Skocz do zawartości
  • 0

silnik elektryczny ankieta


gryzon

Pytanie

witajcie

wiem, że tematów jest mnóstwo - czytam i próbuje poskładać to do kupy, ale może moderatorzy zrobili by mała ankietę co to marek silników?

chodzi tylko o firmę i moc.np. minn kota, ospian, haswing i ile lbs?

wtedy będzie największy obraz silników które używają wędkarze a także pokaże jaki silnik kupić:)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

To ja może skrócę - 55lbs tylko i wyłącznie. Z maksymizerem. Minn Kota vs Ospian według zasobności portfela.

 

Ponadto Ospian i Haswing to to samo.

 

Dla potrzeb statystycznych, pływam Yamahą 45lbs bez maksymizera i silnik daje radę przy różnych jednostkach.

MK. Nie tylko jest droższa ale również lepsza. Dużo lepsza od Osapiana. 

Na przykładzie Traxisa 55 z maksymizerem (uwaga-są wersje bez niego)i Osapiana 55 Max

-lepsza śruba (wedless edge)

-przyrost prędkości bez skoków

-mniejsze wibracje

-lepiej rozwiązane podnoszenie, opuszczanie i inne rzeczy eksploatacyjne

-uzyte materiały są lepszej jakości

-cichy maksymizer

-o ile mi wiadomo żre mniej prądu

-kolumna z kompozytu który może się wygiąć po uderzeniu w przeszkodę

 

z minusów

- cena

- w przypadku awarii droższy serwis i części. Ale według mnie bardziej awaryjna od Osapiana nie jest

 

 

MK robi obecnie dla Yamahy co też o czymś świadczy. Model M26 ma maksymizer.

Poza tym nie słyszałem aby ktoś przesiadł się z MK na Osapiana podobnej mocy. Odwrotnie tak.

Edytowane przez godski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Andrzej użytkowałeś tak naprawdę tego tępionego przez Ciebie i kilku innych osapiana ? :rolleyes: 

Odniosę się do poniższego na podstawie własnych, zaznaczam, doświadczeń po kilkudziesięciu 'wyprawach' zestawem osapian 55lb max + sznajder 110ah + wigry 355

 

 

-przyrost prędkości bez skoków - nie ma skoków przy regulacji prędkości, być może da się zrobić bardziej płynną regulację (może traxis takową posiada, nie wiem) ale naprawdę nie ma wyczuwalnych skoków

-mniejsze wibracje - nie mam porównania z traxisem, ale mój egzemplarz nie wibruje bardziej niż starsza mk30lb

-lepiej rozwiązane podnoszenie, opuszczanie i inne rzeczy eksploatacyjne- potwierdzam, że sprawia wrażenie mniej solidnej konstrukcji w porównaniu do starej mk

-uzyte materiały są lepszej jakości- jak wyżej, nie wypada się nie zgodzić jeśli chodzi o wrażenia, ale jak na razie nic nie ma chęci odpaść itp ( a w starszej mk jednak blokada trymy mi pękła, ale z racji wieku wybaczyłem ;) )

-cichy maksymizer- w moim osapianku nie wydaje żadnych dźwięków podczas pracy czy postoju, jedynie słychać wiatraczek kiedy następuje pora chłodzenia

-o ile mi wiadomo żre mniej prądu - skąd Ci to wiadomo ?


 

Odniosłem się do tych podpunktów do których miałem wystarczającą wiedzę i/lub doświadczenie by móc się wypowiedzieć. Nie psioczę na MK bo nowszych niż ta wspomniana lb z białą obudową nie posiadałem i nie użytkowałem. Jasnym jest, że gdyby nie wysoko cena za traxisa pewnie bym się nie zastanawiał nad silnikiem od haswinga. Ale płacąc o 1000zł mniej otrzymałem silnik, któremu nic poważnego zarzucić nie mogę i gdybym dziś stanął ponownie przed takim wyborem, zakupiłbym osapiana. Niewykluczone, że z biegiem lat moja opinia się zmieni, na chwilę obecną jest taka. Trochę męczące są już te mini wojenki zwolenników MK kontra wszystko inne, dajcie ludziom wolny wybór, niech pływają i wyciągają własne wnioski.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Andrzej użytkowałeś tak naprawdę tego tępionego przez Ciebie i kilku innych osapiana ? :rolleyes:

Odniosę się do poniższego na podstawie własnych, zaznaczam, doświadczeń po kilkudziesięciu 'wyprawach' zestawem osapian 55lb max + sznajder 110ah + wigry 355

 

Odniosłem się do tych podpunktów do których miałem wystarczającą wiedzę i/lub doświadczenie by móc się wypowiedzieć. Nie psioczę na MK bo nowszych niż ta wspomniana lb z białą obudową nie posiadałem i nie użytkowałem. Jasnym jest, że gdyby nie wysoko cena za traxisa pewnie bym się nie zastanawiał nad silnikiem od haswinga. Ale płacąc o 1000zł mniej otrzymałem silnik, któremu nic poważnego zarzucić nie mogę i gdybym dziś stanął ponownie przed takim wyborem, zakupiłbym osapiana. Niewykluczone, że z biegiem lat moja opinia się zmieni, na chwilę obecną jest taka. Trochę męczące są już te mini wojenki zwolenników MK kontra wszystko inne, dajcie ludziom wolny wybór, niech pływają i wyciągają własne wnioski.

Szkoda pary, niech będzie że MK jest najlepsza, wszak płaci się więcej 1000zł.To tak jak TP i stella. Masz rację każdy ma wolny wybór, łowię stellą a będę pływał osapianem .Sam wybrałem, bo więcej będę łowił jak pływał, dlatego dokonałem takiego wyboru :) .

Każda liszka swój ogon chwali :lol:  :lol:  :lol: .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

-lepiej rozwiązane podnoszenie, opuszczanie i inne rzeczy eksploatacyjne

 

Prosiłbym jeszcze o rozwinięcie tego co pogrubionym tekstem. Jakie rzczeczy eksploatacyjne?

Jestem w stanie uznać wyższość konstrukcyjną i technologiczną minn koty nad np. osapianem, ale wyższość ta nie jest warta około 1000zł różnicy w cenie :-)

W moim odczuciu haswing osapian stoi wyżej w chierarchii nad innymi silnikami z chin (mikado, jaxon itp.  haibo nie użytkowalem )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Znajomy właśnie zamienił na MK. Bawiłem się trochę tym Osapianem u niego i jeszcze jednego kolegi i jak dla mnie ma tylko jedną zaletę w porównaniu do MK. Jest tani.

 

 

Thug , pamietaj że porównałem silniki z maksymizerem w wersji 55.

 

-przyrost prędkości bez skoków - nie ma skoków przy regulacji prędkości, być może da się zrobić bardziej płynną regulację (może traxis takową posiada, nie wiem) ale naprawdę nie ma wyczuwalnych skoków  - kilka osób na forum o tym pisało. U kolegi tak też jest.

-mniejsze wibracje - nie mam porównania z traxisem, ale mój egzemplarz nie wibruje bardziej niż starsza mk30lb - maja większe luzy na mocowaniach

-lepiej rozwiązane podnoszenie, opuszczanie i inne rzeczy eksploatacyjne- potwierdzam, że sprawia wrażenie mniej solidnej konstrukcji w porównaniu do starej mk - tutaj się zgadzamy

-uzyte materiały są lepszej jakości- jak wyżej, nie wypada się nie zgodzić jeśli chodzi o wrażenia, ale jak na razie nic nie ma chęci odpaść itp ( a w starszej mk jednak blokada trymy mi pękła, ale z racji wieku wybaczyłem  ;) ) - na pierwszy rzut oka to widać. To jak plastiki w Dacii i Audi 

-cichy maksymizer- w moim osapianku nie wydaje żadnych dźwięków podczas pracy czy postoju, jedynie słychać wiatraczek kiedy następuje pora chłodzenia - a w MK jest cisza non stop.

-o ile mi wiadomo żre mniej prądu - skąd Ci to wiadomo ? Maksymizer jest dużo gorszy i to pewnie dlatego. Ktoś tu o tym pisał. Może coś jeszcze. Tutaj osobiście nie porównywałem Osapiana ale innego chińczyka z maksymizerem założonego do takiej samej jednostki w tym samym czasie.

 

Nie twierdzę że jest najlepsza ale bankowo jest lepsza. A czy warto zapłacić 1000 zł więcej?   Twierdzę że tak. Jak dla mnie jest tutaj wieksza róznica niż między Stelką i TP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Prosiłbym jeszcze o rozwinięcie tego co pogrubionym tekstem. Jakie rzczeczy eksploatacyjne?

Jestem w stanie uznać wyższość konstrukcyjną i technologiczną minn koty nad np. osapianem, ale wyższość ta nie jest warta około 1000zł różnicy w cenie :-)

W moim odczuciu haswing osapian stoi wyżej w chierarchii nad innymi silnikami z chin (mikado, jaxon itp.  haibo nie użytkowalem )

Czyli te które używamy na co dzień typu zaciski, dźwignie itp. Trochę złego zwrotu użyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki za doprecyzowanie. Ale czy to nie Tobie pękł jeden z zacisków w mk? Dobrze pamiętam, że coś takiego miało miejsce ? Chyba nawet z winy użytkownika ;-)

Niestety 1k to spora gromadka złotówek. Koniec końców każdy sam musi dokonać wyboru. Daremne są te tyrrady :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

https://www.jula.pl/catalog/wypoczynek/lodzie-i-mariny/lodzie-i-silniki/silniki/silnik-lodziowy-elektryczny-650414/

 

Kotka rządzi, ale ja jako wieczny poszukiwacz nie mogłem pójść utartą ścieżką i zaryzykowałem, pływam i jakoś psuć się nie chce, ładnie śmiga i chodź bierze najprawdopodobniej ciut więcej niż kotka traxis 55lbs to i minimalnie lepiej ciągnie, być może to kwestia śruby. Nie twierdzę, że dorównuje minn kocie, ale póki co nie widzę specjalnie powodów dlaczego miałbym go skreślać w porównaniu z kotką czy osapianem. Ma ponadto większy zacisk i dłuższą kolumnę niż kotka 55lbs, sporo większą czapkę i wygląda okazale, w działaniu narzekać nie można, ma też czujnik napięcia wyświetlający poziom zużycia aku w postaci kontrolek na czapce. Odcina również zasilanie jak zbyt mocno spadnie, albo to u mnie wina klem, które nie przewodzą wystarczająco dobrze jak spadnie napięcie poniżej pewnego potencjału, tego pewien nie jestem, bo nie sprawdzałem na innych. Konkludując jestem kontent z zakupu i małej wydanej kwoty za sprawdzający się sprzęt.

 

Edit: Aha ciekawostka dlaczego porównuje go z kotką 55lbs z maxi? Dlatego, że ma maxymizer :)

Edytowane przez Tomek88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Może na moim przykładzie - do pływania kilka dni w roku po zaporówkach wybrałem Osapiana - jakbym pływał namiętnie i często to pewnie wziąłbym MK , trzeba wiedzieć czego szukamy i chyba najważniejsze w jakim celu .Co mi po MK jak w ciągu 10 lat przepływam po wodach stojących może 100 dni ... Osapian z pewnością tyle wytrzyma a pewnie i więcej ... A jak zapragnę częściej to też da radę bo większość użytkowników chwali ten sprzęt , ja tam jestem o niego spokojny.Ludzie katują jakieś wynalazki czy inne Jaxony i jest dobrze . To tak jak ze spalinówkami na rzeki . Poleca się super mocne wypasione Yamahy i inne a wystarczy popatrzeć jak pływają ludzie po naszych wodach i jaki mają sprzęt i też jest dobrze .

Edytowane przez Szymon82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja powiem tak, miałem Flovera 55lbs śmigal pięknie bez problemów, mam Shakespeare 55lbs również śmiga bez problemów. Najważniejsze to użytkować silnik zgodnie z jego przeznaczeniem, nie zmieniać biegów z 1 na 5 i każdy będzie działał bezproblemowo a przynajmniej większość dostępnych na rynku. Pomijam totalną chińszczyzne.

Od wydania więcej $ na silnik więcej ryb się nie złowi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Szymon82

 

Można mieć kosę spalinową firmową o dużej mocy i w dużych pieniądzach (niestety). Mozna mieć taką samą kosę spalinową, na ktorej też pisze że ma dużą moc, nawet kolory podobne, ale przy koszeniu paliwo lejesz w gażnik a kosą jakbyś gryzł tę trawę. Oczywiscie gaźnik taki, że jest tylko jeden wkręt do regulacji. Wszystkie śrubki są tak słabo dokręcone (słabe gniazda odlewów) że same przy koszeniu odpadają a nie dokręcisz bo gwinty zrywasz bez wysiłku. Plastiki pękają bez zbytniego dokręcania. Kosa jednym słowem się zarzyna, zarzyna obsługującego, paliwo idzie z dymem i ...

 

Silniki-plastiki-zabawki tak samo wyglądają, tak samo są wydajne; tak samo łatwe w obsłudze, bezawaryjne i proste w naprawie (czyli nie do użytkowego naprawienia na dłuższą metę).Chcesz mieć taki silnik? Kup "zabawkę" i zrób to z ówczesną modą: zajedź, wyrzuć i kup nowy za drobniaki.

 

O utylizacji tylko nie zapomnij!!!!!!!!!! I wszyscy inni. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja powiem tak, miałem Flovera 55lbs śmigal pięknie bez problemów, mam Shakespeare 55lbs również śmiga bez problemów. Najważniejsze to użytkować silnik zgodnie z jego przeznaczeniem, nie zmieniać biegów z 1 na 5 i każdy będzie działał bezproblemowo a przynajmniej większość dostępnych na rynku. Pomijam totalną chińszczyzne.

Od wydania więcej $ na silnik więcej ryb się nie złowi

Tak samo jak od kręcenia Stelką... . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Może na moim przykładzie - do pływania kilka dni w roku po zaporówkach wybrałem Osapiana - jakbym pływał namiętnie i często to pewnie wziąłbym MK , trzeba wiedzieć czego szukamy i chyba najważniejsze w jakim celu .Co mi po MK jak w ciągu 10 lat przepływam po wodach stojących może 100 dni ... 

Dobrze napisane. Jeśli ktoś chce sobie raz na jakiś czas przemieszczać się z miejsca na miejsce to śmiało można to robić za pomocą Osapiana. Ja natomiast, podobnie jak kilku innych kolegów wypowiadających się w tym wątku trollinguję często na dużych akwenach objętych strefą ciszy bądź koszę zielsko na płytkim zafalowanym Drużnie, do tych celów potrzeba już silnika o dużej mocy, ze stabilnym mocowaniem i trymami tak skonstruowanymi, żeby nie utrudniały życia. W mojej subiektywnej ocenie Osapian nie należy do tego grona. 

 

To nie tak, że coś jest lepsze a coś gorsze, każdy powinien dobrać sobie coś wg własnych potrzeb i wymagań i chwała rynkowi za to, że daje nam taką możliwość.

 

Chociaż i tak wiadomo, że Minn Kota lepsza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...