Skocz do zawartości

DRAGON FISHMAKER FD 1135i - dyskusja o kolowrotkach spiningowych


tomi101

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie chwilowo okupuję NL i kiedyś skusiłem się na seryjny kijek spinningowy warty około 160 Euro z firmy Fox /Luc Coppens Special edition/. Po około 14 miesiącach u?źytkowania, po zło?źeniu wędki nad wodą i poderwaniu przynęty z dna 20cm g?łrnej części pękło niczym zapałka! Gwarancja minęła więc udałem się do sklepu spytać czy mogę dokupić i za ile drugi element. W odpowiedzi usłyszałem, ?źe to była seria speszial edysziyon i ju?ź ich nie produkują i kupić nie mo?źna! :huh: Powiedziałem sobie nigdy więcej Fox'a!!!

A, ?źe temat o kołowrotkach... To w przedziale cenowym 300-350zł bezkonkurencyjny jest dla mnie osobiście Spro Red Arc /9+1/, Blue Arc /8+1/ a nie jakieś tam nie sprawdzone w u?źytkowaniu Smoczyska czy inne nawet tych lepszych producent?łw...

W momencie kupna kołowrotka moim zdaniem trzeba się zastanowić powa?źnie jaki serwis ma dana Firma!?

A w przypadku holenderskiej Firmy przynajmniej tutaj, na miejscu nie ma z serwisem najmniejszego problemu.

A u nas - wiadomo trzeba prawie z adwokatem udowadniać serwisantom, ?źe kołowrotek właściwie był u?źytkowany

:lol:

 

P.S Nadmieniam, ?źe w momencie pisania postu nie byłem pod wpływem ?źadnych holenderskich specyfik?łw łatwo-dostępnych w tym kraju...

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Guzu

oczywiście jesteś jednym z tych co nigdy seryjnego Dragona do ręki nie wezmą :lol: :lol: :lol:

Por?łwnanie Penn Slammera z tym Dragonem Fishmaker chyba nie trafne, Slammer to niepodwa?źalnie dobra maszyna do cię?źkiej roboty czego na pewno nie obiecuje Dragon przy tym nowym modelu.

Największy Dragon pomieści 150m ?źyłki 0,25 tak więc na sumy z nim nie p?łjdziesz ani te?ź na grubszego szczupaka to tyle jak się ma Slammer do Fishmaker-a.

Dragon nie ma ręki do kołowrotk?łw to fakt jedyny jaki im się do tej pory udał to TD FDiZ np rozmiar 930 to fajny kołowrotek.

Dwa intensywne sezony prze?źył te?ź u mnie Spro red i bardzo go polecam chocia?ź widziałem Red-y kt?łre po jednym sezonie się rozsypywały.

Moja praktyka pokazuje i nawet jestem przekonany ?źe największy mankament seryjnego sprzętu to jego powtarzalna jakość.

 

ps

czym łowiliście koledzy 15 lat temu wtedy nie było u nas takiego sprzętu B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Guzu

oczywiście jesteś jednym z tych co nigdy seryjnego Dragona do ręki nie wezmą :lol: :lol: :lol:

Por?łwnanie Penn Slammera z tym Dragonem Fishmaker chyba nie trafne, Slammer to niepodwa?źalnie dobra maszyna do cię?źkiej roboty czego na pewno nie obiecuje Dragon przy tym nowym modelu.

Największy Dragon pomieści 150m ?źyłki 0,25 tak więc na sumy z nim nie p?łjdziesz ani te?ź na grubszego szczupaka to tyle jak się ma Slammer do Fishmaker-a.

 

ps

czym łowiliście koledzy 15 lat temu wtedy nie było u nas takiego sprzętu B)

Odnosnie Twojego komentarza :

W moim swiecie pojemnosc szpuli nie jest jedynym wyznacznikiem przeznaczenia kolowrotka.

Slammer wazy okolo 350 gramow. Przy sandaczowaniu, szczupakowaniu i innych metodach nie wymagajacych finezji sprawdzi sie.

A jak juz WIELOKROTNIE zostalo to powiedziane w tym watku i w innych do lzejszego lowienia sprawdza sie Red Arc, Blue Arc, Ryobi Zauber i Nexia.

 

Teraz ogolniej :

 

Panowie, wedkarstwo to nie kombinowanie na sile z kolowrotkami czy kijami. Sprzet ma sluzyc do zlapania ryby a nie do rozgryzania go na 100 poziomach za i przeciw.

Jak sa sprawdzone rozwiazania, potwarzalne i dobre, to po co kombinowac i wywazac otwarte drzwi ?

To ujma miec kolowrotek taki jak kolega czy ilus tam znajomych z forum jerkbaita ?

Czy kazdy pytajacy na forum ma tak niepowtarzalne potrzeby w zakresie kolowrotka ze rozwiazania ktore sprawdzaja sie pozostalym lowiacym np klenie, jazie, bolenie czy okonie mu sie nie sprawdza ?

Nie wariujmy! Jak ktos chce lowic Stellami i go stac to lowi Stellami, inny Stradicami a inny lowi na multiki. To jest wolnosc wyboru, ale na tym sie nie konczy zabawa, ale dopiero zaczyna. Bo z tym co sie wybralo mozna isc na ryby.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm... Tak sobie poczytałem, poczytałem... I tak pokombinuję, ?źeby mi się wszystko w jednym poście zmieściło...

Tak mi się na pierwszy ogień rzucił w oczy ten motyw testersko-Krzyszczykowy... Czy komukolwiek wpada do głowy, ?źe często gęsto testowane są zupełnie inne kołowrotki ni?ź te, kt?łre p?łźniej idą do handlu (Marek Szymański pisał o tym między wierszami, bo oficjalnie, to ju?ź w ?źadnej gazecie takich rzeczy nie uświadczymy), ?źe większość owych tester?łw jest mocno związana z rynkiem wędkarskim, ?źe testują często sprzęt swych sponsor?łw... A potem się tworzy artykuły sponsorowane.. <_<

Co do tego wychwalania firm na S i na D, to te?ź myślę, ?źe nale?źy podejść dość sceptycznie... One te?ź zdziadziały i te?ź zalewają rynek nawijakami nie umywającymi się jakościowo do tych, kt?łre robili 10-15 lat temu... I jak ju?ź jesteśmy przy tych zasranych np. stellach, to śmiem wątpić, ?źe te najnowsze są lepsze od tych dziesięcioletnich, co najwy?źej mogą być (być mo?źe) nie gorsze... I nie trzeba na to 3000, a idzie sobie wynaleźć egzemplarz i za tysiaka, a czasem i taniej... I taki stary, zadbany g?łrnop?łłkowiec NA PEWNO prze?źyje kilka takich fishmakerk?łw... I powoli dochodzimy do przemo?źnych chęci posiadania kołowroteczka nowego bo przecie?ź GWARANCJA... A ja napiszę tak od siebie, ?źe te stare-dobre kołowrotki miewały gwarancje do?źywotnie, a firmy nic się nie bały takich udzielać.. :mellow: Mnie się NIGDY nie zdarzyło abym z jakiejkolwiek karty gwarancyjnej korzystał... Nigdy się nic nie zepsuło i to od samiusieńkiej g?łry do najtańszego Regala (tyle, ?źe te?ź takiego sprzed dwunastu lat)... A gwarancje, a raczej karty gwarancyjne dzisiejszych kołowrotk?łw, to bez względu na nawijak, to sobie mo?źna w kiblu na gwoździu powiesić, ?źe tak sobie pozwolę uog?łlnić.. <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecie?ź napisał... Cyt.Wczoraj odebrałem przesyłkę z FM z tym kołowrotkiem i na starcie wizualne rozczarowanie. Du?źo plastiku, przy skręcaniu korbki zdą?źyłem porysować plastikowy element dokręcający korbkę. Mam nadzieje, ?źe nad wodą zaskoczy mnie pozytywnie ale jakbym miał kupować znowu w ciemno to wziąłbym z powrotem Red Arca czy Zaubera a za resztę dokupił wobk?łw.

No chyba nie czekamy na sensację w stylu k....a, zaczął nawijać pionowo..? A c?ł?ź w nim mo?źe być więcej nowatorskiego ni?ź wychwalane przez Dragona: niskie przeło?źenie i szpulka o du?źej średnicy..?

Tak delikatnie dopiszę, ?źe 16 lat temu wpadła na to firma na literę D.. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego sie nauczylem...nie naduzywac slow nigdy i na pewno a juz zwlaszcza NIGDY i NA PEWNO.

 

Najczesciej podania ludowe w mojej praktyce sie nie potwierdzily odnosnie kolowrotkow jedynie slusznych sprzed x lat. Sprawdzilo sie natomist to, ze nigdy przed proba czasu (co najmniej 1 sezon) nie wiadomo co to jest warte..a na pewno to wiadomo jak sie samemu kupi i pouzywa.

 

Natomiast jest cos takiego jak rynkowa siła inercji bedaca kontynuacja lat wczesniejszych, z ktorej w duzym stopniu mozna typowac...

 

Typowac mozna rowniez z rynku swiatowego- co jaki czas pojawia sie nowosc w danej firmie/p?łłce/ przedziele cenowym - to rowniez daje poglad co jaki czas sugeruje sie konsumentom zmiany.

 

I tu prosta zaleznosc - jezeli kogos stac, biorac pod uwage ow okres, zaplacic te 2000-3000 - to czemu nie?

 

Natomiast, jak to Guzu wspomnial, i jak ja to widze...sa lepsze dziedziny do inwestowania kapitalu....obrazy, ziemia, gielda, nieruchomosci...niz sprzet wedkarski, ktory sluzy do lowienia ryb.

 

No w sumie nikomu nikt nie zabroni poustawiac sobie gablotki z nowosciami...w salonie blekitnym roczniki 2000-2010, w purpurowym starsze...na 1 pietrze wedki...itd..

 

...z tym, ze mnie osobiscie cos takiego niemilosiernie nudzi...zeby bylo inaczej trzeba nasze cacka zamoczyc we wodzie bo taki jest sens wedkarstwa.....inczej to bedzie taki zywy trupek <_<

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Zorro

To czyj maja zawodnicy sprzęt testować jak nie sponsora? Na tym chyba polega sponsoring....

To prawda... Ale czy musimy potem wierzyć w wyniki i rzetelność takich test?łw..? Sponsor się mo?źe wycofać wszak, jak się obrazi.. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja przypominam (obojetnie co kto ma i jakie duze), ze watek dotyczy kolowrotkow wedkarskich...

 

Gumo

Chyba ju?ź nie tylko.. mo?źe wydzielic częśc wątku o rozwa?źaniach og?łlnowędkarsko-sprzętowych?

 

Koledze kt?łry czuje się u?źytkownikiem drugiej świe?źości bo łowi sprzętem Jaxona mogę zasugerowac ?źeby traktował wypowiedzi koleg?łw bardziej wypasionych sprzetowo jako sugestie kierunku rozbudowy bazy sprzętowej i nie dołował się stanem aktualnym.

Ja (i myślę ?źe wielu innych te?ź)zaczynałem od kołowrotka Jaxona i teleskopowego spinningu z bazaru za 50 zł, a teraz są i kije z pracowni i stelle i certaty. Poza tym uwa?źam,?źe kupowanie na start sprzętu z wysokiej p?łłki za nieporozumienie ,lepiej się uczyc techniki i określic własne potrzeby u?źywając sprzętu taniego a drogi kupic gdy ju?ź się wie czego sie od wyma?źonego topowego sprzętu oczekuje.

Pozdrawiam

Sławek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja przypominam (obojetnie co kto ma i jakie duze), ze watek dotyczy kolowrotkow wedkarskich...

 

Gumo

Chyba ju?ź nie tylko.. mo?źe wydzielic częśc wątku o rozwa?źaniach og?łlnowędkarsko-sprzętowych?

 

Koledze kt?łry czuje się u?źytkownikiem drugiej świe?źości bo łowi sprzętem Jaxona mogę zasugerowac ?źeby traktował wypowiedzi koleg?łw bardziej wypasionych sprzetowo jako sugestie kierunku rozbudowy bazy sprzętowej i nie dołował się stanem aktualnym.

Ja (i myślę ?źe wielu innych te?ź)zaczynałem od kołowrotka Jaxona i teleskopowego spinningu z bazaru za 50 zł, a teraz są i kije z pracowni i stelle i certaty. Poza tym uwa?źam,?źe kupowanie na start sprzętu z wysokiej p?łłki za nieporozumienie ,lepiej się uczyc techniki i określic własne potrzeby u?źywając sprzętu taniego a drogi kupic gdy ju?ź się wie czego sie od wyma?źonego topowego sprzętu oczekuje.

Pozdrawiam

Sławek

BARDZO ŁADNIE POWIEDZIANE.. :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Egzemplarz, kt?łry miałem w rękach był jakiś taki rozkiwany...Poza tym nagminnie łapał ?źyłkę pod szpulę...Kolega co chwilę puszczał soczyste wiązanki pod adresem Dragona

 

Jestem po pierwszych testach. Pierwszy rzut i wszystko gra. W drugim ju?ź miałem ?źyłkę pod szpulą. W ciągu 6 godzin wędkowania udało się zrobić to jeszcze coś lekko ponad 10 razy <_< W większości przypadk?łw wystarczyło otworzyć kabłąk i ?źyłka sama się rozplątywała. I chyba na tym polega ta kosmiczna technologia tego kołowrotka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egzemplarz, kt?łry miałem w rękach był jakiś taki rozkiwany...Poza tym nagminnie łapał ?źyłkę pod szpulę...Kolega co chwilę puszczał soczyste wiązanki pod adresem Dragona

 

Jestem po pierwszych testach. Pierwszy rzut i wszystko gra. W drugim ju?ź miałem ?źyłkę pod szpulą. W ciągu 6 godzin wędkowania udało się zrobić to jeszcze coś lekko ponad 10 razy <_< W większości przypadk?łw wystarczyło otworzyć kabłąk i ?źyłka sama się rozplątywała. I chyba na tym polega ta kosmiczna technologia tego kołowrotka.

 

 

Czyli to normalne w ty, kołowrotku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmmm... No i coraz więcej laurkowych opinii o tym absolutnym hiciorku od uszczęśliwonych u?źytkownik?łw... <_<

Dziwi tylko jakoś brak element?łw wsp?łlnych z opinią katalogową, cytuję:

 

Najnowszy kołowrotek DRAGONA – całkowicie nowatorska konstrukcja o nazwie: Fishmaker. Zaprojektowany od podstaw przez zesp?łł Dragona, Ten supernowoczesny kołowrotek, kt?łrego ju?ź sam wygląd budzi szacunek, musiał w boju, w trudnych warunkach, udowodnić, co naprawdę potrafi. Japońscy konstruktorzy pracujący nad nowym projektem na zlecenie Dragona, mieli za zadanie stworzyć kołowrotek nowoczesny, o nadzwyczaj szerokiej szpuli i wyjątkowo precyzyjnym hamulcu, kołowrotek przeznaczony gł?łwnie dla wymagających spinningist?łw, perfekcyjnie nawijający zar?łwno ?źyłkę jak i plecionkę a do tego absolutnie niezawodny i prosty w obsłudze i konserwacji.

 

Co jeszcze dodać na temat nowego kołowrotka ... mam nadzieję, ?źe będzie mi dane na niego łowić, ?źe szczęśliwie wkr?łtce zobaczymy go na p?łłkach sklepowych. W mojej ocenie przeszedł test wyśmienicie a muszę dodać, ?źe w opinii moich koleg?łw nale?źę do wyjątkowo upierdliwych i czepiających się najmniejszych drobiazg?łw, tester?łw sprzętu wędkarskiego.

 

z pozdrowieniami

Krzysiek Mikunda

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te?ź zaczynałem z dolnej p?łłki.Jak na Sanie ledwie co przyjechałem kij jaxona (szczyt?łwka strzeliła w 2 miejscach) to myślałem , ?źe mnie rozerwie.Kołowrotek shimano z dolnej p?łłki był gorszy od team dragona, trzeba frycowe zapłacić i dojrzeć do sprzętu.Nikt mi wtedy nie m?łgł poradzić, bo nie miał kto, a teraz jest internet, Wspaniałe Forum, na kt?łrym udzielają rad koledzy z doświadczeniem, a ja bardzo się dziwię, ?źe niekt?łrzy jakby na przek?łr wierzą nadal w tandetne wyroby i je kupują.Jakbym miał kupić nowy wspaniale opisany młynek za 300zł to kieruję się w kierunku u?źywki dopłacam drugie 300 i mam kołowrotek na lat 10, czyli po 60zł na rok-to ?źadne pieniądze, a sprzęt niezawodny a nie jakieś wciąganie ?źyłki, rysowanie obudowy itp. cuda.Testy sprzętu na włsnej d. mam ju?ź za sobą.

Wyb?łr nale?źy zawsze do kupującego, ja zawsze jestem skłonny udzielić rady - dobrej rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie J?łziu, nie dziwuj się Pan, ?źe ludzie są niedowiarki albo wierzą tylko w to, w co chcą wierzyć... Taka ju?ź ludzka natura.. :lol: A na forumach r?łznorakich, to ilu masz Pan u?źytkownik?łw? Powiedzmy na Jerku 5000, na WCWI te?ź 5000, z czego pewnie połowa się pokrywa, z czego pewnie tylko z tysiąc czyta ze zrozumieniem albo i tylko czyta... A prasę typu np. WW czy W?łdkarski Świat, to pewnie i ze 100 tysięcy kartkuje... A w gazetkach kombinują tylko jak tu ludzi utwierdzać w ich wiarach i nadziejach.. :lol: Jeszcze kiedyś w Polskim Wędkarzu na końcowych stronach bywały opisiki: to kupić warto, a tego nie bo szajsicho, bo zle?źałe, bo się łamie... A p?łźniej jakoś i to znikło... Teraz ju?ź prasa niczego źle nie opiniuje...

A dystrybutorzy mogą sobie całkowicie bezkarnie wypisywać niestworzone brednie i ł?źeć w ?źywe oczy, a jak ju?ź coś kupisz i wyjdziesz ze sklepu, to chromolą Cię razem z Twoim nowym nabytkiem... <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Tomaszu jak mawiał stary baca jak sie nie wywr?łcis to sie nie naucys ślizgać na deskach tak i ze sprzętem.Myśmy te?ź kiedyś podlegali tej socjotechnice manipulacji ale wtedy jeszcze kołowrotek dragon,prexer czy dam był trochę siermię?źny ale trwały a teraz szkoda m?łwić.Wystaarczy w sklepie napisać

promocja z 500 na 299 i ju?ź na klienta działa jak płachta na byka :lol: :lol: .Brakuje napisu- kup Pan szajs a nie po?źałujesz :lol: ,byleś kupił i wyszedł za drzwi!!

Hehe kładę swoje stare czarne aero przy dw?łch nowych dragonach i swoją głowę pod kata top?łr, ?źe te staruszki pokonają te piękne n?łwki.

Gł?łwka 25g i po sezonie mojego łowienia ich nie ma.M?łj kolega miał teama dragona i to tego lepszego z gwarancją na 5 lat.Przezorny kupił 2 bo jeden był zawsze w serwisie, a na drugiego łowił.Tak jechał chyba 3 lata a?ź mu się znudziło :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie kręciłem tym młynkiem i z tego co wiem to pierwsza seria jest nie udana bo szumią tak jakby przekładnia miała w środku trzcinę a nie smar w Warszawie w pewnym sklepie człowiek wolał oddać dostawcy całe zam?łwienie ?źeby p?łźniej nie mieć problem?łw z reklamacją. To tyle pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, kiedyś dawno temu miałem trzy sprzęty tej firmy. Jedyną, za kt?łrą zapłaciłem osobiście, był spinning HM ileś tam PSI czy czegoś innego o dumnie brzmiącej nazwie Pike i długości bodaj?źe 2,85 metra. Moje spostrze?źenia były takie , ?źe musiałbym chyba zaciąć rakietę ziemia-powietrze , ?źeby poczuć cokolwiek, co absolutnie nie przeszkadzało temu kijkowi , ?źeby w najmniej odpowiednim momencie strzelić w dw?łch miejscach jednocześnie :mellow:

Dwie pozostałe rzeczy a mianowicie jakiś morski kij (u?źyty dwa razy) seria Millenium bodaj?źe i kołowrotek do tego?ź kija r?łwnie?ź słu?źyły co najmniej i ładnie rzecz ujmując - kr?łtko :D

Kij się złamał podczas wyrzutu , kołowrotek godzinę p?łźniej na po?źyczonej wędce odm?łwił posłuszeństwa . Te dwa sprzęty to prezenty (ale mi się zarymowało). Podobno darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.....

Tak się skończyła moja przygoda z firmą Dragon.

 

Nawet nie pr?łbowałem tego wszystkiego naprawiać.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...