpuli. Mimo to już kilkakrotnie spotkałem się z takimi przypadkami opisywanymi na forach.

W przypadku, który opisałem faktycznie podkład był bardzo cieniutki, bo zaledwie pokrył szpulę (taka była potrzeba, żeby ją wypełnić do 150m plecionki). Być może, że to wada materiałowa, ale ponieważ przydarzyła się nie tylko mnie, wolę "dmuchać na zimne"..

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dawało mi to spokoju, dzisiaj rano złożyłem ten trefny kijek i zaczałem z nim "wyczyniać".

Naprawde moce wygięcie o sufit, potem dłońmi przygięcię szczytówki ( samego trefnego, szczytowego odcinka ), ruch jakbym chciał złamać zapałkę.

Przesmarowałem to jeszcze lakierem do poznokci, bezbarwnym, chyba żelowym taki wpadł mi w rece ( pozdrawiam moją Martę ) , utwardziłem to pod lampką do paznokci - taką co to kobiety sobie robią tzw. żele - cokolwiek to znaczy.

Mam plan wieczorem założyć jigga 15gr z ripperem i porzucać. Mysle, że jak dobrze dam popalić kijkowi sciągając przynęte to okaze sie czy ten mój zabieg naprawczy okaze sie sukcesem, czy wracając z nad wody pojde na poczte wyslac to "cudo" na gwarancje.

 

Mam nadzieje, ze na załączonym zdjęciu będzie coś widać. Niestety mój telefon ma słabe makro w aparacie, a optyka pozostawia wiele do zyczenia.

post-63462-0-52262100-1468218937_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...