Skocz do zawartości

Drukowanie naklejek na blank


Rekomendowane odpowiedzi

Można te drukowane napisy stylizować na "odręcznie pisane" , przynajmniej pracownia (Hubertus) ,którego charakter pisma niestety nie preferuje aby nim sygnować wędki może stworzyć przyjemne projekty ,które nikogo nie będą razić . Ja też mam brzydki charakter pisma i pewniej czuję się w nalepkach .Pozostaje sprawa Logo i aby było rozpoznawalne konieczne są nalepki ,. Zwróć uwagę że taka rekomendowana pracownia Kawalec też ma swoje nalepkowe Logo i piękne odręczne napisy . Nie każdy tak umie i dlatego jestem zwolennikiem nalepek....rodem z puszki po dezodorancie lub też rodem z .....Hardy'ego 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur.

 

Te testowe nalepki są ładne. Niestety tylko ładne bo prób z nimi bedzisz miał jeszcze co niemiara.

Już widać krawędź ciecia i pewnie zawsze bedzie widoczna. Jak na folii jest dobry klej to może mniej "odstanie" od powierzchni.

Gorszą wadą takich oznaczeń jest to że żywica potrafi ładnie z nich odpryskiwać. Delikatne stuknięcie i już pęka. Nawet przy mocnym ugięciu kija mogą powstać rysy. Żywica niestety nie jest "zbrojona" a trzyma sie gładkiej elastycznej powierzchni ktora jest najgorszym z podłoży.

 

Najlepszym rozwiazanie wg mnie byłoby przeniesienie nadruku na odpowiednio przygotowany blank (na wzór sito- czy tampono-druk) i wtedy polakierowanie. Za mało robie kijów wiec nie mam takiej potrzeby żeby kombinować. Swoje wystarczy że opiszę "bazgrołami". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje opisy robię w troszkę inny sposób...padła mi jakiś czas temu laserówka ,a na zabawę z kalkomanią na atramentówce nie mam zdrowia (wytruk trzeba odpowiednio utrwalić ,cieniutką warstwą opowiedniego lakieru w spraju).Swoje opisy najpierw projektuję a później drukuje na najcieńszym papierze jaki można dostać.Następnie wyruk powiedzmy ''laminuje'' (przesączam) lakierem poliuretanowym (nadmiar usuwam),po wyschnieciu wycinam i za pomoca kleju chlorokauczukowego kontaktowego przyklejam na blank...na spodniej stronie zostawiam zawsze miejsce na ręczne opisanie c.w. oraz sygnaturę tak ,aby kij nie wyglądał zbyt ''fabrycznie''.Jedyną wadą takiej procedury jest to ,że ''nakjeki nie są transparentne,ale przy fajnie dobranym tle samego projektu przestaje mieć to znaczenie.

 


post-54673-0-34480300-1467623107_thumb.jpg

post-54673-0-12874900-1467623154_thumb.jpg

 

post-54673-0-20562700-1467623109_thumb.jpg

post-54673-0-33335700-1467623201_thumb.jpg

 

...tutaj przed lakierowaniem...

post-54673-0-68733100-1467623108_thumb.jpg

post-54673-0-30711800-1467623523_thumb.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje opisy robię w troszkę inny sposób...padła mi jakiś czas temu laserówka ,a na zabawę z kalkomanią na atramentówce nie mam zdrowia (wytruk trzeba odpowiednio utrwalić ,cieniutką warstwą opowiedniego lakieru w spraju).Swoje opisy najpierw projektuję a później drukuje na najcieńszym papierze jaki można dostać.Następnie wyruk powiedzmy ''laminuje'' (przesączam) lakierem poliuretanowym (nadmiar usuwam),po wyschnieciu wycinam i za pomoca kleju chlorokauczukowego kontaktowego przyklejam na blank...na spodniej stronie zostawiam zawsze miejsce na ręczne opisanie c.w. oraz sygnaturę tak ,aby kij nie wyglądał zbyt ''fabrycznie''.Jedyną wadą takiej procedury jest to ,że ''nakjeki nie są transparentne,ale przy fajnie dobranym tle samego projektu przestaje mieć to znaczenie.

Dla mnie efekt końcowy jest MEGA! Chciałbym tak ozdobiane kije!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie efekt końcowy jest MEGA! Chciałbym tak ozdobiane kije!

-------

Bez przesady. Wszystko co robi Paavo jest tylko zamaskowaniem tego co nie powinno widzieć oko. Wprawne widzi wszystkie niuanse.

Robie kalkomanią woblery i zawsze, mimo jej przeźroczystości widzę krawędź oraz "mętność" niby przeźroczystej folii. Nie ma foli przezroczystej, zwłaszcza tej ktora ma klej aby trzymać sie kredowego papieru. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-------

Bez przesady. Wszystko co robi Paavo jest tylko zamaskowaniem tego co nie powinno widzieć oko. Wprawne widzi wszystkie niuanse.

Robie kalkomanią woblery i zawsze, mimo jej przeźroczystości widzę krawędź oraz "mętność" niby przeźroczystej folii. Nie ma foli przezroczystej, zwłaszcza tej ktora ma klej aby trzymać sie kredowego papieru. :(

???...ja niczego nie maskuję tak wyglądają moje projekty...kto powiedział,że ''naklejki'' mają być tylko transparentne...???,wydruk pod lakierem wygląda jak wydruk,jego jakość się liczy,moim zdaniem wygląda to lepiej niż ''kulfoniaste'' opisy i pasuje charakterem do kiji które robię.

Edytowane przez Paavo
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalkomania ma przede wszystkim tę zaletę, że można skorygować jej położenie. Można też taką kalkomanię wykonać ręcznie, bo tak naprawdę największą trudnością jest pisanie po śliskiej okrągłej powierzchni blanku. Opanowanie ładnego napisu na płaskiej powierzchni jest dużo łatwiejsze. No ale to trzeba trochę chcieć, :) a nie zaraz po chińsku  -  dużo i tanio.

 

Panie Irku widzę, że mamy podobny tok myślenia o "customach" . Nie wyobrażam sobie klejonki z uchwytem Bellingera i nalepką...

Ale... różne są "customy"    ;) 

Hubercie podpisuj, z tego co widziałem, to napisy wyglądają coraz lepiej, może spróbuj zamiast drukowanych używać pisanych liter, wtedy każde, nawet "najgorsze" pismo nabiera innego wymiaru. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-------

Bez przesady. Wszystko co robi Paavo jest tylko zamaskowaniem tego co nie powinno widzieć oko. Wprawne widzi wszystkie niuanse.

Robie kalkomanią woblery i zawsze, mimo jej przeźroczystości widzę krawędź oraz "mętność" niby przeźroczystej folii. Nie ma foli przezroczystej, zwłaszcza tej ktora ma klej aby trzymać sie kredowego papieru. :(

No cóż, Każdy lubi coś innego, Mnie takie coś na wędzisku akurat się podoba. :)

Edytowane przez Dokuś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

???...ja niczego nie maskuję tak wyglądają moje projekty...kto powiedział,że ''naklejki'' mają być tylko transparentne...???,wydruk pod lakierem wygląda jak wydruk,jego jakość się liczy,moim zdaniem wygląda to lepiej niż ''kulfoniaste'' opisy i pasuje charakterem do kiji które robię.

OK. Na fotkach nie wyglądają jakoś szałowo. Może w realu lepiej. Projekt naklejki ciekawy.

Krytykować nie bede bo nie o to chodzi. Przecież to twój kij i mozesz sobie na nim dać co ci sie tylko podoba.

Pisałem o "maskowaniu" nieudanej naklejki bo sam taka kiedyś zrobiłem aby opisać firmowy patyk a oryginału nie miałem. Tło wybrałem czarne, napisy jak w oryginale-białe, ale ten czarny kolory nie pasował za nic do koloru i struktury blanku. I był syf. Takie syfy (przejścia) trzeba maskować aby nie waliły po oczach. Wolałem zedrzeć to wszystko i zrobic bazgroły własnymi rekami. Zawsze to mój oryginalny i niepowtarzalny podpis. A czy ktos chce wierzyć czy kij jest oryginał czy nie, to już nie mój problem. :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Irku widzę, że mamy podobny tok myślenia o "customach" . Nie wyobrażam sobie klejonki z uchwytem Bellingera i nalepką...

Ale... różne są "customy"    ;)

Hubercie podpisuj, z tego co widziałem, to napisy wyglądają coraz lepiej, może spróbuj zamiast drukowanych używać pisanych liter, wtedy każde, nawet "najgorsze" pismo nabiera innego wymiaru. 

 

Tomek, może to jest dobry moment, żeby sobie przestać "panować" :)

 

Custom chyba jest tylko jeden,  i dzięki dbałości o szczegóły można go odróżnić od "sklepowego" montażu. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, może to jest dobry moment, żeby sobie przestać "panować" :)

 

Custom chyba jest tylko jeden,  i dzięki dbałości o szczegóły można go odróżnić od "sklepowego" montażu. ;)

 

Bardzo mi miło Irku :)  .

 

Jeden z najbliższych tego słowa znaczeniu "custom" jest u Pana A.B. , ale.... też nie do końca, bo przelotki trzeba kupić ;)

 

A wracając....

 

Krótki instruktażowy filmik, który w pewien sposób też mi pomagał:

 

Trudno ustrzec się błędów na początku, kwestia stalówki też robi swoje.

 

Teraz udało mi się wyselekcjonować tę jedyną z pośród 10-ciu (które lądują w kuble), znalazłem odpowiedni kąt, kilka godzin treningu na okrągłej nawierzchni      i zaczyna to wyglądać. 

Dla tych, którzy  mają problem z podpisywaniem okrąglaków.... zawsze można zbroić na blankach tonkinowych... na płaskiej powierzchni ;)

Edytowane przez TomekSudety
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Na fotkach nie wyglądają jakoś szałowo. Może w realu lepiej. Projekt naklejki ciekawy.

Krytykować nie bede bo nie o to chodzi. Przecież to twój kij i mozesz sobie na nim dać co ci sie tylko podoba.

Pisałem o "maskowaniu" nieudanej naklejki bo sam taka kiedyś zrobiłem aby opisać firmowy patyk a oryginału nie miałem. Tło wybrałem czarne, napisy jak w oryginale-białe, ale ten czarny kolory nie pasował za nic do koloru i struktury blanku. I był syf. Takie syfy (przejścia) trzeba maskować aby nie waliły po oczach. Wolałem zedrzeć to wszystko i zrobic bazgroły własnymi rekami. Zawsze to mój oryginalny i niepowtarzalny podpis. A czy ktos chce wierzyć czy kij jest oryginał czy nie, to już nie mój problem. :)

Fakt faktem zdjęcia nie oddają rzeczywistości bo to ,bo to tylko zdjęcia z telefonu i też nie za rewelacyjnego...co do dobierania koloru tła do blanku i jego koloru,faktury,aparycji i i innych duperkoloców,to już na samym poczatku zabawy dałem sobie z tym spokuj.Projekt napisów czyli typ trzcionki oraz jakieś ewentualne logo dobieram do charakteru wędziska,a kolorystykę tła i opisu do kolorów dominujących na rękojeści oraz nici jakich użyję.Dla mnie projekt kija ma być projektem skończonym,zacząwszy od doboru komponentów ,na szacie graficznej ''naklejki'' skończywszy.

Rozumiem ,że na forum w 90% dominuje zamiłowanie w rodbuildingu do powiedzmy to ''klasyki'' z korka,drewna i metalu i ręcznie opisywanie (kaligrafia nie ''bohomazy'') pasuje w tym wypadku najlepiej.Przy projektach bardziej modern,industrial czy nie bardzo lubianego ''dżapan style'' ręczne opisywanie wygląda jak najbardziej słabo...często nawet śmiesznie,bo cały projekt traci przez to na swoim dość zadzornym czy ''sportowym'' charakterze.

 

Nie tak dawno miałem taką sympatyczną sytuację.Byłem na jednej ze ''swoich'' miejscówek i w pewnym momecie przyjechał samochód,z którego gość dość skrupulatnie zaczął wypakowywać sprzęt (castingowy :) ).W pewnym momencie podszedł do mnie i po wymianie uprzejmości,zapytał czy może obejrzeć mój zestaw.Po wnikliwym obejrzeniu podziekował i przez dobre 15minut stał obok i wertował coś w telefonie,następnie nie wytrzymał i potrzedł do mnie z pytaniem...gdzie kupiłem kij bo nie może go znaleźć w internecie :lol: :lol: :lol: ...

Edytowane przez Paavo
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj troszkę lepsze zdjęcie zrobione lustrzanką z analogowym obiektywem 50mm z ostrością z ręki bez światła,dopalane lampą ;).''Naklejka'' po drugiej cienkiej warstwie lakieru,zdjęcie pod kątem aby zniwelować odblask z powierzchni lakieru.

 

post-54673-0-28103600-1467718565_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj troszkę lepsze zdjęcie zrobione lustrzanką z analogowym obiektywem 50mm z ostrością z ręki bez światła,dopalane lampą ;).''Naklejka'' po drugiej cienkiej warstwie lakieru,zdjęcie pod kątem aby zniwelować odblask z powierzchni lakieru.

 

 

 

Jasna cholera ... do czego ten świat zmierza.... ? (jak to mawia moja babcia)    :lol:  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zrobiłem na szybko próbkę z folii transferowej do nadruku zdobień na zaproszenia komunijne, wesela czy inne impet. Kolor jak widać złoty.

Miałem wydrukowane na folii opis i przykleiłem go żywica epoksydowa (byle jaka) do folii alu aby zobaczyć czy złote opisy od niej odejdą.

Jak widać odchodzą. Teraz trzeba by zrobic próbkę na blanku z normalnym lakierem do omotek czy blanków. Moze jak znajdę chwile to zrobię test. :)

post-58042-0-15119100-1469382860_thumb.jpeg

post-58042-0-87870300-1469382918_thumb.jpeg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem na szybko próbkę z folii transferowej do nadruku zdobień na zaproszenia komunijne, wesela czy inne impet. Kolor jak widać złoty.

Miałem wydrukowane na folii opis i przykleiłem go żywica epoksydowa (byle jaka) do folii alu aby zobaczyć czy złote opisy od niej odejdą.

Jak widać odchodzą. Teraz trzeba by zrobic próbkę na blanku z normalnym lakierem do omotek czy blanków. Moze jak znajdę chwile to zrobię test. :)

 

czy to jest folia do hot stampingu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy to jest folia do hot stampingu?

Pojęcia nie mam jak to sie nazywa. Te próbki to "stara akcja" ktore zrobiłem ok 2005r do swoich fly blanks od Loomisa. Wiem że na pewno w ten sposób robi sie ozdobne nadruki na zaproszenia.

Jak coś bedzie wychodzic to tu opiszę co i jak. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...