Skocz do zawartości

SZCZUPAKI 2011


CLAUDIO

Rekomendowane odpowiedzi

Zamiast ryby właściwej: C&R

 

102-1: data 2011-06-10, godz. 20:47:08

102-2: data 2011-06-11, godz. 04:52:57

 

Okoliczności połowu – zbliżone, ryba została złowiona na miejscówkach oddalonych o kilkaset metrów. Przynęta ta sama, kolor okoń. Szybki hol, w końcu to tylko 102 cm

 

.

 

 

Po dokładnym przyjrzeniu się zdjęciom można stwierdzić, że to ta sama rybka:] gratuluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 904
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Guzu,

Bardzo dziękuję. Metrówki, tudzież 110-tkę złowiliśmy w miarę celowo. Ta ryba była w dużej mierze kwestią przypadku.

 

Remku,

Z muchy nic nie wyszło, bo sznury nie doszły. Może to i dobrze, bo bym się rozdrabniał, a to nie było chyba łowisko muchowe…

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee, wolałem nie robić ciśnienia, odpuściłem temat. Co się odwlecze, to nie uciecze.

 

 

Sam chciałbym połowić z rzutu, ale tydzień na zlokalizowanie kilku- kilkunastu naprawdę dobrych miejsc na kilku tysiącach ha wody to mało. Tym bardziej, że trochę się powłóczyliśmy po okolicznych potokach i odpuściliśmy kilka wieczorów, potencjalnie ciekawych.

 

Trzeba trollingować i to szybko, zdejmować tylko aktywne ryby, korzystać z elektroniki, nanosić namiary, a potem zapieprzać od spotu do spotu mając nadzieję, że znajdziemy się we właściwym miejscu we właściwym czasie. Kiedy przedostatniego dnia udało się wstrzelić w brania nawet coś tam z ręki połowiliśmy.

 

Tomku, ryba była mierzona na raty (nie starczyło miarki) na ławce pontonu, w dość niewygodnej pozycji, bo zachodziła na balony (burty). Przyjęliśmy z Hubertem, że miała 118cm. Widać było, że trudy tarła miała już daleko za sobą, była potężnie odpasiona. Wagę trudno mi ocenić, miałem taką adrenalinę, że wyrwał bym z wody i ruski czołg, gdyby było trzeba.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest, montowany do pawęży na śruby, elektryczny, kupiony na forum. Potężna maszyna, niezniszczalna. Używaliśmy go do awaryjnego podania nietypowych przynęt (spoona, obrotówki nr. 8 ), kiedy ryba była do bólu pasywna. Taki leniwy zębaty podpływał, jak widział, że coś się błyszczy, odprowadzał, trącał pyskiem, a Ownerek – hyc – i było po sprawie <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest, montowany do pawęży na śruby, elektryczny, kupiony na forum. Potężna maszyna, niezniszczalna. Używaliśmy go do awaryjnego podania nietypowych przynęt (spoona, obrotówki nr. B), kiedy ryba była do bólu pasywna. Taki leniwy zębaty podpływał, jak widział, że coś się błyszczy, odprowadzał, trącał pyskiem, a Ownerek – hyc – i było po sprawie <_<

 

 

B) Respect B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa razy 87cm również ze Szwecji - tym razem ze szkierów. Zdjęcia trochę w innym klimacie niż te @krzyśka i @Zanderixa :D . Generalnie Slider 12F rządził. Obie ryby z wczesnego popołudnia na około 3-metrowym spadzie z 1-2-metrowego wypłycenia na środku zatoki, z ręki. Szczupaki były grube i megawaleczne - już z 70-takami była niezła zabawa :D .

 

.

 

Cholera, tak teraz patrzę na te ryby - ich układ cętek przy płetwie odbytowej i na łbie - czyżby to była ta sama ryba? Daję słowo honoru, że zostały złowione w odstępie dwóch dni od siebie...

post-36-1348915590,1705_thumb.jpg

post-36-1348915590,2664_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa razy 87cm również ze Szwecji - tym razem ze szkierów. ...

 

Cholera, tak teraz patrzę na te ryby - ich układ cętek przy płetwie odbytowej i na łbie - czyżby to była ta sama ryba? ...

 

Gratulacje Marcinesz - fajna GRUBSIA

Na 99,9 to ta sama ryba - kolejny dowód do kolekcji, potwierdzający słuszność C&R :D

 

=========

Przy okazji tematu C&R

Szczupak ze zdjęcia poniżej miał ślad w okolicach szczęki jednoznacznie świadczący o tym iż ktoś go wcześniej złowił i wypuścił

 

http://zanderix.epwik.com.pl/jerkbait/103_c&r.jpg

 

DZIĘKI TEMU MOGŁEM SOBIE ZROBIĆ TAKĄ UŚMIECHNIĘTĄ FOTĘ

 

http://zanderix.epwik.com.pl/jerkbait/sweden2011_103a.jpg

 

 

PZDR

Zanderix

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin,

fajna grubaska :D Słyszałem że ilościowo nieźle połowiliście ?

Nie narzekaliśmy :D - choć prześwietlona plażowa pogoda nie sprzyjała tak naprawdę... W sumie największy 105cm kolegi, potem ja 2 x 87cm, dwie 85cm, około 10-ciu 70-taków i dużo 60-taków i 50-taków. Ostatniego dnia, po przejściu frontu, na 3-4-metrowym mocno nawietrznym brzegu, na 6-calowe gumy szurane po dnie, agresywnie brały nam... 35-ki :lol: :lol: :lol: - czas było zwijać się do domu :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

Nie sposób nie opisać tego przeżycia, gdyż skąd inąd, na tej wyprawie jednego dnia czterokrotnie pobiłem swój życiowy rekord ;) , tj.: najpierw przyszła 80’tka w wersji bulldog (tak mi się przynajmniej wydawało), później 85 cm, tuż po godzinie kolejna: 88 cm (na zdjęciu), aż w końcu, tak dłuuuugo oczekiwana 90’tka, która zrobiła na mnie takie wrażenie, że aż sparaliżowało aparat i rybka obyła się bez fotki :huh: . W kolejnych dniach na pokładzie witały ryby z przedziału: 70 cm – 90 cm i jedna „prawie metrówka” kolegi Piotrka, który z uwagi na mocną walkę ryby podczas holu i jej późniejsze dość widoczne osłabienie, zdecydował o mierzeniu ryby już w wodzie, podczas jej dotleniania – stąd to „prawie” w wymiarze. Ryba w końcu odeszła w otchłań tej przepięknej wody o rdzawym zabarwieniu o własnych siłach, mówiąc nam: Hej da;! Hej sa lange! (No to cześć ! Na razie!)...

 

Serdeczne podziękowania dla Kolegi @krzysiek za niezapomniane przeżycia, a w szczególności za pomocną dłoń i pomocny grip :mellow:

post-4094-1348915594,5851_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam okoliczności połowu (zębaty miał równo metr):

- późny wieczór, do popołudnia ryba brała fatalnie, wieczorem rozpętał się istny szał żerowania,

- ryba została złowiona na płytkiej górce (od 5 do nawet 1,5m) w bliskim sąsiedztwo głównego plosa, od drugiej strony przylegał do niej blat 7m, lecz tam brań było zdecydowanie mniej,

- przynętą był Karaś 11 żółto-zielony oczojeb, trolling z uchwytu, prędkość co najmniej 4,5 km/h,

- wędzisko Shimano Downrigger XFX-BX H, plecionka P-Line, kotwice Owner 1 lub 1/0

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...